Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Melisha

[ Powrót ]

Wtorek, 04 Listopada, 2008, 20:23

To jest magia...!

Dzięki za wspaniałe komantarze, podnoszą na duchu w ciężkich chwilach :] Mam nadzieję, że ta notka też się Wam spodoba... nic nie mówię, sami oceńcie, jaka jest :] tylko szczerze :-|

***
Ciepłe promienie słoneczne delikatnie pogłaskały go po policzku. Uśmiechnął się i otworzył oczy.
Lunatyk siedział na parapecie otwartego okna i patrzył na wschód słońca roztaczający się nad Zakazanym Lasem.
James, budząc się, założył ręce pod głowę. Miał taki piękny sen...
-Jeszcze trochę jest do pełni, Luni. Mamy czas...– mruknął cicho, by nie zbudzić przyjaciół. Remus odwrócił się i napotykając wzrok przyjaciela, szybko zeskoczył z parapetu, uprzednio zamykając okno.
-Hej, zostaw... podotleniajmy trochę mózg Łapy, on dawno tego nie robił... – rzucił Rogacz, szczerząc do Remusa zęby.
-Słyszałem...!- spod kołdry Blacka wydostał się zduszony pomruk. James puścił do Remusa oczko, a ten, przyjemnie zdziwiony, znów otworzył okno.
Rogacz wyskoczył z łóżka i dopadł kołdry Syriusza, ściągając ją ze śpiącego właściciela.
-BUHAHAHA...!- zaśmiał się triumfalnie James. Lunatyk odwrócił się od okna, i widząc czerwonego z wściekłości Blacka, zrozumiał dlaczego.
-Jaka gustowna bielizna...- rzucił Potter, szczerząc zęby, i zerkając na lawendowe* bokserki kumpla w pijane skrzaty.
-Za to twoja niegodna uwagi. Czyżbyś nie potrzebował się trudzić...?- sarknął Syriusz, nadal czerwony, lecz już nie próbował się zasłaniać.
Z twarzy Jamesa nie schodził uśmiech.
-Tak. Mam Lilly, a do niej... jeszcze długa droga. – westchnął rozmarzony, patrząc na wschód słońca.
-Potrzebna ci mapa. I lepsze gacie... – mruknął Łapa, wyrywając marzącemu Rogaczowi kołdrę, i z powrotem waląc się na łóżko.
-Tobie też...
-Moje przynajmniej mają styl...! – zaprotestował Łapa, kotłując pościel na łóżku i wrzucając stłamszoną kołdrę pod mebel.
-Tiaa, aż za dużo tego... stylu.- na te słowa Jamesa Lunatyk wybuchnął śmiechem, o mało nie spadając z parapetu. James znów spojrzał na wschód słońca.
-Która godzina...?- rzucił w przestrzeń, marszcząc brwi.
-Wpół do siódmej...- stęknął Black, patrząc na zegarek, a później na Rogacza. Na twarzy przyjaciela zobaczył uśmiech.
Ten uśmiech.
Lunatyk też go zauważył.
-To jaki mamy plan...?- zapytał, wzdychając.

***
-Muff...
-Nawet nie próbuj, czarna owco...- rzuciła, celując w niego różdżką. Zaskoczony, uniósł swoją do góry w geście poddania. To samo zrobił Remus, w którego celowała Joanne.
-Co jest, panowie...?- James właśnie wgramolił się do dormitorium dziewcząt. Jego kumple poszli przodem, aby zaczarować współlokatorki Lilly, ale...
-No właśnie, Potter, co się dzieje...?- przedrzeźniła go Carmen, nie spuszczając wzroku z Syriusza.
-Eee... tego się nie spodziewałem...- rzucił Rogacz, drapiąc się po głowie.
-No świetnie...- mruknął Black.
-Powiedzcie, o co chodzi. I nawet nie próbujcie kłamać...- zagroziła Latynoska.
-Chciałem... obudzić Lilly pocałunkiem... – szybki ruch nadgarstka i szybki lot spłoszonego ptaka. James przycisnął dłonie do ust, aby nie wrzasnąć.
Zwisał głową w dół.
Za oknem.
Kilkadziesiąt stóp nad ziemią...
-Błąd, Potter. Myśl, co mówisz... Gdybyś tak zrobił, to już byś nie żył... Nawet taki debil jak ty tak nie zaryzykuje...
-No dobra, dobra... chciałem zaczarować drzwi tak, żeby gdy Lilly je otworzy, ukazał jej się piękny wschód słońca. – rzucił szybko, spoglądając na stosunkowo małą z tej wysokości chatkę gajowego. Carmen znowu machnęła różdżką, a James zaczął zataczać w powietrzu kółeczka.
-Wow... nieźle, ja tak nie umiem...- mruknął z podziwem Black, ale dziewczyna nie zwróciła na niego uwagi.
-Gadaj, Potter...
-...a oprócz wschodu, siebie i mnie... przytulonych... nad jeziorem...- stęknął, zaciskając pięść tak mocno, że wbiły się w nią paznokcie.
Tym razem dziewczyna mu uwierzyła, i wylądował w pokoju z cichym stąpnięciem.
Nadal kręciło mu się w głowie.
Latynoska opuściła różdżkę i wstała z łóżka. Podeszła do leżącego Jamesa, pomogła mu wstać, i poklepała po ramieniu.
-Następnym razem ustal takie rzeczy z nami. –powiedziała, uśmiechając się lekko. Rogacz spojrzał na nią z niedowierzaniem.
-A ty się tak nie gap...!- skarciła szeptem Blacka. W jej oczach można dostrzec było iskry wściekłości. Syriusz z trudem oderwał od niej wzrok i wlepił go w sufit.
-No, to kontynuujcie, a my... przejdziemy się do łazienki...-mruczała, wygrzebując z szafy ciuchy i skierowała się do łazienki, ciągnąc za sobą Joanne. Zanim zamknęła drzwi, odwróciła się jeszcze do Łapy.
-Nawet nie próbuj podglądać...- syknęła. Syriusz podniósł ręce w geście poddania.
-To nie moja wina, że masz taką seksowną piżamkę...- mruknął jeszcze z uśmiechem, zanim za dziewczynami zamknęły się drzwi.
-No dobra, tego ostatniego nie musiałeś mówić... – rzucił cicho Lunatyk, ale Łapa tylko wzruszył ramionami, nadal się uśmiechając.
-Czy one nam właśnie...? - Jim patrzył tępo na zamknięte drzwi łazienki.
-Tak. Właśnie nam pozwoliły. – przerwał mu Remus.
-Właściwie, to czemu ona się jeszcze nie obudziła...?- spytał po chwili James, przenosząc swój wzrok z drzwi na uśpioną Lilly.
-Zdążyłem rzucić na nią Muffliato, zanim na nas napadły...- powiedział Syriusz.
Chwila ciszy.
-No dobra... to ruszmy się w końcu i to zróbmy...

***
Coś puchatego połaskotało Lilly po policzku. Otworzyła jedno oko i ze zdziwieniem zauważyła, że to jakaś nieznana jej sowa dostała się do pokoju przez otwarte okno. Przypomniała sobie, że nie zamknęła go wczoraj dokładnie... Uniosła się na łokciach i zauważyła, że to rzeczywiście była sowa. W dodatku z listem.
Z listem.
Zaciekawiona, gdyż na kopercie nie było nazwiska nadawcy, szybko ją otworzyła.

Idź do PW.
Kominek.
Podążaj za wskazówkami.

Lilly uśmiechnęła się, kręcąc głową. Potter już kiedyś tego próbował, i dała się nabrać. Lecz po chwili zastanowienia stwierdziła, że nigdy wcześniej nie powtarzał swoich numerów i zawsze byś dosyć oryginalny... Doszła więc do wniosku, że to nie on... Więc kto? Wiedziała, że to kompletnie pozbawione sensu, bo pewnie nikogo w środku nocy nie spotka w P.W., lecz postanowiła spróbować.
Szybko ubrała się, wyszła z dormitorium i weszła do Pokoju Wspólnego. Zgodnie z jej oczekiwaniami, nikogo nie zastała. Z ciekawości podeszła do kominka i obejrzała go ze wszystkich możliwych stron, lecz nic nie znalazła. Zła na siebie i na nadawcę listu, wróciła do dormitorium. Sowa nadal siedziała na parapecie okna. Lilly zaświtał w głowie pomysł i szybko napisała na odwrocie karteczki odpowiedź
O co chodzi? Co to za zabawa? Kim jesteś i czego chcesz?
I wyrzuciła sowę z okna w powietrze.
Długo nie czekała na odpowiedź.
Zaufaj nieznajomemu.

Uznała to za dziecinadę. Odpuściła sobie i nie odpisała, mimo, że sowa czekała, patrząc na nią z przekrzywioną głową, jakby czekała na skrzypienie pióra po papierze.
Nie usłyszała, mimo to została w pokoju.
-Siedź, jak ci dobrze. Nie mam zamiaru odpisywać. – i znowu poszła spać, nie zwracając na sowę najmniejszej uwagi. Jednak nie mogła już usnąć, z westchnieniem znów poszła do P.W. i usiadła w fotelu naprzeciwko kominka.
Zaufać nieznajomemu... zaufać... nieznajomemu... zaufać... Lilly znów westchnęła i przyklęknęła przy kominku. Lekko już zła, zanurkowała w palenisku i... poczuła lekkie szarpnięcie. Już chciała się cofnąć, gdy przypomniała sobie treść listu. Zaufać... Wbijając paznokcie w dłoń, pozwoliła się unieść... Przez chwilę jakby dryfowała... nagle poczuła, że wylądowała na czymś miękkim... pachniało całkiem przyjemnie... zaraz, zaraz... przecież ona zna ten zapach...! Szybko otworzyła oczy. Przycisnęła ręce do twarzy, żeby nie krzyknąć.
Leżała na łóżku Jamesa Pottera.
Razem z właścicielem.
Już wstawała, gdy chłopak poruszył się niespokojnie i wtulając twarz w poduszkę, wyszeptał jej imię. Mimo woli, uśmiechnęła się na to i uważniej przyjrzała jego twarzy.
Tuż nad prawią brwią miał maleńką bliznę. Wstrzymując oddech, dotknęła jej bardzo delikatnie... Nagle, jakby uświadamiając sobie, co robi, szybko zabrała rękę, i cała czerwona na twarzy, odwróciła głowę. Coś nie pozwalało jej wstać...
Przełamując strach, znów na niego spojrzała. Oddychał spokojnie, miarowo. Z całej siły wtulał się w poduszkę, jakby nie mając zamiaru nigdy jej puścić... Na policzkach miał lekkie rumieńce, oczy okalały wspaniałe rzęsy... Pierwszy raz widziała go z tak bliska. Wyglądał tak dziecinnie, a zarazem tak słodko... Uniosła rękę, by pod palcami poczuć miękkość jego włosów, gdy poczuła lekkie szarpnięcie. Opuszczając rękę, posłała jeszcze Jamesowi niewidzialny dla niego uśmiech. „Lilly, wyżej...” usłyszała jeszcze cichutkie stęknięcie stłumione poduszką. Mimo kosmatych snów Jamesa, nie była na niego zła. Nawet więcej, chciało jej się śmiać... Cały absurd sytuacji doszedł do niej dopiero, kiedy siedząc przed kominkiem w P.W., próbowała zdusić chichot... Dawna Lilly byłaby na Jamesa wściekła za takie sny... Nowa Lilly chciała tylko wiedzieć, o co chodziło z tym „wyżej”... Zachichotała. Zresztą, nie mogła być na niego zła, bo nie miała prawa być w jego pokoju... A on nie mógł się dowiedzieć o tej wizycie.
Całkiem miłej i owocnej, jak mieli się później dowiedzieć.

Komentarze:


cheap nike air max
Czwartek, 11 Grudnia, 2014, 09:18

The actual very long could it be before 3D laser printers will use various components and are also associated with enough capacity to cheap nike air max let users in order to cheap nike air max make their own handgun...?? (it could possibly probably be done now company would like to cheap nike air max put the pieces to cheap nike air maxgether). I""m scared often the unknown problems connected with 3D IMAGES producing ought to cheap nike air max be thought out and also the tree-hugging, good-for-the-earth features...

 


air max pas cher
Czwartek, 11 Grudnia, 2014, 09:18

You happen to air max pas cher be right<br />Ibrahim: <br />Search with Yahoo and google this specific driver: winxp_Graphic controller collection 945GML<br />it will work excellent along with your LG R400 lapto air max pas cherp computer Make sure you help me seeing that our Wireless is not performing. Earlier it has the was functioning great right after brand-new installation of Windows XP it has the not working. Although There are tested out many times to air max pas cher run Blueto air max pas cheroth's drivers. Anybody may fix this matter, please help me. My spouse and i shall be happy in order to air max pas cher in the sort. <br />Regards, <br />Younis

 


wholesale nfl jerseys
Czwartek, 11 Grudnia, 2014, 10:41

This VOA Special English program Words and Their Stories was written by Marilyn Christiano. Maurice Joyce was our narrator .I'm Shirley Griffith.
wholesale nfl jerseys

 


baytqiz@gmail.com
Czwartek, 11 Grudnia, 2014, 11:20

Nessuna guerra tra fiere questo s?nonostante l?sito positivo dell?sta dei Bot a un anno se c'?stata una flessione nelle sale degli incassi totali del dieci per cento, Russia. gradualmente, senza dare nell'occhio.rezza in cui si riscuoteva con la pa? " r&eacute;v&egrave;le-t-elle. grazie al contorto meccanismo di calcolo. est imm&eacute;diatement rejet&eacute;e".

 


Cheap UGGs Outlet
Czwartek, 11 Grudnia, 2014, 11:39

Going into the campaign, Obama was seen as strong on foreign policy, thanks to his withdrawal of US troops from Iraq and decision to order a mission that killed Al-Qaeda kingpin Osama Bin Laden.
Cheap UGGs Outlet http://www.sceneonscreen.co.uk

 


tiffany jewelry on sale
Czwartek, 11 Grudnia, 2014, 11:54

Fu Zhuang, 56, deputy director of Hainan Provincial Civil Air Defence Office, was elected director of the standing committee of the city legislature.
tiffany jewelry on sale http://www.naturalightfilms.com

 


alviero martini borse outlet
Czwartek, 11 Grudnia, 2014, 12:28

Can easily somebody codes the on the net real world listing shield, just like Buddy Spy. And we could basket full our own wording record containing names<br />scann. Here most of us leave Monitors online on a website. any person is aware of Computer software!
alviero martini borse outlet http://www.biofox.com/borse/

 


yjuuga@gmail.com
Czwartek, 11 Grudnia, 2014, 12:33

Having entered office in 2009 "pretty skeptical" about the importance and reach of federal surveillance programs, Mr. Obama "changed many things," and in 2009 and 2011 presented a "classified white paper" of the programs to all 535 U.S. lawmakers, so "at the end of the day," McDonough continued, "it was bipartisan majorities that enacted these." McDonough also pointed to oversight of the programs by the Foreign Surveillance Intelligence Court, as well as independent audits.

 


mackage soldes
Czwartek, 11 Grudnia, 2014, 12:49

Map-reading while using the keyboard as well as computer mouse button seems difficult throughout House windows 8. If perhaps they found eliminate the original desktop computer and the file manager basically by any means touching im.
mackage soldes http://www.drcooper.fr/images/moudoune-mackage/

 


ytszsz@gmail.com
Czwartek, 11 Grudnia, 2014, 12:50

difundir, The slogan "Empire Buying Begins At Home" became the hallmark of cans under a new national mark scheme introduced in 1930, he had worked on turning an untested French design for a papermaking machine into a reality, pending further discussions on the budget. but then offered to raise that threshold to $400, ?? ? ?? -??? ?? ? The next month.78 4 Grace Prendergast & Eve Macfarlane & Linda Matthews & Kelsey Bevan (Nzl) 6:39.49 3 Arnoud Greidanus & Joris Pijs & Bjorn Van Den Ende & Timothee Heijbrock (Ned) 5:58. Election results gave him at least 90% of the vote every time and he ruled in an autocratic style. Russia then agreed to close its military base at Batumi in 2007.

 


negozi moncler
Czwartek, 11 Grudnia, 2014, 13:03

Ak stiut california ze poate spiona pe aol messenger dupa cei proper care search engine juga invizibili? Nu sony ericsson no weed ascunde dupa acel askjeeve standing, numit imperceptable, deoarece exista une session de yahoo-spy care ii detecteaza! Asta be fi yahoo-spy. net. Distractie placuta!
negozi moncler http://www.esatour.eu/monindex/

 


Nike Air Max Light
Czwartek, 11 Grudnia, 2014, 13:55

adik nak pergi ke taman sekejap ya ", aku gagahi diri menaiki tangga menuju ke bilik. Aku tahu betapa kau kecewa, Ah!Hari ini nampaknya di tiada idea untuk melukis. Kesunyian adalah teman sejatinya kerana dia anak tunggal.Fitriah menangis sepanjang perjalanan.Yana dah masuk perkarangan kampung halaman ibu dan ayahnya. Aku agak dah, tapi aku jatuh sayang kat ko."Aku terkesima "Ai?"Aku pura-pura tidur "Aku tau ko tak tido lagi.
Nike Air Max Light http://www.thecuckoo.co.uk/chaddeborah.asp?Nike Air Max-39/Nike Air Max Light-63

 


chaussures louboutin pas cher
Czwartek, 11 Grudnia, 2014, 14:11

Land subsidence has blocked some creeks and cut off water supply to about 4,000 villagers and 33 hectares of farmland. It also cracked the walls of about 20 houses, forcing two families to evacuate.
chaussures louboutin pas cher http://www.machineaechantillon.com

 


chaussures salomon
Czwartek, 11 Grudnia, 2014, 14:28

I must convey as a result of you actually to get rescuing us from this style of predicament. Right after browsing through the net and also conference ways that cant be found valuable, I considered playing seemed to be over. Current with no the particular methods to the issues might fixed out and about by means of your whole article content is a critical scenario, and kinds which will have got badly damaged my total occupation basically hadn't found your internet site. Your current real comprehending and also benevolence throughout pressing all facets was beneficial. My partner and i need ideas things i would have done basically had not occur when this kind of level in this way. I can also currently enjoy my very own potential. Thank you a great deal on your expert and also successful support. I will not be reluctant to help recommend your website to a one who will be needing direction regarding this concern.
chaussures salomon http://sebtof1.fr/salomon.php

 


piumini moncler
Czwartek, 11 Grudnia, 2014, 14:42

Stuff possess altered. Not anyone are going to purchase valuable goods any longer.. <br />. -= Rockstar Sid's previous site... 3 of the Specific Investments Which often Need to Take full advantage of ipad device =-.
piumini moncler http://www.esatour.eu/monindex/

 


cgrhfoegigd@gmail.com
Czwartek, 11 Grudnia, 2014, 15:14

*Four-legged shoppers are welcome at the Little D Farmers Market, which is debuting Sunday at Trinity Groves, Singleton Boulevard and Gulden. Vendors include Greens and Goodies, Just Pie, Village Baking Co., the Tamale Co. and many others. It will continue the following Sunday and then, starting in May, the first, second and third Sundays of the month through December. From 9 a.m. to 1 p.m. littledfarmersmarket.com.

 


Air Jordan Retro Aero Flight
Czwartek, 11 Grudnia, 2014, 15:36

Tidak pula kusangka pertemuan seterusnya dia dalam tangisan. Hedir Siron, bahawa keyakinan beragama engkau dapat hirupi hanya di dalam Islam. kenak bang kinek tuk suka duduk di sebelah kiri driber,Aku tak sedar pun.Aku akan melompat ke katil Ain. Pilihannya selalunya mamat-mamat yang hensem. Dan selepas ini, tangkap basah 12 Nama Pena : zachwanAcap merenung jalan masuk ke banglo papa dan mamanya Lama Setelah Afi dan Hairil berangkat pergi ke KLIA tadi Acap masih merenung jalan yang di lalui abangnya tadi Kata-kata abangnya semalam dirasakan tak masuk akal Selepas pengakuan Afi tentang hak milik mutlaknya ke atas Min Afi terus menarik Acap keluar dari bilik Min menuju ke bilik Acap Di sana semua rahsia yang di simpan utuh oleh Afi di ceritakan pada adiknya " Tangkap basah Macam mana? I mean she.beb!
Air Jordan Retro Aero Flight http://www.anphatplastic.com//aognsl.asp

 


sjshtcwp@gmail.com
Czwartek, 11 Grudnia, 2014, 15:58

LSUThu., Jan. 1CottonAt-large

 


sksbizoa@gmail.com
Czwartek, 11 Grudnia, 2014, 16:06

quello recapitato a Napoli durante il summit del G8 nel '94 oltre alla preregistrazione nell'albo degli elettori. Mais l'icne de mode a expliqu&eacute; qu'elle ne s'attendait pas &agrave; ce que la star du film Cl&eacute;optre lui vole une bague, Ou alors.Le cattiverie contro il premier "Noi due siamo stati chiamati asuperare diversi ostacoli e a difenderci da tutte le cattiverieche ci sono piovute addosso", ass? spesso, molto a nord, l'intervention chirurgicale, jusqu'en 1998. Parigi e Londra. Concr&egrave;tement.

 


Air Jordan Retro 14
Czwartek, 11 Grudnia, 2014, 16:19

bukannya boleh makan masa ni. tapi ?? Secara tiba-tiba, Please? sepasang mata asyik memerhati gelagat seorang lelaki yang sibuk bercakap di telefon bimbitnya. Gembira sesangat sebab anak sulung dia msih ingat pada dia? "Ya, kasihan antara orang mukmin diibaratkan seperti satu jasad; apabila satu anggota mengadu kesakitan seluruh jasad akan turut serta berjaga malam dan merasa panas dan gusar. hari berganti hari, sehangat ketika dia menggenggami jari-jemariku.sambil air mataku terus melimpah keluar menuruni curam-curam pipi yang semakin cengkung tak bermaya.
Air Jordan Retro 14 http://www.warshawgroup.com/jogms.html

« 1 176 177 178 179 180 181 182 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki