Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Aurora Silverstone

[ Powrót ]

Poniedziałek, 22 Września, 2008, 17:41

82. Klątwa Jamesa

Wiem, że notka nie jest może zbyt długa... ale kolejną postaram się dać pojutrze, chyba, ze stwierdzę na podstawie komentarzy, że nikt nie przeczytał.
kolejna notka- Żegnaj Liz, na zawsze...
A jak wam się podoba logo?
Dziękuję za wszystkie komentarze,za te bekowe, chwalące i wytykające błędy, za każdy, nawet nie zdajecie sobie sprawy jak się cieszę, kiedy wchodzę na stronkę u widzę: nowy komentarz :D Buziaki wielkie :*


Jeśli ktoś by mnie pytał o zdanie, wiem, że te wakacje będą niezapomniane. W trakcie naszego pobytu w lesie dostaliśmy listy ze szkoły, jak zwykle zawierały informacje o rozpoczęciu nowego roku i listę książek. Padło też pytanie kiedy wybieramy się na Pokątną? Przyjaciele mieli zostać u nas tydzień po naszym powrocie i postanowiliśmy, że jakoś tak w tym czasie.

To był piękny słoneczny dzień kiedy weszliśmy wraz z przyjaciółmi na Pokątną. Remus nerwowo wypatrywał Dolores, z którą się umówił, Peter juz biegł ku nam. Fajnie to wyglądało taki okruszek- pączuszek biegł prosto w naszą stronę, a cały jego tłuszczyk falował. Remus wypatrzył wreszcie Dol. Szła szeroko uśmiechnięta. Rzuciła mu się w końcu na szyję. Widać, ze się za nim straszliwie stęskniła. A potem rozpoczęliśmy szał zakupów. Biegaliśmy po sklepach, musieliśmy tyle rzeczy kupić. Potem poszliśmy na lody, to juz chyba nasza tradycja :) Usiedliśmy przy okrągłym stoliku, cóż było przy nim tylko 4 krzesła. No to zrobiłyśmy z dziewczynami akcję siadamy na kolanach swoim facetom. Logiczne ja usiadłam Łapie, Dolores Remy’emu… Zgadnijcie komu na kolanach usiadła Lilka? Karmiła go lodami i patrzyli na siebie w jakiś takiś sposób... Chyba w tym namiocie musiała się odbyć wtedy poważna rozmowa.
-Ubrudziłeś mnie!- Ruda zaczęła się śmiać. Miała wąsy z lodów, bo Jim nie trafił do ust. Chwyciła łyżeczkę z pucharka i zrobiła mu dokładnie to samo.
-Ścieraj to.- zaśmiał się, bo teraz oboje byli umazani.
-No co? - wyszczerzyła zęby.- też mnie ubrudziłeś. Nie mam chusteczki.
-A po co ci chusteczka?
James podniósł się delikatnie i ustami zebrał zabrudzenie. Co za ściereczka… My wszyscy wydaliśmy z siebie dźwięk przypominający:
-uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!
A potem wybuchnęliśmy zbiorowym rechotem. Myślę, że najgorzej czuł się Peter, bo tylko on był nie do pary. Może kiedyś i to się zmieni… Cieszę się, że w końcu są razem. Wyglądają na szczęśliwych. Wiedziałam, że prędzej czy później tak będzie!
Remus podniósł się gwałtownie i poszedł do gazeciarza na przeciwko, szedł jak zahipnotyzowany.
Stanął z gazetą w ręku koło stolika i zamarł.
-Remy, co....- spytała Dol, ale nie zdążyła skończyć.
-Widzieliście to?- położył gazetę na stole. Spojrzałam na nagłówek..
Masowy mord brytyjskich czarodziei w Leander
-Czy to nie tam mieszka Liz?- spytała Lilly.
-Tak.- Zamarłam i zabrałam gazetę ze stołu. Mocno ściskając ją w dłoniach i patrząc w nią sztywno.
-Czytaj!- wrzasnął na mnie Jim.
-Wczoraj późnym popołudniem w malowniczym francuskim miasteczku Leander, zamieszkiwanym przez czarodziejów różnej narodowości doszło do masowego mordu. Miasteczko to uznawane za stolicę francuskiej magii, było miejscem gdzie zamieszkiwali czarodzieje, których krew połączyła się z krwią mugoli, tam mieściło się ministerstwo Magii, mieszkali tam dyplomaci. Okoliczności masakry nie są bliżej poznane, ministerstwo nadal prowadzi dochodzenie w tej sprawie, mówi rzecznik prasowy francuskiego ministerstwa. Ubolewamy nad śmiercią mieszkańców i dyplomatów. Ponieważ we wczorajszej tragedii zginęła większość dyplomatów oddelegowanych do Francji. W tym także wysłannik naszego ministerstwa do spraw zagranicznych, Margaret Wool, wraz z mężem Fernandem, 14-letnią córką Elizabeth i 9-letnim synem Jonathanem. Pozostałe państwa masowo wycofują swoich ludzi z placówki francuskiej. Ministerstwo magii stanowczo zaprzecza plotkom, szerzącym się w czarodziejskim świecie jakoby za ten mord odpowiedzialny był czarnoksiężnik, którego imienia nie wolno wymawiać. Ciała zamordowanych zostaną odesłane do ojczyzny jeszcze w tym tygodniu. Pochówek planowany jest na przyszły tydzień...
-Mój boże- Lilka zakryła twarz rękoma. Przytuliłam się do Syriusza i zaczęłam płakać. Liz, ona.... ona nie żyje....
-Ona czuła, że nie wróci...- powiedział Jim, wyraźnie zmartwiony, ale za razem zszokowany jakbym mu opowiedziała kiepska historię, która nie mogła się zdarzyć.
-Jim- Lilka sie do niego przytuliła. Dolores zaczęła płakać, Ruda z resztą też. To straszne dowiedzieć sie, że twoja przyjaciółka nie żyje. Dowiedzieć się, że została zamordowana.
-Jestem pewien, że to jego robota- powiedział Syriusz, mocno mnie przytulając. Chłopcy nie płakali. No może tylko Peter. Chociaż Remusowi łza się z oku kręciła. Syriusz był twardy, a James? Chyba do niego nie dotarło, ze ona nie żyje. Miałam ochotę wrócić do domu, na nic więcej. Z resztą nie tylko ja. Jim był jakiś dziwny. Z drugiej strony nie dziwię się, nie wiem jakbym się czuła gdybym się dowiedziała, ze mój były chłopak nie żyje. Nawet jeśli to byłby Eryk, to było by mi strasznie źle. Kiedy wróciliśmy do domu zamknął się w swoim pokoju sam i nikogo nie wpuścił, nawet Lilki, która kilka razy pukała. Nie zszedł na kolacje. Ciocia się zmartwiła, ale pokazaliśmy jej gazetę i o nic nie pytała. Nie wpuścił chłopaków, którzy spali u niego. Dopiero następnego dnia udało nam się dostać do jego pokoju, ale przez okno. Leżał krzyżem na łóżku. Położyłyśmy się obok niego. Lilly przytuliła go mocno, ja z drugiej strony. Leżałyśmy obok niego nic nie mówiąc, w końcu sam się odezwał:
-Kocham was, dziewczyny. Lilly myślę, że będzie lepiej jak nie będziemy razem...
-Dlaczego?- Lilka się obruszyła.
-A jeśli na mnie coś jest, że to moje dziewczyny... nie chcę, żeby ci się coś stało.
-Głuptasie! Jak możesz tak myśleć w ogóle, to nie jest twoja wina! Jim!
-Skąd ci przyszło to do głowy? - powiedziałam. Obydwie zaczęłyśmy go odsuwać od tej myśli. Chłopaki też się w końcu wdrapali, bo nie wiedzieli dlaczego my tam tak długo siedzimy
-A jeśli nawet, by tak było, a nie jest, to ona była twoją byłą i jakbyś mnie rzucił to byś mnie naraził, teraz jestem bezpieczna, rozumiesz? nie możesz mnie nigdy zostawić.
-Skarbie, tylko jak ja z tobą wytrzymam- pocałował ja w czoło, ale humor mu się zbytnio nie poprawił.- Nigdy cię nie zostawię! Za bardzo cię kocham!
-Chcesz jechać na pogrzeb?- spytałam.
-Jasne.
-W Proroku napisali dziś rano, że pogrzeb jest we wtorek.
-Też jedziecie?
-Oczywiście.- powiedział Syriusz, a ja osobiście nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej.

Komentarze:


Diana0512/KimberlyL.(ZKP)
Poniedziałek, 22 Września, 2008, 17:58

PIERWSZA!!

 


Diana0512/KimberlyL.(ZKP)
Poniedziałek, 22 Września, 2008, 18:02

NO, a teraz komentarzyk. A więc, troszkęliterówek było, ale nie tak dużo. W dialogu, wytedy w pokoju Jamesa, coś było nie tak. nie wiem, kto, co mówił. Takie zdeczka pogmatwane. Ale! No właśnie, jedno ale:
Akcja jest odjazdowa, nie wymyśliłabym sobie takiego zdarzenia. Liz zamordowana <- przykre. No, ale przecież to jest twój pamiętnik. Mam nadzieję, że Lily i James zbliżą się po tym yyy.. zdarzeniu? Ta cała sytuacja tak troszkę naciągała, no cóż... ale chyba musiałaś coś napisać, żeby sie tak jakby pogodzili.
Notka naprawdę wzruszająca, a piszesz.. hymm ..
prawie doskonale ;P

 


Diana0512/KimberlyL.(ZKP)
Poniedziałek, 22 Września, 2008, 18:03

*naciągana.

i odpowiedź na pytanie :
Logo - świetne! Lepsze od poprzedniego ;P

 


Sol Angelika
Poniedziałek, 22 Września, 2008, 18:07

Oj, Roruś, zawsze mi się podoba! SUUUUUUUUPPPPPPPEEERRRRR! Smutno mi było, gdy to czytałam, wprowadziłaś mnie w nastój żałoby... No, ogólnie jest świetnie. Doskonałe opisy, dialogi i reakcja bohaterów. Zabłądziło się troszkę błędów, ale zgubiłam je:D
Buźki:***

 


kochamwc
Poniedziałek, 22 Września, 2008, 18:07

I znow jedną notką potrafilas mnie rozbawic do lez (akcja z lodami ;P) i przeokrutnie zasmucic... (Śmierć Liz i jej rodziny). Cóż, moze jestem zbyt podatna na te Twoje opowiesci ;)? Po prostu aż za dobrze do mnie trafiają ;P

 


Rora
Poniedziałek, 22 Września, 2008, 18:20

Dzięki dziewczyny :*
Ale Diano nie rozumiem co i czemu naciągane?

 


Eveline (Fleur&Pansy)
Poniedziałek, 22 Września, 2008, 18:38

Troszkę za mało uczuć, ale wynagrodzułaś to wszystko akcją.
Zgadzam się z poprzedniczkam. Niesamowite. Nota śmieszna, ale smutna. Poważna, ale zabawna.
Naprawdę bardzo mi się podobało, Rorko.
Oczywiście stawiam wielkie ... Hm... P+, za kilka literóweczek xD
Czekam na notę...


PS O logu mówić nie muszę ;]

 


Izolda1395
Poniedziałek, 22 Września, 2008, 19:02

Bardzo Cię przepraszam ze niedałam komentarza do tamtej notki ale przewaznie wchodze na twojego bloga kiedy dajesz nowe wpisy bo niemam zabardzo czasu... Mam nadzieje ze rozumiesz xD tyle juz zadawają ze oszleć mozna!!!
co do notki to Boże jesem wniebowzieta ze Lily i James są ze sobą!!!ale z drugiej strony to normalnie tragedia to co sie wydarzyło we Francji...Niedziwie sie ze Wszyscy mają NIEZŁEGO doła....

 


Izolda1395
Poniedziałek, 22 Września, 2008, 19:03

No i bym zapomniała : Logo bardzo fajne!!!!Pomysły cię nieopuszczają :)

 


Diana0512/KimberlyL.(ZKP)
Poniedziałek, 22 Września, 2008, 21:47

Tak naciągnęłaś tę sytuację, że wyszło, że chcesz "zmusić" Lilkę do zgody z J. MOgłaś z tym troszkę poczekać, wydłużyć to, a nie byłoby to takie widocznie. Wiem, że musiałaś ich już zacząć godzić, ale to aż tak bardzo rzuca się w oczy.. łagodniej, Marlenko, łagodniej ;P

 


Karola6693
Poniedziałek, 22 Września, 2008, 21:51

Notka króciutka, ale za to pełna akcji.
Super,że połączyłaś w jednej notce i śmiech i łzy,
bardzo mi się to podoba :)
Strasznie się z tego cieszę, że James i Lilly są razem ^^
ta akcja z lodami była odjazdowa xD
Szkoda mi też Liz...taka była przecież miła...
Oczekuję pięknej mowy pożegnalnej o niej!! :D

 


Karola6693
Poniedziałek, 22 Września, 2008, 22:03

A co do logo...
Wybacz ale nie będę tak wychwalać jak inne dziwczyny...
Niestety nie pasuje mi on do Aurorki!
Ona przecież jest bardzo spontaniczną, wygadaną wesołą dziewczyną.
Wszędzie jej pełno i zawsze ma coś do powiedzenia!
Co prawda ostatnio mam wrażenie, że tak jakby ją trochę uspokoiłaś :P

To logo mi pasuje do takiej spokojnej, cichutkiej
i grzecznej dzieweczki, a nie do panny która lata z chłopakami,
w środku nocy w pelerynce po zamku i zbiera szlabany xD
Zamiast bladego rózu, wolałabym np. wyrazistą czerwień, piękny fiolet,
żywy zieleń i takie żołte słonko zawsze uśmiechnięte jak Aurorka :D

Mam nadzieję, że się zastanowisz nad moją propozycją :)
Pozdrawiam cieplutko ;*

 


Margot
Wtorek, 23 Września, 2008, 15:03

Auroro. Po pierwsze, logo mi się podoba, jest spokojne i inne od poprzedniego, ale to dobrze, że ukazuje to, jak Rora jest wrażliwa, romantyczna i cudowna przy całej swojej energii, żywiołowości i crazy pomysłach. Subtelne i łagodne, hm, myślę, że przywyknę:)
Pączueszk- okruszek i falujący tłuszczyk <osioł do mnie zezuje dowciapnie>
Ściereczka...mm^^ Szczerze? Wiedziałam, że on to zrobi! ;P ;P
I potem ten nagły zwrot akcji... śmierć Liz... i teraz ja mam ochotę Cię zabić i powiedzieć "Ja p******ę, czemu?!". Zakład, że odpowiedź będzie podobna, jak u mnie. Strasznie mi przykro, że ją zabiłaś, ale tak to już jest, czasem trzeba :D ja też miałam dylemat i kaca moralnego po "śmierci" Draco lecz żyję i (chyba) mam się dobrze ;D Zwrot akcji nieoczekiwany, wpleciony w sposób fenomenlany, sytuacja z Jamesem rozegrana fantastycznie, widać, że chłopakiem wstrząsnęło. Kurde. Naprawdę niezła ta notka ;) I dziękuję za komcia u mnie, buśś!

 


Marta G/ZKP
Wtorek, 23 Września, 2008, 15:10

No i co ja mam powiedzieć? Jestem pod wrażeniem, naprawdę. Co za zwrot! Polubiłam Liz.... wielkie brawa za scenę "łóżkową". Bosko piszesz, Leńko. Po prostu BOSKO.
P.S. Masz ode mnie całusa za komentarze w moich pamach ;-) A logo jest naprawdę niczego sobie.

 


Marta G/ZKP
Wtorek, 23 Września, 2008, 15:10

Aha i jak możesz sądzić, że nikt nie czytał ?:D:D:D:D:D:D:D:D:D My tu już fanklub założymy a nie!

 


dzelka
Wtorek, 23 Września, 2008, 15:32

Notka mi się strasznie podobała taka smutna i wogóle i ciesze się ,że Lili i James są razem ,a zamierzaż ich uśmiercić ?! :)

 


Ann-Britt/ZKP
Wtorek, 23 Września, 2008, 16:29

Och,
Co za smutna notka... Chociaż zdziwiło mnie to, że Aurora nie przestała czytać, kiedy wymieniali kto zginął, tylko spokojnie doczytała do końca. Ten płacz potem... z lekka wymuszony, ale rozumiem co chciałaś wyrazić. James był za to bardzo naturalny ;D
Na literówki teraz już nie zwracam uwagi, za to bardzo się cieszę, że trafiłam do Twojego pam.
Pozdrowienia!;*

P.S. Zdziwiło mnie też, czemu Lily i James zachowują się jak stare małżeństwo w pierwszym tygodniu bycia razem.

 


Minionet Renaldi
Wtorek, 23 Września, 2008, 16:30

No w końcu Lil i Jim razem! :D Notka świetna, tylko jedno pytanie: dlaczego zmieniłaś logo na stare? Tamte było fajniejsze :)pozdrawiam ;*

 


Ann-Britt/ZKP
Wtorek, 23 Września, 2008, 16:31

PPS dzelko, że tak się czepnę, zamierzasz, nie "zamierzaż"...

 


Lily
Wtorek, 23 Września, 2008, 16:58

Szkoda mi Liz i jej rodziny:(
Szkoda, że nie żyją:(
Ale cieszę się też, że Lilka i Jim wkońcu są razem:D
Buźki;*;*

1 2 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki