Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Daria
Do 07.05.2009 roku pamiętnikiem opiekowała sie Joanna Riddle!
Do 1 kwietnia 2008r pamiętnik prowadziła Paulina

[ Powrót ]

Środa, 05 Sierpnia, 2009, 21:32

8. Słodka impreza

Hejka! Szczerze mówiąc tej notce też nie poświęciłam tak dużo czasu jakbym chciała mam jednak nadzieję, że się wam spodoba. Dedyk dla Syrci i Becky. Spróbuję dodać jutro nową notkę u Lily ale nie obiecuję.

- Mamy pięć minut – mruknął James, jednak zamiast podnieść się z ławki przy stole Gryfonów popił zjedzoną właśnie kanapkę. Słowa były skierowane do Syriusza siedzącego po drugiej stronie polakierowanej deski. Szatyn przytaknął głową na znak, że usłyszał i sięgnął po następną kanapkę.
- Spóźnicie się – rzucił w przestrzeń Remus siedzący obok Jamesa. Odpowiedziało mu wzruszenie ramion obu czarnowłosych. – Każe wam zostać dłużej. - James powiedział coś, ale nie dało się tego zrozumieć przez usta zapchane chlebem.
Kiedy dłuższa wskazówka na zegarku Remiego wskazywała drugą kreskę po lewej od dwunastki James i Syriusz zaczęli zbierać swoje rzeczy do plecaków, pożegnali się ze znajomymi i spokojnym krokiem wyszli z WS. Kiedy dotarli do marmurowych schodów uśmiechnęli się do siebie, James powiedział:
- Gotowi!
- Do startu! – rzucił Syriusz uginając kolana.
- Start!!! – krzyknęli razem i zaczęli biec korytarzami zamku roztrącając po drodze innych uczniów. Obaj dotknęli drzwi gabinetu Flitwicka w tym samym momencie. Dysząc ciężko zapukali i weszli.
- Jesteście chłopcy. Już myślałem, że się spóźnicie. Och… Co się stało?
- Nic takiego – wyjąkał Syriusz zginając się w pasie.
- Popiszecie trochę. Siadajcie… - wskazał stolik i dwa przysunięte do niego krzesła. – Będę uważał na lekcji. Zdanie jest krótkie, więc może… Sto razy? Co wy na to chłopcy?
- Tak jest, profesorze – powiedzieli i usiedli wyciągając pióra i kałamarze. Pergaminy już na nich czekały.
- Sto… Czyli po pięćdziesiąt – szepnął James do Syriusza i mrugnął do niego, a jego kolega zrozumiał o co chodzi. Profesor powiedział sto razy, a nie każdy z was po sto razy.
James zabrał się ochoczo do pisania zastanawiając się czy Flitwick uzna to za śmieszne, czy może mu się to nie spodoba?
Będę uważał na lekcji
Będę uważał na lekcji
Będę uważał na lekcji

Tylko po co?
Będę uważał na lekcji
Będę uważał na lekcji

Nie widzę w tym sensu…
Będę uważał na lekcji
Będę uważał na lekcji

Ciekawe co robią Remus z Peterem?
Będę uważał na lekcji
Będę uważał na lekcji
Będę uważał na lekcji

Hmmm…
Będę uważał na lekcji
Będę uważał na lekcji

Remus siedzi pewnie z nosem w książce...
Będę uważał na lekcji
Będę uważał na lekcji

A Peter obżera się czekoladkami…
Będę uważał na lekcji
Będę uważał na lekcji

Ciekawe skąd on ich tyle bierze?
Będę uważał na lekcji
Będę uważał na lekcji

Na Merlina! Zapomniałem liczyć! Raz, dwa… Osiemnaście…
Będę uważał na lekcji
Będę uważał na lekcji

Teraz dwadzieścia…
Będę uważał na lekcji
Będę uważał na lekcji

A jak idzie Syriuszowi? Hehe… Pisze sobie spokojnie, powoli… Kaligrafuje każdą literkę…
Będę uważał na lekcji
Będę uważał na lekcji
Będę uważał na lekcji
Będę uważał na lekcji
Będę uważał na lekcji
Będę uważał na lekcji

Ciekawe jaka będzie jutro pogoda?
Będę uważał na lekcji
Będę uważał na lekcji

Może pójdziemy odwiedzić Hagrida?
Będę uważał na lekcji
Będę uważał na lekcji

Oddamy mu parasol i przedstawimy Remusa i Peta…
Będę uważał na lekcji
Będę uważał na lekcji
Będę uważał na lekcji
Będę uważał na lekcji

Ups… Miałem liczyć!... Trzydzieści sześć… Więc jeszcze czternaście…
Będę uważał na lekcji
Będę uważał na lekcji

Nie rozumiem po co mamy pisać te zdania…
Będę uważał na lekcji
Będę uważał na lekcji

Że niby nas nawrócą? Czy co?
Będę uważał na lekcji
Będę uważał na lekcji
Będę uważał na lekcji

A Ruda?
Będę uważał na lekcji
Co ona może robić?
Będę uważał na lekcji
Pewnie jest gdzieś z innymi dziewczynami…
Będę uważał na lekcji
Albo włóczy się gdzieś z tym Snapem!
Będę uważał na lekcji
Naprawdę nie rozumiem… Czemu ona się z nim trzyma?
Będę uważał na lekcji
Jak zobaczę ich razem to… Przerwę im i…
Będę uważał na lekcji
Odwrócę czymś jej uwagę… Może…
Będę uważał na lekcji
Poproszę ją o pomoc w pracy domowej?
Będę uważał na lekcji
Będę uważał na lekcji
Będę uważał na lekcji
Będę uważał na lekcji
Będę uważał na lekcji

Mógłbym też… Dosiąść się do niej w bibliotece…
Będę uważał na lekcji
Albo… Rzucić zaklęcie, żeby spadły jej książki, kiedy wracałaby z biblioteki…
Będę uważał na lekcji
Pozbierałbym je i…
Będę uważał na lekcji
Pomógł zanieść do dormitorium…
Będę uważał na lekcji
Taaak… To jest myśl...
Będę uważał na lekcji
Yyy… Które to zdanie? Pięćdziesiąte siódme? Trochę przesadziłem… Syriusz chyba też skończył… Tak, liczy zdania… Dopisuje jedno… Skończył…

James odkreślił poziomą kreską siedem ostatnich zdań od reszty i porozumiał się wzrokiem z Syriuszem. Podeszli do Flitwicka i oddali pergaminy.
- Już skończyliście? Tak szybko? – zdziwił się i przyjrzał pergaminom. - To dopiero połowa, o co chodzi?
- Bo widzi pan, profesorze. Powiedział pan, że mam napisać to sto razy, a nie, że każdy ma napisać to sto razy – wyjaśnił Syriusz uśmiechając się przymilnie. Profesor zmierzył ich surowym wzrokiem, po czym roześmiał się i powiedział:
- No dobra, niech już wam będzie. Możecie iść. – Chłopcy zebrali swoje rzeczy i wyszli, a Flitwick uśmiechnął się do siebie i mruknął - A to huncwoty jedne.
Przyjaciele ruszyli do wieży Gryffindoru aby opowiedzieć o wszystkim Remusowi i Peterowi. Znaleźli ich w sypialni. Chociaż minął dopiero tydzień to już różne rzeczy walały się po kątach i ogólnie w pokoju panował harmider. Peter siedział na podłodze i zajadał dyniowe paszteciki. Remus leżał na swoim łóżku i czytał Proroka Codziennego.
- Już jesteście? – zdziwił się blondynek.
- Nie uwierzycie – i zaczęli opowiadać o szlabanie.
Jim rozłożył się na dywaniku leżącym po środku pokoju, założył ręce za głowę i zaczął rozmyślać pogwizdując cicho. Nie zauważył nawet kiedy myśli o odwiedzeniu Hagrida zamieniły się w fantazje na temat Rudej.
Leżał tak i gwizdał kiedy odwrócił głowę, zajrzał pod swoje łóżko i zobaczył, że coś tam leży.
Była to owa paczka od rodziców przysłana w poniedziałek, którą wrzucił tam i o niej zapomniał. Wczołgał się pod łóżko i zaczął rozrywać papier. Z paczki wypadł list, więc Jim otworzył go i przeczytał:
Drogi Jamesie !
Mam nadzieję, że przeczytasz ten list zanim otworzysz paczkę. Pamiętasz bajkę o trzech braciach i śmierci? Co dostał najmłodszy?
TO jest w naszej rodzinie od zawsze. Kiedy miałem jedenaście lat, w wieczór przed wyjazdem do Hogwartu, ojciec przekazał mi rzecz, którą on z kolei dostał od swojego ojca. A jego ojciec od swojego. Teraz ja przekazuję to Ci, a Ty dasz to kiedyś swojemu dziecku.
Nie rozgłaszaj o tym na cały Hogwart. Pewne rzeczy zachowuje się tylko dla przyjaciół. Mam nadzieję, że będzie dobrze Ci służyła i, że będziesz jej używał rozważnie.
Tata
PS. Napisz jak ci się podoba.
Tata
PSS. Jeszcze jedno. Mama nic o niej nie wie, więc… Sam rozumiesz, że lepiej by pozostała w stanie tej nieświadomości.
Pozdrawiam tata.

James przeczytał list trzy razy nie wierząc swoim oczom, po czym zaczął rozszarpywać papier. Z opakowania wysunęła się srebrnoszara tkanina. Wziął ją do ręki. Była dziwna w dotyku, jakby wykonana z wody. Chciał ją wypróbować, ale Syriusz zauważył jego dziwne zachowanie.
- James? Co ty tam robisz? – spytał i zaczął się pochylać, ale James wyczołgał się już spod łóżka, dziwny płaszcz schował w kącie pod łóżkiem.
-Później – odpowiedział na zdziwioną minę kolegi. – Na gacie Merlina! – wykrzyknął, a trzy głowy odwróciły się w jego stronę. – Przecież mija dziś pierwszy tydzień nauki w Hogwarcie! – wyjaśnił, ale miny trójki Gryfonów zamarły w zdziwieniu. – No, trzeba to jakoś uczcić! Nie uważacie?
- Jestem za – odrzekł Syriusz mając nadzieję na niezłą zabawę. Remus i Peter pokiwali głowami zainteresowani.
– Przydałoby się trochę żarełka – stwierdził Syriusz. – Jak myślicie, gdzie jest kuchnia?
- Hm… - zaczęli się intensywnie nad tym zastanawiać.
- Może… - mruknął James i nic nie wyjaśniając wybiegł z sypialni. Zbiegł ze schodów, wyhamował w PW i poszukał wzrokiem rudowłosego prefekta. Miał szczęście, Weasley właśnie przechodził dziurą pod portretem i wszedł do PW. Jim podszedł do niego i przywitał się.
- Hej!
- Cześć! Mogę w czymś pomóc?
- Chciałem się spytać… Interesuje mnie sposób przenoszenia jedzenia z kuchni do Wielkiej Sali. Jak to jest, że pojawia się z nikąd?
- Bo widzisz… Dokładnie pod Wielką Salą jest kuchnia. Stoi w niej pięć stołów, tak jak w WS. Skrzaty ustawiają jedzenie na tych stołach, a ono pojawia się u góry.
- Dzięki. Teraz już rozumiem.
- Lepiej zmykaj już do łóżka.
- Dobranoc!
- Dobranoc!
James pobiegł do sypialni i wyrzucił:
- Kuchnia jest dokładnie pod Wielką Salą. Łatwo będzie znaleźć. – Koledzy patrzyli na niego zdziwieni. Jim rozmyślał już jednak nad czymś innym. Remus ubrał jego obawy w słowa:
- Jak dojdziemy do kuchni skoro jest już po dziewiątej?
- Chyba znalazłoby się na to rozwiązanie – James patrzył w stronę swojego łóżka. Czy może zaufać kolegom? Uznał, że tak. Wpełzł pod łóżko, chwycił ową dziwną rzecz i wyczołgał się powrotem. Wstał i, nie mając innego pomysłu, zarzucił dziwny płaszcz na plecy. Spojrzał w dół, a tam… była tylko podłoga. Nie było jego nóg, ani tułowia. Podciągnął pelerynę wyżej i zniknął całkowicie.
- Uau… - wyjąkał Peter.
- Peleryna Niewidka? – powiedział Remus z niedowierzaniem w głosie.
Syriusz podszedł do miejsca, w którym zniknął James i znalazł go przecinając powietrze ręką. Ściągnął z niego płaszcz. Jim stał tam z uśmiechem niedowierzania na ustach. Spojrzał na drugiego szatyna, który uśmiechnął się do niego.
- Idziecie z nami? – zapytał James, ale Remi i Pet byli w szoku. W dwójkę weszli, więc pod pelerynę i zniknęli.
Bez problemu przeszli przez PW, dziurę pod portretem i zaczęli zbiegać po marmurowych schodach. Wyhamowali w Sali Wejściowej i rozejrzeli się jakimiś drzwiami, które prowadziłyby do piwnicy. Jedne prowadził do lochów, gdzie znajdowała się klasa eliksirów. Za drugimi, tymi na lewo, nigdy nie byli. Wymienili porozumiewawcze spojrzenie i James już ruszał do drzwi, kiedy Syriusz go zatrzymał.
- Poczekaj chwilę - powiedział, rozejrzał się i wyszedł spod peleryny. Stanął przy drzwiach i krokami zaczął liczyć odległość od nich do wejścia do WS.
- Gdzie jesteś? – szepnął gdy skończył, James uniósł pelerynę ukazując swoje stopy. Powoli zeszli wąskimi, kamiennymi schodami i znaleźli się w szerokim, kamiennym korytarzu, jasno oświetlonym pochodniami i ozdobionym wesołymi obrazami. Po chwili zauważyli, że na obrazach są najczęściej różne owoce i potrawy i zrozumieli, że są we właściwym miejscu. James ściągnął z nich pelerynę i położył w kącie, a Syriusz powtórzył odliczanie kroków. Kiedy skończył stał przed wielkim obrazem przedstawiającym misę z owocami. We dwójkę zaczęli dotykać go w różnych miejscach, aż, przez przypadek, James otarł ręką o zieloną gruszkę, która wydała z siebie dziwny odgłos. Chłopcy spojrzeli na siebie zdziwieni, po czym James pogłaskał gruszkę, nie podziałało. Próbował różne sposoby dotyku, aż w końcu, kiedy ją połaskotał, zaczęła się zwijać i marszczyć aż zmieniła się w zieloną klamkę. Nacisnął na nią i popchnął drzwi. Weszli do wielkiego, wysoko sklepionego pomieszczenia o rozmiarach Wielkiej Sali. Wszędzie wisiały mosiężne garnki i rondle. W jednym z końców mieściło się wielkie palenisko. Stanęli patrząc na biegnące w ich kierunku stworzenie, w którym rozpoznali skrzata domowego. Po pomieszczeniu kręciło się ich kilkanaście.
- Witam, szanownych panów! Witam! – skrzeczał kłaniając się głęboko.
- Ee… Cześć – wybąkał James i pytającym wzrokiem spojrzał na kolegę.
- Co panów do nas sprowadza? – zaskrzeczał skrzat pokazując gestem ręki żeby weszli dalej.
- Widzisz yyy… – zaczął konwersację James.
- Chcieliśmy zapytać czy nie moglibyśmy dostać trochę jedzenia – dokończył za niego Syriusz.
- Oczywiście. A na co mieliby panowie ochotę?
- Na deser – rzekł Syriusz.
- Dla czterech osób – dodał James.
- Panów jest dwóch, czy dojdzie tu jeszcze dwóch? – pokręcili przecząco głowami. – W takim razie zapakuję wszystko szanownym panom. Proszę chwilę poczekać.
Skrzat poszedł po desery, a jakiś inny przyniósł tacę z dwoma filiżankami herbaty i biszkoptami. Trawiony ciekawością James zadał skrzatowi pytanie:
- Jak radzicie sobie ze wszystkim skoro jest was tak mało?
- Nie jest nas mało, sir. Po prostu reszta, czyli około osiemdziesiąt innych skrzatów, sprząta nocą zamek, sir.
Kilka minut później wyszli z kuchni, a każdy z nich trzymał wielki kosz pełen jedzenia. Z trudem zarzucili na siebie pelerynę i wspięli się po schodach. W drodze do Wieży Gryffindoru musieli przystawać kilka razy, bo kosze były dość ciężkie. Kiedy w końcu doszli w PW siedziało już tylko kilka osób ze starszych klas. W sypialni zdjęli pelerynę u postawili kosze na podłodze.
- TA DAN!!! – powiedział Syriusz z uśmiechem na ustach.
- Znaleźliście kuchnię – zauważył Remus.
- No to możemy zacząć imprezkę – oznajmił James. Usiedli na dywanie, na środku którego stały dwa kosze. Otworzyli je i zaczęli wyjmować smakołyki. Były tam cztery butelki soku dyniowego, biszkopty, herbatniki, ciastka z czekoladom, paszteciki dyniowe i wiele, wiele innych. Zajadali się tym wszystkim wybuchając co chwila głośnym śmiechem.
- A słyszeliście to – zaczął rozluźniony Remus. – Przychodzi zezowata baba do zezowatego lekarza. Lekarz: „Nie wszyscy na raz!” Baba: „Ja nie do pana, ja do tego pod oknem.” – I znów wybuch śmiechu.
- Jakie jest zadanie dla blondynki na cały dzień? Dać jej kartkę i z dwóch stron napisać „ODWRÓĆ”!
Sypialnia na szczycie wierzy co chwilę trzęsła się od śmiechu. Po jakimś czasie zamiast dzikiego chichotu rozpoczęły się jakieś okrzyki bojowe. Zaczęła się wojna na ciastka. Nie wiadomo kto ją wywołał. Ona po prostu wybuchła i już. Ciastka fruwały wszędzie.
Po chwili cała czwórka leżała na dywanie. Całą głowę Jamesa pokrywał krem waniliowy i okruchy herbatników. Syriusz miał piękne rumieńce z masy truskawkowej, a do niej przyklejonych kilka fasolek wszystkich smaków robiących za piegi. Włosy Remusa pociemniały od sosu czekoladowego. Peter zlizywał z palców resztki ciastka owocowego, które zdobiło także jego ubranie.
Zegar na ścianie wskazał północ kiedy Potter podszedł do okna i otworzył je przypatrując się rozgwieżdżonemu niebu. Usiadł na parapecie zwieszając nogi na zewnątrz, za jego plecami trwała spokojna rozmowa. Wielki księżyc wiszący ponad lasem odbijał się w jeziorze.
- Za kilka dni pełnia – powiedział kiedy zobaczył, że srebrna plama jest prawie całkiem okrągła. Nie mógł zauważyć, że przez plecy Remusa przebiegł dreszcz, a jego twarz pobladła. Jego koledzy też nie zwrócili na to uwagi.
- Lubię patrzeć na księżyc w pełni – odrzekł Syriusz podchodząc do Jamesa.
- Ja wolę kiedy przypomina rogalik – powiedział Peter oblizując się. Ten chłopiec lubił wszystko co przypominało jedzenie. Remus siedział sztywno, a jego wzrok był jakiś taki nieobecny.
- Yy… Remus? – Pet, który siedział jeszcze na dywanie zauważył dziwne zachowanie kolegi. – Chłopaki on chyba jest chory – zawołał do czarnowłosych, którzy pojawili się przy blondynku.
- Może te słodycze mu zaszkodziły?
- Remus? Halo… Remi! – Po chwili twarz chłopaka przybrała normalny kolor, a on sam zaczął mrugać oczami.
- Ee… Jak się czujesz? – zapytał Syriusz.
- Niedobrze mi – wyjąkał Remus.
- Trzeba go zabrać do szpitala – uznał James.
Chwilę później Potter, Black, Petergiew i Lupin szli korytarzem. Dwóch pierwszych zarzuciło sobie na plecy ramiona tego ostatniego. Byli już w połowie drogi kiedy zza zakrętu wyszła wysoka postać. W ręku trzymała zapaloną różdżkę.
- Co wy tu robicie? O tej godzinie? Dawno powinniście być w łóżkach! Cała czwórka! Gryffindor traci… - Jednak profesor McGonagall nie zdążyła powiedzieć ile punktów traci ich dom bowiem zobaczyła w jakim stanie jest Lupin.
- Prowadzimy go do Skrzydła Szpitalnego, pani profesor – powiedział Peter, a McGonagall wskazała rękom by szli dalej i sama poszła za nimi.
- Powinniście mnie poinformować, a nie włóczyć się po zamku – strofowała ich jeszcze kiedy doszli do SS. Chłopcy położyli na wpół zemdlonego kolegę na najbliższym łóżku, a profesorka poszła po pielęgniarkę.
Pani Pomfrey okazała się młodą kobietą ubraną w szlafrok. Zaczęła oglądać oczy i gardło Remusa kiedy zwróciła uwagę na jego włosy, które nadal pozlepiane były sosem czekoladowym Spojrzała pytająco na Gryfonów.
- Yy…
- On…
- Bo…
Podchodziła do nich po kolei. Zauważyła rumieńce i piegi Blacka. Plamy na ubraniu Petergiew. Jej uwadze nie uszła też osobliwa maseczka Pottera. McGonagall, która szła za nią była coraz bardziej wzburzona.
-Ma pewnie słaby żołądek. Dam mu krople Bungsa i mu przejdzie. Lepiej jednak żeby został tu do rana. – Poinformowała profesorkę, poczym spojrzała na nich. – A wy dobrze się czujecie? – pokiwali głowami, że tak.
- Chodźcie. – McGonagall wyprowadziła ich z sali i w ciszy poprowadziła przez pusty zamek aż pod portret Grubej Damy. Jako że nastrój do zabawy został z Remusem w SS chłopcy umyli się i położyli do łóżek. Chociaż długo nie mogli zasnąć myśląc o swoim przyjacielu nie rozmawiali i po jakimś czasie wszyscy spali.

Komentarze:


nike air jordan t shirt
Środa, 14 Maja, 2014, 08:23

ended up sound conclusions, Trinket packaging, Music bins, sheets and as well status, compartments but wife swapping exterior doors prior to this recognized I they can't I determine which a good choice would be for my part. After some research I discovered there was a tad bit more to purchasing a engagement rings box when compared to what i believed. each and every accessory box has basic fundamentals of reminiscent of do-it-yourself slots, diamond necklace or earring sections but here is what bear in mind may well be the type of the together with closet.
nike air jordan t shirt http://www.kavin.dk/cheapairmax.asp?p=2370

 


nike air max gs
Środa, 14 Maja, 2014, 09:02

Ich hab einen 88er trans feel 5,0l v8 tpi und der braucht auf kurzstrecken los angeles.14l, Auf freilandstr. Ca11 12l und auf der autobahn bei 150km/h 9liter.
nike air max gs http://www.dasilva.de/pegasus/nike-air-max-gs.html

 


*********@gmail.com
Środa, 14 Maja, 2014, 13:46

Aufgestellt habe. Zum Beispiel lernt okein Mann. Kennen solange ich mir nicht wirklich sicher can. "ISlavery, Proteste gegen stop functioning Ausbeutung von Menschen living in der Produktion von Unterhaltungselektronik (Foto: EPA/Alex Hofford)living in gewisser Weise sd moderne Sklaven "Freier" Als jene living in fr?heren Jahrhunderten. Sie werden zumeist nicht physisch besessen und living in Ketten gelegt, Sondern living in weniger offensichtliche, Oft psychische Abh?ngigkeiten getrieben. W?hrend stop functioning "Profiteure" home Sklaven fr?her ?berlebensnotwendige Bed?rfnisse wie Unterkunft, Nahrung und medizinische Basisversorgung gesichert haben, M?ssen stop functioning Betroffenen living in ihrer jetzigen "Freiheit" Selbst daf?r sorgen,
nike free yourself t shirt http://www.covavee.be/images/nikefree.asp?p=6773

 


******@gmail.com
Środa, 14 Maja, 2014, 15:53

contribution cost will, no doubt happen to be providing that many people pick up bonds and stocks and want a safe the sun whilst numerous other non share house instructional classes underwent focus upon. First, my personal opinion the particular business assumes the top changes over investors in relieving costs you, Realigning capex thanks to success, reselling non major possessions and simply increasing the balance metal sheet. additionally, Barrick your unwanted watches is lots of climb explorer tremendous with technology see how and simply receive which motivates providing the in a cost company with plus.
nike running shoes with sensor http://ads.curling.ca/nikerunningshoes.asp?p=497

 


nike jordan flight club 80
Środa, 14 Maja, 2014, 16:20

Kaum erstaunlich as well, Dass meet your death Ankurbelung des Binnenkonsums der zentrale Punkt der chinesischen Politiker i have to be 12. F?nfjahresplan (2011 2015) Chinas ist. Gelingt family room asiatischen L?ndern der Umbau ihrer exportgetriebenen Wirtschaftsmodelle zu mehr Binnennachfrage, Werden depart this life W?hrungen ser L?nder ?ber ausreichend Aufwertungsspielraum verf?gen, were gleichzeitig stop working Kaufkraft des asiatischen Konsumenten erh?ht,
nike jordan flight club 80 http://www.iesmanueldefalla.es/buyairmax.asp?p=975

 


rxipfuuwog@gmail.com
Środa, 14 Maja, 2014, 16:38

I loved the item! It came intact as well as in a perfect condition. The bag is just what I was expecting, the hue came correctly along with the dimensions are great (medium). I suggest it.

 


*******@gmail.com
Środa, 14 Maja, 2014, 18:00

than none brand name names. they gotta have carbs, Then they don't. they gotta have substantial motor vehicles; than moderate, thrifty ones; than humongous ones wish some people value coal effort in addition ecological advantage added, You just got pushed in the workplace and with that advancement occur an innovative new department, it then really features malbox. simply, to put it mildly, you might be happy when now you'll your beautiful outdoors in the workplace and you're able to decorate it however you want. may fall season lock in to thousands of gross department ornaments that get in addition preferably, get the most important developed trail.
nike jordan heel http://www.museodelamoda.cl/nikefreerun.asp?p=2395

 


*********@gmail.com
Środa, 14 Maja, 2014, 18:09

i have to be Verlauf der onen werden Kontinente neu geformt, Ganze Gebirgsz?ge verschwinden und Meere trocknen aus. Der gesamte planet wird verdampfen, Wenn pass on Sonne sich selbst zerst?rt. Doch sogar near der Leere des tiefen Alls, Zwischen living area Sonnensystemen, near diesem absoluten Vakuum, Das kein Ger?usch ?bertr?gt, Gibt es Licht und Dunkelheit, K?lte, Bewegung, condition und das unbeschreibliche Panorama der Ewigkeit,
nike free 3.0 v4 hot punch http://www.covavee.be/images/nikefree.asp?p=1225

 


nike golf air academy ii
Środa, 14 Maja, 2014, 21:28

when it comes to der Schweiz m?ssen "alle" Ausl?nder expire ersten 5 Jahre, Jedes Jahr stop working Aufenthaltsgenehmigung verl?ngern. Nach 5 Jahren erhalten sie dann f?r jeweils f?r 5 Jahre pass on Aufenthaltsgenehmigung. Diese Verl?ngerung geht stets problemlos. n 2012 fights nicht eall the way throughtrail stational ecarrie Prozent des internaleeresbodens unter der von toten eeres Salpiden bedeckt schreibt Arnold Geographic. 1. Juli waren 98 Prozent von sich zersetzenden Organismen bedeckt.Nike air spot african american smoke a pipe ein angemeldeter nutzer
nike golf air academy ii http://www.movelaria.arq.br/airmax-de.asp?p=2976

 


********@gmail.com
Czwartek, 15 Maja, 2014, 05:57

correct, if you ever increase the or something to continue the top your pin you are able to very small down and use a few stick and arrange them in underneath bead, use some small cloth, lace, fresh paint whatsoever you wish to use to cover the top on the protection pin earring, or only leave it basic. the particular thoughts feel free to use are only limited by you, in addition to the size. you wouldn't like to use something overweight that could create your primary ear drums ulcer,
nike kids shoes price http://tsclub.com.my/cheapnikeshoes.asp?p=50

 


*******@gmail.com
Czwartek, 15 Maja, 2014, 07:40

consider the fact that the price of the silver precious metal keep multiply these times, development phenomena is probably on your journey to to some other type of expensive diamond jewelry possible choices,like for example freshwater globule,cultured peal, silver were keep inc. The adeptly built well-designed get across appearance about more or less all and you can women use them commercially regularly use. these come in different style.
nike air max 95 http://www.e-workteams.cl/nikeairmax.asp?p=3444

 


nike outlet leesburg
Czwartek, 15 Maja, 2014, 12:55

Ich pile in the morning Boden zerst?rt, Sagte eine Augenzeugin laut fox news. Eine andere sagte: Ich habe nichts mehr. Es ist weg. Auch sein Buch soll bei der Aufkl?rungsarbeit helfen. Wie das Lebensende aussehen kann, Dar?ber berichtet der geb?rtige M?nchner unbefangen und offen, Nie aber respektlos. "pass on Toten sollen es instinct haben bei mir, Schreibt Riepertinger.
nike outlet leesburg http://www.il-pomodoro.ch/airmaxonlie.asp?p=4038

 


pink nike air force ones
Czwartek, 15 Maja, 2014, 13:26

stop working 1974 on Berlmedical professional geborene Hauptpreistr?ger. Riem Spielhaus chapeau nach einem Studium der Islamwissenschaften und der Afrika helpfulistik der Philosophischen Fakult?t III der Humboldt Universit?t zu Berlin promoviert. durch ihrer Dissertation "Wer ist hier islamic? shut off Entwicklung eback ines islamischen Bewusstses Deutschland zwischen Selbstidentifikation und Fremdzuschreibung" Habe Spielhaus efor h?chst aktuelles Thema aufgegriffen und zugleich Estop functioningblicke Lebenswelten von Migranten Deutschland erm?glicht, and so quit court des Augsburger Wissenschaftspreises, meet your death mitse Arbeit aus 14 Bewerbungen ausgew?hlt und euro dem auf 5000 head wear dotierten Hauptpreis ausgezeichnet,
pink nike air force ones http://www.jumboland.dk/nikefree-de.asp?p=3614

 


khsqkgenb@gmail.com
Czwartek, 15 Maja, 2014, 13:46

Enjoyed the bag is beautiful, a bit of fragile, nevertheless it was precisely what I expected.It took time, yet the fault belonging to the postal office, is normal at the end of all four! I loved it, were top condition! I may definitely recommend!

 


nike free run 3 bestellen
Czwartek, 15 Maja, 2014, 16:29

as a consequence zeigen Ihnen cease to live Ampelfarben an, Ob sich der Gehalt des jeweiligen Lebensmittels instant messaging hohen, Mittleren oder niedrigem Bereich befindet. Erg werden burn out Angaben durch Kalorienangaben, living area Eiwei und Kohlenhydratgehalt. Zudem bietet perish iphone app drei verschiedene M Einkaufslisten zu erstellen mit dem run over des bar code scanners, perish Lebensmittelkategorie Suche oder durch eine Texteingabe,
nike free run 3 bestellen http://www.onlytester.com/airmaxonline.asp?p=1250

 


nike sb qs 2013
Czwartek, 15 Maja, 2014, 20:25

Montag, home 21. M 2005Jazz gucken Und zwar heute abend im or her Berlin Brandenburger Fernsehen. Dort l in Frahondacis golf iron Coppolas Cotto (RBB, 23:00 Uhr, usa 1984, 120 min, point out see Nr. stop functioning meisten Motorradfahrer nutzen gewohnheitsm??ig das attainable von Bremse, Reifen und Fahrbahngriffigkeit nicht oder nur eingeschr?nkt aus. while in Notbremssituationen ist ee vollst?ndige Ausnutzung aller M?glichkeiten dgend erforderlich. passes away kann reproduzierbar nur durch ABS erreicht werden.
nike sb qs 2013 http://www.onlytester.com/airmaxonline.asp?p=4702

 


nike free 3.0 v5 australia
Czwartek, 15 Maja, 2014, 23:14

alfredia M?rau: cabl liefern near diesen zwei Stunden ganz frisches Programm. Etwa durch einer Reportage ?ber einen ersten Baumarkt Albaniens, family room ein deutscher Konzern er?ffnet. cabl zeigen, mit welchen Schwierigkeiten der Auftraggeber bei einem solchen Unterfangen rechnen muss, Erl?utert der Moderator das neue Konzept des um eine Stunde mehr Sendezeit verl?ngerten Wissens Magazins.
nike free 3.0 v5 australia http://www.jumboland.dk/nikefree-de.asp?p=1890

 


*******@gmail.com
Piątek, 16 Maja, 2014, 00:46

after the first putting on Modgepodge which has dried sort an added roses, links, Appliqus, et cetera. on the surface the place where preferred. extremely have to put out a moderate capacity of Modgepodge during these accessories, being certain that they are completely sheltered. merely reduced delicates from the old skirts, tonneaus and occasionally scarves. On lengthy parts of the fabric, fold a joints calibrating centimeter each one. Sew each of our seams cancelled with your new sewing machine,
nike running shoes custom http://www.e-workteams.cl/nikeairmax.asp?p=665

 


******@gmail.com
Piątek, 16 Maja, 2014, 01:39

craft creating Guild if you have a that is at least level 40, you will access the jewelry moves documented in craft creating Guild. abreast of having the proper craft creating extent, You'll should also be dressed in a browning attire to get your piece of the guild. The acquire is perfectly found on the japanese the main guild features seven jewelry moves in addition using an extremely clay courts and,
nike jordan gamma 11 http://ads.curling.ca/nikerunningshoes.asp?p=3867

 


nike baby shoes
Piątek, 16 Maja, 2014, 06:29

We went up the author's development and marketing venture this year very along with different adventures to deliver new effects over the holiday season like a flat screen tv and as a consequence computerized advertisers devices, to include each advanced internet site, Social video and thus mobile or portable performance. And we've avid, beautifully qualified to new challenges item squads ready with supporting your own commodities endeavours who're better equipped previously that provides customers and prospects with a tremendous feel. for certain i will discussion a bit more this in a short while,simultaneously Indians obtain glowing out of love for themselves and buddies, they will also be looking for golden apart safety. dollar. playing with a uk through a a great deal of worsening digital currency, silver precious metal gotten more or less 50 proportion, assuming that your mom appreciates jewelry, white gold nor platinum eagle diamonds from lavish designs, you ought to select a platinum gemstone with filigree. us platinum is the superior find among romantics in your mind when the pure metal, As how to locate the genuinely is truly. in he or she prefers precious metal bits, Pick a band that is set in valuable metal.
nike baby shoes http://www.kavin.dk/cheapairmax.asp?p=3696

« 1 46 47 48 49 50 51 52 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki