Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Wiadomości o różnych konkursach

Jak widać na stronie dział z pamietnikami rozrasta się w szybkim tempie! - Jak tak dalej pójdzie to zabraknie nam bohaterów i JK Rowling będzie musiała dopisać specjalnie dla nas jeszcze kilka tomów przygód Harry'ego Pottera!
Postanowiliśmy aby następne pamiętniki powierzać osobom wyłonionym w konkursach. Znajdą się tu również informacje o innych konkursach organizowanych na naszej stronie!

[ Powrót ]

Niedziela, 16 Marca, 2008, 17:20

Ginny Weasley - konkurs na kontynuację tego pamiętnika! - wyniki!



A więc czas na rostrzygnięcie konkursu. Niestety Ginny31 nie znalazła właściwego następcy. A oto jej podsumowanie każdego uczestnika i parę słów:

Jo Ginny Potter-przeraźliwie monotonne. Twoja pisanina przypomina mi
takie plotkarki, które mówią wszystko szybko, jednym i tym samym
irytującym tonem. Po za tym nie ma tu w ogóle odczuć Ginny, jej myśli,
humorystycznych refleksji. Nie komentowałaś także moich notek, więc nie
miałaś większych szans, bo, skąd miałabym na przykład wiedzieć, czy nie
będziesz pisać jednej notki na pół roku?
Katie_Chang-za dużo dialogów. Z nich składa się prawie cała notka. Co za
dużo, to nie zdrowo. A co do komentowania moich notek, to samo, co do Jo
Ginny Potter.
Kara-tu też było ZBYT oschło. Żadnych myśli Ginny, po za tym za krótkie
opisy sytuacji.
Hermiona_Granger-potraktowałaś pobłażliwie to, co ja wyobraziłam sobie
jako walkę na śmierć i życie, martwe, oszołomione i transmutowane ciała,
świetliste groty przelatujące nad głowami. To samo co u Jo Ginny Potter
i Katie_Chang-brak komentowania.
Hermi/kujonka-za krótko, stanowczo za krótko!!!
Alyssa-to samo co wyżej.
Lilly-ten sam przypadek.
Magic Dog-ładnie, choć odrobinę za krótko, a Rose nie mogła nazywać się
Riddle, bo Voldek (Sama-wiesz-kto, Sama-wiesz-kto!) nie miał siostry,
żony ani córki.
Kim Kolwiek Dziewczyny górą-notki mają być KONTYNUACJĄ!!!
nika187-też nie kontynuacja.
Więc, z powodu braku odpowiedniego następcy, zostaję. Jedni mogą wydać
okrzyk radości, inni zawodu, ale jutro oczekuję na przyjęcie
powitalne:). Konkurs będzie trwał dalej, dopóki nie znajdzie się ktoś
odpowiedni, cały czas możecie wysyłać na mojego maila(Gabrielle77@wp.pl)
notki próbne. Jeśli następca nie znajdzie się przez tydzień, nie mam
wyboru, zostaję. Przez ten czas napiszę nową notkę, trzeba więc pilnować.
Wasza szanowna świeżo przywrócona na stanowisko prowadząca Ginny 31
PS>Przepraszam Lunę za zmarnowanie na to czasu:)


To tyle. Niedługo będzie następny konkurs, a ten będzie nadal trwał tylko nie tutaj, a zgłaszacie się jak już Ginny31 wspomniala na jej maila. Życzę wszystkim powodzenia w następnych konkursach!:-)

Ogłaszam uroczyście konkurs na kontynuację (musi być) pamiętnika Ginny Weasley.
Wszystkich zainteresowanych proszę o dodanie konkursowej notki (lub więcej) w komntarzu (lub komentarzach). Zwycięzcę wybierze Ginny31 (nadal jeszcze właścicielka tego pamiętnika), ja jedynie mogę jej pomóc.
Oto warunki konkursu, ustalone przez Ginny31:
-Jeśli zechcę, to zmienię coś w notkach, albowiem haslo nie zostanie zmienione.
-Sama wybiorę osobę, która mi się spodoba
-Nie wezmę nikogo, kogo w życiu nie widziałam.Wiem, czym to może się skończyć.
-Nie wezmę również nikogo, kto prowadzi jeszcze jakiś pamiętnik
-Notki muszą być kontynuacją pamiętnika
-Następca musi pisać tak, żeby pisał treści niezgodne z książką, ale uzględił Bitwę o Hogwart.
-Jeśli następca będzie chciał, mogę sprawdzać jego notki przed dodaniem.Taka propozycja.
A więc bierzcie pióra w ręce i twórzcie! Niech wygra najlepszy!

Termin roztrzygnięcia: 24 marca 2008r., ale do północy 23 marca przysyłajcie notki, znaczy piszcie.

Pozdrawiam!
Luna Lovegood

Komentarze:


Hermi/Kujonka
Piątek, 21 Marca, 2008, 08:41

Zapytałam:
-"Harry!Co się stało?!"
-"Cicho!Nie ma teraz czasu.On może wrócić."
Wyjął różdżkę i jakąś starą książkę, mruknął:"Portus".Książka rozjarzyła się niebieskim światłem.Na "Trzy" złapaliśmy świstoklik i pochonął nas wir barw i kształtów. Szybowaliśmy tak, a ja miałam nadzieję, ze uciekliśmy Voldemortowi.

 


Hermi/Kujonka
Piątek, 21 Marca, 2008, 13:42

po chwili wylądowaliśmy w salonie Nory.Zo baczliśmy tam wszystkich,oprócz Hermiony.Ron miał rękę na temblaku,tacie brakowało kilku zębów,a Tonks była strasznie posiniaczona.Po prostu szok!Gdy tylko nas zobaczyli,zaczęli wykrzykiwać jeden przez drugiego:
-Co się stało?!Nic wam nie jest!? Wszystko w porządku?,itp.
Gdy się uspokoili,Harry zapytał:
-Gdzie jest Hermiona? Wszyscy zamilkli.
-Oonnaa...-zająknęła się mama.
-Gdzie jest Hermiona?-zapytałam.
-Oonnaa...yyy...Onazostałaporwana-dokończył szybko Ron.Nie mogłam w to uwierzyć.Co robić????
-Jak to się stało?
-Boo...ona...Jak ty,Harry,upadłeś,to ona...zaczęła walczyć z Voll...demortem. Szło jej naprawdę dobrze.Ale On ją obezwładnił ,a póżniej sie deportował.
-Czyli co się stało? Zacznijcie od początku.-powiedziałam zdezorientowana.
-To było tak.Jak ciebie zabrali,to Harry zaczął walkę z Voldemortem.Zabrał mu horkrusa i chciał się deportować,ale...

 


Hermi/Kujonka
Piątek, 21 Marca, 2008, 14:45

-Ale wypuścił go z ręki.Aaa..jja...ggo... zzłappałłam-wykrztusiła Tonks i wyjęła małą,złotą czarkę z herbem Hogwartu.
-Czarka Huffelpuff?-zapytłam.
-Ta sama.Ale co było dalej?
-Potem skrępował mnie sznurem- powiedział Harry.
-Następnie Roockwood deportował sięz Harrym .A wtedy...-urwała McGonagall,bo o to wdrzwiach stanęła zakrwawiona Hermiona i natychmiast osunęła się na podłogę.Podbiegłam i odetchnęłam z ulgą; żyła.Wraz z Ronem położyliśmy ją na kanapie.

Dwie godziny póżniej...

Właśnie Hermiona się ocknęła.Niepewnym głosem powiedziała:
-Ginny...udało ci się...A Harry i Ron? -Oni też tu są.
-Popróś ich tu.Tylko ich.
Gdy przyszli, Hermiona zaczęła mówić:
-Voldemort mnie porwał.Hciał ,żeby Harry poswięcił siebie za moją wolność. A kiedy się dowiedział,ża was nie ma,wpadł w szał.Zaczął mnie torturować.Chciał się dowiedzieć,gdzie jesteś. Kiedy mnie wreszcie kazał odprowadzić,poszłam z Rowlem.Tuż obok celi nagle przywaliłam mu parę razy pięścią,tak,że stracił przytomność.Wzięłam jego różdżkę i deportowałam się tutaj.A resztę już znacie.Ale,ale..a co z horkrusem,Harry?
-Mam go tutaj.
-To dobrze.
-Popatrz na to-powiedzial Harry. Wyjął tą samą książkę, która była świstoklikiem.Teraz dopiero dokładniej się jej przyjrzałam.Oprawiona w czarną skórę,sprawiała wrażenie,że za chwilę się rozsypie.Na okładce widniał napis "Mroczna Magia".

 


Alyssa
Piątek, 21 Marca, 2008, 15:01

Kiedy zjawili się już wszyscy członkowie Zakonu Feniksa, Lupin zaczął rozdawac rozkazy.
Niedłógo potem zaczęli deportowac sie śmierciożrecy miedzy innymi: Snape, Lucjusz Malfoy, Yxley, Dołohow i wielu innych przezrazajacych osob.
Wszycy zaczeli krzyczec rzucac zklecia bylo gorzej niz wtedy gdy Fred i Gorge rozpalili fajerwerki podczas SUMOW!
Ktos pociagnol mnie mocno za wlosy to byla sama Bellatrks i powiedziala do mnie:
- Szykuj sie na cierpienie mala szumowino!
Zaczela sie miedzy nami walka ja probowlam ja rozbroic a ona mnie torturowac ale nagle ktos stanol miedzy nami to byl tato,
i powiedzial do niej:
- Zostaw moja corke!
I nagle błysło mordercze zaklęcie!! To była Tonks zabiła Dołohowa!! Po tym zdażeniu śmierciożercy okropnie się wsciekli i zaczęli z jeszcze wikesza zaciętością wlczyc niż przedtem, zrobiło się naprawdę niebezpicznie...

 


Alyssa
Piątek, 21 Marca, 2008, 15:10

Kiedy zjawili się już wszyscy członkowie Zakonu Feniksa, Lupin zaczął rozdawac rozkazy.
Niedłógo potem zaczęli deportowac sie śmierciożrecy miedzy innymi: Snape, Lucjusz Malfoy, Yxley, Dołohow i wielu innych przezrazajacych osob.
Wszycy zaczeli krzyczec rzucac zklecia bylo gorzej niz wtedy gdy Fred i Gorge rozpalili fajerwerki podczas SUMOW!
Ktos pociagnol mnie mocno za wlosy to byla sama Bellatrks i powiedziala do mnie:
- Szykuj sie na cierpienie mala szumowino!
Zaczela sie miedzy nami walka ja probowlam ja rozbroic a ona mnie torturowac ale nagle ktos stanol miedzy nami to byl tato,
i powiedzial do niej:
- Zostaw moja corke!
I nagle błysło mordercze zaklęcie!! To była Tonks zabiła Dołohowa!! Po tym zdażeniu śmierciożercy okropnie się wsciekli i zaczęli z jeszcze wikesza zaciętością wlczyc niż przedtem, zrobiło się naprawdę niebezpicznie...

 


Lilly
Piątek, 21 Marca, 2008, 17:29

Rozpoczęła się walka. Zaczęłam walczyć z Draco Malfoyem.
-Zginiesz szlamo- odpowiedział po czym rzucił we mnie zaklęcie drętwoty.
Czułam jak powoli zaczynam odchodzić lecz wtedy w drzwiach pojawiła się dziwna, lecz bardzo piękna nieznajoma dziewczyna. Z końca jej różdżki wydostało się rażące, złoto światło, po czym na dobre opanowało mnie zaklęcie drętwoty. Kiedy się obudziłam było już rano czułam jak kości mnie bolały. Nade mną stała mama, Hermiona i Tonks.
- Jak się czujesz córeczko... Nic ci nie jest?
- Nie mamo, czuje się dobrze... Kim jest ta dziewczyna- wskazałam palcem na chudą, średniego wzrostu, o bladej twarzy i blond włosach dziewczynę.
- To Millian...Uratowała ciebie przed morderczym zaklęciem, które próbował rzucić na ciebie jeden z śmierciożerców.

 


Lilly
Piątek, 21 Marca, 2008, 17:30

Dziewczyna podeszła do mnie i zapytała jak się czuję, lecz ja nie byłam nią zainteresowana w tłumie ludzi próbowałam znaleźć Harreggo, Rona i Hermionę.
- Szukasz Harrego?
- Oh... tak... czy coś mu się stało?
- Nie, to nic poważnego. Miał dużo szczęścia...
- Dlaczego...
- Było tam dużo śmierciożerców, na szczęście nauczyciele z Hogwartu i zakon przybyli na czas.
Naszą rozmowę przerwał okrzyk mamy wołający nas na obiad. Dopiero przy stole mogłam zobaczyć wszystkich. Harry miał wiele szram na twarzy, Lupin utykał na jedną nogę, a Charlie miał zabandażowaną głowę. Hermiona poważnie rozmawiała z moją mamą, lecz mój wzrok skierował się w Millian. Nawet nie wiem ile ona ma lat, jak ma na nazwisko... Ta myśl przechodziła mi po głowie. Po śniadaniu podeszłam do Harrego.
- Hejka... Cieszę się, że żyjesz...
- Tak gdyby nie Milly (<- zdrobnienie od Millian) już bym nie żył... Zjawiła się w samą porę...
Przez chwilę coś mi mówiło - Harry się w niej zakochał, ja już się nie liczę...Do obiadu byłam strasznie zła ale i zarazem smutna
Po obiedzie zaczęłam rozmawiać z Milly:
- Milly ile ty masz lat?
- 19, a co?
- Nie nic, tylko tak pytam...
Już miałam zapytać ją jak ma na nazwisko, kiedy przed domem pojawiły sie dziwne postacie. Krzyknęłam. Milly wyciągnęła różdżkę i szepnęła do ucha coś mojej mamie... Po chwili złapała mnie, Harrego, Rona i Hermionę.

 


Lilly
Piątek, 21 Marca, 2008, 17:31

Poczułam dziwne mrowienie w brzuchu, moje stopy oderwały się od podłogi. Widziałam tylko mamę, która miała łzy w oczach i zniknęłam...

 


Lilly
Piątek, 21 Marca, 2008, 17:35

Droga Ginny wiem, że mnie w życiu nie widziałaś ale jeśli ta notka ci się spodoba proszę weź ją pod uwagę :)

 


Magic Dog
Piątek, 21 Marca, 2008, 20:22

Bez tchu
Gdy tylko śmierciożercy się pojawili, jeden z nich rzucił zaklęcie. Trafiło ono w Tonks, która szczęściem uniknęła zaklęcia Crucio. Walka się rozpoczęła. Widziałam, że Harry zmierza w stronę horkrusa, złotego medalionu. Nagle padł. Był żywy, po prostu upadł. Zobaczyłam, kto w niego rzucił zaklęcie. To był Snape. Nie zobaczyłam, co się dzieje, bo ktoś stanął przede mną i czarował. Za przegóp złapał mnie tata i zawołał:
- Ginny! Ginny, szybko, aportujemy się do domu!
Zanim zdołałam coś zrobić, trafiło mnie jakieś zaklęcie i upadłam, tracąc świadomość. Na szczęście obudziłam się niedługo, ale nie w moim łóżku, ale jakimś innym. A było to długie łóżko z czerwoną kołdrą i puszystymi poduszkami.
- Gdzie ja jestem? - szepnęłam. Nagle obok mnie pojawił się człowiek. Kobieta. Było to wysoka blondynka z oczami koloru morza. Spojrzała się na mnie dziwnym, odrażającym spojrzeniem i mruknęła:
- Ginevra Weasley? Witaj u nas.

 


Magic Dog
Piątek, 21 Marca, 2008, 20:23

Szybko uniosłam się na poduszkach. Byłam w jakimś ładnym pokoju w kolorze seledynowy ścianiy. Obok mojego łóżka były jeszcze trzy. Z mojej prawej łóżko o granatowej pościeli. Leżała w nim Hermiona. Była nieprzytomna, a twarz miała zakrwawioną. Ona miała stos ciemnozielonych poduszek. Z lewej stało łóżko z jasno różową pościelą i brązowymi poduszkami. W nim leżał Ron. Twarz, jak Hermiona, miał zakrwawioną. Obok łóżka Rona było łóżko z pościelą niebieską i takimi samymi poduszkami. Leżał w nim Harry. On cały był w krwi, aż pościel robiła się purpurowa.
- GDZIE JESTEM?! - zawołałam. Kobieta powiedziała:
- Jesteś w domu dla osób, które brały udział w walce - odpowiedziała łagodnie kobieta, siadając na moim łóżku. - Ginny, jestem Rose Erdiled. Nie bój się. Będzie dobrze. Opowiedz mi, co się stało. I powiedz, gdzie się uda w najbliższym czasie Harry Potter, to bardzo ważne.
Opowiedziałam jej. Kiedy skończyłam, ona podziękowała i powiedziała, że zaraz wróci.
I wyszła. Czekałam chwilę, i nagle obudził się Ron.
- GINNY?! - wrzasnął tak głośno, że obudziła się Hermiona. - Ginny, czy ona tu była? Czy ta kobieta tu była?!
- Tak. Powiedziałam jej, co się stało.
- Ginny, ona jest pod zaklęciem Imperiusa! Zdradziłaś Sama-Wiesz-Komu pozycję Harry'ego! To jej dom! Dom Rose Riddle! Ona udała inne nazwisko! Ginny!
Nie mogłam wytrzymać. Wydałam Harry'ego?! Wybuchnęłam złością. Nagle drzwi otworzyły się. Był w nich...

 


Magic Dog
Piątek, 21 Marca, 2008, 20:23

Mój mail: olasocha2@buziaczek.pl .

 


Hermi/Kujonka
Piątek, 21 Marca, 2008, 20:30

Ron pierwszy dotknął ksiażki.Błysnęło,chuknęło i Ron...zniknął.BYŁAM PRZERAŻONA!Co jeszcze się stanie!? W tej chwili do pokoju wbiegli wzyscy znajdujący się obecnie w domu,czyli około 30 osób.
-Co się stało!? -wołali.Pokrótce wyjaśniliśmy im całą sytuację.Byli tak samo wstrząśnięci,jak my.Wraz z Harry'mposzliśmy do ogrodu.Harry powiedział:
-To wzystko moja wina.To ja znalazłem tą książkę, to ja mu ją dałem.to ja...
-Harry,posłuchaj-powiedziałam-To nie jest zwykła ochrona książki.Ona była specjalnie przygotowana.Ktoś wiedział,że ty tam będziesz.
-Książkę znalazłem tam,gdzie był horkrus.Wziąłem ją i showałem do kieszeni.
-Musimy uratować Rona!-powiedziałam stanowczo.

 


Hermi/Kujonka
Piątek, 21 Marca, 2008, 20:32

Z góry przepraszam za interpunkcję i błędy.

 


Hermi/Kujonka
Piątek, 21 Marca, 2008, 20:34

Wiem,że nie wygram,ale w końcu"Pisać każdy może, trochę lepiej,trochę gorzej"

 


Hermi/Kujonka
Sobota, 22 Marca, 2008, 09:12

-Ale najpierw musimy wiedzieć,gdie on jest-Hermiona podkradła sięniezauważona .Najwyraźniej przysłuchiwała się naszej rozmowie od dłuższego czasu.Już miałam otworzyć usta, kiedy nadleciała sowa i zrzuciła nam opd nogi list.Rozpoznałam charakter pisma Rona.Wykrzyknęłam:
-To od Rona!i zaczełam czytaćna głos.

Siemka!

Zbieram właśnie jagody i chcę do was skrobnąć coś.Uważam ,że dobrze się tu czuję.Kochani!Autobus właśnie przejechał przez drogę.Jagody są pyszne.Chcę was pozdrowić.I właśnie pomyślałem o liście.Eh!W tej chwili już nie ma autobusu. Cieszę się .CHcę was poznać lepiej.Ale jest fajnie.Ceszę się coraz bardziej.Irek mnie kocha .Eh! Głowa do góry.Ale fajnie!Uh!Nie uwierzycie w moje szczęście!Tak! Ale do zobaczenia!
Ron.

 


Kara
Sobota, 22 Marca, 2008, 20:01

C.D. poprzedniej notki

Leżałam w łóżku przy którym siedziała mama.
-Ginny nareszcie się obudziłaś!
-Mamo, co się stało?
-Dobrze się czujesz?
-Mamo, czy możesz mi opowiedzieć co się stało?!
-Te sznury tak mocno zaczęły cię oplatać, że zemdlałaś. Wtedy pojawił się Dumbledor, i zaczął walczyć z Sama-wiesz-kim a ja cię teleportowałam tutaj.
-A co się stało z Harrym, Ronem i Hermioną?
-Hermiona czuje się już dobrze, jest w pokoju Rona i Harrego, ale oni&#8230;
-Mamo zawołaj Hermionę!

 


Kara
Sobota, 22 Marca, 2008, 20:02

Jeśli Ronowi i Harremu coś się stało to ja nigdy sobie tego nie wybaczę! Muszę wypytać Hermionę co dokładnie się stało. Gdy weszła do pokoju wyglądała na wykończoną. Miała wielką szramę na twarzy.
-Co się stało?!- musiałam się dowiedzieć jak najszybciej.
-Ginny nie krzycz. Zacznę od tego jak zemdlałaś. Pojawił się Dumbledor. Zaczął walczyć z Voldemortem. My dalej walczyliśmy ze śmierciożercami. Harry walczył z Dołohowem. Dobrze mu szło ale ktoś go z tyłu pięścią rąbną w głowę. Złamana czaszka&#8230;
Chciało mi się krzyczeć i płakać. Muszę się z nim zobaczyć! Ale co z Ronem? Zapytałam Hermionę.
-Carrow rzucił na niego zaklęcie żądlące. Ma sparzoną rękę.
Hermiona zaczęła płakać. Przyłączyłam się. Ron to mój brat a Harry chłopak&#8230; ktoś więcej
-A co się stało tobie?
-&#8230;Ron już się obudził. Mi? Drobne zaklęcie. Lepiej chodźmy do nich.

 


Kara
Sobota, 22 Marca, 2008, 20:02

Tak zrobiłyśmy. Ron leżał w łóżku, był przytomny. W drugim łóżku leżał Harry. On nie był przytomny. Wydawało mi się , że mrugnął. Usiadłam przy nim. Kompletnie się rozkleiłam. Po jakimś czasie Harry nareszcie się przebudził! Spędziliśmy miło czas, ale Harry spoważniał.
-Tam był horkruks. Voldemort zanim zniknął zabrał go!
-CO? Myślałam, że Dumbledor z nim walczył!
-Tak, ale potem Voldemort gdzieś zniknął i zabrał horkruksa, ale myślę, że Dumbledor coś zrobił. Muszę się z nim skontaktować.
Chciał wstać, ale go powstrzymaliśmy.
-To, że mama poskładała ci kości to nie znaczy, że się mogą z powrotem nie rozlecieć jak nie odpoczniesz!
Długo mu przemawialiśmy do rozsądku. Tylko, że ja chciałam z nimi iść. Teraz nie mogłam zostawić ich samych. Oczywiście nie chcieli się zgodzić, ale coś wykombinuję&#8230;

 


Kara
Sobota, 22 Marca, 2008, 20:04

Wiem że nie piszę zbyt dobrze i nie wygram konkursu ale spróbować zawsze można.Czemu nie oceniacie notek które już są?

« 1 2 3 4 5 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki