Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Daria
Do 20.11.2008r. pamiętnikiem opiekowała się Lucy

[ Powrót ]

Środa, 09 Września, 2009, 20:53

15. To miał być spokojny spacer.

Od przyjazdu Diany minęły dwa tygodnie. Zdążyła już przyzwyczaić się do zamku, dziwnych (dla niej) lekcji, poruszających się obrazów i ogólnie hogwarckiego życia. Bardzo zbliżyłyśmy się do siebie i zaprzyjaźniłyśmy. Na początku Di była nieco speszona i nie odstępowała mnie na krok, ale teraz jest już ok.
W tą sobotę, popołudniu wybrałyśmy się na spacer. Październik w tym roku był chłodny, więc ubrałyśmy się w kurtki. Wyszłyśmy na błonia i od razu poczułyśmy uderzenie wiatru w twarz.
Zaczęłyśmy schodzić w stronę jeziora, gdzie siedziała grupka chłopaków – pomieszani Gryfoni, Krukoni i Puchoni. Zauważyłam czuprynę Jamesa, jednak nie podeszłyśmy do nich. Przeszłyśmy obok, a on nawet nie zwrócił uwagi. Opowiadał coś, a inni słuchali go uważnie, tylko jeden z chłopaków siedział na kamieniu z boku patrząc na spokojne jezioro. Różnił się jeszcze jednym – naszywką w srebrno zielonym kolorze. Był jedynym w tej grupie Ślizgonem.
Rozmawiając, spokojnie poszłyśmy dalej. Mijałyśmy granice lasu gdy usłyszałyśmy krzyk. Odwróciłyśmy się. Usłyszałam pisk Diany, jednak biegłam już w stronę, z której przyszłyśmy.
Musiałam przecież pomóc bratu.
To był moment. Chłopacy, którzy słuchali Jima siedzieli jeszcze, wpatrując się w puste miejsce na największym kamieniu. Krzyk, który usłyszałyśmy wydobył się z gardła chłopaka, który wcześniej siedział na uboczu. Teraz stał z różdżką w ręku.
Zaklęcie rzuciło Jamesem kilka metrów i teraz leżał w trawie.
Myślałam, że jest nieprzytomny i chciałam do niego podbiec, jednak poruszył się. Zamarłam, bowiem nie tylko ja to zauważyłam. Ślizgon zrobił pierwszy krok. Jim podniósł głowę, a tamten zrobił następne.
Chce go wykończyć, przeszło mi przez myśl i wiedziałam, że muszę mu jakoś przeszkodzić. Znajomi James zaczęli wołać do Ślizgona i podchodzić do niego, lecz wtedy wymierzył w nich różdżką. Mierzył ich wściekłym wzrokiem i powoli cofał tyłem. Stał do mnie plecami i chyba nie wiedział o mojej obecności.

Nie widziałam innej możliwości, a musiałam szybko zadziałać. Więc zadziałałam.
Zrobiłam pierwszy krok. Potem następny i jeszcze jeden. Po chwilce stałam już metr od Ślizgona. Wydawało mi się, że zaraz zobaczy mnie kątem oka i odwróci się, więc nie czekałam dłużej. Jeszcze jeden krok i skok.
Jego szyję otoczyłam ramionami, a brzuch nogami i trzymając się mocno, czekałam na reakcje. Nadeszła szybko i szybka była.
Ślizgon rzucił mi spojrzenie przez ramię, a jako że miałam głowę na jego barku, zobaczył mnie z bardzo bliska. Zawył z wściekłości, zupełnie jak zwierzę i zaczął się rzucać i szarpać. Próbował rozerwać uścisk moich dłoni, a potem nóg, jednak trzymałam mocno i mu się nie udało. Zaczął ciągnąć mnie za włosy, a ja uprawie bym go puściła, kiedy natrafiłam na jego ucho i… ugryzłam je. Wtedy zaczął wymachiwać pięściami. Udało mu się trafić mnie w brzuch i twarz. Potem w jego ręku pojawiła się różdżka, a ja zrozumiałam dwie rzeczy.
Zamiast skradać i rzucać się na niego mogłam przecież użyć różdżki! A teraz on użyje różdżki przeciw mnie!
Wycelował ją w moją twarz, a ja w ostatniej chwili zasłoniłam się jedną ręką. Chwilę później poczułam coś na przedramieniu i policzku. Nie puszczałam, jednak uścisk wyraźnie osłabł. Kolejne wymierzone we mnie zaklęcie zmiotło mnie z jego pleców.
Upadłam na trawę, a w ustach poczułam gorącą ciecz.Wyglądało to jakbym nożem zacięła się w policzek i przedramię. Nie czułam się za dobrze. Przez wpół przymknięte powieki zauważyłam kilka promieni czerwonego światła, a Ślizgon upadł obok mnie z głuchym łoskotem.
Nie chciałam leżeć koło niego. Półprzytomna chciałam odczołgać się jednak nie miałam dość siły, więc tylko skuliłam się podciągając nogi do klatki piersiowej i chowając głowę w ramionach.
- Lily… Lily… – usłyszałam koło swojego ucha i rozpoznałam głos Diany, po chwili dołączyło do niej kilka innych głosów, jednak nie rozumiałam co mówią. Ktoś próbował pomóc mi wstać, więc objęłam rękoma kolana i zwinęłam się jeszcze bardziej. Słyszałam głosy jednak nic nie rozumiałam. Miałam tylko nadzieję, że z Jimem wszystko dobrze, bo nie miałam siły dłużej walczyć z tym Ślizgonem.
Poczułam, że unoszę się w powietrze, a moje ciało prostuje. Chciałam zwinąć się w kłębek, ale jakieś pasy oplotły moje ciało i już w ogóle nie mogłam się ruszyć.

- Szamotali się tak, że nie mieliśmy pewnego strzału. Mogliśmy trafić w nią. Dlatego czekaliśmy. – Usłyszałam głos. Nie miałam ochoty otwierać oczu. Wolałabym dalej spać. Gdzieś obok toczyła się jednak rozmowa, która przeszkadzała mi w ponownym zaśnięciu.
- A James? – Usłyszałam i rozbudziłam się.
- Będzie dobrze. To zaklęcie było bardzo mocne i musi trochę wypocząć i nabrać sił. Zresztą, oboje muszą odpocząć. – Postanowiłam otworzyć oczy, chociaż byłam pewna na 99, 99%, że jest to Skrzydło Szpitalne. Uchyliłam powieki i… nie myliłam się. Niestety.
Uniosłam powoli głowę. Przy drzwiach stał Albus, dyrektorka, pielęgniarka i jakiś chłopak. Na sąsiednim łóżku leżał James.
Podniosłam się do pozycji siedzącej. Musiał być już późny wieczór, bowiem mrok sali rozświetlało tylko kilka świec. Nagle rozmowa ucichła , a ja usłyszałam szybkie kroki. Zauważyli już, że nie śpię.
Ręce pielęgniarki przywróciły mnie do pozycji leżącej.
- Lily, jak się czujesz? – zapytał Albus z troską w głosie.
- Jak powiem, że dobrze to będę mogła wstać? – próbowałam zażartować, ale zmierzył mnie poważnym wzrokiem. – Yyh… Naprawdę dobrze się czuję! - No, oprócz tych zawrotów głowy, dodałam w myślach. – Co z Jamesem? – zapytałam od razu, żeby odwrócić od siebie uwagę i dowiedzieć czegoś więcej.
-Wszystko dobrze – powiedziała pielęgniarka. – Musi tylko odpoczywać. A ty? Nie czujesz zawroów głowy?
- Jest nie przytomny? – zapytałam próbując się podnieść, jednak ręka Al`a na moim ramieniu powstrzymała mnie.
- Śpi. Obudził się jakąś godzinę temu, ale dostał napój usypiający. Ty też zaraz się napijesz.
- Nie… - jęknęłam. – Naprawdę nic mi nie jest! – Nie miałam najmniejszej ochoty zasypiać. Wolałabym już pójść do dormitorium i dokończyć esej na historię magii.
- Okej… - mruknął Albus patrząc na pielęgniarkę. – Jeśli przejdziesz prosto, bez żadnego kiwania się czy podpierania, stąd do… powiedzmy drzwi. Będziesz mogła wrócić do dormitorium. Jeśli nie. Położysz się i będziesz grzecznie piła wszystkie eliksiry i leżała tak długo jak będzie trzeba. Co ty na to? – powiedział wyciągając do mnie dłoń. Uścisnęłam ją. Była to moja jedyna szansa, więc musiałam spróbować. Pielęgniarka rzucała Al`owi wściekłe spojrzenia, ale pamiętała chyba jak bardzo chciałam stąd wyjść poprzednim razem i nie mówiła nic mając nadzieję na spokój podczas mojego leczenia.
Usiadłam spuszczając nogi z łóżka, a zawroty głowy nasiliły się. Skupiłam się w sobie i stanęłam. Moje nogi okazały się dziwnie miękkie, ale nie przeszkadzało mi to. Gorzej było ignorować to, że wszystko wokół kręciło się, zamiast stać spokojnie. Zrobiłam krok i zachwiałam się, jednak szłam dalej. Przeszłam chyba połowę drogi do drzwi kiedy poczułam, że nie dam rady zrobić następnego kroku. Nogi zmiękły jeszcze bardziej, otoczenie całkiem się rozmazało, a ja zaczęłam opadać w ciemność. Nie pochłonęła mnie jednak. Poczułam, że ktoś mnie złapał. Uniosłam się w powietrze jak wtedy nad jeziorem, jednak teraz ktoś niósł mnie na rękach. Uchyliłam powieki i zobaczyłam zmartwioną twarz chłopaka, który wcześniej opowiadał o wszystkim dyrektorce. Rozpoznałam tą blond czuprynę i niebieskie oczy – był to prefekt Gryffindoru.
Położył mnie do łóżka, a pielęgniarka zaraz zaczęła mnie przykrywać i wlewać do ust jakiś eliksir.
Nie zauważyłam kiedy zasnęłam.

Komentarze:


Gracelin
Niedziela, 26 Października, 2014, 13:53

car insurance buyaccutane florida car insurance prednisone buy no prescription viagra for sale in australia

 


Dasia
Poniedziałek, 27 Października, 2014, 00:51

cheap generic viagra insurance agents life auto insurance viagra cialis levitra

 


Chyna
Poniedziałek, 27 Października, 2014, 03:05

online accredited colleges life insurance level cheap car insurance quotes affordable car insurance cheapest car insurance

 


Wimpy
Poniedziałek, 27 Października, 2014, 18:37

buy acutane nj auto insurance rates buy cialis on line small business insurance estimate buy prednisone medication

 


Gwenelda
Wtorek, 28 Października, 2014, 17:31

online pharmacy accutane trust life insurance prednisone online orders country insurance auto

 


Jacey
Wtorek, 28 Października, 2014, 21:15

nj auto insurance rates cheap car insurance viargra agency insurance car Free Instant Auto Insurance Quote

 


Martha
Wtorek, 28 Października, 2014, 21:32

cheap life insurance small business insurance florida car insurance ca affordable life insurance livetra

 


Sharleena
Środa, 29 Października, 2014, 12:06

cheap life insurance buyaccutane cheap health insurance insurance quotes online car insurance quotes

 


Loran
Środa, 29 Października, 2014, 17:38

viagra no prescription small business health insurance value of car insurance auto insurance quotes

 


Barbie
Środa, 29 Października, 2014, 23:28

buy cialis online from reputable companies cheap cialis to buy online cheap insurance auto insurance quotes free buying auto insurance online

 


Elyza
Czwartek, 30 Października, 2014, 09:30

discount online prednisone without rx free online auto insurance quotes comare life insurance shenandoah buy levitra online

 


Rennifer
Czwartek, 30 Października, 2014, 16:41

VIAGARA term life insurance rates cheap insurance insurance quotes auto auto insurance

 


Martha
Czwartek, 30 Października, 2014, 22:53

female impotence tech colleges online agent life insurance car insurance immediate auto insurance quotes

 


Tambrey
Piątek, 31 Października, 2014, 10:12

affordable car insurance insurance life plans cealis CIALIAS FOR SALE

 


Jolyn
Piątek, 31 Października, 2014, 12:11

buying accutane life insurance test car insurence online insurance car online levitra

 


Demelza
Piątek, 31 Października, 2014, 22:14

cheap auto insurance in florida car insurance quote degree programs life insurance comparisons insurance carmel

 


Danice
Sobota, 01 Listopada, 2014, 00:30

genaric cialis prednisone Pills auto insurance for teenagers auto quotes for insurance cheap generic viagra without prescription

 


Kailin
Sobota, 01 Listopada, 2014, 08:51

car insurance rate a auto insurance low car insurance accutane onlinle car insurance quotes free

 


Bobby
Sobota, 01 Listopada, 2014, 18:40

car insurance free quotes cialas viagraa life insurance quotes buy prednisone tablets

 


Bardo
Sobota, 01 Listopada, 2014, 19:24

rate best auto insurance ordering accutane on line auto insurance quotes car insurance qoutes car insurance quotes

« 1 12 13 14 15 16 17 18 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki