Cholibka. Kolejna głupia afera.
A wywołał ją nie kto inny jak ta jędza-Skeeter.
Co ona se w ogóle wyobraża???
Opowim od nowa.
Miołem akurat lekcję z trzecioklasistami i opowiadołem im o jednorożcach a dokładniej rozmnażaniu i tym tam.
Nagle z zza krzaków wyszła Rita Skeeter.
Mioła na sobie różowości-jak to moge nazwoć.
A te jej ochydne włosy.
Blee taka baba...
Bez komentorza. No ale skończe to co zaczołem.
No i wyszła z ta swoja ogromna torba i tymi piorami w rękach i usiodła na kamieniu i patrzyla to co gadam. a To świnskie pióro zapisywało.
Myślołem ze nie wiem co jej zrobie.
Powidziołem tylko:
-A pani to co tu cholibka robi?
Ona tak jadowicie spojrzała i powiedziala piskliwie
-A no muszę sprawdzic czy jest pan naprawde takim durniem za jakiego "pana" uwazam.
Klasa uwożnie patrzyła to.
Postanowiłem cholibka ze nie byde zwrocoł uwagi na nią.
Usiodłme tyłem do niej i zacząłem dalej opowiadac o płodzeniu jednorożca.
Rita co chwila jednak mi przeszkodzała.
W końcu cholibka zdenerwowołem się i wstołem i już chciołem do niej podejsc i swisnąć.
Chodzi mi dokładniej żeby wyrzucic jej te piórzyska kiedy wyszedł Korneliusz Knot,który to przechadzła się.
Oczywiście odrazu cholibka winę za nic zwalono na mnie...
Teraz tow mordę mam dwa tygodnie zawieszenia w nauczaniu i zakaz zbliżania sie do tej Skeeter w 50 stopach...
Co za kretyństwo na Gryffindora...
Nie mówiąc już o tej przeklętej aferze to powim tylko tyle że za chwilkę cholibka drugie zadanko. Potym opiszę co tma się dzioło.
1 zadanie Dodał Hagrid Poniedziałek, 14 Maja, 2007, 14:26
Witom wszystkich i Ciebie mój pamiętniczku.
Już minęło pare dni od pirwszego zadanka Harrego i tych innych sprawek.
Taki jeste zabiegany że nie starcza mi czasu nawet na wypicie spokojnie brandy raz w tygodniu u madame Rosmety.
Takie życie.
Tatuś byłby ze mnie anpewno cholibka dumny.
Pare dni temu była rocznica jak zmarł cholibka.
Takie to smutnawe.
Pamintom jak bo zawsze unosiłem wysoko.
Byłem większy.
Tatuś mój to był dopiro czarodziej.
Niesety tak wszytsko skomplikowało się.
Dobrze cholibka że Psor Dumbledore jest w porząsiu i przygarnął mnie a pootem dał pracę.
Bez niego to klapa.
A najlepsze cholibka było gdy zaproponował fuche nauczyciela…Oh to to dopiro było cos.
Tak jak wspominałem odbylo się to pierwsze zadanie.
Dokladnie nie pamintom kto co wylosował ale wim że Harry walczył z najgorszym typem smoka.-Rogogonem węgierskim.
Cholibka powariowali głupole.
Najmłodszy a najgroźniejszego.
Nio może nie dlo mnie ale sam fakt tego nie zmienia ze lepij nie zadzierac z tym smokiem.
Jaki spryciarz z niego, że do pokonania go użył swojej miotły.
Zdumiewające jakie ten chlopiec ma pomysły,
Jak przyleciała ta jego miotła to wsiadł na miotłe i po jakims czasie udalo mu się wziasc to zlote jajo.
Ło jakiego stracha miołem.
Cholibka. Czasami wydaje mi się że jeste jak ojciec dla Harry’ego.
A no może to dziwackie ale tak jest.
Zmienie troche temacika mianowicie taki , że Ron i Harry się pozżerali ale po zadaniu się pogodzili .Co to z młodzież….
Ale łeb mnie teraz boli.
Przechodzę nieszczęśliwą milosc….
Madame Maxima gdy ostatni raz spotkalismy się w Zakazanym Lesie pocałowała mnie. Przeproszała mnie.. nawet
Było Cholibka piknie i tak milo alee to wszystko walło.
Jet mi tero smutnawo.
Nie wim co mam robić.
Ona powiedzioła że to koniec a ja ją cholibka na serio pokochałem….
Zrobiłem się rozczulaka - nie ma co no ale takie to na Marzenina Zycie.
Koncze powoli. Dokończę notke potem, muszę Splątki oddzielic od Jeżowsaków
Babszczyl i Madame Dodał Hagrid Środa, 07 Marca, 2007, 21:18
Witom.
Dzisioj ta notka będzie bardzo jakby to nozwoć cholibka "wyzwiskowa".
Tyle się teraz dzieje w Hogwarcie, tyle skandli te Babczysko - Skeeter wywołała, że no cholibka winkszości szczeki opodają. Co ona sobie na Gryfona wyobraża.
Ciągle męczy tego Harrego. Osatnio napisała w Gazetce swojej durnowatej o rodzicach Harrego pod takim tytułem:
"Państwo Potter nie zyją a zemsta Harrego Pottera trwa"
albo też napisała o Hermionie w nagłowku takie coś:
"Czyżby szlamy, chciały pomordować tych czystej krwi?"
Jak widziołem potem Hermionkę, wyglądała na załamaną.
Taka młoda dziewczyna a takie mo problemy przez cholibka tego babszczyla.
Zmieniojąc temat. Powim Wam (tak między nami),że Madame Maxime dziś rano przyszła do mojej chatki i zaczęła przepraszać. Zaprosiła mnie na Hogsmedae i postawiła drinka i romontyczną kolację. Aż mnie zszokowała.
Zaczeła sie tłumaczyć, że ten knypek który tulił się do mojej Olimpi to tlyko znajomi. Ona sobie myśli,że nabiore się na jej sztuczki tak jak zazwyczaj.
O nie. Jako,że jestem twardy chłop to tak łatwo nie będzie.Przyznom że potrofi rozkochać ale mi już Hermiona mi pomogła. Oh co jo bym bez niej zrobił.
Osatnia sprawa to że nikt do mnie nie piszę.
Smutno mi z tego powodu bo widoć nikt mną się nie interesuje. Ciekawe zcy chociaz jedna osoba mnie lubi?
Kończe już cholibka. Pozdrowienia
Witom Was gorąco i ciebie mój ty pamiętniczku.
Aż mi wstyd cholibka, ze tak długo nie pisałem notek.
Ciągle by mówić, ze tłumacze się pracą ale ostatnio jakoś mi smutno po tym co zrobiła ta baba. Nie wim czy się z nią pogodzę.
Teroz mając chwilkę na wpisonie notki tak się zastanowiom.
Strosznie martwi mnie jak Harry poradzi sobie ppirwszym zadaniem.
W końcu to już cholibka za cztery dni.
Może jednok by tak pójść do tej Madame i jej wszystko powidzieć??
A najlepiej jeżeli to doradzę się Hermiony.
Zawsze mi pomoga. Jest tak bystrą i mądrą dziewczyną.
Moim cholibka drugim strapieniem jest kochany Kiełek.
Ostatnio nic nie chce jeść. A ni to nie pomaga przeganiać Kurzopierzy.
To takie zwierzątka o dużej ilości piórek.
Swoimi oczyskami smutnawymi potrzy na mnie spode łba.
I to mnie najwięcej dobija. Nie wim jak mu pomóc.
Nie lubię za bardzo się rozpisywać i przeproszom.
A teraz coś dla wos mom. Mam nadzieję że będziecie pisać.
Postanowiłem kupić sobie sowę o imieniu –Prękawka .
Dzięki niej będziecie mogli do mnie cholibka pisać.
A to jest mój adresik. rubeus-hagrid@wp.pl
Mam wielką nadzieję,że będziecie do mnie pisoć. Byde się starał odpisywać na wszystkie wasze listy a te najciekawsze będę umieszczał na pamiętniku.
Nie mogę się cholibka doczekać.
W następnej noci szczegółowo poopisuje wszysko.
Buzioczki dla wos.
Czekam na listy.
Witom .
Dziś nie będę się za bordzo rozpisywał bo nie jestem dziś w humorku.
Wszystko za sprawką Madame Maxime, która okazała się wstrętną babą.
Wyznoła mi ostatnio, rzem jej największym przyjacielem.
A teroz ta baba przytuloła się do jakiegoś czubka, nie dorównującego nawet do pasa.
Ten ślimak jeden tak przystawiał się do mojej damy ze cholibka jakbym go dorwał to gołymi rekami bym go udusił.
Z drugiej cholibka strony, strosznie mi smutnawo.
Pytołem się Roz HerMiony, która najlepiej się no tyM zno czy nadaje się do OliMPI a ona ze szczerym serduszkiem przytaknęła, ze tak.
Teraz to już nie wim co mam robić.
A jeszcze ten Harry bierze udział w turnieju.Uh
Bic się o nią? Jednak ona razem ze swoją uczennica – Fleur jest rywalką Harrego.
No ale co jo mom zrobić?
Najlepiej jeżeli na razie nie będę o tym myśloł cholibka, wezmę się lepij do roboty.
Pzreproszom, ze tok długo nie było notki ale miołem pewne problemy z ogierkami OliMPI.
Może winc wy mi pomożecie?
Kończe powoli. W następnej notatce wszytsko szczegółowo opiszę.
Witom. A cholibka na kurzą stopę w co się ten Harry wpakował.
Intelignetowy to on nie jest a odwagi to może mo. Jestem strasznie zły na Harrego.
Po co się w to pka. No winc żeby było no cholibka zrozumiałe to opowim wszystko od nowa.
Wstołem dziś wcześnie bo przecież Czara wyrzuca dzisioj uczestników. Znoczy się wybiera.
Kiedy byłem moły pamintom jak tatuś opowiodoł o tym turnieju.
To cholibka niebezpieczne. Porobiłem trochę, nakarmiłem zwierzaczki i poszedłem Se do Hogwartu na śniadanie. Na pirwszej lekcji miołem mieć lekcje z Gryfonami i Ślizgonami.
Postanowiłem im pokazać dzisiaj to jednorożce, które to miołem dis karmić.
Byłem pewny, że cholibka dziewczęta bydą radosne.
I miołem racje. Zauważyłem też, że Hermiona coś dziś naburchlana.
Może znowu się z Ronem pokłóciła? Kiedy to pod koniec lekcji zagadnąłem ją wytłumaczyła, że pokłóciła się z Ginny.
Było to dość dziwne, bo przecie nigdy to się nie gryzły.
Postanowiłem nie być wśibkim tak jak ta koza , ta baba wścibska Rita Skeeter.!!!!!!!!
Potrofi tak oczernić, ze łeb zbieleje.
No winc po tej lekcji miołem lekcje z trzecioklasistami potem z pirwszokami. Jakoś to przeleciało. No i potem miołem robotkę w Zakazanym Lesie.
I nadszedł wieczór czyli Święto duchów.
Usiodłem się obok psora Flictwina.
Widać było że cholibka podniecono jest na Sali.
Wstoł psor Dumbledore i podszedł do Czary wyciagnoł rękę i wybuchła.
To dopiro było wrażonko. Najpierw Czara wyrzuciła papierek z nazwiskiem
Z reprezentantem Durmstrangu: Wiktor Krum
Ale z nirog cwaniaczek.
Po chwilusi Czara znowu wybuchła i tym razem wyleciała reprezentantka Beauxmatons
-Fleur Delacour. Ach te nazwiska tych gości SA takie skomplikowane że niech to cholibka.Ale widoć bylo, ze chłopcy zakocholi się po uszy.Amorki im strzelily.
Potem reprezentant Hogwartu :Cedric Diggory
I już wimy wszystko- pomyślołem.
Dumbledore odszedł do komnatowego pokoju gdzie czekali sędziowie.
Nagle to cholibka Czara znowu wybuchła.
Zauważyli o pierwszy Snape i powidzioł Psorowi Dumbledor’owi.
Skrowek pergaminu poszybował w rękę dyrektora .
-Harry Potter.
Powim Wam , ze mnie to od razu zamurowało.
Przeciez on ma tylko 14 lat.
Wszyscy zaczęli krzyczeć, śmiać się.
Śmieszne było to, w jaki sposób Harremu udało się to co się udało?
Był tak zdziwiony, że nawet to Sam Dumbledore wytrzeszczył oczy.
I tak Se myśle teraz jak to się zakonczy.
Myslołem tak już swojej Chatce, ze postanoiwłem nocie napisać. Ale wściekły jestesm troche na Dumbledora bo jak się póxniej dowidziołem to go dopuszczą!
No dobzre to ja koncze cholibka.Bo czuje , ze nerwy mi puszzają!!!Reszte wom opim później !! Hagrid
Witom! Ostatnio nie pisolem zbyt często a powodem był ten głupi artykuł Skeeter!
Jednok dziś nikt nie popsuje mi humorku!!
Zaczęło się od głuchych rannych jęków Kla!
Pomyślałem „Co do cholibki te psisko chce” Wstołem założyłem mój paszcz i szukam tej przyjaznej mordki mojego Kielka! Slysze znowu jeki dochodzące z dworu!
Otwieram je i zszokowalo mnie!
Stał tam Harry, Ron, Hermiona, Albus Dumbledore i …
Zamarlem! Obok Dumbleodra stała wysoka, szczupła postać Madame Maxime!
Bardzo się urodowolem cholipuś! Mieli duży sztandar z napisem! Dla naszego Hagrida,
Który żartem porywa!
Skończył właśnie 67 lat
Dajemy mu za to kwiat!
I z kapelusza Psora Dumbledora wyleciał pikny kwiotek!
Dosotołem duzo prezentów! Od Harrego smocza czapke.
Od Hemriony cikawa książkę o smokach i innych stworzonkach!
Od Rona dużo słodyczy i miniaturkę sklątki hehe! :-d
Za to od Psora Dumbledora whisky a od piknej Madame Maxime czułe buziaczka i jakis obraz! Zrobiłem jemu zdjątko!
Jest pikny!
Zaprosiłem ich na herbatke! Psor wyczarował pyszniutkie o węzowych kształtach ciasteczka a Madame Brendy!! Winc jestem naprowde cholibka szcęscliwy!
Wiedziałem , ze pzreciez to mom urodziny w Mikołaje wiec Harremu Ronowi i Hermionie dałem po słodyczach i czerwonych czpkach!
Natomiast Dla Madame Maxime dałem bukiet kwiatow i łodnie zapokowone słodycze! A Psor Dumbledor chciol tylko wishy Się ze mną nopić!
Powim wom że powoli zbliża się Noc Duchow!
W tym roku będzie to ciekawie!
Jestem ciekow kto bedzie reprezentował Hogwart!!
No dobrze to ja już kończę! Siemanko!!
Znowu od Autorki Dodał Hagrid Czwartek, 07 Grudnia, 2006, 18:04
znowu pisze od autorki ale niestety! Witam Na początku chcialam podziekowac Wam, ze tak czynnie komentujecie ten pamietik! Na Hagrida pamiętniku co jakiś czas ukazują sie notki! Nie ejste ich za wiele!
Bardzo was za to pzrepraszam! Jednakże nie mam za dużo czasu a pzry okazji zbieram materiały do kacika i chatki wiec.... wyybaczycie mi???! Postaram SIĘ cześcniej pisac!
Prosze abyscie mowili szczerze co myslicie!!
Dla mnie jest to bardzo Wazne!
Nie bede sie w tej notce rozpisywac bo pzreciez to nie moj pamiętnik! Bardzo goraco pozdraiwma i dziękuję Zapraszam rownież do pamiętnikow Toma Riddle i Ritki Skeeter
Przeproszom że tak długo nie było noci ale jestem teroz bardzo zaprocowany! Tylee sie tez dzieje!
Ostatniota wśibska baba-RitA sKETER TAK MNIE OCZERNIŁA ze przez to zem myślał nad tym Sklatka mnie oporzyła!Cholibka męda jedna i jak ta paniusia!
Zoraz sie chybo poplocze!! Tak mi wstyd!
Pokoże wom co napsiala o mnie!
Zrteszta cholibka wkeleje go tu ten reportażyk!
Niespodziewane nowinki ze swiata magi!!
Jak informuje nas nasz urocza reporterka Rita Skeeter Albus Dumbledor powołując cztery lata temu na nauczyciela Opieki nad magicznymi stwozreniami popełnił ogormny błąd!
Otóż zaczęlo sie od glupich pomyslow tego jak go zwą Rubeusa Hagrida! Jak informują nas ucznOwie którzy SA NAUCZANI PZREZ TEGO głęba!
Jak w wywiadzie z Ritą skomnetował pan Dracon Mafloy syn Lucjusza MalfoYa biznesmena stwierdził
-JeST on takim glębem że niech go diabli wezmą!
Gdyby mój ojciec dowiedział się co z nami robi i czego nas uczy ten olbrzym trafiłby do Azkabanu!
-No a powiedz nam Draco czego was uczy Hagrid??
-Bredni! W zeszłym roku o mało nie zginąłem przez tego zwierzaka jego!
Tak wiec sami możecie zapytać uczniów!
Albus Dumbledor najmądrzejszy czarodziej pomylił się! Prze tą gafe cały Hogwart i Ministerstwo magii przez to cierpi!
Wiemy, ze olbrzym bedąc w 3 klasie Hogwartu został wyrzucony!
On sam otworzył Komnate Tajemnic!
Nikt nie wiem jak do tego doszło! Wiemy, ze pare dni temu Minister magii Korneliusz Knot wydał ustawienie o natychmiastowym zwolnieniu z obowiązkow Hagrida!
Sam Dumbledor się stawił za półolbrzymem.
A wiec co my mamy zrobić? Jak nas świat ma życ bez olbrzymiej przemocy???
Brytyjskei prasy mugolskie piszą skandal dotyczy owego Hagrida w Bójce z bezbronnym mugolem a on sam sie nei pzryznaje dotego!!
Zobaczcie sami jaką ma brodę! Aż strach pomyślec co ten wielkolud moze zrobic! Wsztscy sie go boj ą! Dla Proroka Codziennego Przygotowala
Rita Skeeter
Nio tak mi smutno ! Ta Skeeter tak mi dowaliła!
Co chwilo pukają do mnie Harry Ron i Hermiona ale nie chce z nimi narozie godać! Kończe już muszę nakormić Kiełka i połże się trochę żeby to cholibka na chwulusi zapomnić! A to wszytsko brednie ! Nie biłem sie! A ten Malfyek pożałuje
Witom!!Oh dzis dzionek od rana taki śmiesznawy ze niech mnie dunder świsnie!Najpirw wspomne o koniczkach Madame Maxime! Żodkiej rasy hipogrykonie! dzis jak im dowołem
tego wishy ktore specialnie świeże kupilem w Trzech Miotłach wyobrazic sobie tego nie mozna ale opluły mnie paskudy male!
Po zo tym sa bardzo milusie! Druga sprowka to moja lekcja!
Miołem dziś z Krukonami i Puchonami!
Pokozywołeem dziś czwartoroczniakom jednorożca poniwoż chciołem zeby zrobili mi cholibka wyprocowonie zeby to punkty porozdować! Glupie wim ale byli zachwyceni!
No i kiedy to opowiodołem im troche o życiu tego jednorożca to Luna Lovegund tak sie zadumała że usnęła na stojąco~! Odrazu ryk klasy! A po godzinie gdy na końcu lekcji Panna Luna sie obudziła myśloła że jest w kosmosie! śMIESZNAWE! Pamintom jak z moim tatusiem roz bawiłem sie w gre Odgodij kto to! Polegała na tym zę tatus pokazywał lub opisywał zwierzaczki a jo miołem odgadnąc jakie to były! I roz jak żem usnął dwo dni społem! Tatuś zaś nie mógł mnie unieś wiec musił czarami! Ale to checa! Ale mojego tatusia juz ni mo!
Tok mi go brakuje i mojem mausi Frenfurdy!
Byłteż u mnie dziś Ronald! Zdradził mi że pogryzł sei z Hermioną no trudno!
A oto zdjątka!
To Luna ! Nie zopomnie tego wydorzenia Wosz Hagrid