Może to źle, a może dobrze, ale chcę zacząć trochę inaczej, lepiej będzie mi rozwijać akcję od trzeciego roku. Dodam wątki miłosne i akcja będzie bardziej rozwinięta. I dodam jeszcze, że moja bohaterka nie jest takiego typu, że niby jest piękna, że mieszka w dormitorium z Lily. itp. Chcę mieć trochę inną fabułę, będę pisała na inny temat.
****
Zaczął się trzeci rok nauki Joanne Carter. Ma wspaniałą przyjaciółkę – Julię. Zna się z najbardziej czarującymi chłopakami w Hogwarcie: Jamesem Potterem i z Syriuszem Blackiem. I zakochała się. Nie w Potterze, nie w Syriuszu, ale w Regulusie. Każdego dnia, każdej nocy myślała o nim, chciała być przy nim na zawsze. Kochała go szalenie. Lecz pewnego słonecznego dnia, jej nadzieja na ten związek zgasła.
- Cześć Reg – oznajmiła Jo, kiedy tylko zobaczyła Regulusa Blacka. – przejdziemy się po błoniach, chciałabym z Tobą porozmawiać.
- No hej, dobrze, że chcesz, bo ja akurat miałem to samo zrobić.
Wyszli na błonia i pod pobliskim drzewem Joan zobaczyła paczkę Huncwotów: Jamesa Pottera, Syriusza Blacka, Petera Pettigrew i Remusa Lupina. Ten drugi, gdy zobaczył swojego brata razem z Carter oniemiał z zazdrości. Jego brat ma dziewczynę, taka była jego pierwsza myśl, bo widok ich będących razem był rzadkością.
- Cześć Regulusie, cześć Jo – wykrzyknął James i natychmiast do nich podszedł – romantyczny spacerek nad jezioro, co?
- Cześć, wiesz… chciałam iść z Wami, ale przyuważyłam, że, ku mojemu zdumieniu, jesteście zajęci nauką….
- My i nauka? – przerwał jej Black – on czytał tylko pewien list, a ty wyciągasz pochopne wnioski.
- Oj przestań, tylko żartowałam.
- A możemy iść z Tobą? – spytał lekko zarumieniony Syriusz
- Zawsze, tylko w tej chwili nie, bo chcę poprowadzić ważną rozmowę z Tym bratem.
- Oh… to nic, jak skończycie, to przyjdź do nas.
- Chodź Jo, bo to będzie długa rozmowa.. – oznajmił równie przystojny brat Blacka.
***
Dotarli nad jezioro, usiadli na pomoście i zaczęłi rozmawiać
- Wiesz … - rozpoczęła Jo – chciałam Ci powiedzieć, że.. eee.. ymm, to trochę krępujące, ale… zakochałam się w Tobie.
- Wiem – powiedział beznamiętnym tonem Regulus
- Eee.. że niby skąd?
- To widać, gdy tu szliśmy trzymałaś mnie pod rękę, często widzę kątem oka jak na mnie patrzysz, jest to trochę denerwujące
- To znaczy, że ja jestem dla Ciebie obojętna? – zapytała przerażona
- Nazywaj to jak chcesz, ale to jest właśnie prawda! – odparł Reg. W tej chwili Jo już nie czuła nic, cały świat się dla niej zawalił, patrzyła na chłopaka zaskoczona, myślała, że po tej rozmowie wyzna jej miłość i będą razem.. zawsze myślała, że on też się w niej zakochał.. że będą szczęśliwi, że wszyscy im będą zazdrościć, że są razem.. to mogło być coś pięknego… a jednak…
- Ale zawsze, gdy rozmawialiśmy wydawałeś się taki uśmiechnięty – wyszeptała bliska płaczu dziewczyna – myślałam, że też mnie kochasz!!
- Przykro mi, ale nie- mówiąc to wstał i odszedł.
Jo rozryczała się już nie na żarty… płakała i jednocześnie myślała o tym, żeby się utopić i na zawsze odejść z tego świata. Obejrzała się i zobaczyła, że błonia są opustoszałe, widziała tylko jednego ciemnowłosego chłopaka, ale to nie było dla niej ważne. Wstała i płacząc zaczęła biec do zamku. Biegła i im była bliżej, tym bardziej daleki wydawał jej się zamek.
- Ej.. zaczekaj – krzyknął ciemnowłosy chłopak i objął dziewczynę – co się stało? Czy to był Reg? Co Ci zrobił… wiem, że rozmawialiście…
Dziewczyna spojrzała na niego i jeszcze bardziej się rozpłakała. Zaczęła walić pięściami w jego tors, coraz mocniej.. ale chłopak to wytrzymywał. Dla niego było ważne, żeby Jo już się uspokoiła.
- To nie Regulus, to ja! Dlaczego byłam taka głupia…? – krzyczała – zawsze nic mi nie wychodzi. James.. dlaczego tak jest?
- Chciałbym, żebyś przestała już płakać, nie możesz tak robić, jakiś tam chłopak nie jest warty twojego płaczu. Siadaj, opowiesz mi wszystko po kolei.
- Ja też chciałbym wiedzieć – do dwójki podszedł jeszcze Syriusz, który wszystko widział idąc tu, do James’a.
-Ugh… bo.. jaa .. – chlipała dziewczyna – zakochałam się w Twoim bracie.. uu… - i znowu nastąpił potok łez..
- Oh.. chodzi o miłość? – warknął Black – i co, zawiodłaś się na nim, bo on powiedział, że Cię nie kocha?
Joan kiwnęła głową, pogrążając się w rozpacz.
- Oj Syrek, ty to masz podejście.. może sama nam opowiesz Waszą rozmowę? – uśmiechnął się James.
Opowiedziała im wszystko dokładnie. James z troski pocałował ją w policzek, co wywołało podobny odruch u Syriusza.
- Dziękuję wam, jesteście kochani… - uśmiechnęła się dziewczyna – ale nie mogę być wesoła i się uśmiechać, kiedy widzę tego… przystojnego… zawsze uśmiechniętego… DEBILA!
- Hehe… przestań Syriusz będzie miał za zadanie codziennie cię pilnować, żebyś go nie oglądała… będzie Twoim stróżem.
- Nigdy nie lubiłem swego brata – parsknął Syriusz i zaczął się śmiać – ale mi nawet pasuje to stróżowanie.
Mam nadzieję, że nota się podobała!
Komentarze:
dem Piątek, 20 Listopada, 2020, 18:27
viagra zutaten
https://viagranewdo.com/ - buying viagra on line
<a href="https://viagranewdo.com/">buying viagra on line</a>
wiki viagra pills
dem Piątek, 20 Listopada, 2020, 19:33
bow viagra texas
https://viagranewdo.com/ - viagra vending machines uk
<a href="https://viagranewdo.com/">walmart costs viagra</a>
https://freedatingsiteall.com
dating sites,free dating websites
unbosom online dating websites
<a href=https://freedatingsiteall.com>free dating sites</a>