Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Wiadomości o różnych konkursach

Jak widać na stronie dział z pamietnikami rozrasta się w szybkim tempie! - Jak tak dalej pójdzie to zabraknie nam bohaterów i JK Rowling będzie musiała dopisać specjalnie dla nas jeszcze kilka tomów przygód Harry'ego Pottera!
Postanowiliśmy aby następne pamiętniki powierzać osobom wyłonionym w konkursach. Znajdą się tu również informacje o innych konkursach organizowanych na naszej stronie!

[ Powrót ]

Piątek, 02 Listopada, 2007, 13:10

Konkurs na kontynuacje pamiętnika Gilderoy'a Lockharta-rostrzygnięty!



Bardzo dziękuję wszystkim, którzy spróbowali zmierzyć się z niełatwym pamiętnikiem Lockharta!
Ogłaszam, że zwycięzcą została Hermiona!
Dostęp do pamiętnika wyślę na emaila!
Gratuluję!
Guardian

Wszystkich zainteresowanych prowadzeniem pamiętnika na naszej stronie zapraszamy do udziału w konkursie na kontynuację pamiętnika Gilderoy'a Lockharta!

Prowadząca ten pamiętnik Vingag właśnie zrezygnowała z jego prowadzenia i zgodziła się na to aby ktoś inny kontynuował ten pamiętnik.

Regulamin konkursu:
Osoby zainteresowane prowadzeniem pamiętnika proszone są o umieszczenie próbki notek w komentarzu i podanie Swojego Nick'a i emaila.

Termin rostrzygnięcia konkursu: 11.11.2007.

Guardian

Komentarze:


TAKI JEDEN KTOś:)
Piątek, 02 Listopada, 2007, 15:31

Guardianie a może tak coś zrobić z pam. Rona? Od dawna tam nikt nic nie pisał. Zresztą są na stronie ,,opuszczone" pamiętniki, w których nie ma nic od paru miesięcy a w niektórych piszą żeby zrobić konkurs. Proszę zrób coś z tym!!!

 


Tinka
Piątek, 02 Listopada, 2007, 15:32

Któż by pomyślał, aby mi, słynnemu Gilderoyowi Lockartowi nie przyznać po raz osiemnasty nagrody tygodnika CZAROWNICA za najbardziej czarujący uśmiech? Któż był tak pazermy, by oddać go jakiemuś jegomościowi wypchanemy słomą, a nie dumą jak ja? Tak się zdenerwowałem że ogarnęłła mnie migrena tak potwarna, iż musiałaem się położyć. Było to w skutkach tragiczne dla moich włosów. Rozprostowały się, rozczochrały i wyglądałem jak, jak... Harry Potter!!! Chyba za chwilę zemdleję...

 


Guardian
Piątek, 02 Listopada, 2007, 15:52

Pamiętniki uaktualnimy sukcesywnie!
Teraz kolej na Locharta- potem nastepne: Hagrida, Rona itp...!

 


Shaine Riddle von Voldemort
Piątek, 02 Listopada, 2007, 15:54

I zrób konkurs na pamiętnik Toma Riddle

 


Hermiona
Piątek, 02 Listopada, 2007, 18:54

Już długo nie pisałem. Dziś na lekcji z drugimi klasami, Hufflepufem i Slytherinem, pokazałem im jedne z najstrasznejszych stworów (moim zdaniem): Erdy. Zwierze to wygląda jak człowiek. To znaczy... przemienia się w człowieka. Kiedy nikogo nie ma w pobliżu, on wygląda... nikt nie wie jak. Gdy tylko człowiek się na niego spojrzy, on zamienia się w człowieka. Ma wtedy blond włosy i morskie oczy. Wygląda, na 23 lata. Kiedy podejdzie do człowieka, i spojrzy się na niego, odbiera mu pamięć. Przeciw zaklęcie jest dość trudne. No, cuż... za łatwo się nikomu nie odda pamięci. No więc pokazałem im to zwierze. One nie nawidzą ciemności. Aby z różdżki wystrzelił promień ciemności, należy krzyknąć:
- Ellof!
Ale to nie uśmierca Erdych. Wtedy one są obezwładnione i nic nie zrobią. Pokazałem im młodego Erdy. Żeby nic im się nie stało. Och, i tak by nic wtedy się nie stało! Oni są młodzi: kto by ich żałował?
Każdy musiał się zmierzyć z Erdy. Ustawili się w kolejkę. Nic się nie udawało. Kiedy podszedł młody Malfoy, Erdy się zatrząsł. Nie, nie! Nie miałem zwidów! Jak opowiadałem o tym McGonagall, powiedziała że pewnie trząsł się z zimna. No więc pan Malfoy wymówił zaklęcie prawidłowo, a Erdy nawet się nie ruszył.
"Dziwne. Pomyślałem. Przecież pan Malfoy powinien mieć talent po swym ojcze."
Och, tak! Lucjusz jest wybitnym magiem! Często się z nim widuję. To wspaniały czarodziej.
Muszę kończyć opowiadać. Zaraz idę na lekcje klas piątych.
Do widzenia!
Wspaniały Gilderoy.

 


Hermiona- Magic Dog
Piątek, 02 Listopada, 2007, 18:56

To, znaczy! Nie jestem Hermiona tylko Magic Dog. Acha, wycofuję się jednak z konkursu!!!

 


Sezamek
Piątek, 02 Listopada, 2007, 19:03

Cóż!Mój przyjaciel Migrenus zachorował!-pomyślałem-wyślę mu sową lekarstwo.
Trzeba biedakowi pomóc!-powiedziałem i zabrałem się za robienie eliksiru.Otwożyłem moją książkę "Lekarstwa według mnie" (nowiutka wczoraj zaczęto ją sprzedawać!).Tak się zaczołem cieszyć z nowo wydanej książki że wywróciłem kociołek gdzie była już połowa składników.
-No cudownie!-powiedziałem ze złością.Z większością składników nie miałem problemu ale skrzydełek nietoperza już mi zabrakło.Będę jutro musiał pojechać na Pokątną i kupić.Przy okazji sprawdzę jak się sprzedaje moja nowa książka.

 


Sezamek
Piątek, 02 Listopada, 2007, 19:34

-Jak dawno nie byłem na Pokątnej!-pomyślałem gdy wylądowałem i otworzyłem oczy-Ale to nie Pokątna...Czyżbym nie wyraźnie powiedział gdzie chcę się przenieść?
Spojrzałem i zobaczyłem moją ciotkę Oliwię śpiącą
w fotelu obok kominka.No tak wylądowałem na ulicy
Ogrodowej w domu mojej ciotki Amgi i jej męża który jest mugolem.Tylko dlatego że ciotka jest czarownicą i pracowała w Ministerswie a gdy odchodziła na emeryture stwierdziła że nie chce aby odłączyli ją odłączano od jej "dawnego życia" nadal można dzięki proszkowi Fiuu dostać się do niej do domu.Miałem zamiar się wynieść bo miałem jeszcze proszku Fiuu ale właśnie nadeszli moi kuzyni...

 


Sezamek
Piątek, 02 Listopada, 2007, 19:35

-Ach!Patrz ktoś nas chce okraść!-krzyknął Korek mój kuzyn-Girek bierz go!
Girek podbiegł do mnie i omal nie krzyknął ze szczęścia
-Gili to ty?!Kupe lat się nie widzieliśmy!-powiedział to dosyć cicho ponieważ ciotka chrząkneła i poprawiła się w fotelu-Zmywamy się ztąd zaraz się obudzi!
I poszliśmy do ich pokoju.Znowu poczółem się jak 10 letni chłopiec który przybył z wizytą do swej kochanej cioci i kuzynów...
-Nic się nie zmieniłeś stary-rzekł Korek-co cię do nas sprowadza?
No więc opowiedzialem im o wszystkim.
-A czy my moglibyśmy z tobą przenieść się na Pokotną ?Nie bylismy tam już od bardzo dawna...I tak strasznie dawno nie podrużowaliśmy dzięki proszkowi Fiuu...Zgódź się Gili-powiedział błagalnym szeptem Girek.
-Dobrze.Wasz pokój się wogóle nie zmienił.Nadal mieszkacie z rodzicami?-spytałem.
Opowiedzieli mi o tym jak teraz żyją, kiedy nie mieszkją z rodzicami i caly czas przekrzykiwli się, szturchali, krzyczeli na siebie...Jak za starych dobrych czasów...No i zaczeliśmy oczywiście gadać jak to było kiedyś, jak w Hogwarcie jeden próbował udowodnić że jest lepszy...
-Ale w końcu, to ty Gili stałeś się sławny a my jesteśmy zwykłymi czarodziejami...Na dodatek odciętymi od świata magi już przez dwa miesiące i teraz trzeci...-powiedział Korek.
-Dobra już dobra, koniec rozwodzenia się nad starymi czasami!-krzyknąłem już nieco zdenerwowany bo co innego jak się kogoś specjalnie odwiedza a jak przypadkiem-Lecicie ze mną na tą Pokątną czy nie?

 


Sezamek
Piątek, 02 Listopada, 2007, 19:45

-Mam nadzieje że nie długo znowu się spotkamy-powiedział Korek
-Ja także-rzekł Girek
-I ja-odpowiedziałem już nie co zmęczony.
Całe przed południe rozmawialem z Korkiem i Girkiem a po połoudnie spędziłem na oglądaniu razem z nimi ulicy Pokątnej.Tylko na chwilę weszliśmy do Esyów i Floresów żeby zobaczyć jak sprzedają się moje książki.Okazało się że było 500 moich nowych książek ("Lekarstwa według mnie")wszystkie zostały sprzedane pierwszego dnia
i ludzie cały czas chcą więcej.Bardzo się z tego ucieszyłem.bardzo dziwiło mnie to że moi kuzyni nie byli wcale zmęczeni.
-Dobra.No tym my idziemy bo mama nawet nic nie wie.-powiedział Girek gdy staneliśmy przed kominkiem w Dziurawym Kotle.
-Dobra ile trze...-zaczołem mówić ale Korek mi przerwał
-Gili nie mószisz dawać nam już Fiuu kupiliśmy sobie swój.
-Papa!-krzykneli mi na porzegnanie kuzyni i (pokoleji) znikneli w płomieniach.

 


Sezamek
Piątek, 02 Listopada, 2007, 19:54

-No to ja też znikam!-powiedziałem sam do siebie rzuciłem trochę proszku do kominka już miałem wskoczyć ale przecierz za mną, na ziemi leżały wszystkie rzeczy które teraz kupiłem.Wróciłem ponie i wskoczyłem (dosłownie) w płomienie krzyknąłem "Milia!" i pojawiłem się u siebie w domu.Byla już 8 wieczorem.
-Przykro mi Migrenusie ale jestem zbyt zmęczony aby robić dla ciebie lekarstwo już dziś-pwiedziałem do siebie-będziesz musiał jeszcze trochę pochorować...
Usiadłem w fotelu i uciołem krótką drzemkę...
Przynajmniej zdawało mi się że krótką bo tak naprawdę spałem aż do rana...

 


Sezamek
Piątek, 02 Listopada, 2007, 20:30

Obudziłem się przez skrzek mojej sowy Maxa.No tak
zapomniałem o nim.Wczoraj wogóle ne dałem mu jeść.Leniwie otworzyłem oczy i stwierdziłem że Max "krzyczy" na sowę która stała na oknie z kopertą w dziobie.Zainteresowało mni co mogła przynieść więc szybko wziołem od niej list.
-Drogi panie Lockarcie-przeczytałem na głos.Zauważyłem że list był po bokach obmalowany serduszkami więc już jestem pewien że to od jakiejś czarownicy.-chciałabym wyrazić zachwyt...
Po przeczytaniu tego wyjątkowo nudnego listu odpisałem pare słów w stylu "dziękuje za list" dałem tamtej sowie żeby zaniosła i pomyślałem że czas na śniadanko.W końcu ostatnim mojim posiłkiem było wczorajsze śniadanie.Byłem głodny jak wilk.Po śnidaniu zrobiłem lekarstwo dla Mignerusa.
-Nie będę podróżował przez kominek polecę na miotle!-stwierdziłem.Cuż trzeba trochę polatać na moim Nimbusiku 2000...

 


Sezamek
Piątek, 02 Listopada, 2007, 20:40

Wszedłem do szopy i wyjołem z pośrud bardzo wielu
już nie przydatnych mi rzeczy mojego Nimbusa 2000
wróciłem do domu, wziołem ze stolika lekarstwo dla Mignerusa i wyruszyłem w drogę.Dobrze że nie zapomniałem o lusterku i grzebieniu bo gdy wylądowalem moja fryzura wyglądal okropnie.Zapukałem.Otworzył mi ktoś podobny do Mignerusa i krzyknął "Ach Gildzio!Tak dawno cię nie widziałem!Wejdź!" więc pomyśałem że to pewnie jest Mignerus tylko że choroba zrobiła z niego takiego brzydala.
-Jak żyjesz?-zapytałem.
-Ach wporządku.Tylko jestem chory więc wiesz... Nie mogę się ruszać z domu...
-Przywiozłem dla ciebie lekarstwo po którym napewno wmig wyzdrowiejesz!
-Naprawdę?-ucieszył się Mignerus-Kupiłeś na Pokątnej?
-Nie-odparłem-sam zrobiłem.Według przepisu z mojej nowej książki.-starałem się przed nim pochwalić ale jego mina pokazywała coś o czym wolę nie myśleć.W końcu to mój najlepszy przyjaciel nie mógłby mi czegoś takiego zrobić...
-Czyżbyś miał jakieś watpliwości co do działania mojego lekarstwa?-zapytałem niemogąc już dłużej wytrzymać.

 


Sezamek
Piątek, 02 Listopada, 2007, 20:47

-Nie, oczywiście że nie!-odrzekł Mignerus.
-To dobrze.Wypij moje lekarstwo napewno pomoże!
Mignerus nie chciał wypić, nie wiem dlaczego, może dlatego że ostatnio kiedy zrobiłem dla niego lekarstwo zaczął się dusić i musiałem zawieść go do Świętego Munga.Ale czy to moja wina że pił zbyt łapczywie?
-No wypij, Mignuś, to ci pomoże, naprawdę...-zachęcałem jak umiałem aż w końcu się zgodził.
-I co?Już lepiej prawda?-zapytałem
Zdziwiło mnie że zamiast odpowiedzieć "tak" potrząsnoł głową beknoł, i wypluł ślimaka.Znowu beknoł ale tym razem to żaba wyleciała mu z ust.
Tak wylatywalo z niego bardzo dużo zwierząt.
Nie wiedziałem co robić więc posadziłem go za sobą na moim Nimbusie palnołem coś w stylu "tylko się na mnie nie zwróć tych zwierzątek" i wyruszyliśmy.

 


Sezamek
Piątek, 02 Listopada, 2007, 20:54

W Świętym Mungu najpierw recepcjonistka chciała ode mnie autograf ale kiedy Mignerus zaczął wypluwać zwierzątka szybko powiedziała gdzie mamyu iść.Zaprowadziłem Mignerusa pomogłem mu usiąść na wolnym łózku zaraz się zlecieli inni pacjęci żeby brać ode mie autografy no więc zostawiłem Mignerusa plującego zwierzątkami i zbiegłem po schodach na dół.Recepcjonistka krzyczała coś o autografach i o mnie ale nie słuchałem jej.Wybiegłem ze Świętego Munga, skryłem się tak aby mugole mnie nie widzieli i obiłem się od ziemi.Ach!Jak cudownie było podróżować na miotle i zapomnieć o wszystkich zmartwieniach nękających nas tam na dole!Wróciłem zjadłem obiad wysłałem pare odpowiedzi na listy od fanek do mnie poczytałem moje książki
zjadłem kolacje i poszedłem spać.

 


Sezamek
Piątek, 02 Listopada, 2007, 21:02

Śniło mi się iż byłem w Hogwarcie, w Zakazanym Lesie.gonił mnie jakiś jednorożec który krzyczał w ludzkim języku: dlaczego nie dałeś mi autografu?!Nie obudziłeś kiedy spałam kiedy byłeś u mnie!Dlaczego?!
Obudziłem się a krzyki nie znikały.Zobaczyłem czerwoną kopertę leżącą na stole.No tak, to był wyjec.Ostatnio dostałem takiego gdy chodziłem do Hogwartu i mugole zobaczyli jak przechodzę przez barierkę na King's Cross.Ten wyjec był od ciotki Oliwi więcej co było napisane na kopercie nie zdążyłem przeczytać bo się spaliła.
I co pomyślą sobie o mnie moi sąsiedzi?To nie dopuszczalne żeby się dowiedzieli że ten wyjec przyszedł do mnie, Gilderoya Lockharta.Ach co ja zrobię, co ja zrobię...

 


Milka
Sobota, 03 Listopada, 2007, 07:41

Drogi pamiętniku!
Nie mogę w to uwieżyć...Jednak to jest prawda... Maja książka Mój magiczny image to najgorsza publikacja w tym roku. Niestety KUPIŁY JĄ TYLKO 3 osoby w ty 2 ja osobiście. Czy to możliwe??
Idę do łóżka aby przespać to straszne upokorzenie!! Moja książka...

 


Milka
Sobota, 03 Listopada, 2007, 07:52

następny dzień
No coż... Byłem dzisiaj rano w wydawnictwie i usłyszałem , że nie mogą wypuścić kolejnej serii m oich ksiażek, bo coż niestety nikt ich nie kupuje... Cóż miałem zrobić?? Naszczęście właśnie dostałem list z Hogwartu?? z propozycją nauki OBRONY PRZED CZARNĄ MAGIĄ. hm... A może tak by przyjąć tą posadę. Może w szkole wkońcu ktoś doceni mój talent pisarski , charyzmę i olśniewajacy uśmiech...?
Tak przyjmę tą posadę i wyśle list natychmaist! Hogwarcie przybywa najlepszy, najmądrzejszy nauczyciel OPCM jakiego kiedykolwiek miałeś!!!
Kończę juz mój drogi pamiętniku i mam nadzieję że jeszcze dzisiaj po raz drugi napisze aby oznajmić ,że mnie przyjęto!!

po kilku godzinach
Co tu dużo pisać... Niestety ZOSTAŁEM PRZYJETY. Nareszcie ktoś mnie docenił. Musze iść jutro sprawić sobie jakąć szatę. Może zielonę w srebrne rękawy? No coż to jest dobry pomysł!!

Napisałem piękny poemat "Do Hogwartu"

Mój wielki i piękny Hogwarcie
To ty dałes mi szansę
To ty uwieżyłes we mnie
Choć nikt już o mnie nie pamieta
Co tu pisać dużo
Jesteś i będziesz moim najwierniejszym
Choć nie najpiękniejszym przyjacielem...
Och Hogwarcie!!!

 


Milka
Sobota, 03 Listopada, 2007, 07:55

Nie to nie dla mnie... Ja też się jenak wycofuję z konkursu.. Nie potrafie wczuć sie w tak wykreowaną postać Locharta...
Życze powodzenia wszystkiem biorącym udział w konkursie!

 


Laura Potter
Sobota, 03 Listopada, 2007, 10:23

Ja może wezmęudział w tym konkursie ale na razie nie mam weny:-(
Pozdrawiam

1 2 3 4 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki