"Pamiętnik Jasminy Raichand-Negry"
Pamiętnikiem opiekuje się Nightqueen

[ Powrót ]

Niedziela, 29 Marca, 2009, 20:16

Niespodzianki

Nim zegar szkolny skoñczy³ wybijaæ pi±t± nad ranem gwa³townie usiad³am na ³ó¿ku. Dormitorium by³o wype³nione cichymi oddechami 4 ¶pi±cych dziewcz±t. Teraz czu³am siê wspaniale – wszystkie moje zdolno¶ci powróci³y. W u³amku sekundy znalaz³am siê na drugim koñcu komnaty, tu¿ nad ³ó¿kiem Natalii. Z rozbawieniem zauwa¿y³am, ¿e ona i Jessica mog³yby s³u¿yæ jako wzorce dla porcelanowych lalek. Obie mia³y porcelanow± cer± i „przepisowy” kolor w³osów.
Do ¶niadania mia³am jeszcze przynajmniej dwie godziny, wiêc szybko wziê³am najpotrzebniejsze rzeczy i uda³am siê do ³azienki. Kidy do niej wesz³am chcia³am od razu wyj¶æ, ale siê powstrzyma³am. Delikatnie przy³o¿y³am rêkê do ¶ciany i siê skoncentrowa³am. Idealnie, ³azienka prefektów… na pi±tym piêtrze… niedaleko Borysa Szalonego (by³ naprawdê mi³y póki nie zaczyna³e¶ rozmowy o goblinach).. czwarte drzwi na lewo.
Po kilku minutach woda lecia³a do olbrzymiej wanny, a ja poznawa³am szko³ê. Poznanie ca³ej zajmie mi jeszcze trochê czasu, ale zd±¿y³am poznaæ najwa¿niejsze drogi nim zmy³am z siebie wczorajszy brud cz³owieczeñstwa. A trochê mi to zajê³o bior±c pod uwagê, ¿e mia³am ca³± ³azienkê dla siebie
-Wcze¶nie wsta³a¶- powiedzia³a przeci±gaj±c siê Lilly, kiedy wróci³am do sypialni
- Stary nawyk – odpowiedzia³am z u¶miechem
- Za jakie¶ 15 minut jest ¶niadanie. Postarasz siê dobudziæ Karem? Zawsze s± z ni± problemy
- Nie muszê byæ delikatna?
- Wystarczy, ¿e skuteczna
- Za³atwione – powiedzia³am podnosz±c dzbanek wody
- Aaaaaaaaaaaa!!!!!
- Zimna woda zdrowia doda! – krzyknê³am przez ramie uciekaj±c przed atakiem lataj±cych poduszek.

Do Wielkiej Sali dotar³am bez ¿adnych problemów, choæ wchodz±c zastanowi³am siê czy przypadkiem nie powinnam (jak na „¶miertelnika” przysta³o) zagubiæ siê gdzie¶ w tej ogromnej przestrzeni szko³y.
-Witamy pani± i zapraszamy na pierwszorzêdne ¶niadanie przygotowane przez skrzaty domowe – powita³ mnie James na ¶niadaniu.
- Skrzaty domowe?
- Oczywi¶cie. A kto inny by pracowa³ jako s³u¿ba w zamku czarodziejów – zdziwi³ siê Syriusz – twoja rodzina nie ma skrzata?
- Nie uznajemy ich. Zatrudniamy ludzi z okolicznej wioski – odpowiedzia³am siêgaj±c po jedzenie (kuchnia indyjska jest po prostu zbyt dobra ¿eby ¿ywiæ siê sam± krwi± a organizm siê odrobinê przyzwyczaja oraz trzeba sprostaæ wymogom ¿ycia w spo³eczeñstwie).
- Nie dziwi ich magia? No wiesz ró¿d¿ki i te sprawy. Chyba, ¿e…
- Ca³a moja rodzina posiada moc. Nie u¿ywamy jej po prostu w domu. Rodzice zajmuj± siê ni± w pracowni, do której mugolom nie wolno wchodziæ – przerwa³am im spekulacje
- Aha….
Nagle rozleg³ siê szum skrzyde³ pod sufitem. Kiedy ju¿ umilk³y nieliczne westchnienia pierwszaków w¶ród sów utworzy³a siê wolna przestrzeñ i pomiêdzy ich licznymi skrzekami pikowa³ sokó³. Mój sokó³. Szybko wziê³am z tacy kilka plastrów wêdliny obci±gnê³am na wszelki wypadek rêkaw – co¶, co zrobi³by cz³owiek. Pawan szybko dolecia³ do mnie i zawis³ w powietrzu w celu postawienia na stole przywi±zanej do jego nóg skrzynki oraz abym mog³a uwolniæ go od jej ciê¿aru, do czego szybko siê zabra³am podaj±c mu przy okazji trochê miêsa.
- C-co t-to j-jest? – wyduka³ siedz±cy naprzeciwko mnie Peter.
- Mój sokó³ – Pawan. A to skrzynka, któr± zgodnie z obietnic± przys³a³ mi brat. – Odpowiedzia³am karmi±c boczkiem siedz±cego ju¿ na moim ramieniu ptaka. – Dobrze ci siê lecia³o? Tu nie dostaniesz surowego miêsa, bêdziesz musia³ zapolowaæ w lesie. Leæ! – Powiedzia³am w hindi, jêzyku w którym Pawan by³ szkolony. Przy ostatnim s³owie poderwa³am szybko rêkê, a on wystrzeli³ w górê i z krótkim skrzekiem wylecia³ z Wielkiej Sali. – Nie martw siê, nie zje ciê! – powiedzia³am do nadal przestraszonego Szczurka.
- £adny – pochwali³ Syriusz
- Dziêkujê – odpar³am chowaj±c skrzynkê do torby.
- Witam w nowym roku szkolnym panowie. Pan Filch prosi³ ¿eby wam przypomnieæ po raz kolejny regulamin szkolny, dlatego po jak zjecie ¶niadanie macie na mnie poczekaæ Zrozumiano? – Powiedzia³a wysoka, czarnow³osa kobieta w szmaragdowozielonej szacie – profesor McGonagall o ile siê nie myli³am.
- Tak pani profesor
- Dobrze. Oto wasze tegoroczne plany zajêæ. Panna Negra! Jak zapewne pamiêtasz z wczorajszej uroczysto¶ci jestem profesor McGonagall i jestem opiekunk± Gryffindor – mówi³a czarownica nie zwa¿aj±c na „dziêkujê” wypowiedziane jednym tchem przez Syriusza, Jamesa i Petera – Twój ojciec wys³a³ wczoraj, na wszelki wypadek zapewne, po raz kolejny listê przedmiotów, których masz siê uczyæ w tym roku szkolnym. Oto twój plan zajêæ. Na pierwsz± nasz± lekcjê przynie¶ dokumenty.
- Dobrze, pani profesor. Dziêkujê za plan zajêæ – odpowiedzia³am, ale kobieta ju¿ nie s³ucha³a i obróci³a siê szybko
- Pan Lupin! Gratulujê… - mówi³a dalej, ale jej nie s³ucha³am. Jej obrót wywo³a³ ruch powietrza i poczu³am zapach bij±cy od Remusa.
- Czego¶ zapomnia³am z dormitorium. Musze i¶æ. Do zobaczenia na zajêciach – powiedzia³am zrywaj±c siê z siedzenia i ³api±c torbê. Wszystkie moje ruchy by³y szybkie, Alenie zbyt szybkie jak na cz³owieka.
Nie czeka³am na ich odpowied¼. Kiedy by³am pewna, ¿e nikt mnie nie widzi pu¶ci³am siê nieludzko szybkim biegiem do ³azienki. Zrzuci³am torbê z ramienia w miejsce, w którym powinna zostaæ sucha, odkrêci³am wodê na najzimniejsz± mo¿liw±, i wesz³am pod jej strumieñ w pe³ni ubrana. Z w miarê ludzk± si³± uderzy³am ze z³o¶ci± w ¶cianê. Szczura bym jeszcze znios³a, ale wilko³ak. Czy oni wiedz±, z czym siê przyja¼ni±?! Pewnie tak. A szko³a? Czy te¿ wie? Na pewno. On by³ pospolitym dzieciakiem, który ugryziony sta³ siê synem Luny. Musi byæ jej pos³uszny i nie mo¿e ukryæ tego kim jest. Kiedy ju¿ siê uspokoi³am zauwa¿y³am, ¿e…
w³oski na moim ciele podnios³y siê, a sama skóra generuje drgawki, aby siê rozgrzaæ. To wszystko by³o spowodowane obni¿eniem temperatury cia³a wywo³anej staniem przez kilka minut pod strumieniami lodowato zimnej wody.
….dreszcze. Wysz³am spod prysznica i lekkim skupieniem mocy wysuszy³am siê. Lekko przeczesa³am palcami w³osy i, po od³o¿eniu skrzynki do kufra, posz³am na pierwsz± lekcjê, któr± by³y zaklêcia.

Do wieczora by³am ju¿ pewna kilku rzeczy:
a) Hogwartu zatrudnia dziwn± kadrê pedagogiczn± – prof. Flitwick by³ kar³em, gajowym by³ pó³olbrzym natomiast wo¼nym char³ak
b) Szko³a lubi³a te¿ oryginalnych uczniów – poza wilko³akiem (o którym wiedzieli) i wampirzyc± (o której zapewne nie wiedzieli) do szko³y uczêszczali zarówno wyznawcy czysto¶ci krwi oraz przeciwnicy szlam jak i mugolaki
c) Nie mia³am a¿ tak z³ych braci skoro przys³ali mi w terminie swoj± skrzynkê oraz chyba po³owê swojego ³upu z w³amania do jakiego¶ banku krwi.
d) Ojciec mnie kocha i wybra³ mi wystarczaj±co du¿o przedmiotów abym nie mog³a siê nudziæ.

To wszystko zapowiada, ¿e mój pobyt w Hogwarcie mo¿e byæ ciekawszy ni¿ siê pocz±tkowo zapowiada³.

Komentarze:

generic viagra https://sexviagen.com/ - viagra without doctor prescription generic viagra <a href="https://sexviagen.com/#">viagra online</a> viagra

cheap viagra https://medyvirgaraonline.com/ - viagra generic viagra <a href="https://medyvirgaraonline.com/#">viagra generic</a> buy viagra

online viagra https://genericjojos.com/ - viagra viagra <a href="https://genericjojos.com/#">viagra online</a> viagra online

cheap viagra https://medyvirgaraonline.com/ - viagra online viagra <a href="https://medyvirgaraonline.com/#">generic viagra</a> viagra generic

Hi! cialis na srpskommy cialis stopped working <a href="https://cialisnw.com/">websites to buy cialis</a> coupons for daily cialisgetting insurance to cover cialis <a href="https://cialisnw.com/">buy cialis online mexico</a>

cheap viagra https://sexviagen.com/ - viagra viagra without doctor prescription <a href="https://sexviagen.com/#">generic viagra</a> viagra without doctor prescription

viagra generic https://buyonlinewwwmen.com/ - online viagra viagra <a href="https://buyonlinewwwmen.com/#">online viagra</a> viagra

generic viagra https://genericjojos.com/ - viagra viagra without doctor prescription <a href="https://genericjojos.com/#">viagra without doctor prescription</a> generic viagra

generic viagra https://buyonlinewwwmen.com/ - generic viagra viagra <a href="https://buyonlinewwwmen.com/#">viagra</a> generic viagra

viagra without a doctor prescription https://sexviagen.com/ - generic viagra viagra generic <a href="https://sexviagen.com/#">viagra</a> viagra online

generic cialis https://valcialisns.com/ - online cialis online cialis <a href="https://valcialisns.com/#">cialis online</a> cheap cialis

viagra https://genericjojos.com/ - viagra viagra <a href="https://genericjojos.com/#">viagra without doctor prescription</a> generic viagra

cialis online http://www.ciallisonline.com/ - п»їcialis cialis generic <a href="http://www.ciallisonline.com/#">online cialis</a> buy cialis

cialis pills http://genericcialls.com/ - online cialis cialis pills <a href="http://genericcialls.com/#">cialis</a> cialis

viagra without a doctor prescription https://zvigariageneric.com/ - viagra online viagra generic <a href="https://zvigariageneric.com/#">generic viagra</a> generic viagra

generic viagra https://buyonlinewwwmen.com/ - generic viagra viagra generic <a href="https://buyonlinewwwmen.com/#">viagra without a doctor prescription</a> viagra without doctor prescription

buy cialis https://valcialisns.com/ - cialis cheap cialis <a href="https://valcialisns.com/#">cheap cialis</a> cialis

online cialis http://pharmcilisa.com/ - cheap cialis generic cialis <a href="http://pharmcilisa.com/#">cialis online</a> cialis daily

generic cialis http://pharmcilisa.com/ - generic cialis cialis generic <a href="http://pharmcilisa.com/#">п»їcialis</a> generic cialis

cheap viagra https://buyonlinewwwmen.com/ - viagra generic online viagra <a href="https://buyonlinewwwmen.com/#">generic viagra</a> viagra

« 1 40 41 42 43 44 45 46 »

| Script by Alex