-Panno Evans, nie spodziewałam się po pani...
-Prawdę mówiąc, ja też się tego nie spodziewałam... – pani profesor podniosła brwi. To nie tak miało być. To nie ten typ ucznia... Powinna siedzieć skruszona, ze zwieszoną głową, zastanawiając się, jak mogła nie pomyśleć o skutkach swojego czynu... A tak nie jest. Młoda czarownica w oczach miała iskry, a z jej postaci biła niezachwiana pewność siebie i jakaś wiara... McGonnagal zastanawiała się, czy nie wiara w to, że Lilly postąpiła dobrze.
-No cóż, nie będziemy dyskutować nad powodami. Porozmawiajmy natomiast o skutkach...
-Pani profesor... Już tego nie zrobię. To był ten jeden raz.
-A skąd mam mieć pewność...? Przecież...
-Ten jeden raz wystarczył. – McGonnagal lekko się speszyła. Uczyła w Hogwarcie już kilka lat, mimo to... Uczniowie bardzo rzadko, właściwie prawie nigdy nie rozmawiali z opiekunem o swoich prywatnych sprawach. Dlatego pani profesor nie miała zbytniego doświadczenia, a już rozmowa z pewną siebie, szczerą, a przy tym w miarę grzeczną osobą przerastała jej możliwości.
-Pani profesor.
-Taak...?
-Ja... Nadal może mi pani ufać.
-Nie mogę. Pogwałciłaś mnóstwo zasad regulaminu szkolnego. Opuściłaś szkołę bez wiedzy i zgody nauczyciela. W czasie nauki...
-To był pierwszy dzień roku szkolego. Nie mieliśmy zajęć... Powiedzmy, że zapomniałam czegoś z domu... – McGonnagal westchnęła.
-Panno Evans, musi pani udać się do gabinetu dyrektora. Tam przedyskutujemy sprawę pozostania pani w szkole. – Lilly trochę zbladła, ale wiedziała, że da radę. Nie mogli jej wyrzucić. Jest, a właściwie była, wzorową uczennicą. Nigdy nie sprawiała kłopotów. Przecież nawet rok szkolny się jeszcze nie zaczął... Nie mogli jej wyrzucić.
Nie teraz...
W milczeniu przemieszczały puste już o tej porze korytarze. Lilly zastanawiała się, która może być godzina... do Hogwartu wróciła koło 2...
-Cynamonowy mus – rzuciła nauczycielka, krzywiąc się lekko. Wspięły się po schodach i czarownica zapukała do drzwi.
-Proszę... Witam, Minewro, panno Evans.
-Przyszłyśmy w sprawie...
-Wiem, wiem, Minewro. Nic się przecież nie stało... Zupełnie nic. – rzucił dyrektor z uśmiechem, patrząc na Lilly.
-Znasz sprawę...?
-Taak. Wiem, gdzie LillyAnne była, co robiła, kiedy wróciła... Słowem, nie trzeba mnie informować. Pomińmy ten fragment. – nadal uśmiechał się przyjaźnie, mimo to Lilly czuła, że jest lekko... zawiedziony...? dumny...? wszystko razem...? albo nic...? nie wiedziała. Pierwszy raz była w tym gabinecie z powodu swego nagannego zachowania... zachciało jej się śmiać.
-Czy chciałaby pani coś dodać? Wytłumaczyć się?
-Chyba... nie. – Dumbledore pytająco uniósł brwi.
-Nie... skoro wszystko pan wie...
-A co ja mogę wiedzieć...?- Lilly zdziwiła się.
-Przepraszam. Więc... to był pierwszy dzień roku szkolnego, jeszcze nie czas nauki... Nie mieliśmy zajęć... Nic mi się nie stało. – dyrektor zamyślił się, wpatrując się w uczennicę.
-Mogę cię za to wydalić ze szkoły... – zapadło ciężkie milczenie. Dla Rudej trwało i trwało...
-Ale oczywiście tego nie zrobię. Mimo to muszę cię jakoś ukarać... przyjdź do mojego gabinetu jutro o 20. Nie odejmę twojemu domowi punktów tylko dlatego, że jeszcze żadnych nie ma. I chyba nie muszę mówić, że było to bardzo nieodpowiedzialne i głupie. I że następnym razem...
-Taak, nie musi pan tego mówić. – Dumbledore uśmiechnął się szeroko.
-Dyrektorze... ja już pójdę... – pani profesor miała dość. Dość tego tonu. Tej uczennicy...
-Czy wszystko dobrze, Minewro...?
-Taak, po prostu... pójdę.- i zatrzasnęły się za nią drzwi.
-Jeszcze nie przywykła... – spojrzał na Lilly.
-Noo, to widzę, że warto było.- posłał dziewczynie uśmiech, a Ruda go odwzajemniła.
-Tak. I zrobiłabym to jeszcze raz, gdyby było trzeba...
-Brawo. A teraz idź spać. I pamiętaj, że następnym razem mogę cię wyrzucić.
-Dobranoc i... dziękuję. – szybko wyszła z gabinetu, by nie usłyszeć „dobranoc” dyrektora. Bo wtedy sumienie kazałoby jej iść spać, a na to nie miała najmniejszej ochoty. Musiała zrobić coś ważnego... Na szczęście w Londynie odpowiednio się ubezpieczyła...
***
-Lilly... czy cię normalnie pop...?!
-Cicho, Jo. Nie widzisz jej...? – przerwała wysokiej brunetce Carmen. Sama piłowała paznokcie, nawet na Lilly nie patrząc.
JoAnne posłusznie się zamknęła i spojrzała w twarz Lilly. Później na Latynoskę, sprawdzającą owal wytworu naskórka na ręku. Później jeszcze raz na Lilly. I klapnęła na łóżko.
-Mówcie co chcecie, jestem niedorozwój, debil,
-O, w końcu się przyznałaś... – Jo zlekceważyła zgryźliwy komentarz Carmen.
-... ale nie rozumiem, co się dzieje. Czy może raczej, co się stało... – Ruda patrzyła na nie w szoku. Właśnie wróciła z gabinetu dyrektora. Planowała zmodernizować szafę, najpierw rzucając na dziewczyny Zaklęcie Spokojnego Snu... W końcu było już koło 3, nie spodziewała się, że ktokolwiek będzie na nią czekał... a szczególnie ONE. Podeszła do swojego łóżka. Torby były rozpakowane, a ciuchy walały się po posłaniu.
-KTO to zrobił...?- zapytała, odwracając się. W jej oczach migotały zielone płomienie. Płomienie gniewu.
-Hej, hej, hej, spokojnie, nie zapowietrzaj się tak...- rzuciła Carmen.
-KTO...?!
-Ja. – Ruda odwróciła się w stronę, z której dochodził głos.
-Frankie...? – zapytała z niedowierzaniem. Szczupła postać wstała z posłania i podeszła do łóżka najlepszej przyjaciółki. W oczach miała łzy.
-Taak, to ja. Ja grzebałam w twoich rzeczach... To wszystko mi się strasznie nie podoba...
-Frankie...- rzuciła Lilly miękko.
-Nie ma już Frankie. Dla ciebie Francesca. – dziewczyna uniosła dumnie głowę. Rudą zatkało.
-Od kiedy...?
-Od kiedy znikasz na całe dnie i noce. Od kiedy lądujesz w gabinecie dyrektora za swoje przewinienia. Od kiedy pałętasz się nocą po zamku. Od kiedy kupujesz takie ciuchy. I, od kiedy zadajesz się z NIMI. – Fran wskazała podbródkiem za Jo i Carmen.
-A co to miało znaczyć...?! – zapytały razem dziewczyny. Frankie nie zaszczyciła ich nawet spojrzeniem.
-Lilly... zrywam z tobą. – po czym wyszła, trzaskając drzwiami.
Chwila niezręcznej ciszy.
Obok Lilly pojawiły się dwie postacie, a na jej materacu dwa szczelnie wypełnione zagłębienia. Na głowie i ramionach poczuła dłonie.
-Jej łzy... to były łzy wściekłości, nie smutku. – powiedziała cicho Jo.
-Nie martwiła się o ciebie, tylko o swoją reputację. – dodała Latynoska z troską. Ruda głowa ciężko opadła, opierając się brodą o mostek. Ciałem wstrząsnął szloch.
-Ale ty już nie musisz się nigdy martwić. – rzuciła Carmen, podnosząc delikatnie dyńkę Lilly.
-Taak. A wiesz czemu...? Bo masz nas. – Jo odgarnęła z twarzy Rudej tycjanowskie włosy i starła jej łzy.
Teraz poleciały ciurkiem, mocząc trzy dłonie złączone mocnym uściskiem.
***
generic cialis canada pharmacy online <a href=https://vae.me/KPk5>canadian online pharmacy cialis</a> canadian pharmacy for cialis <a href="http://s.qurdo.com/3n1ls">canadian pharmacy and viagra</a> canadian online pharmacy cialis
canadianpharmacymeds.com <a href=http://www.linkbrdesk.net/url/3cr6>canadian cialis online pharmacy</a> canadian viagra online pharmacy reviews <a href="http://www.microlink.ro/a/0pyru">canada rx pharmacy</a> cialis in usa pharmacy
viagra india pharmacy <a href=https://frama.link/_eZbTYL2>london pharmacy canada</a> pharmacy rx one 60 mg cialis <a href="http://due.im/short/1dlq">cvs pharmacy</a> universal pharmacy
lphxqerrshqg Piątek, 18 Września, 2020, 11:12
costco pharmacy <a href=http://due.im/short/1duL>canadian cialis online pharmacy</a> northwestpharmacy.com <a href="http://wunkit.com/TTweAA">canadian pharmacy online for viagra</a> london pharmacy canada
tadalafil india pharmacy <a href=http://wunkit.com/ozweAA>best canadian online pharmacy reviews</a> online pharmacy usa <a href="http://wunkit.com/TT0eAA">canadian pharmacy and viagra</a> canadianpharmacy.com
canadian pharcharmy online without prescription <a href=https://gmy.su/:Gunsb>online pharmacy without prescription</a> online pharmacy viagra <a href="http://s.qurdo.com/3n31a">india pharmacy viagra</a> viagra online canadian pharmacy
Aoblino Niedziela, 20 Września, 2020, 10:21
cialis soft <a href=https://genercialis.com/#>best place to buy cialis online</a> cialis without a prescription
ssnpuhjpvhjh Środa, 07 Października, 2020, 04:00
canada pharmacy online
cialis for sale <a href=http://canadianpharmacyus.com/>cialis no prescription</a>
viagra online canada <a href="http://canadianpharmacyus.com/">drugs medications</a> canadian pharmacy for viagra
bqtoqzljfdfc Środa, 07 Października, 2020, 21:20
prescription medication
buy cialis online from canada <a href=http://canadianpharmacyus.com/>cialis from usa pharmacy</a>
buy cialis canada online <a href="http://canadianpharmacyus.com/">viagra in canada</a> canada drug pharmacy
prescription medication
can you buy cialis without a prescription <a href=http://canadianpharmacyus.com/>cialis pharmacy</a>
cialis 5mg cost without insurance <a href="http://canadianpharmacyus.com/">cialis prescriptions</a> buy cialis in canada
online canadian pharmacies
cialis trial <a href=http://canadianpharmacyus.com/>generic cialis without a doctor prescription</a>
walgreens cialis prices <a href="http://canadianpharmacyus.com/">cheap drugs</a> pharmacy online cialis
wntmhdbuhjiw Sobota, 10 Października, 2020, 08:00
tadalafil generic vs cialis
cialis without a doctor prescription usa <a href=http://canadianpharmacyus.com/>cialis canada</a>
canadian drugstore <a href="http://canadianpharmacyus.com/">drugs from canada</a> canadian drugs online
canada rx pharmacy
cialis 20mg price at walmart <a href=http://canadianpharmacyus.com/>walmart drug prices</a>
daily cialis without a doctor's prescription <a href="http://canadianpharmacyus.com/">cialis</a> canadian rx
<a href=http://edcanadiandrugstore.com/>canada pills</a> generic viagra from canada
viagra without a doctor prescription canada canadian pharcharmy online without prescription <a href="http://canadianpharmacystoreus.com/">cheap viagra generic</a>
brand viagra online
nqsoyeabdjwp Środa, 14 Października, 2020, 18:04
<a href=http://canadianpharmacyextra.com/>buying drugs from canada</a> purchasing viagra from canada
free samples canada cialis without a prescription <a href="http://canadianedrugstore.com/">free viagra sample</a>
prescription medication canada
dqrwthqtmqeb Środa, 14 Października, 2020, 23:05
<a href=http://canadawwwrx.com/>cost of cialis</a> cialis generic canada
generic latisse for sale canadian pharmacy viagra <a href="http://canadianpharmacyextra.com/">viagra canada online pharmacy</a>
walmart viagra price