Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Nowa ksiega Huncwotów!
Księgę prowadzą Huncwoci Syrcia
Do 01`12`2008 Księgę prowadziły Milaj i Marcy
Do 20 lipca 2008 roku Księgę prowadzili Huncwoci:
Lilly Sharlott - James Potter
Karolla - Peter Pettigrew
Melisha - Syriusz Black
The Halfblood Princess - Remus Lupin

[ Powrót ]

Niedziela, 16 Października, 2011, 21:50

56. Wpis pięćdziesiąty szósty.

Akcja z gejem nie jest moim pomysłem. Podobna sytuacja była na "Mistrzach". Tak mnie to rozwaliło, że musiałam to napisać. :D

Tak. To było na swój dziwny, urokliwy sposób naprawdę piękne – przypominało korowód motyli miotający się wśród muśnięć wiatru. Bardzo lubił motyle, więc patrzenie na nich sprawiało mu jakoby pewną przyjemność, dawało coś jakby poczucie satysfakcji. Nie mógł się jednak oprzeć wrażeniu, że porównanie meczu Quidditcha do motylego tańca było nie na miejscu. Zwłaszcza, że jeden zielono-srebrny motyl dostał tłuczkiem w rękę, która odskoczyła i została wygięta pod jakimś nienaturalnym kątem.
Skrzywił mimowolnie różane wargi, odgarniając z twarzy złote pukle włosów. Zerknął na ryczącego z uciechy obok Blacka. Westchnął do siebie ciężko.
Naprawdę nie rozumiał Quidditcha.
Powrócił do śledzenia wzrokiem kafla. Wszak niby cóż innego miałby robić?...
- Uwaga, uwaga!... Wygląda na to, że nowy ścigający Lwów dostrzegł znicza! Taak! TAAAAK!!! Mknie ku niemu jak szkarłatno-złoty pocisk! Ale Węże nie pozostają mu dłużni… Już posłano do niego tłuczka! Aaaaleee, Wood go odbił! Szukający Ślizgonów niemal siedzi mu na ogonie… Proszę państwa!...
Czas jakby zwolnił, widownia wstrzymała oddech.
- …Gey do goni, Potter mknie jak strzała!
Syriusz zawył z uciechy, opierając się całym ciężarem na oszołomionym Remusie, aż się ugiął.
- Też bym spieprzał, jakby mnie „gej” gonił!
Lupin nie zdołał zdławić wybuchu śmiechu, wieszając się bezwładnie na Blacku, co jednak nie dało rady zagłuszyć radosnego okrzyku trzech czwartych widowni. Wpił mu paznokcie w skórę i skamlał, bowiem to słowo najlepiej oddaje to, co z siebie wydawał.
- Taaak! POTTER ZŁAPAŁ ZNICZA!

Uczniowie darli się jak zarzynane prosiaki, kiedy komentujący rzucił, że chyba widzę znicza. No pewnie, że go widziałem… Jak miałbym nie widzieć tego maleńkiego, złotego skarbu szamoczącego się koło bramek Gryffindoru?
Wtedy wszystko znikło. Jakbym ogłuchł i niemal całkowicie oślepł – widziałem jedynie Znicz. Wszystko inne przestało istnieć, nie liczył się cały świat, byłem tylko ja i ta mała, złota kulka.
Pochyliłem się nisko nad rączką przesłanej mi przez rodziców nowiutkiej miotły, wlepiając wzrok w swoją przyszłą zdobycz. Wyprułem ile tylko mogłem wyciągnąć.
Czułem jak wiatr tańczy mi we włosach i śpiewa w uszach. Coś wspaniałego… Byłem coraz bliżej, a niczego nie świadomy Znicz dalej kręcił się leniwie tam, gdzie go dostrzegłem.
Jeszcze tylko kilka jardów, jeszcze kawałek… Wyciągnąłem rękę, rozkładając szeroko palce, a po chwili zacisnąłem je najmocniej jak mogłem na złotej kulce. Była zimna i gładka w dotyku, jedynie ornamenty delikatnie wcinały mi się w skórę. Skrzydełka łaskotały mnie w dłoń.
Tak nagle jak zniknęło wszystko, tak nagle się pojawiło. Nagła fala wrzasku wdarła mi się do uszu, aż mnie wykręciło. Nie przeszkadzało mi to jednak wcale, a wcale – z szerokim bananem na ustach wylądowałem na ziemi z potknięciem, a po chwili zostałem niemal zmiażdżony przez resztę drużyny.
Wygraliśmy!


Oderwał rozbiegane spojrzenie od roześmianego, wstawionego Pettigrew, który usilnie próbował poderwać jakąś piątoklasistkę. Zdawał się nie widzieć obrzydzenia w jej oczach, kiedy się na niej niemal kładł i bełkotał coś niezrozumiale, starając się skupić na niej wzrok.
Skrzywił się nieznacznie, ponownie kryjąc za kanapą. Oparł się plecami o chłodny, kamienny mur, wsłuchując się w krzyki, śmiechy i muzykę brzmiącą z zaczarowanego gramofonu. Przygładził niedbałym ruchem ręki czarne kosmyki włosów, poprawiając zjeżdżający mu na lewo przedziałek i westchnął cichutko, śledząc wzrokiem bardzo tajemniczego jegomościa. Wił pracowicie pajęczynę w kącie. Przymknął powieki, odchylając głowę do tyłu. Stuknął nią lekko w ścianę. Miał już powyżej uszu szczebiotania dziewcząt z młodszych klas, przymilających się i robiących słodkie oczka. Kiedy właściwie stał się wśród dziewczyn tak… Popularny? Że też wcześniej nie widział tych maślanych spojrzeń, nie słyszał ich szczebiotania… Owszem, zdarzało mu się znaleźć w torbie perfumowane koperty z listem jednoznacznie wskazującym na to, że osoba, która go pisała, się w nim zadurzyła. Nic sobie z tego nie robił, bowiem zwyczajnie go to bawiło. Robił sobie z nich samolociki i rzucał do kosza z drugiego końca dormitorium lub ćwiczył zaklęcia formujące różne stworzonka z orgiami, które później mogły podbiec, czy podlecieć do adresata wiadomości.
Podrapał się po szyi w podejrzanie psi sposób. Tego również nie zauważał. Nie widział tego, że gdy poczuł jakiś nęcący zapach to zamierał, zaczynając węszyć z zadartą głową. Czasem nawet lekko podnosił przy tym nogę. Jakimś dziwnym trafem jego uwadze umknęło to, że jego śmiech do złudzenia zaczął przypominać radosne szczekanie psa, a gdy był zły, jego głos przywodził na myśl wściekłe warczenie. Nie widział również tego, że gdy się irytował, to górna warga unosiła mu się, jakby chciał kogoś ugryźć. Bo naprawdę chciał. Zwłaszcza, kiedy podczas posiłków czyjeś ręce znajdowały się w niebezpiecznie małej odległości od jego talerza. No i wręcz pokochał podgryzać kości kurczaka z obiadu. Właściwie nie był w stanie oderwać wzroku od kafla, śledząc go uważnie. Miał ochotę rzucić się za nim w pościg, żeby przynieść temu, kto go rzucił. Tego jednak nie przeoczył – to było co najmniej dziwne. On jednak się tym nie przejmował, bowiem w pewien sposób w jego sytuacji to było naturalne. Nie miał już żadnych wątpliwości, co do tego, jaką ani magiczną formę przyjmie, kiedy w końcu uda mu się już przemienić. Wiedział, że będzie czarnym psem. Nie było innego wyjścia.
Ponownie wychylił się ostrożnie ze swej kryjówki za meblem, by rozejrzeć się nieufnie po rozbawionym towarzystwie salonu.
James po raz nie wiadomo już, który, opowiadał o swym wspaniałym chwycie, targając włosy.
Syriusz przymrużył oczy, swoim zwyczajem, od dołu. Potter czochrał się tego wieczora nader często, jakby było mu mało tego, że i tak wiecznie chodził potargany. Teraz jednak wyglądał przez to, jakby dopiero co zsiadł z miotły i wyraźnie starał się zaimponować zielonookiej osóbce.
Wygiął wargi w wesołą podkówkę, rozbawiony. Mina mu jednak zrzedła, kiedy zobaczył, że nigdzie nie ma Remusa. Pogrzebał chwilę w głowie, zastanawiając się, gdzież to Wilczuś mógł się udać. Bibliotekę z góry wykluczył. Remus Remusem, ale nawet on nie siedziałby w swej świątyni wiedzy, kiedy cały Gryffindor robi wszystko, by Hogwart nie mógł spać. Zerknął na zegarek na lewym nadgarstku. Było po dwudziestej drugiej. Stalowoszare spojrzenie spoczęło na drzwiach wiodących do dormitoriów i do jego głowy nieśmiało zapukał pomysł. Otworzył mu szeroko drzwi, gramoląc się zza mebla, w którym krył się podobnie jak skulone trwożnie cienie, zapędzone tam przez płonące w komnacie światło. Szybkim krokiem, lawirując między członkami swej dużej, lwiej rodziny, ruszył w stronę schodów.
- Syyriuuuszkuuu! Poczekaaaaj!
Przeszył go zimny dreszcz i pędem ruszył do celu. Wparował na klatkę jak burza, wbiegając ile sił po schodach. Dopadł do drzwi dormitorium i zamknął się w środku, opierając o nie plecami i barykadując ciałem. Lekko dyszał. Słyszał stłumione odgłosy panującej w salonie fety.
W sypialni dryfował mrok, panosząc się wszędzie gdzie tylko mógł. Rozpraszany był jedynie przez słabą, złotą poświatę pracowicie tworzoną przez gorący płomień świecy unoszącej się niedaleko głowy siedzącego na łóżku Remusa. Wilkołak podniósł na przybysza bystre, nienaturalnie żółte oczy o wiecznie nieprzytomnym, rozmarzonym wyrazie.
Syriusz uśmiechnął się lekko do siebie na jego widok, podchodząc bliżej. Przyklęknął przy brzegu jego łóżka, wlepiając spojrzenie w jego drobną postać. Milczał.
Wpatrywali się przez dłuższą chwilę wzajemnie w swoje oczy, nic nie mówiąc i wsłuchując się jedynie w ich ciche, spokojne oddechy.
- Dlaczego siedzisz tutaj sam? - spytał w końcu szeptem szarooki, jakby bał się przerywać panującą między nimi, delikatną ciszę.
Przechylił głowę, odrywając się od obserwowania go i ulokował spojrzenie w swych drobnych dłoniach.
- Uciekłem – powiedział równie cicho.
Czarnowłosy ostrożnie wdrapał się na posłanie obok niego, kładąc się na boku i podpierając głowę ręką. Zadał lekko podbródek do góry, by wygodniej było mu studiować profil swego przyjaciela.
- Od czego?
- Od hałasu – mruknął. Zacisnął dłonie i powieki. – Chciałem pobyć trochę sam. W ciszy.
- Mam sobie iść?
- Nie… - Wyciągnął drobną dłoń i położył ją na jego nadgarstku. Zacisnął lekko palce. – Zostań.
Umościł się więc wygodniej, układając na pościeli. Remus zmienił pozycję, kładąc się przodem do niego. Wtulił policzek w szkarłatną poduszkę i ponownie skrzyżował spojrzenia z Syriuszem. W słabym migotaniu blasku świecy jego oczy przybrały fascynującą barwę balansującą między bursztynem pod światłem a przyćmionym złotem. Westchnął cicho.
- Martwię się o was – powiedział powoli.
Syriusz uniósł brwi.
- Dlaczego?
- Przez wasze dziwne pomysły. Ta cała animagia… - Wciąż szeptał, choć w pobliżu nie było nikogo, kto mógłby ich usłyszeć.
Black wyciągnął dłoń, by podrapać się po boku. Westchnął ciężko.
- Tyle razy ci już mówiliśmy… Nie masz się czego obawiać. Wszystko idzie dobrze.
- Na pewno? – spytał po chwili ciszy, jakby trochę prosząco.
Uśmiechnął się do niego delikatnie i uścisnął wciąż go trzymającą dłoń.
- Na pewno. Wiesz co… - dodał po chwili z konspiracyjnym uśmieszkiem. – Pokażę ci coś. Ale nie mów nikomu, dobrze?... – Przyłożył do warg palec wskazujący i mrugnął doń lewym okiem.
Skinął głową, przytakując. Spojrzenie złotych oczu przybrało wyczekujący wyraz.
Syriusz opuścił powieki, biorąc głęboki wdech. Musiał wyzbyć się wszelkich myśli i emocji, skoncentrować się na wypełniającym go spokoju i zrelaksowaniu… Po chwili powoli ukształtował białą masę swych myśli w psa. Dużego, kudłatego psa merdającego wesoło ogonem. Przyłożył sobie palce do skroni. To pomagało mu się skupić. Ponownie głęboko odetchnął, a następnie nadął się lekko, silnie skupiając na owym wytworze swej wyobraźni. Kilka chwil później poczuł to tak dobrze znane mu uczucie, kiedy wszystkie zapachy stawały się niemal namacalne i nabierały smaku, kiedy dźwięki wyostrzały się tak, że wystarczyłoby wyciągnąć rękę, by je chwycić. Lekkie parcie w okolicach kości ogonowej i po bokach głowy, delikatne mrowienie, przeradzające się w całkiem przyjemne swędzenie i…
- Och, kurczę… - westchnął Lunatyk, mrugając z przejęciem.
Otworzył oczy i ponownie uśmiechnął się nieśmiało do przyjaciela, czekając na opinię do jego postępów.
Wilkołak wyciągnął szczupłą dłoń, by opuszkami palców dotknąć wystających spomiędzy kruczych kosmyków włosów dużych, nieco oklapłych i sterczących, czarnych, psich uszu. Zachichotał, chwytając je między smukłe palce, zaczynając je miętosić i głaskać.
- Jakie mięciutkie… - Parsknął śmiechem. – Szkoda, że się teraz nie widzisz! Wyglądasz przeuroczo…
Black w odpowiedzi zamerdał długim, kudłatym ogonem.
- Whuf. – Trącił go nosem w policzek, chcąc wymusić na nim trochę pieszczot.
Remus nie mógł powstrzymać śmiechu. Przyklęknął, rozbawiony, zaczynając drapać Syriusza po brzuchu. Black wyszczerzył się w szerokim, rozanielonym uśmiechu, a lewa stopa zaczęła mu gwałtownie podrygiwać, co jeszcze bardziej rozbawiło blondyna.
- Ooooch… Tak mi dobrze… Tak mi rób! – zajęczał szarooki.
Przygryzł sobie koniuszek języka i zmienił nieco taktykę, sięgając wyżej, do szyi. Czarny odchylił głowę, mocniej wciskając ją w poduszki. Wystający mu spod pośladków ogon merdał mu zawzięcie między udami.
- On ci tak sam z siebie?
Zerknął na niego, zawiedziony, że przestał go drapać pod podbródkiem.
- Nie – stwierdził spokojnie, przestając nim wywijać.
- Ale weź żeby on ci się machał, to takie fajne jest… - Ponownie zaświecił swym pełnym uzębieniem, a zadowolony Syriusz przeniósł się obok niego na klęczki. Zaczął się o niego łasić i ocierać, chcąc wyłudzić jeszcze trochę pieszczot. Psia natura brała nad nim górę, kiedy przybierał niektóre elementy zwierzęcego ciała. Pchnął go głową na plecy, gramoląc mu się między nogi i układając na nim. Remusowi to jednak nie przeszkadzało, bowiem zaczął go lekko tarmosić za uszy, drapać po bokach i plecach, a wręcz wniebowzięty Syri mruczał cicho, merdając szybko smolistym ogonem, czując obejmujące go w biodrach uda Lunatyka.
Remus uśmiechnął się, rozczulony.
- Ach, Syri… Jesteś teraz taki słodki… Czemu ty na co dzień nie jesteś taką przylepą?
Uniósł się na łokciach, wlepiając w niego uważne spojrzenie. Lunatyk parsknął śmiechem, widząc, że jego psie uszy stanęły w skupieniu niemal na sztorc.
- Drap mnie! – zażądał powoli i dosadnie ich właściciel.
Zachichotał, wsuwając mu ręce pod koszulę, by było mu wygodniej zajmować się jego plecami. Wtulił twarz w zagięcie przy jego szyi, kiedy Black ponownie się na nim wyłożył. Uwielbiał się tulić…
Syriusz był szczęśliwy. Zawsze był szczęśliwy, kiedy drapało się go nad pośladkami.

Komentarze:


Aidan
Niedziela, 31 Sierpnia, 2014, 13:21

Could you ask him to call me? <a href=" http://bh-studios.com/about-bh-studios ">cipralex cost canada vs</a> Russia has made clear it regards the transit area between the airport runway and passport control as neutral territory and signaled it does not want to upset the United States further by allowing Snowden to step onto what it considers Russian soil.

 


Lily
Niedziela, 31 Sierpnia, 2014, 13:21

Where's the postbox? <a href=" http://bh-studios.com/about-bh-studios ">cipralex medicamento ne</a> BEIJING/HONG KONG - China reiterated its opposition on Thursday to a European Union plan to limit airline carbon dioxide emissions and called for talks to resolve the issue a day after its major airlines refused to pay any carbon costs under the new law.

 


Lily
Niedziela, 31 Sierpnia, 2014, 13:21

Where's the postbox? <a href=" http://bh-studios.com/about-bh-studios ">cipralex medicamento ne</a> BEIJING/HONG KONG - China reiterated its opposition on Thursday to a European Union plan to limit airline carbon dioxide emissions and called for talks to resolve the issue a day after its major airlines refused to pay any carbon costs under the new law.

 


Barbera
Niedziela, 31 Sierpnia, 2014, 13:21

Nice to meet you <a href=" http://www.honorflightthemovie.com/about/ ">wellbutrin generic vs brand 2012 jm</a> “I have learned that the key to long-term investing is to balance confidence with the humility to recognize when the facts are no longer consistent with one’s original investment thesis,” Ackman told his investors, referring to his exit from JC Penney, but also seemingly trying to reassure them about his Herablife crusade. “It is critically important not to let psychological factors interfere with economic rationality in investment decision making.”

 


Barbera
Niedziela, 31 Sierpnia, 2014, 13:21

Nice to meet you <a href=" http://www.honorflightthemovie.com/about/ ">wellbutrin generic vs brand 2012 jm</a> “I have learned that the key to long-term investing is to balance confidence with the humility to recognize when the facts are no longer consistent with one’s original investment thesis,” Ackman told his investors, referring to his exit from JC Penney, but also seemingly trying to reassure them about his Herablife crusade. “It is critically important not to let psychological factors interfere with economic rationality in investment decision making.”

 


Emma
Niedziela, 31 Sierpnia, 2014, 13:21

I'd like to apply for this job <a href=" http://www.honorflightthemovie.com/about/ ">75 mg wellbutrin sr tv</a> Up to 7 million Americans are expected to enroll in healthplans for 2014 under the law, formally known as the PatientProtection and Affordable Care Act. Insurance executives, policyexperts and former administration officials said the federalgovernment's technical problems need to be largely sorted out bymid-November.

 


Emma
Niedziela, 31 Sierpnia, 2014, 13:21

I'd like to apply for this job <a href=" http://www.honorflightthemovie.com/about/ ">75 mg wellbutrin sr tv</a> Up to 7 million Americans are expected to enroll in healthplans for 2014 under the law, formally known as the PatientProtection and Affordable Care Act. Insurance executives, policyexperts and former administration officials said the federalgovernment's technical problems need to be largely sorted out bymid-November.

 


Alexis
Niedziela, 31 Sierpnia, 2014, 13:21

About a year <a href=" http://allstarbreakfast.com/award/ ">misoprostol 200 mcg abortion tb</a> The Houston Chronicle reports Deen cried as a crowd of approximately 1,500 people on hand at the Metropolitan Cooking & Entertainment Show at Reliant Center in Houston afforded her a rousing cheer.

 


Alexis
Niedziela, 31 Sierpnia, 2014, 13:21

About a year <a href=" http://allstarbreakfast.com/award/ ">misoprostol 200 mcg abortion tb</a> The Houston Chronicle reports Deen cried as a crowd of approximately 1,500 people on hand at the Metropolitan Cooking & Entertainment Show at Reliant Center in Houston afforded her a rousing cheer.

 


Sebastian
Niedziela, 31 Sierpnia, 2014, 13:55

I work here <a href=" http://eventosvippass.com/gala/ ">celexa 10mg reviews for anxiety</a> Walks and treks are mostly on established pilgrimage and village trails, and providing you are fairly fit there are no particularly difficult sections, although some trails are steep and rocky and can be slippery after rain. Riding-ponies can sometimes be hired. The Lunana Snowman Trek is graded &ldquo;hard&rdquo; so is more suitable for keener walkers.

 


Sebastian
Niedziela, 31 Sierpnia, 2014, 13:55

I work here <a href=" http://eventosvippass.com/gala/ ">celexa 10mg reviews for anxiety</a> Walks and treks are mostly on established pilgrimage and village trails, and providing you are fairly fit there are no particularly difficult sections, although some trails are steep and rocky and can be slippery after rain. Riding-ponies can sometimes be hired. The Lunana Snowman Trek is graded &ldquo;hard&rdquo; so is more suitable for keener walkers.

 


Liam
Poniedziałek, 01 Września, 2014, 04:41

When can you start? <a href=" http://tandimwines.com/about/ ">finpecia 5mg au</a> Years in NFL: 2000-presentYears Behind Bars: 2005The Ravens running back got hit with a four-month federal prison term in 2005 for his involvement in a 2000 scheme to sell cocaine. The 2003 offensive player of the year plead guilty to using his cell phone to set up the drug deal. By accepting a plea deal he avoids a possible 10-year stint behind bars. Lewis has rushed for more than 1,000 yards the last three seasons, the last two with the Browns.

 


Liam
Poniedziałek, 01 Września, 2014, 04:41

When can you start? <a href=" http://tandimwines.com/about/ ">finpecia 5mg au</a> Years in NFL: 2000-presentYears Behind Bars: 2005The Ravens running back got hit with a four-month federal prison term in 2005 for his involvement in a 2000 scheme to sell cocaine. The 2003 offensive player of the year plead guilty to using his cell phone to set up the drug deal. By accepting a plea deal he avoids a possible 10-year stint behind bars. Lewis has rushed for more than 1,000 yards the last three seasons, the last two with the Browns.

 


Rachel
Poniedziałek, 01 Września, 2014, 04:41

I sing in a choir <a href=" http://raisethewagesj.com/facts/ ">purchase femara online sf</a> Whoopsies! I guess Carrie Prejean must have forgotten about those other, even more scandalous photos. A series of pics showing a scantily-clad Prejean were posted on TMZ.com in mid-May.Despite the fact that Miss Universe co-owner Donald Trump initially allowed Prejean to keep her crown, the beauty queen received her official letter of termination on June 10th. Trump maintains that the firing was strictly based on Prejean's breach of contract and not on her moral or political views.

 


Rachel
Poniedziałek, 01 Września, 2014, 04:41

I sing in a choir <a href=" http://raisethewagesj.com/facts/ ">purchase femara online sf</a> Whoopsies! I guess Carrie Prejean must have forgotten about those other, even more scandalous photos. A series of pics showing a scantily-clad Prejean were posted on TMZ.com in mid-May.Despite the fact that Miss Universe co-owner Donald Trump initially allowed Prejean to keep her crown, the beauty queen received her official letter of termination on June 10th. Trump maintains that the firing was strictly based on Prejean's breach of contract and not on her moral or political views.

 


Barbera
Poniedziałek, 01 Września, 2014, 04:41

I'm interested in this position <a href=" http://bbgrocerymeatdeli.com/web-specials/ ">how to buy doxycycline hv</a> Outside the Raba&#8217;a Al Adawiya Mosque in Cairo, supporters of ousted President Mursi continued to call for him to be reinstated. Overnight seven people were killed and 261 injured in violent clashes.

 


Barbera
Poniedziałek, 01 Września, 2014, 04:41

I'm interested in this position <a href=" http://bbgrocerymeatdeli.com/web-specials/ ">how to buy doxycycline hv</a> Outside the Raba&#8217;a Al Adawiya Mosque in Cairo, supporters of ousted President Mursi continued to call for him to be reinstated. Overnight seven people were killed and 261 injured in violent clashes.

 


Audrey
Poniedziałek, 01 Września, 2014, 04:41

magic story very thanks <a href=" http://bbgrocerymeatdeli.com/web-specials/ ">doxycycline hyclate 100mg vm</a> “It’s very fashionable to be bearish on China nowadays,”Marino Valensise, who oversees about $60 billion as chiefinvestment officer at Baring Asset Management Ltd., toldFrancine Lacqua in an interview on Bloomberg Television inLondon. “The reality is 7.5 percent is in line with an earliertarget and the five-year plan says 7 percent. This is an economywhich is maturing, so it’s natural and obvious that the rate ofgrowth will slow down.”

 


Audrey
Poniedziałek, 01 Września, 2014, 04:41

magic story very thanks <a href=" http://bbgrocerymeatdeli.com/web-specials/ ">doxycycline hyclate 100mg vm</a> “It’s very fashionable to be bearish on China nowadays,”Marino Valensise, who oversees about $60 billion as chiefinvestment officer at Baring Asset Management Ltd., toldFrancine Lacqua in an interview on Bloomberg Television inLondon. “The reality is 7.5 percent is in line with an earliertarget and the five-year plan says 7 percent. This is an economywhich is maturing, so it’s natural and obvious that the rate ofgrowth will slow down.”

 


Isabel
Poniedziałek, 01 Września, 2014, 06:13

A Second Class stamp <a href=" http://tandimwines.com/about/ ">cheap finpecia zq</a> While the pilot has a few minor issues, it has a massive amount of potential to be a formidable addition to the Marvel Cinematic Universe and just an all-around damn good addition to TV. Come for the witty banter and action, stay for the cool Marvel references and future storylines.

« 1 90 91 92 93 94 95 96 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki