|
Pamiętnikiem opiekuje się Parvati Patil! Do 17 lutego 2008 pamiętnikiem opiekowała się Domcik4 Pamiętnikiem do 15 lutego 2007 opiekowała się Scarlet [ Powrót ] Środa, 16 Lipca, 2008, 14:15 Nie ma to jak wsparcie przyjaciela...:P Zbliżał się pierwszy dzień roku szkolnego. Minął już miesiąc od odpowiedzi Hermiony, a ja wciąż byłem załamany, pomimo tego, co powiedział mi Dumbledore tamtego pamiętnego wieczoru w parku. Bardzo starałem się sobie wytłumaczyć, że trudno-nie udało się, to-jak mówi sędziwy profesor-to walczyć o to, co będzie. Lecz mimo tych słów nadal odczuwałem dziwną pustkę. Straciłem całkowicie wiarę w siebie i jakąkolwiek nadzieję, bym spotkał kiedyś na swojej drodze dziewczynę, która choćby w połowie dorównywała Hermionie. Oczywiście, w Durmstrangu było wiele rozchichotanych idiotek, które latały za mną, błagając, bym im dał autograf do ich różowych notesików, skrzeczących tak głośno, że cały korytarz słyszał: Komentarze: Marta G/ZKP Środa, 16 Lipca, 2008, 21:48 Droga Parvati, komentarz będzie baaardzo długi, ale naprawdę się przyłożyłam, żeby ci jak najbardziej pomóc. Mam nadzieję, że nie zaśniesz . Marta G/ZKP Środa, 16 Lipca, 2008, 21:49 6. Powtarzasz za często w tym wpisie słowo „załamany”. Ja zastąpiłabym je następującymi słowami/ wyrażeniami: zrozpaczony, zdesperowany, było mi potwornie ciężko, czułem się, jak/by(m) (tu odpowiednie porównanie); Marta G/ZKP Środa, 16 Lipca, 2008, 21:49 9. Nie musiałaś pisać „stacja” z wielkiej litery, a także nie podoba mi się to wejście do bramy: nie lepiej „przekroczyć próg bramy”? Nie podoba mi się też to kluczenie między bramą a wrotami i wejściem, za dużo tych rzeczowników, narobiłaś sobie niepotrzebnego kłopotu. Marta G/ZKP Środa, 16 Lipca, 2008, 21:51 14. „Kilkanaście minut po tych smutnych myślach ruszyliśmy do pokojów.” -> to zabrzmiało tak, jakby wszyscy mieli smutne myśli i po ich zakończeniu ruszyli do pokojów, a wiem, że nie o to Ci chodziło. Zgrabniejsza forma: „Kilkanaście minut później musiałem na chwilę wyrwać się ze swego nie do pozazdroszczenia stanu ducha, albowiem uczta dobiegła końca i pozwolono nam się rozejść do pokojów.” Tu mogłabyś też dodać, że wszyscy ruszyli tłumnie i dziarsko w stronę sypialń, a Wiktor ciągnął się na końcu jak szary cień, wiesz, co mam na myśli, kolejna oznaka jego upadku ducha. Marta G/ZKP Środa, 16 Lipca, 2008, 21:52 15. „Z pewnym rozrzewnieniem spojrzałem na moje łóżko, otoczone figurami smoków. Bez żadnego słowa do kolegów rzuciłem się na nie, w butach i normalnie ubrany. Widziałem wzrok kolegów, patrzących na mnie wyczekująco… Co oni sobie myślą, że mam dla nich przemowę przygotowaną czy co? Marta G/ZKP Środa, 16 Lipca, 2008, 21:53 Naprzód, warto by było jakoś płynniej przejść od końca uczty do dormitorium, warto by jakoś ten moment zaakcentować, np. „Kiedy znalazłem się w dormitorium, z pewnym rozrzewnieniem spojrzałem na swoje łóżko, otoczone figurkami smoków. „ Dalej akcję opisałabym w tym stylu: „Nie patrząc na moich towarzyszy, rzuciłem się na nie, całkowicie ubrany, nie zdejmując nawet butów. „ Teraz przydałoby się trochę więcej uczuć i refleksji na temat reszty: „Rzecz jasna, reszta zgromadzonych w dormitorium chłopaków nie mogła tego nie zauważyć, ale na szczęście, ograniczyli się tylko do spojrzeń, w których widziałem zdziwienie pomieszane z niewiarą i nutą przygany. Było w nich coś jeszcze… jakby oczekiwanie, wymowność… ale, do licha, czego się spodziewali? Że zacznę się im żalić jak pierwsza lepsza dziewucha?” -> takie porównanie jest chyba lepsze i lepiej koresponduje z załamaniem Wiktora. Marta G/ZKP Środa, 16 Lipca, 2008, 21:53 „-Wiktor… my… tego… no… współczujemy ci… bardzo ci… Marta G/ZKP Środa, 16 Lipca, 2008, 21:54 Chłopacy w pierwszej chwili byli nie mniej zaskoczeni ode mnie, ale już w minutę później (zauważ, Parvati, jak sprytnie udało się uniknąć pchającego się na monitor zwrotu „po chwili”) razem śmialiśmy się ku wielkiej irytacji Digela.” -reszta może zostać, na koniec mogłabyś tylko jeszcze dać coś od Wiktora, żeby zgrabnie wszystko spiąć, np. „My zaś długo potem opieraliśmy się bezskutecznie głupawce, jaka nas ogarnęła, a która wywarła na mnie zbawienny wpływ. Może teraz przesadzam, ale czuję się trochę jak nowo narodzony, co nie oznacza oczywiście, że sprawa Hermiony jest dla mnie już bez znaczenia, bo znaczenia nie straci dla mnie nigdy…” Parvati Patil Czwartek, 17 Lipca, 2008, 09:31 dziękuję Ci bardzo za komentarz, a właściwie-komentarze ;) przemyślę, przeczytam kilka razy. co do następnej notki,to będę się pilnowała, by podobnych błędów nie popełnić. wielkie dzięki za te rady, Marto, i błędy, które mi pokazałaś, bo sama nawet o nich nie wiedziałam. Ojejku, ile Ty mnie nauczysz ! I za tę naukę i rady bardzo Ci dziękuję, bo nic tak nie pomaga jak zdrowa krytyka tylko zastanawiam się, czy warto poprawiać je teraz w edycji, czy lepiej w następnej notce już nie zrobić tych błędów (oczywiście, jeśli poprawię tę notkę w edycji, następną też postaram się napisać bez błędów ) Marta G/ZKP Czwartek, 17 Lipca, 2008, 11:47 Nie ma za co, to wielka przyjemność komentować ten pamiętnik i móc Ci doradzać Myślę, że lepiej nie poprawiaj tego wpisu, tylko postaraj się pisać z uwagą na błędy kolejny. Nie szkodzi, rozumiem, w końcu są wakacje U mnie nowe wpisy, zapraszam! Parvati Patil Czwartek, 17 Lipca, 2008, 12:42 to zrobię tak, jak mówisz Zaraz zaglądam Parvati Patil Piątek, 18 Lipca, 2008, 12:31 Następna notka będzie za trochę ponad tydzień, bo znowu nie będę miała interntu. Dlatego też nie będę mogła komentować przez najbliższy tydzień. Eio Poniedziałek, 21 Lipca, 2008, 20:21 DZięki za komentarz. Jakoś mi tak lepiej było. Niestety decyzji nie zmieniłam ale może jeszcze kiedyś w przyszłości spróbuję. Narazie będe czytała pamiętniki bo i to się przysa by się trochę podszkolić Lara (Roxanne) Środa, 23 Lipca, 2008, 15:33 Parvati, bardzo sie ciesze, ze Hermiona powiedziala "nie", bo chyba nie bylabym w stanie patrzec na ich "slodka" milosc. W tym momencie, mozesz napisac duzo przemyslen Wiktora. Bledy wymienila Marta, wiec nie bede ich powtarzac. Notka swietna, duzo opisow. Parvati Patil Niedziela, 27 Lipca, 2008, 07:03 Dzięki za koemntarze, Eio i Laro! Eio, więc serdecznie zapraszam. Nutria(Hanna Abbott) Wtorek, 29 Lipca, 2008, 21:13 ,, Ciągle mi się wydawało, że coś we mnie obumarło-coś, co było dla mnie najważniejsze w życiu, że odszedł ktoś, dla którego od Turnieju Trójmagicznego zacząłem żyć…Nie było łatwo mi przez ten ostatni miesiąc wakacji, co nie znaczy, że teraz jest mi już lepiej. | Script by Alex | Kolonie Harry Potter: Kolonie Travelkids Konkursy-archiwum ŻONGLER KSIĘGA HOGWARTU Nasza strona JK Rowling Nowości na stronie JKR! Związek Krytyków ...! Pamiętnik Miesiąca! Konkurs ZKP PAMIĘTNIKI : KANON Albus Severus Potter Nowa Księga Huncwotów Lily i James Potter Nowa Księga Huncwotów Pamiętnik W. Kruma! Pamiętnik R. Lupina! Pamiętnik N. Tonks! Elizabeth Rosemond Pamiętnik Bellatrix Black Pamiętnik Freda i Georga Pamiętnik Hannah Abbott Pamiętnik Harrego! James Potter Junior! Pamiętnik Lily Potter! Pamiętnik Voldemorta Pamiętnik Malfoy'a! Lucius Malfoy Pamiętnik Luny! Pamiętnik Padmy Patil Pamiętnik Petunii Ewans! Pamiętnik Hagrida! Pamiętnik Romildy Vane Syriusz Black'a! Pamiętnik Toma Riddle'a Pamiętnik Lavender PAMIĘTNIKI : FIKCJA Aurora Silverstone Mary Ann Lupin! Elizabeth Lastrange Nowa Julia Darkness! Joanne Carter (Black) Pamiętnik Laury Diggory Pamiętnik Marty Pears Madeleine Halliwell Roxanne Weasley Pamiętnik Wiktorii Fynn Pamiętnik Dorcas Burska Natasha Potter Pamiętnik Jasminy! INKUBATOR Alicja Spinnet! Pamiętnik J. Pottera Cedrik Diggory Pamiętnik Sarah Potter Valerie & Charlotte Pamiętnik Leiry Sanford Neville Longbottom Pamiętnik Fleur Pamiętnik Cho Pamiętnik Rona! Pamiętniki do przejęcia Pamiętniki archiwalne CIEKAWE DZIAŁY (Niektóre do przejęcia!) >>Księgi Magii<< Bestiarium HP! Biografie HP! Madame Malkin W.E.S.Z. Wmigurok OPCM Artykuły o HP Chatka Hagrida! Plotki z kuchni Hogwartu Lekcje transmutacji Lekcje: eliksiry Kącik Cedrica Nasze Gadżety Poznaj sw�j HOROSKOP! Zakon Feniksa
| ||||||
linki |