Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Nutria
Do kwietnia 2007r pamiętnik prowadziła Ciśka

[ Powrót ]

Sobota, 29 Listopada, 2008, 20:31

Zemsta

Moi drodzy! Nie wiem co się stało, ale nie mam poprzednich wpisów. Wszystkie sie skasowały, a ja nie mam kopi! Dlatego cóż piszę jakby od nowa. Wróciłam już na stałe zapraszam do czytania! Nutria



Nagle stanęłam jak wryta. Przecież niedługo on idzie do dyrektora, a ja nie powiedziałam mu jeszcze nic o jego ingerowaniu w moje życie, bez MOJEJ wyraźnej zgody.
-Mathew?-zaczęłam
-Hym?
-Zdajesz sobie sprawę z tego, że nie życzę sobie, byś robił rzeczy związane bezpośrednio ze mną za moimi plecami?-rzuciłam mu przelotne spojrzenie, zmieszał się chyba trochę.
-No coś ty?-rzucił z powątpiewaniem. Jednak myliłam się, wcale nie był zmieszany.- Jeśli liczysz na to, że przyjaźniąc się z kimś, nie pomagam mu w różnych sytuacjach, gdy on sam sobie nie chce lub nie potrafi pomóc i stoję bezczynnie to się mylisz.
-To znaczy, że ja nie potrafię sobie pomóc?-zacisnęłam zęby
-Potrafisz, tylko czasami nie zdajesz sobie sprawy z niebezpieczeństwa jakie ci może grozić.
Zaczęłam śmiać sie kpiąco.
-Z nas dwoje to chyba tylko ja mam jakieś pojęcie o niebezpieczeństwie. Bo chyba nie wmówisz mi , że masz rozsądek? Nigdy w to nie uwierzę...
Myślałam, że to pójdzie mu w pięty, on jednak nic sobie z mojej wypowiedzi nie robił.
-Masz całkowitą rację. Jednak jeśli chodzi o spokój kogoś z bliskich mi osób jest inaczej.
Uporczywie patrzał mi w oczy, jak gdyby chciał mi coś w ten sposób przekazać. Uwielbiam te jego oczy, tajemnicze, uczuciowe i w dodatku szaleńca.
-Nudno tu u was...-zaczął, a mnie nawiedziła świetna myśl
-Słuchaj możesz mi pomóc w zemście na woźnym?- jego oczy zaświeciły dziwnym blaskiem.-Chodzi mi o to, że chcę podrzucić mu łajnobomby, ale muszę uważać by nikt mnie nie nakrył i głównym zagrożeniem jest on sam.
-Zgadzam sie na wszystko.
-To super. Twoja rola jest prosta. Musisz po prostu przed udaniem sie do Dumbledore'a poprosić Flicha o zaprowadzenie do gabinetu dyrektora. To da mi jakieś dziesięć minut, powinno wystarczyć.
Zobaczyłam na jego twarzy wyraz zawodu.
-Myślałem, że moje zadanie będzie bardziej ekscytujące.
-Jak sobie wymyślisz coś dodatkowego co nie popsuje mojego, planu możesz to zrealizować. W końcu nie mam takiego talentu do zwariowanych pomysłów jak ty.
Przyjął moje ostatnie słowa jako komplement i twarz pokraśniała mu z zadowolenia.
-No to załatwione.-rzekł
Byłam podekscytowana i strasznie sie bałam. Bo jeśli akurat w pobliżu będzie kręcił sie jakiś uczeń, duch lub co gorsza nauczyciel? Faktem było, że bardzo rzadko widywano tam jakaś istotę, jednak ostrożności nigdy za wiele, zwłaszcza gdy ma się zaledwie dziesięć minut. Poszliśmy szukać woźnego, który przebywał akurat na pierwszym pietrze. Matt z uśmiechem poszedł w jego stronę. Nie słyszałam ich rozmowy jednak widząc potakująca głowę Flicha puściłam sie pędem przez schody tak, że po minucie byłam przed drzwiami charłaka. Rozglądnęłam sie wokoło i stwierdziwszy, że na korytarzu jestem sama położyłam dłoń na klamce. Drzwi były zamknięte.
-Alahomora.-powiedziałam szeptem i usłyszałam głuchy szczęk otwieranego zamka. Weszłam do środka. Widok nie był zbyt zachwycający. Schludnie to tu może było, jednak capiło kotem i samym woźnym. Wszędzie czuło sie jego obecność.
Rozejrzałam się niepewnie i rzuciłam trzy bomby śmierdziele, każdą w innym miejscu. Nagle usłyszałam hałasy dobiegające z korytarza w tym głos Flicha i przerażonego ucznia. Serca podjechało mi do gardła. Nie mogłam sie ruszyć, stałam jak sparaliżowana wiedząc, że łajnobomby zaraz wybuchną. Wtem usłyszałam jakiś huk, krzyki i odległe tupotanie nóg. Nie myśląc ani chwili nacisnęłam klamkę i wypadłam na korytarz. U stóp schodów leżał Flich a na nim Fred lub George Weasley trudno powiedzieć który. Wyszczerzali zęby do postaci ukrytej za kamiennym trollem. Był to Matt.
Gdy mnie zauważył wybiegł za niego, wyciągnął ku mnie dłoń, którą rozpaczliwie chwyciłam i rzuciliśmy się szaleńczym biegiem przed siebie. Gdy znaleźliśmy się w pobliżu biblioteki stanęliśmy sapiąc głośno.
-Musze iść.-odpowiedział Mathew oddychając szybko-Wszystko wyjaśnię ci później.
Zostawił mnie skołowaną i przerażoną. Po chwili przypomniałam sobie jednak o spotkaniu z
Esthel, więc weszłam wolnym krokiem do biblioteki gdzie przy najbliższym stoliku siedziała samotnie Esth. Spojrzałam na zegarek na ręce, była już trzydzieści po siedemnastej.
-Pobaraszkowałaś sobie troszeczkę z tym twoim chłopakiem z którym nie chodzisz?-zapytała Esthel wyszczerzając świętoszkowato zęby
-Nic z tego, po prostu odprowadzałam go do drzwi gdyż ten pacan stwierdził, że nie pamięta drogi powrotnej.-szepnęłam ze złością
-Drogi powrotnej?-prychnęła Esth-A tak w ogóle to w którym jest domu?
-Domu?-spytałam zdziwiona i dopiero wtedy dotarło do mnie, że przecież my nie możemy mieć gości w szkole.-Ach, domu..-grałam na zwłokę-jest krukonem.
-Nie wygląda mi na krukona. Ta blizna na twarzy bardziej nadaje mu wygląd ślizgona.-w duchu przyznałam jej rację, ale chciałam jak najszybciej zmienić temat, by nie wiedziała zbyt dużo o Mathewie. I tak trudno będzie jej wytłumaczyć, gdy nagle zniknie ze szkoły.
-To co będziemy robić?-zmieniłam temat
-Pogadamy, poplotkujemy i co tam będziesz jeszcze chciała.-uśmiechnęła się, mina nieco mi zrzedła, bo wcale nie miałam ochoty na plotkowanie.
-Myślałam raczej, że odrobimy zadanie na eliksiry.
-Skoro jesteśmy przy tym, to mam dla ciebie niespodziankę.-powiedziała i wyciągnęła z torby spory kawał pergaminu. Mrugnęła do mnie podając go. Niepewnie rozwinęłam papier i przebiegłam wzrokiem po treści, niewątpliwie wypracowania z eliksirów. Na dole po prawej stronie widniało moje imię i nazwisko. Spojrzałam pytająco na Esthel.
-Zrobiłam za ciebie zadanie domowe, cieszysz się?-zapytała uradowana jak małe dziecko. Gdyby nie te wcześniejsze klejące spojrzenia do Matta, byłabym jej bardzo wdzięczna i niewątpliwie tonęłaby już w uścisku wdzięczność. Jednak teraz spojrzałam na nią podejrzliwie.
-Przecież widać, że to nie moje pismo.
-Na to znalazłam już dawno sposób. Wystarczy proste zaklęcie. Przyłóż swoją różdżkę do nagłówka i powiedz Arandri.
Nie chciałam być nieuprzejma, gdyż widać było, że napracowała się przy tej pracy, więc zrobiłam o co prosiła. Na moich oczach jej pochyłe delikatne i pełne zawijasów pismo zamieniło się w moje. Wysokie i ostre literki, były idealnym odzwierciedleniem mojego pisma, którego nie ma co równać się z esthelowym.
-To zaklęcie jest całkowicie niewykrywalne i nie można go odwrócić, chyba, że znów ja przyłożę swoją różdżkę do papieru i wypowiem zaklęcie.
-Sprytne...-mruknęłam-w jaki sposób mogę ci się zrewanżować?-jak znam ludzi prędzej czy później będą chcieli czegoś w zamian.
-No coś ty, nie ma za co. To dla mnie sama przyjemność pomagać ci. W końcu czego się nie robi dla przyjaciół.
-No tak faktycznie.
Więc chodziło jej o wkupienie się w moje łaski. Jeśli chodzi o to, to w sumie za zadania z eliksirów jestem w stanie spotkać się z nią od czasu do czasu.
Posiedziałam z nią jeszcze z pół godzinki, słuchając jednym uchem jej wypowiedzi. Tak naprawdę to myślałam czy uda mi się jeszcze spotkać Matta przed pójściem do Dumbledore'a. Pożegnałam się więc szybko i popędziłam do drzwi frontowych. W holu przyklapnęłam przy złotawej zbroi i cierpliwie bym czekała na Matta gdyby nie kurczący się czas. Nogi chodziły mi w miejscu niecierpliwie a oczy utkwione były uparcie w zegarek. Uczniowie co chwilę wchodzili lub wychodzili przez wielkie drzwi wejściowe wpuszczając strumienie zimnego, jesiennego powietrza. W końcu usłyszałam ciężkie kroki na schodach, przeczuwałam kto to jest i myliłam się, stopnie pokonywała wysoka postać z kapturem na głowie. Szybko wstałam ale on mnie najwidoczniej nie zauważył. Chwycił klamkę, nacisnął i pociągnął drzwi ku sobie.
-Hej-krzyknęłam wtedy
Uniósł głowę patrząc na mnie spod kaptura, nie widziałam jego twarzy.
-Tak?-spytał jak dla mnie zbyt napastliwie
-Po pierwsze kaptur...-odparłam i poczekałam aż go ściągnie-po drugie nie wiem, co wprawiło cię w taki parszywy nastrój, ale nie musisz złości wyładowywać na mnie.
-Ja w cale nie...
-Dobra, dobra-przerwałam mu-nie musisz się tłumaczyć. Chcę wiedzieć co u licha zrobiłeś z Flichem?
-Z woźnym? Tak naprawdę to nic, po prostu gdy szliśmy do dyrektora przyłapał uczniaka na smarowaniu żabim skrzekiem obrazu, którego mieszkaniec był nie zadowolony z tego powodu i Flich postanowił go ukarać. Zatrzymał jakiegoś chłopaka, takiego rudego i kazał mu mnie zaprowadzić do dyrektora, a sam miał zamiar wrócić do swojego gabinetu z tym od żabiego skrzeku. Nie wiedziałem co mam robić i gorączkowo rozmyślałem co by tu zrobić, gdy nagle rudych było dwóch.
-Weasleyowie...-mruknęłam
-Od razu wyczułem, że są to porządni ludzie, wiec powiedziałem, że za wszelką cenę trzeba odciągnąć woźnego od jego gabinetu. Chłopacy od razu przystali na wszystko, zanim zacząłem jeszcze proponować cokolwiek. Tak więc ruszyliśmy szybko za Flichem i dogoniliśmy go na schodach wiodących do gabinetu. Odpaliłem pewien bardzo kolorowy i głośny fajerwerk a rudzi rzucili się na niego i zwalili ze schodów. Wtedy ty wybiegłaś z gabinetu, a ja podbiegłem do ciebie modyfikując woźnemu pamięć. To naprawdę wszystko,nic się nie stało.
W miarę jak słuchałam tych relacji, mieszało się ze mną rozbawienie i największa irytacja spowodowana głupotą Matta. Zacisnęłam szczęki.
-Debil...-syknęłam przez zęby
-Chciałaś powiedzieć bohater.-sprostował ze sztucznym uśmiechem, dostrzegłam pod tą przykrywką coś innego niż radość.
Policzyłam po cichu do dziesięciu i zażądałam by powiedział mi, co mówił mu Dumbledore. Wcale nie liczyłam na to, że mi powie. A jednak.
-Rozmawialiśmy o twojej przemianie. I o sposobie pozbycia się zakażenia, ale o tym sama się dowiesz o dwudziestej.
-I to wszystko?-zapytałam z powątpiewaniem
-Niezupełnie. Rozmawialiśmy jeszcze o tym ślizgonie.
-No i? Co z Johnny'm?
-Nie zostanie ukarany wyrzuceniem ze szkoły.-powiedział ze złością
-Tylko teraz mi nie mów, że to dlatego jesteś taki zły.-zaśmiałam się
-Jestem więcej niż zły, wściekły. Ten świr będzie szwendał się po szkole bezkarnie. A jeśli znów mu coś odbije?
-O to się nie martw, ostatnio buźkę mu obiłam gdy mnie napastował...-urwałam speszona i spojrzałam na niego.
-Co? Co on zrobił?
-A nic takiego,-zaśmiałam się szcztucznym śmiechem-naprawdę. Ja już muszę iść za dziesięć minut powinnam być u dyrektora.-nadal chichotałam na pokaz. W tej samej chwili poczułam mocny uścisk na nadgarstku. Mathew przyciągnął mnie do siebie.
-Powiedz mi co on chciał ci robić.-wycedził przez zęby.
Przerażona spojrzałam w jego oczy, były przepełnione nienawiścią i takie jakieś obce. Uścisk nie malał a wręcz przybierał na siłę. W oczach stanęły mi łzy.
-To boli.-szepnęłam
Spojrzał na moją dłoń i puścił ją szybko. Jego oczy były już normalne, przepełnione troską.
-Przepraszam.
-Daruj sobie-powiedziałam wycierając oczy, odwróciłam się i szybko wbiegłam na schody. Bez pożegnania. Gdy pędziłam korytarzem usłyszałam głośny trzask zamykanych drzwi. Złapałam się za rękę. Miałam odciśnięte na skórze palce Matthewa.

Komentarze:


htoilBoica
Wtorek, 18 Lutego, 2020, 16:42

quick cash loans in va money loans quick direct pay quick cash loans in north augusta sc <a href="http://quickloansrgl.com/#">quick loans that are not payday loans</a> quickquid payday loan promo code

 


htoilBoica
Wtorek, 18 Lutego, 2020, 18:43

quick online payday loans australia http://quickloansrgl.com/ - quick money loans melbourne quicker cash loans phone number <a href="http://quickloansrgl.com/#">quick fast payday loans</a> quickest and easiest payday loans

 


gbolundot
Wtorek, 18 Lutego, 2020, 22:26

term paper writing help college term paper help buying a term paper <a href="http://termpapernfu.com/#">cheap term papers for sale</a> term paper writing services reviews

 


fruriounC
Wtorek, 18 Lutego, 2020, 22:42

buy viagra online eu <a href=http://tadmedz.com>cialis coupons 2019</a> cialis online for sale
order viagra with paypal <a href=" http://tadmedz.com# ">does viagra or cialis help with pe</a> order viagra safely online
canadian pharmacy buy cialis professional http://tadmedz.com cheap viagra order online

 


fruriounC
Wtorek, 18 Lutego, 2020, 22:45

price of cialis <a href=http://tadmedz.com>price of cialis</a> buy viagra durban
cheap cialis levitra <a href=" http://tadmedz.com# ">where to bay cialis (tadalafil) pills 80mg</a> viagra sale cyprus
buy cialis daily use online http://tadmedz.com buy levitra online australia

 


fruriounC
Wtorek, 18 Lutego, 2020, 22:47

order viagra prescription <a href=http://tadmedz.com>buy cialis online canadian</a> cheap viagra tesco
cheapest pharmacy for cialis <a href=" http://tadmedz.com# ">does cialis make you bigger</a> where do i buy viagra yahoo
where can i buy viagra online yahoo http://tadmedz.com viagra online ordering

 


fruriounC
Wtorek, 18 Lutego, 2020, 23:22

where i can buy viagra in delhi <a href=http://tadmedz.com>generic cialis no doctor's prescription</a> buy cialis uk online
cialis buy thailand <a href=" http://tadmedz.com# ">what is cialis</a> buy generic 100mg viagra online
generic viagra http://tadmedz.com buy cialis no prescription mastercard

 


fruriounC
Czwartek, 20 Lutego, 2020, 18:00

viagra without a doctor prescription canada <a href=http://tadmedz.com>cialis erection penis</a> cheap cialis for sale
order viagra paypal <a href=" http://tadmedz.com# ">cialis maximum dosage</a> discount cialis in canada
where to buy cheap generic viagra http://tadmedz.com buy viagra in canada

 


fruriounC
Czwartek, 20 Lutego, 2020, 18:02

cialis buy south africa <a href=http://tadmedz.com>cialis vs viagra</a> buy viagra johor bahru
order generic cialis india <a href=" http://tadmedz.com# ">canada cialis</a> viagra prescription
buy cialis with dapoxetine http://tadmedz.com much cialis pills

 


fruriounC
Czwartek, 20 Lutego, 2020, 18:05

buy cheap viagra uk <a href=http://tadmedz.com>lowest price cialis</a> cheapest generic viagra
mail order viagra usa <a href=" http://tadmedz.com# ">cialis headaches afterwards</a> gold viagra pill
cialis buy generic http://tadmedz.com where do you buy viagra

 


fruriounC
Czwartek, 20 Lutego, 2020, 18:36

levitra discount drugs <a href=http://tadmedz.com>cialis patent expiration</a> how to buy cheap viagra online
viagra on the cheap <a href=" http://tadmedz.com# ">generic cialis available</a> how to buy viagra online uk
cheap viagra mexico http://tadmedz.com buy cialis nz

 


yhffesole
Piątek, 21 Lutego, 2020, 11:14

dissertation introduction dissertation statistics help writing dissertations <a href="http://dissertationyjx.com/#">doctoral dissertations</a> dissertation consulting

 


guxkzq
Sobota, 22 Lutego, 2020, 06:34

zadvms <a href="http://sildena2020usa.com/">canadian viagra online pharmacy reviews</a> indian pharma online
<a href="UR"L>india pharmacy viagra</a> drug mart canada

 


yiiiup
Sobota, 22 Lutego, 2020, 07:26

jgoclj <a href="http://sildena2020usa.com/">viagra canada online pharmacy</a> canadian pharmacy cialis 20 mg
<a href="UR"L>canadian pharmacy viagra online</a> canadian pharmacy in canada

 


lmadcd
Sobota, 22 Lutego, 2020, 09:17

undgjz <a href="http://sildena2020usa.com/">viagra for women</a> meds canada
<a href="UR"L>cheap canadian viagra</a> canada online

 


oqytad
Niedziela, 23 Lutego, 2020, 16:19

hdrlrt <a href="http://sildena2020usa.com/">buy viagra online canada</a> cheap drugs
<a href="UR"L>canada pharmacy viagra</a> cialis dosage

 


egksShank
Niedziela, 23 Lutego, 2020, 23:57

wonga short term cash loan short term cash loans for blacklisted short term payday loan bad credit <a href="http://shorttermloanshek.com/#">short term loans for bad credit not payday loans</a> short term loans and advances in current assets

 


egksShank
Poniedziałek, 24 Lutego, 2020, 19:44

short term cash loans perth http://shorttermloanshek.com/ - short term cash loan singapore short term cash loans for students <a href="http://shorttermloanshek.com/#">short term non payday loans</a> short term cash loans nz

 


egbbrhymn
Wtorek, 25 Lutego, 2020, 11:51

fast cash loan on memorial drive does fast cash loans work fast cash loans company <a href="http://fastcashloansvfl.com/#">need money fast payday loan</a> fast auto and payday loans in fresno ca

 


egbbrhymn
Środa, 26 Lutego, 2020, 02:44

fast money loans australia http://fastcashloansvfl.com/ - fast small payday loans fast auto and payday loans hemet ca <a href="http://fastcashloansvfl.com/#">fast and easy cash advance</a> fast cash loans aurora co

« 1 31 32 33 34 35 36 37 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki