Pamiętnikiem opiekuje się Laurelin!

[ Powrót ]

Wtorek, 12 Października, 2010, 16:53

15. Rozstania i powroty.

Tak, to ja. Pamiêta mnie kto¶ jeszcze? Wracam chocia¿ tak naprawdê nigdy nie odesz³am. A to strona nie chcia³a siê za³adowaæ albo mnie samej brakowa³o chêci. Przyznajê siê bez bicia, ¿e jestem okropnie leniwa. Teraz spróbujê postaraæ siê bardziej i miejmy nadziejê, ¿e w tym wytrwam, ale bowiem strasznie brakowa³o mi Jima i reszty. Mo¿ecie mnie zbesztaæ za to. Bêdzie to dla mnie straszliwie motywuj±ce. Naprawdê
Co do notki, to by³a pisana w ró¿nym czasie, wiêc niektóre fragmenty mog± trochê odstawaæ. Nie jest mo¿e najlepszej jako¶ci, to dlatego ¿e po d³ugim okresie nie pisania próbujê siê na nowo wdro¿yæ. Sama mam wra¿enie, ¿e to jeszcze nie to, trudno jest mi wróciæ do dawnego stylu.
Pozdrawiam cieplutko i ¿yczê mi³ej lektury
Laurelin

Jak to zwykle bywa w takich chwilach, gdy trzeba siedzieæ wzglêdnie spokojnie i sprawiaæ wra¿enie zas³uchanego w s³owa cz³owieka, do którego nie czuje siê ¿adnych pozytywnych uczuæ, ujawnia siê dot±d nie odkryta zdolno¶æ wrêcz bezczelnej ignorancji i totalnego wypiêcia siê na wszystko. Takie sytuacje zwykle koñcz± siê w ¶wiatku szkolnym szlabanem lub nagan±. Jednak¿e zwykle tym pierwszym, na co i tak nie zwraca siê uwagi, poniewa¿ jest siê poch³oniêtym bardzo zajmuj±c± czynno¶ci±, a mianowicie rysowania kó³ek, kropek, pasków, kwadratów, rombów, trójk±tów, sto¿ków, walców, ewentualnie innych figur geometrycznych wszelkiej ma¶ci i rodzaju.
Jim ten punkt swojego niepisanego regulaminu „Jak zachowaæ siê na lekcji” mia³ wytrenowany do perfekcji. Lucy uwa¿a³a to za kompletn± g³upotê i brak odpowiedzialno¶ci. Max czasami siê do tego stosowa³. Za to nauczyciele zacierali rêce z uciechy, ¿e uczeñ sam podsuwa im powód aby siê troszkê poznêcaæ. No ale có¿, nauczyciel te¿ cz³owiek. Odstresowaæ siê musi.
W klasie pe³nej ludzi, poniek±d temu nie mo¿na by³o zaprzeczyæ, czu³ siê trochê samotny, a nawet i wyobcowany. Rzecz ta dzia³a³a tylko w jedn± stronê.
Nie by³o przy nim Kas ani Philipa. Lucy siedzia³a z Wilhelmin±, by³y wybitnie wrêcz zainteresowane lekcj±. Elliot ko³o niego przygl±da³ siê nauczycielce od czasu do czasu mrugaj±c dla potwierdzenia swojej obecno¶ci. Lekcje teoretyczne by³y wrêcz katorg±. Szczególnie kiedy dwójka twoich znajomych by³a nieobecna. A ju¿ szczególnie kiedy ta dwójka wyje¿d¿aj±c nie by³a w dobrym nastroju. Ten nastrój by³ ¿a³obny, dos³ownie.
Koñcówka listopada od kilku lat nie by³a dla niego dobrym czasem. Nie ¿eby cierpia³ na jakie¶ jesienne depresje czy tego typu inne wariactwa. Nie, poniewa¿ oni byli smutni. A on nie wiedzia³ jak± pomoc± mo¿e im s³u¿yæ. Nigdy nie znajdowa³ siê w takiej sytuacji, no mo¿e raz, ale nie dok³adnie w takiej. Nawet nie umia³ sobie tego wyobraziæ.
Móg³ tylko patrzeæ i czasem pocieszyæ. Nic wiêcej.
Rzadko wtedy rozmawiali.
Stara³ siê odgoniæ od siebie smêtne my¶li, pogr±¿aj±c w poprzednio przerwanej czynno¶ci.

***
Retrospekcja z ¿ycia Kas i Phila.

Pogoda by³a bardzo s³oneczna w listopadzie tego roku. Zupe³nie odmienna ni¿ atmosfera panuj±ca w wielkim domu w Irlandii Pó³nocnej. Posiad³o¶æ znajdowa³a siê niedaleko ma³ego miasteczka, blisko wybrze¿a. Otoczona by³a lasem i tylko aleja wiod±ca przezeñ ku g³ównej drodze ³±czy³a j± z cywilizacj±. Na wolnych od drzew po³aciach terenu blisko domu ros³a trawa, teraz ju¿ lekko przy¿ó³cona, latem za¶ soczy¶cie zielona. Gdzieniegdzie znajdowa³y siê klomby, aktualnie puste i i go³e krzewy, w ciep³ych miesi±cach skrupulatnie przycinane przez ogrodnika.
Dom by³ du¿y, z szarego kamienia, w niektórych miejscach poro¶niêty bluszczem i dzikim winem. Wchodzi³o siê do niego przez szerokie marmurowe schody. W³a¶nie na tych schodach siedzia³a ma³a dziewczynka, podkulaj±c kolana pod brodê. Mia³a zaledwie sze¶æ lat. ¦ciska³a w ma³ej r±czce szmacian± laleczkê. Jej nieprzenikniony wyraz twarzy budzi³ niepokój. By³a przekonana, ¿e to co dzieje siê w domu jest nie tak. Doskonale zdawa³a sobie z tego sprawê mimo m³odego wieku. Obejrza³a siê w kierunku drzwi i westchnê³a. W tej samej chwili otworzy³y siê one, ukazuj±c w przej¶ciu postaæ mê¿czyzny. Na oko trzydziestoletniego. Mia³ niezwykle z³ote w³osy, by³ wysoki, przystojny, ale jego twarz przywodzi³a na my¶l zatroskan± do¶wiadczon± przez ¿ycie twarz starca.
Kasey – odezwa³ siê miêkkim g³osem. - Chod¼ proszê.
Nawet nie ¶mia³a protestowaæ. Wsta³a i podbieg³a. Wesz³a do domu z ojcem trzymaj±cym j± za rêkê. Udali siê d³ugim korytarzem, wy³o¿onym ciemnozielonym chodnikiem w kierunku schodów. Na ¶cianach wisia³y portrety. Niektóre porusza³y siê, inne nie. Skierowali siê schodami ku górze. Cisza w domu by³a wrêcz przyt³aczaj±ca. Gdy dotarli do miejsca przeznaczenia, ojciec pu¶ci³ jej rêkê. Gestem nakaza³ udaæ siê do drzwi po prawej stronie schodów. Nacisnê³a poz³acan± klamkê, wci±gaj±c ³apczywie powietrze. By³a to sypialnia rodziców. Jak zwykle w ostatnim czasie przykryta czerwonym kocem, w ³ó¿ku le¿a³a mama. Jej skóra mia³a blad± barwê, pod oczami widnia³y lekko zarysowane sine okrêgi. Mia³a niezwykle niebieskie oczy, takie szafirowe jak wzburzone morze albo niebo tu¿ przed zmierzchem w mro¼ne dni. Jej ciemne w³osy rozsypane by³y po poduszce. Ona sama natomiast wygl±da³a jak osoba bardzo zmêczona, acz z perspektyw± d³ugiego wypoczynku. Przywo³a³a j± skinieniem rêki, a jej twarz roz¶wietli³ delikatny u¶miech. Kasandra jeszcze bardziej zmarkotnia³a, by³y takie nie podobne. Przysiad³a na ³ó¿ku obok mamy, która ¶cisnê³a jej drobn± d³oñ jak to zrobi³ wcze¶niej tata. W nag³ej potrzebie pocieszenia przytuli³a siê do matki.
Kasey – wyszepta³a miêkko Meredith Archer, przygl±daj±c siê swojej jedynej córce. - Pos³uchaj mnie uwa¿nie. - przerwa³a, jakby próbuj±c zebraæ wszystkie swoje pok³ady odwagi. - Mamusia nied³ugo bêdzie musia³a ciê w pewien sposób zostawiæ.
- Na d³ugo? - spyta³a mechanicznie Kas, próbuj±c zrozumieæ sens tych s³ów.
Na d³ugo kruszynko, ale tak naprawdê zawsze z tob± bêdê w ka¿dej sekundzie twojego ¿ycia. - powiedzia³a cicho, bardzo stanowczo, a w k±cikach jej oczu ukaza³y siê drobne kryszta³ki. - Proszê no¶ to zawsze ze sob±. - doda³a wk³adaj±c jej w d³oñ srebrny medalion w kszta³cie muszli. Na jego przedniej stronie widnia³ okr±g³y otwór. Nigdy nie zdo³a³a otworzyæ medalionu, podejrzewa³a, ¿e to dlatego, i¿ brakuje jej klucza, którym mog³aby to zrobiæ. Schowa³a go do kieszonki spodenek. W tej samej chwili do pomieszczenie wszed³ Philip, jej bli¼niaczy brat.
To on, a nie ona by³ podobny do matki. Ta sama blada cera, ciemna czupryna, mro¼ne spojrzenie, mog±ce zgasiæ ka¿dy po¿ar. Podszed³ nie¶mia³o, a nastêpnie usiad³ po drugiej stronie ³ó¿ka. Mama oboje ich wtedy przytuli³a i zakaza³a p³akaæ. W tej chwili pos³uchali, ale potem w samotno¶ci ka¿dy traktowa³ ten rozkaz jak chcia³.
Gdy oboje wychodzili, Kasandra rzuci³a jeszcze przelotne spojrzenie na twarz matki. Bi³a od niej taka wewnêtrzna si³a, u¶miecha³a siê delikatnie. Tak± chcia³a j± zapamiêtaæ. Sama chcia³a tak± siê staæ.
Nastêpnego dnia wszystko siê skoñczy³o. Zostawi³a j± tak jak mówi³a i wtedy Kas ju¿ jej nie s³ucha³a. P³aka³a, a razem z ni± p³aka³o dotychczas czyste listopadowe niebo.

***
Lucy z nadziej± wyjrza³a przez okno w Pokoju Wspólnym Gryfonów. Niestety widok od kilku dni siê nie zmienia³. Ci±gle wia³o, a deszcz zacina³ ze wszystkich stron. Teraz wspó³czu³a Jamesowi, który uczestniczy³ w³a¶nie w odbywaj±cym siê treningu quiditcha. Ziewnê³a przeci±gle i zatrzasnê³a dotychczas czytan± ksi±¿kê. Zabra³a siê za nastêpn±. Obok niej Max w do¶æ dziwnej pozie z min± wskazuj±c± na wykonywanie jak dla niego do¶æ ciê¿kiej czynno¶ci, zwanej potocznie my¶leniem, przygryza³ koniec pióra, raz po raz przerywaj±c i zapisuj±c co¶ czego Weasley, ba³a siê dowiedzieæ. Jednak¿e chêæ posiadania wiedzy o wszystkim i o wszystkich zwyciê¿y³a. Przybra³a pytaj±c± minê i spyta³a niby od niechcenia.
Co ty tam tak zawziêcie piszesz?
Max spojrza³ na ni± z nieodgadnionym wyrazem twarzy, wolno sk³adaj±c usta w niemal szyderczy wyraz.
Wiersze, kotku piszê. - odpowiedzia³, usi³uj±c nadaæ swojemu g³osowi nonszalancki ton.
Zaskoczona rozdziawi³a lekko buziê, ale zaraz j± zamknê³a, stwierdzaj±c ¿e pewnie wygl±da ma³o inteligentnie. Ch³opak spojrza³ na ni± wyzywaj±co. No piêknie, pomy¶la³a. Z fazy bycia dupkiem p³ynie przeszed³ do intelektualisty o¶wieconego, a teraz witaj ero macho! Zamruga³a kilkakrotnie, obiecuj±c sobie, ¿e zacznie piæ napar z melisy albo jakie¶ eliksiry uspokajaj±ce, bo jak tak dalej pójdzie to nie wytrzyma nerwowo. Jednak, w tym samym momencie przyszed³ jej do g³owy inny fortel.
Ch³opcze, id¼ zarywaæ do jakiej¶ innej dziewoi, która pewnie zauwa¿y w tobie wielkie pok³ady atrakcyjno¶ci, których w tobie nie ma. A i oddaj mi wszystkie ksi±¿ki jakie niecnie uprowadzi³e¶. Co do jednej.
Tym razem t o Max wygl±da³ jak na pocz±tku Lucy, jednak szybko siê otrz±sn±³. Zbyt szybko, jak zarejestrowa³a.
Ej ma³a, wrzuæ na luz, bo taka gro¼na minka szkodzi twojej twarzyczce. - tu pu¶ci³ do niej oczko – A ksi±¿ek ci nie oddam, no chyba ¿e sama przyjdziesz i je odbierzesz. Ale wiesz co¶ za co¶. To pa s³onko. - po czym zebra³ swoje rzeczy i wyszed³, zostawiaj±c Lucy w stanie g³êbokiego szoku. Wiedz±c, ¿e jej plan nie poskutkuje powróci³a do tego z melis±.
Nigdy dot±d nie dosz³o do tego, ¿eby Maxwell Novak otwarcie j± podrywa³.
W trakcie tych rozmy¶lañ pojawili siê James i EJ. Oboje przemarzniêci i niesamowicie mokrzy. Drgnê³a czuj±c p³yn±ce od nich zimno. Potter junior przysiad³ na miejscu uprzednio zajmowanym przez blondyna, którego imienia Luc nie chcia³a wspominaæ i pacn±³ g³ow± w stolik, demonstruj±c swoje zmêczenie. Kilka minut po nich zjawi³ siê sam kapitan Gryfonów, Anthony Spencer pogwizduj±c weso³o, usiad³ na wolnym fotelu przed kominkiem. Eliot wzniós³ oczy ku górze, a James jeszcze raz waln±³ g³ow± w stolik.
Biedne dzieciaczki. - powiedzia³a z udawan± trosk± Weasley'ówna – Z³y troll Spencer znowu siê na was wy¿ywa. To straszne.
Daruj sobie Lucy. - odezwa³ siê EJ – Ten kole¶ to sadysta. Nie da³ nam zej¶æ z boiska dopóki Jim nie z³apa³ znicza, a trochê to trwa³o. - doda³ pow±tpiewaj±c w szanse na zwyciêstwo swojej dru¿yny w przysz³ym meczu.
Na Merlina! Ja jestem pa³karzem! Ja odbijam pi³ki, nie je ³apiê! Nie oczekujcie ode mnie cudów. - nagle wybuchn±³ Potter. Dziewczyna pomy¶la³a, ¿e jego te¿ zacznie poiæ melis±. A nu¿ bêdzie spokojniejszy. Po chwili zrezygnowa³a. Nie ma co siê ³udziæ.
Ca³a trójka westchnê³a ciê¿ko. Pomimo stopnia zami³owania do quiditcha, Lucy jak ka¿dy Gryfon chcia³a wygranej dla swojej dru¿yny. Szczególnie, ¿e byli coraz bli¿ej pucharu po pierwszym wygranym meczu.
Kolejny raz tego wieczora spokój rudow³osej przerwa³o pojawienie siê dwóch osób. Kasandra ubrana w pelerynê podró¿n±, spogl±da³a na nich wielkimi niczym spodki oczyma, a Philip jak zwykle zareagowa³ najszybciej.
Co nas ominê³o? - spyta³, u¶miechaj±c siê delikatnie.
Kas równie¿ nie prezentowa³a sob± stanu sprzed kilku dni. Zachichota³a na widok ich zdziwionych min. A potem ju¿ wszyscy ¶miali siê z komizmu sytuacji. Lucy wsta³a i przytuli³a przyjació³kê. Obie ogromnie stêskni³y siê za sob±.
Jamesowy humor te¿ nagle siê poprawi³. Szczególnie, ¿e rêka Kas nie tkwi³a ju¿ w gipsie. A to oznacza³o szybki koniec jego kariery szukaj±cego. Z pewno¶ci± nale¿a³o siê z tego cieszyæ.

______________
Krytyka jak zwykle mile widziana.

Komentarze:

<a href="https://diclofenac.store/">diclofenac gel in usa</a> <a href="https://toradol.shop/">toradol for kidney stones</a> <a href="https://antabuse.boutique/">cost of antabuse</a> <a href="https://buyalbenza.store/">albendazole online purchase</a> <a href="https://tadalafilpill.com/">soft chewable cialis</a> <a href="https://zanaflex.cfd/">tizanidine 1 mg</a> <a href="https://erectafil.agency/">erectafil online</a> <a href="https://gabapentin.agency/">neurontin price comparison</a> <a href="https://anafranil.shop/">anafranil tab 10mg</a> <a href="https://buybaclofen.shop/">baclofen online without prescription</a>

<a href="http://buyxenical.shop/">cheapest xenical online uk</a> <a href="http://buyvardenafil.monster/">levitra online for sale</a>

<a href="https://buyfluconazole.shop/">can you buy diflucan over the counter in canada</a> <a href="https://buyxenical.shop/">xenical pills buy</a> <a href="https://erythromycin.cfd/">erythromycin discount</a> <a href="https://bactrim.cfd/">buy bactrim canada</a> <a href="https://lopressor.shop/">lopressor 20 mg</a> <a href="https://buybudesonide.shop/">budesonide 0.6 mg</a> <a href="https://buyvardenafil.monster/">levitra 20mg price uk</a>

<a href="https://cipro.golf/">cipro 500mg buy</a> <a href="https://buybaclofen.shop/">baclofen online no prescription</a>

<a href="http://tadacip.golf/">tadacip 20 mg</a>

<a href="http://erythromycin.cfd/">erythromycin 250</a> <a href="http://suhagra.shop/">buy suhagra 50 mg online india</a>

<a href="http://buyalbenza.monster/">albendazole 2 tablets 200mg</a> <a href="http://amoxicillin.golf/">amoxicillin 500 mg</a> <a href="http://cafergot.store/">cafergot 1mg</a>

<a href="https://cafergot.shop/">cafergot generic</a> <a href="https://atenolol.store/">atenolol prescription</a> <a href="https://amoxicillin.golf/">buy generic amoxicillin online</a> <a href="https://valtrex.cfd/">valtrex 400 mg</a>

<a href="https://buylyrica.shop/">lyrica 300 mg price</a> <a href="https://cafergot.shop/">cafergot tablet</a> <a href="https://buyfluconazole.shop/">where can i buy diflucan without a prescription</a> <a href="https://diflucan247.com/">where can i buy over the counter diflucan</a> <a href="https://bactrim.email/">bactrim 400</a> <a href="https://valtrex.cfd/">valtrex 500mg price in usa</a> <a href="https://vardenafil365.com/">cheap levitra 20mg</a>

<a href="http://tadacip.golf/">tadacip 20 mg online</a>

<a href="http://erectafil.agency/">erectafil 5mg</a> <a href="http://vermox365.com/">where can i buy vermox over the counter</a> <a href="http://buyalbenza.store/">buy albendazole tablets</a> <a href="http://suhagra24.com/">suhagra 100mg cheap</a> <a href="http://seroquel.shop/">seroquel pill 25 mg</a> <a href="http://antabuse.boutique/">disulfiram uk prescription</a> <a href="http://diflucansale.com/">diflucan cream price</a> <a href="http://anafranil.shop/">buy anafranil online uk</a> <a href="http://vermox.email/">order vermox</a> <a href="http://finasteride.agency/">propecia india buy</a>

<a href="https://buymetformin.monster/">how to get metformin uk</a>

<a href="https://cafergot.store/">where can i where to buy cafergot for migraines</a> <a href="https://diclofenac.shop/">voltaren 100 mg cream</a> <a href="https://sildalis.email/">cheap sildalis</a> <a href="https://dutasteride.store/">avodart tablet</a> <a href="https://buypriligy.shop/">priligy over the counter usa</a>

<a href="http://tetracycline.cfd/">terramycin powder</a> <a href="http://amitriptyline.store/">amitriptyline online canada</a> <a href="http://atenolol.store/">where can i get atenolol</a> <a href="http://glucophage.store/">online drugstore metformin</a> <a href="http://mebendazole.store/">buy vermox australia</a> <a href="http://albuterol.golf/">buy ventolin inhaler online</a> <a href="http://dutasteride.store/">how much is avodart cost</a> <a href="http://buyxenical.shop/">xenical online usa</a>

<a href="http://finpecia.cfd/">propecia coupon</a> <a href="http://amoxicillin.golf/">amoxicillin without prescription</a>

<a href="http://sildenafiltabs.com/">viagra 100 mg tablet buy online</a> <a href="http://erythromycin.cfd/">erythromycin 333 mg tab</a> <a href="http://buylyrica.shop/">generic lyrica 2019</a> <a href="http://biaxin.shop/">biaxin pill</a>

<a href="http://dapoxetine.shop/">priligy otc</a> <a href="http://vardenafil365.com/">levitra 100mg pills</a> <a href="http://atenolol.store/">tenormin cost</a> <a href="http://robaxin.cfd/">robaxin drug</a> <a href="http://avodart.shop/">avodart for sale</a> <a href="http://biaxin.shop/">biaxin canada</a>

<a href="http://suhagra.shop/">buy suhagra 25 mg</a> <a href="http://sildenafiltabs.com/">viagra 1000mg</a> <a href="http://lopressor.shop/">25 mg lopressor</a>

<a href="https://buyalbenza.store/">albendazole medicine 1mg</a>

<a href="http://vermox365.com/">vermox generic</a>

« 1 72 73 74 75 76 77 78 »

| Script by Alex