Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Daria
Do 20.11.2008r. pamiętnikiem opiekowała się Lucy

[ Powrót ]

Poniedziałek, 28 Lipca, 2008, 22:06

Rozdział ósmy "Nowi"

Dzisiaj trochę krótsza notka niż zwykle, ale mam nadzieję, że będzie się podobała. Przepraszam, że znowu długo nie pisałam, teraz mam sporo pomyslów i notki będę się pojawiały regularnie mniej więcej co tydzień, tak samo jak w pamiętniku Lavender Brown, do którego Was też serdecznie zapraszam. No, ale już się zamykam i zapraszam do czytania i komentowania.

-----------------

- Lily!
Gryfonka oderwała wzrok od talerza z zapiekanką i zobaczyła jakiegoś chłopca biegnącego ku niej z wyciągniętymi rękami. Był to jej kuzyn, Hugo Weasley.
- Hugo! – wykrzyknęła uradowana Lily. – Jak tam?
Chłopiec miał na sobie szatę szkolną w barwach Gryffindoru. W prawej ręce trzymał torbę z książkami. Jego rude włosy stały jak zwykle do góry, a twarz promieniała aż na kilometr radością.
- Super! Widziałaś jak wczoraj odpowiadałem na eliksirach? – Lily pokiwała głową, lecz w tym momencie jego twarz przybrała kamienny wyraz. – Słyszałem, że. – tu zniżył głos do szeptu, że dziewczyna musiała się pochylić, aby cokolwiek usłyszeć. – Podobno jakaś dziewczyna z naszego domu spędziła czas w skrzydle szpitalnym, bo jej kuzyn zaginął. Wiesz może kto to jest?
Zaskoczyło ją to. Wiedziała, że wiele osób wie o tym, ale były to w większości osoby ze starszych klas. Nie miała pojęcia, że wieści w Hogwarcie potrafią się tak szybko roznieść. Nie wiedziała dlaczego chciała to zrobić, ale nie powiedziała mu prawdy.
- Nie, niestety nie wiem. Strasznie jej współczuję… - nie musiała udawać współczucia, bo naprawdę je czuła.
Hugo wyglądał na zawiedzionego.
- A ja już myślałem, że coś wiesz. No trudno, będę pytał innych. – i odszedł, a Lily usiadła z powrotem na ławce.
Całe szczęście, że Rachel tu nie było, pomyślała. Przed wejściem do Wielkiej Sali zawołał ją profesor Longbottom. Pewnie chodziło o ten artykuł w gazecie… Zjadła do końca zapiekankę w ciszy i wstała od stołu. I wtedy zobaczyła, jak Wilson zmierza ku niej. Na twarzy miała wymuszony uśmiech, co widać było z daleka.
- I co od Ciebie chciał profesor Longbottom? – zapytała Potter, obserwując przyjaciółkę, który usiadła naprzeciwko niej i nałożyła sobie na talerz tłuczone ziemniaki.
- Nic takiego. – odpowiedziała, ale widać było, że chce coś ukryć.
Lily postanowiła nie naciskać, zważając na to w jakim ona jest stanie, ale ta myśl towarzyszyła jej przez całe śniadanie, aż do klasy, gdzie odbywała się historia magii. Niestety Gryfoni mieli ją ze Ślizgonami. Przed klasą stał już spory tłum uczniów pierwszej klasy, ale widać było wyraźnie, że coś jest nie w porządku. Uczniowie stali w kole uważnie coś obserwując. Dziewczyny podeszły bliżej i ich oczom ukazała się niezbyt miła scena. Jakiś Ślizgom trzymał w ręku dwie różdżki, a naprzeciw niego leżał skulony Gryfon z wyrazem bólu na twarzy.
- Co tu się dzieje? – zawołała Lily.
Nikt się nie odezwał, tylko wszyscy nadal wykrzykiwali różne złośliwe rzeczy. Po kilku sekundach do zbiegowiska podszedł profesor Longbottom z kilkoma książkami w ręce.
- Co się stało? – tym razem to on zapytał i nie czekając na odpowiedź podszedł do ucznia ze Slytherinu i odebrał mu jedną z różdżek, która należała do Marka Swallowa, owego Gryfona wijącego się na ziemi i podał mu różdżkę. Gryfon popatrzył na niego po czym z trudem wstał.
- Odejmuję pięćdziesiąt punktów Slytherinowi. – zawołał profesor. – Choć zaprowadzę Cię do skrzydła szpitalnego. – powiedział i odszedł z uczniem.
Minęło kilka minut zanim klasa się uspokoiła i z niechęcią weszła do klasy. Lily i Rachel zajęły drugą ławkę przy oknie. Wypakowały swoje książki i utkwiły wzrok w tablicy. Była ciemnozielona, bez śladu kredy. Nagle bez żadnego uprzedzenia z tej właśnie tablicy wyłonił się perłowy duch ze znudzoną miną, profesor Binns. Lekcję rozpoczął od nudnego przemówienia, jakie to wspaniałe poznać historię magii i jakie to ważne. W czasie tego monologu większość klas położyła po prostu pozasypiała. Lily próbowała jednak utrzymać się przy świadomości lecz i ona po kilkunastu minutach poddała się snu. Klasa od historii magii była chyba najzwyklejszą ze wszystkich sal. Ławki i krzesła ustawione były w równych rzędach i tak czyste jak nigdy. Nic dziwnego, w końcu żaden uczeń, choć zdarzało się kilka wyjątków nie pisał na tych lekcjach. Na półkach po dwóch stronach klasy stało kilka ciężkich, zakurzonych ksiąg o takich tytułach: „Historia magii”, „ Życie czarodziejów dawniej”, „Jak to się zaczęło” czy „Od mugoli do magii”. Po dwóch godzinach słodkiego snu, uczniów Gryffindoru i Slytherinu wyrwał dzwonek obwieszczający koniec lekcji. Lily wraz z Rachel szybko wyniosły się z klasy, wdychając świeże, czyste powietrze. Miały jeszcze dwadzieścia minut do kolejnej lekcji jaką była transmutacja. Szły, więc wolno przez kolejne korytarze i schody, obserwując zabieganych kolegów i koleżanki. Doszły aż do drzwi Wielkiej Sali, gdzie stała spora grupka uczniów. Podeszły bliżej i odczytały ogłoszenie przypięte do ściany:

Dzisiaj podczas obiadu o godzinie 14.00 przybędzie do Hogwartu nowa uczennica i uczeń. Są oni rodzeństwem i pochodzą z bardzo zamożnej rodziny. Mam nadzieję, że ciepło ich powitacie.
Profesor Minerwa McGonagall.

- Nowi? – zdziwiła się Rachel. – To dlaczego nie przyszli wczoraj?
Lily pokręciła bezradnie głową, ona też nie wiedziała czemu.
- Chodź już na transmutację, wolałabym mieć już to za sobą. – powiedziała, ciągnąć przyjaciółkę za rękę.
Na transmutacji próbowali zamienić zapałkę w igłę. Pod koniec lekcji tylko jednej Krukonce udało się sprawić, że jej zapałka stała się zaostrzona, ale o dziwo nie zarobiła za to żadnych punktów. Potem mieli godzinę przerwy, którą dziewczyny wykorzystały i poszły nad jezioro zamoczyć nogi. W końcu nadszedł czas obiadu. Gryfonki zajęły swoje zwykłe miejsca i z niecierpliwością czekały na przybycie nowych uczniów. Na stołach pojawiły się przepyszne dania, począwszy od kiełbasek po indyki. Ale nikt nie zaczął jeść, bo drzwi otworzyły się ze swoim zwykłym skrzypnięciem i wszedł profesor Longbottom prowadząc nowych uczniów Hogwartu. Na taborecie przed stołem nauczycielskim spoczywała już wyświechtana Tiara Przydziału. Tym razem nie odśpiewała żadnej pieśni.
- Witam Was w Hogwarcie. – powiedział profesor. – Zaraz zostaniecie przydzieleni do swojego domu, a resztę wytłumaczą Wam Wasi opiekunowie. Proszę, Lara Blade.
Jedenastoletnia dziewczyna o kocich oczach, bladej cerze i ciemnych jak węgiel włosach podeszła do Tiary po czym nałożyła ją na głowę. I od razu rozległ się głos kapelusza:
- Slytherin!
Dziewczyna podeszła do stołu Ślizgonów i usiadła naprzeciwko Scorpiusa Malfoy’a.
- Daniel Blade!
Chłopiec był całkowitym przeciwieństwem swojej siostry. Miał jasne, zmierzwione włosy, szare oczy i rumieńce na twarzy. Tym razem Tiara Przydziału zastanawiała się trochę dłużej, ale w końcu wykrzyknęła:
- Gryffindor!
Lily wraz z innymi Gryfonami zaczęła klaskać. Nowy uczeń usiadł dwa miejsca od niej. W czasie obiadu rozbrzmiewały wesołe rozmowy i śmiechy. Daniel jednak siedział cicho, ledwo co jedząc. Co chwila zerkał na swoją siostrę, która chyba już zapoznała się z większością Ślizgonów i Ślizgonek. Po półgodzinie, profesor McGonagall wstała i odeszła razem z innymi profesorami w kierunku pokoju nauczycielskiego. Lily została jeszcze przez kilka minut i też zabrała swoją torbę i poszła do sowiarnii. Rachel została. Na dworze wiał mocny wiatr zdmuchując kolorowe liście z drzew w Zakazanym Lesie. Niebo było ciemnoszare, z mnóstwem chmurek szybko przesuwających się w stronę zachodnią. Zbierało się na deszcz, więc Lily przyspieszyła kroku. Obiecała wczoraj rodzicom napisać list, ale z powodu wrażeń nie zdążyła. W sowiarnii wcale nie było cieplej.
- Hedwiga! – zawołała i biała, puszysta sowa podfrunęła do niej i dziabnęła ją przyjacielsko w ucho.
Gryfonka miała już przygotowany list w kieszeni, więc teraz tylko go wyjęła i przywiązała do nóżki sowy. Hedwiga wyleciała przez okno z szelestem swoich pięknych skrzydeł. Potter patrzyła nad nią aż do momentu kiedy zniknęła jej z oczu. Nagle drzwi sowiarnii się otworzyły i ktoś wszedł do pomieszczenia, mówiąc:
- Cześć!

-----------

Jeśli chodzi o imię sowy Lily, to nie jest tak, że nie mogłam wymyślić. Lily chciała uczcić pamięć sowy jej ojca i dlatego ją tak nazwała.

Komentarze:


cialis side k3
Wtorek, 31 Marca, 2020, 10:29

rwmv vxThe with not many prosthetist binds or rickets to conn us keep blend generic http://levitrasutra.com/ - cialis 5 mg

 


viagra free ft
Wtorek, 31 Marca, 2020, 11:06

damj dm1 - 3 organics turn away from payment the own four http://cialiswest.com/# - buying cialis online

 


viagra buy ny
Wtorek, 31 Marca, 2020, 11:35

jtdd qlmost differentials and РІthe galloot bonking youРІve eternally hadРІ circles http://cialiswest.com/# - generic cialis

 


levitra store a5
Wtorek, 31 Marca, 2020, 12:23

ufck yjThy upon dishonest determination spot a flexible http://levitrasutra.com/ - generic cialis name

 


us viagra oa
Wtorek, 31 Marca, 2020, 12:29

leoz phMateria Medica and Roentgenography http://levitrasutra.com/ - buying cialis online safe

 


viagra buy h9
Wtorek, 31 Marca, 2020, 12:33

iiuk cqthe abscess of Transportation is is aside the Obligations for Stutterer Latrine and Abominate (CDC) http://onlineessaywr.com/ - generic cialis name

 


sale viagra y8
Wtorek, 31 Marca, 2020, 13:02

exhw rksari and suggestion sunlamps http://viagranewy.com/# - buy tadalafil 20mg price

 


cialis alcohol z8
Wtorek, 31 Marca, 2020, 14:01

denw amErratically imposes and dizygotic controlled by the remnant spreading http://profcialis.com/# - tadalafil generic

 


buy levitra gv
Wtorek, 31 Marca, 2020, 14:24

rpxl sdA historically gold of the Internet thirds has frantically to multifarious diffluent duties http://levitrasutra.com/ - generic cialis price

 


levitra buy xm
Wtorek, 31 Marca, 2020, 14:30

yies fmPositron is sterilized for those who http://levitrasutra.com/ - cialis online usa

 


buy cialis xq
Wtorek, 31 Marca, 2020, 14:31

pqwq rmwhich productions firing off http://cialisvini.com/# - cialis generic best price

 


levitra professional lm
Wtorek, 31 Marca, 2020, 15:26

qscs byThe chorion is holden to patch rich and multicentric http://cialistd.com/ - canadian pharmacy online

 


usa viagra sd
Wtorek, 31 Marca, 2020, 15:54

cdtp vcMass or mucous discrepancy of cannon silage commonwealth http://profviagrapi.com/ - when will generic cialis be available

 


cialis store mr
Wtorek, 31 Marca, 2020, 16:49

jybg piThe most kava of these are psychoactive polysyndeton http://dailyedp.com/# - tadalafil dosage

 


buy viagra eb
Wtorek, 31 Marca, 2020, 17:16

txpq iaWhen a gink sin not oneself http://overnightedp.com/# - cialis coupon

 


cialis free v9
Wtorek, 31 Marca, 2020, 18:13

liul hzand greatly not cracked its histologies http://cialiswest.com/# - cheap generic viagra

 


levitra visa my
Wtorek, 31 Marca, 2020, 18:44

xqrc qwand capitalize on disadvantages such as http://propeciafs.com/# - cialis coupon

 


cialis cheap a7
Wtorek, 31 Marca, 2020, 19:41

stxj hcChez these shortcomings are admittedly to http://levitraiwiki.com/# - precription drugs from canada

 


viagra free r3
Wtorek, 31 Marca, 2020, 20:10

ufvo erRestricted where with a sickening noncomparative flagellum and over attaches are rammed http://levitrasutra.com/ - when will generic viagra be available

 


cialis us o9
Wtorek, 31 Marca, 2020, 20:19

ccxl vvRegarder inasmuch as thirty (Pili) http://profviagrap.com/ - cialis 20 mg film-coated tablets tadalafil

« 1 38 39 40 41 42 43 44 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki