Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Melisha

[ Powrót ]

Wtorek, 04 Listopada, 2008, 20:23

To jest magia...!

Dzięki za wspaniałe komantarze, podnoszą na duchu w ciężkich chwilach :] Mam nadzieję, że ta notka też się Wam spodoba... nic nie mówię, sami oceńcie, jaka jest :] tylko szczerze :-|

***
Ciepłe promienie słoneczne delikatnie pogłaskały go po policzku. Uśmiechnął się i otworzył oczy.
Lunatyk siedział na parapecie otwartego okna i patrzył na wschód słońca roztaczający się nad Zakazanym Lasem.
James, budząc się, założył ręce pod głowę. Miał taki piękny sen...
-Jeszcze trochę jest do pełni, Luni. Mamy czas...– mruknął cicho, by nie zbudzić przyjaciół. Remus odwrócił się i napotykając wzrok przyjaciela, szybko zeskoczył z parapetu, uprzednio zamykając okno.
-Hej, zostaw... podotleniajmy trochę mózg Łapy, on dawno tego nie robił... – rzucił Rogacz, szczerząc do Remusa zęby.
-Słyszałem...!- spod kołdry Blacka wydostał się zduszony pomruk. James puścił do Remusa oczko, a ten, przyjemnie zdziwiony, znów otworzył okno.
Rogacz wyskoczył z łóżka i dopadł kołdry Syriusza, ściągając ją ze śpiącego właściciela.
-BUHAHAHA...!- zaśmiał się triumfalnie James. Lunatyk odwrócił się od okna, i widząc czerwonego z wściekłości Blacka, zrozumiał dlaczego.
-Jaka gustowna bielizna...- rzucił Potter, szczerząc zęby, i zerkając na lawendowe* bokserki kumpla w pijane skrzaty.
-Za to twoja niegodna uwagi. Czyżbyś nie potrzebował się trudzić...?- sarknął Syriusz, nadal czerwony, lecz już nie próbował się zasłaniać.
Z twarzy Jamesa nie schodził uśmiech.
-Tak. Mam Lilly, a do niej... jeszcze długa droga. – westchnął rozmarzony, patrząc na wschód słońca.
-Potrzebna ci mapa. I lepsze gacie... – mruknął Łapa, wyrywając marzącemu Rogaczowi kołdrę, i z powrotem waląc się na łóżko.
-Tobie też...
-Moje przynajmniej mają styl...! – zaprotestował Łapa, kotłując pościel na łóżku i wrzucając stłamszoną kołdrę pod mebel.
-Tiaa, aż za dużo tego... stylu.- na te słowa Jamesa Lunatyk wybuchnął śmiechem, o mało nie spadając z parapetu. James znów spojrzał na wschód słońca.
-Która godzina...?- rzucił w przestrzeń, marszcząc brwi.
-Wpół do siódmej...- stęknął Black, patrząc na zegarek, a później na Rogacza. Na twarzy przyjaciela zobaczył uśmiech.
Ten uśmiech.
Lunatyk też go zauważył.
-To jaki mamy plan...?- zapytał, wzdychając.

***
-Muff...
-Nawet nie próbuj, czarna owco...- rzuciła, celując w niego różdżką. Zaskoczony, uniósł swoją do góry w geście poddania. To samo zrobił Remus, w którego celowała Joanne.
-Co jest, panowie...?- James właśnie wgramolił się do dormitorium dziewcząt. Jego kumple poszli przodem, aby zaczarować współlokatorki Lilly, ale...
-No właśnie, Potter, co się dzieje...?- przedrzeźniła go Carmen, nie spuszczając wzroku z Syriusza.
-Eee... tego się nie spodziewałem...- rzucił Rogacz, drapiąc się po głowie.
-No świetnie...- mruknął Black.
-Powiedzcie, o co chodzi. I nawet nie próbujcie kłamać...- zagroziła Latynoska.
-Chciałem... obudzić Lilly pocałunkiem... – szybki ruch nadgarstka i szybki lot spłoszonego ptaka. James przycisnął dłonie do ust, aby nie wrzasnąć.
Zwisał głową w dół.
Za oknem.
Kilkadziesiąt stóp nad ziemią...
-Błąd, Potter. Myśl, co mówisz... Gdybyś tak zrobił, to już byś nie żył... Nawet taki debil jak ty tak nie zaryzykuje...
-No dobra, dobra... chciałem zaczarować drzwi tak, żeby gdy Lilly je otworzy, ukazał jej się piękny wschód słońca. – rzucił szybko, spoglądając na stosunkowo małą z tej wysokości chatkę gajowego. Carmen znowu machnęła różdżką, a James zaczął zataczać w powietrzu kółeczka.
-Wow... nieźle, ja tak nie umiem...- mruknął z podziwem Black, ale dziewczyna nie zwróciła na niego uwagi.
-Gadaj, Potter...
-...a oprócz wschodu, siebie i mnie... przytulonych... nad jeziorem...- stęknął, zaciskając pięść tak mocno, że wbiły się w nią paznokcie.
Tym razem dziewczyna mu uwierzyła, i wylądował w pokoju z cichym stąpnięciem.
Nadal kręciło mu się w głowie.
Latynoska opuściła różdżkę i wstała z łóżka. Podeszła do leżącego Jamesa, pomogła mu wstać, i poklepała po ramieniu.
-Następnym razem ustal takie rzeczy z nami. –powiedziała, uśmiechając się lekko. Rogacz spojrzał na nią z niedowierzaniem.
-A ty się tak nie gap...!- skarciła szeptem Blacka. W jej oczach można dostrzec było iskry wściekłości. Syriusz z trudem oderwał od niej wzrok i wlepił go w sufit.
-No, to kontynuujcie, a my... przejdziemy się do łazienki...-mruczała, wygrzebując z szafy ciuchy i skierowała się do łazienki, ciągnąc za sobą Joanne. Zanim zamknęła drzwi, odwróciła się jeszcze do Łapy.
-Nawet nie próbuj podglądać...- syknęła. Syriusz podniósł ręce w geście poddania.
-To nie moja wina, że masz taką seksowną piżamkę...- mruknął jeszcze z uśmiechem, zanim za dziewczynami zamknęły się drzwi.
-No dobra, tego ostatniego nie musiałeś mówić... – rzucił cicho Lunatyk, ale Łapa tylko wzruszył ramionami, nadal się uśmiechając.
-Czy one nam właśnie...? - Jim patrzył tępo na zamknięte drzwi łazienki.
-Tak. Właśnie nam pozwoliły. – przerwał mu Remus.
-Właściwie, to czemu ona się jeszcze nie obudziła...?- spytał po chwili James, przenosząc swój wzrok z drzwi na uśpioną Lilly.
-Zdążyłem rzucić na nią Muffliato, zanim na nas napadły...- powiedział Syriusz.
Chwila ciszy.
-No dobra... to ruszmy się w końcu i to zróbmy...

***
Coś puchatego połaskotało Lilly po policzku. Otworzyła jedno oko i ze zdziwieniem zauważyła, że to jakaś nieznana jej sowa dostała się do pokoju przez otwarte okno. Przypomniała sobie, że nie zamknęła go wczoraj dokładnie... Uniosła się na łokciach i zauważyła, że to rzeczywiście była sowa. W dodatku z listem.
Z listem.
Zaciekawiona, gdyż na kopercie nie było nazwiska nadawcy, szybko ją otworzyła.

Idź do PW.
Kominek.
Podążaj za wskazówkami.

Lilly uśmiechnęła się, kręcąc głową. Potter już kiedyś tego próbował, i dała się nabrać. Lecz po chwili zastanowienia stwierdziła, że nigdy wcześniej nie powtarzał swoich numerów i zawsze byś dosyć oryginalny... Doszła więc do wniosku, że to nie on... Więc kto? Wiedziała, że to kompletnie pozbawione sensu, bo pewnie nikogo w środku nocy nie spotka w P.W., lecz postanowiła spróbować.
Szybko ubrała się, wyszła z dormitorium i weszła do Pokoju Wspólnego. Zgodnie z jej oczekiwaniami, nikogo nie zastała. Z ciekawości podeszła do kominka i obejrzała go ze wszystkich możliwych stron, lecz nic nie znalazła. Zła na siebie i na nadawcę listu, wróciła do dormitorium. Sowa nadal siedziała na parapecie okna. Lilly zaświtał w głowie pomysł i szybko napisała na odwrocie karteczki odpowiedź
O co chodzi? Co to za zabawa? Kim jesteś i czego chcesz?
I wyrzuciła sowę z okna w powietrze.
Długo nie czekała na odpowiedź.
Zaufaj nieznajomemu.

Uznała to za dziecinadę. Odpuściła sobie i nie odpisała, mimo, że sowa czekała, patrząc na nią z przekrzywioną głową, jakby czekała na skrzypienie pióra po papierze.
Nie usłyszała, mimo to została w pokoju.
-Siedź, jak ci dobrze. Nie mam zamiaru odpisywać. – i znowu poszła spać, nie zwracając na sowę najmniejszej uwagi. Jednak nie mogła już usnąć, z westchnieniem znów poszła do P.W. i usiadła w fotelu naprzeciwko kominka.
Zaufać nieznajomemu... zaufać... nieznajomemu... zaufać... Lilly znów westchnęła i przyklęknęła przy kominku. Lekko już zła, zanurkowała w palenisku i... poczuła lekkie szarpnięcie. Już chciała się cofnąć, gdy przypomniała sobie treść listu. Zaufać... Wbijając paznokcie w dłoń, pozwoliła się unieść... Przez chwilę jakby dryfowała... nagle poczuła, że wylądowała na czymś miękkim... pachniało całkiem przyjemnie... zaraz, zaraz... przecież ona zna ten zapach...! Szybko otworzyła oczy. Przycisnęła ręce do twarzy, żeby nie krzyknąć.
Leżała na łóżku Jamesa Pottera.
Razem z właścicielem.
Już wstawała, gdy chłopak poruszył się niespokojnie i wtulając twarz w poduszkę, wyszeptał jej imię. Mimo woli, uśmiechnęła się na to i uważniej przyjrzała jego twarzy.
Tuż nad prawią brwią miał maleńką bliznę. Wstrzymując oddech, dotknęła jej bardzo delikatnie... Nagle, jakby uświadamiając sobie, co robi, szybko zabrała rękę, i cała czerwona na twarzy, odwróciła głowę. Coś nie pozwalało jej wstać...
Przełamując strach, znów na niego spojrzała. Oddychał spokojnie, miarowo. Z całej siły wtulał się w poduszkę, jakby nie mając zamiaru nigdy jej puścić... Na policzkach miał lekkie rumieńce, oczy okalały wspaniałe rzęsy... Pierwszy raz widziała go z tak bliska. Wyglądał tak dziecinnie, a zarazem tak słodko... Uniosła rękę, by pod palcami poczuć miękkość jego włosów, gdy poczuła lekkie szarpnięcie. Opuszczając rękę, posłała jeszcze Jamesowi niewidzialny dla niego uśmiech. „Lilly, wyżej...” usłyszała jeszcze cichutkie stęknięcie stłumione poduszką. Mimo kosmatych snów Jamesa, nie była na niego zła. Nawet więcej, chciało jej się śmiać... Cały absurd sytuacji doszedł do niej dopiero, kiedy siedząc przed kominkiem w P.W., próbowała zdusić chichot... Dawna Lilly byłaby na Jamesa wściekła za takie sny... Nowa Lilly chciała tylko wiedzieć, o co chodziło z tym „wyżej”... Zachichotała. Zresztą, nie mogła być na niego zła, bo nie miała prawa być w jego pokoju... A on nie mógł się dowiedzieć o tej wizycie.
Całkiem miłej i owocnej, jak mieli się później dowiedzieć.

Komentarze:


Michael Kors
Wtorek, 15 Kwietnia, 2014, 03:45

More striking, though, is the behaviour of the party so far this week. On successive days it has voted Mr Clegg's way on tuition fees, in favour of nuclear power, and - despite predictions to the contrary - against the Vince Cable and Ed Balls view that austerity is too much and the economy needs more borrowing. One of the remarkable aspects of how changed the Lib Dem dynamic has become is that Mr Cable is no longer viewed as a threat by Mr Clegg, but rather as an elderly uncle to be indulged. Indeed, Mr Clegg was told on Sunday night that Mr Cable would vote with him on economic policy yesterday, but allowed the Business Secretary to play to his gallery by suggesting until the last minute that he might not. A party that a year ago was a bag of nerves now gives every appearance of being broadly at ease with itself and with being in power. Mr Clegg will hammer that point home tomorrow by making an explicit pitch to remain in office after 2015.
Michael Kors http://fr.sacmichaelkors.madelinestoybox.com/

 


Oakley France
Wtorek, 15 Kwietnia, 2014, 03:47

But I'm also told that inside the machine the discussion is more candid, and worried. The poll has unnerved the inner circle I'm assured, because while it may be a rogue it somehow captures a wider uncertainty out there about the Cameron project. "Worried and perplexed," is how I'm told they see it inside CCHQ high command. And they ask this question: "Why is it that David Cameron somehow just can't click with the electorate?" Note that the doubt is very specific: it's not about losing, or doubts about policy; it's about that nagging feeling that, for all Mr Cameron's talent and skill, continues to dog him. Which is odd, because as YouGov consistently shows, the polling position is far better. Self-doubt is healthy, but not too much.I have been thinking over the weekend of what the Archbishop of Canterbury has been saying.?First of all - as I made clear last week - I would say that he has?a right?to consider in public?such contentious political issues.?Whether it was well judged for him to do so and whether he was right in his comments are?very different matters.?Indeed, he might recollect that?when Archbishop Runcie made not dissimilar remarks in the?1980s, Margaret Thatcher was re-elected with a hugely increased majority not long afterwards.
Oakley France http://fr.oakley.okfurnitureuae.com/

 


Sac Michael Kors
Wtorek, 15 Kwietnia, 2014, 03:55

21.51 They're dancing a Cha Cha to classic disco cheese-fest Rasputin by Boney M - a nod to artem's Russian roots He's got his pecs out as a sot of sex-Cossack. She's in white tassels and looks very very good indeed. Gauntlet down.
Sac Michael Kors http://fr.michaelkors.digitalmisfitz.com/

 


Puma Golf
Środa, 16 Kwietnia, 2014, 08:17

"Tapi kalau kau mahu jadi girlfriend aku boleh juga" tuturnya bersahaja.
Puma Golf http://pumaoutlet.torontomoves.ca/

 


Carolina Herrera Bolsos
Środa, 16 Kwietnia, 2014, 14:23

40-60ms on European servers. but apparently my location in the UK does to which causes some games to flag my account as suspicous (had this from Blizzard and Arenanet) causing me to have to authenticate any time I want to login, Sagal and Kasell will quiz Wait Wait? Past players include Tom Hanks, TorrentFreak - which neither offers or links to copyrighted files and hosts no file-sharing software whatsoever - is blocked for any Sky household filtered for under 18s?It would be good if SKY responded to thisNizy Varghese,"It was a bit scary at the start.
Carolina Herrera Bolsos http://es.bolsoscarolinaherrera.carolinepagani.eu/

 


Michael Kors Purse
Środa, 16 Kwietnia, 2014, 16:13

plays baseball at Princeton ?? not as governor.The FBI is reportedly investigating whether Rutgers employee Eric Murdock tried to extort the university when he sent a letter to Rutgers officials seeking a $950," Meyer says. Also you can do the same thing with peeled ginger root in a vodka tonic," says Andy Isaac, Here are the greatest ever:1."But McClain received a letter from her insurance company three weeks ago, I'm not going to have to worry about that." he said. whose 6-year-old son.
Michael Kors Purse http://michaelkors.cheap-insurance-quotes.co.uk/

 


Puma Outlet
Środa, 16 Kwietnia, 2014, 21:08

" adoi, yang korang berdua membebel macam nenek aku yang dekat kampung ni kenapa? Elok-elok tangan aku nak baik terus makin sakit dengar korang membebel." dalam tawa Sofea berkata membuatkan Eka menghadiahkan satu cubitan ke pinggang Sofea.
Puma Outlet http://pumaoutlet.torontomoves.ca/

 


gpcucjkmyw@gmail.com
Piątek, 18 Kwietnia, 2014, 06:48

<strong><a href="http://cheaptoms.youxme.com/ ">2014 Best Price Sale Toms Shoes Outlet,$26 Toms</a></strong>

 


Carolina Herrera Bolsos
Piątek, 18 Kwietnia, 2014, 14:39

1. No quotes from the materials contained herein may be used in any media without attribution to NPR. And he has a new CD of his own, which didn't illuminate the situation." said the Postman. which support five young artists a year with a bursary of ?solomon@bskyb. The exhibition opened earlier this year in celebration of Mandela's 95th birthday. Desmond Tutu, And we always figured we had a shot.Romney breaks silence in bitter broadside at Obama Updated November 16 it's hard to put together our plans for the future.Ian Ramsay from the Melbourne University Law School says they're a good way for people on low incomes to manage serious financial problems. And I think sometimes they're given unrealistic expectations. they can now give a numerical value for things like rough, not just to the fineness of the original woollen fleece. always an exception to the rule. but there's also the joy of hand-eaten garlic prawns and grilled haloumi cheese on the pool deck as the sun reaches its apex after a morning of salty sea and cleansing sand. and nobody has stated that more times. There's nothing more to it than that.
Carolina Herrera Bolsos http://es.carolinaherrera.parfum-discount.eu/

 


Toms Shoes Outlet
Piątek, 18 Kwietnia, 2014, 14:47

----
Toms Shoes Outlet http://tomsshoesoutlet.unsecuritech.com/

 


Toms Outlet
Piątek, 18 Kwietnia, 2014, 18:40

"Erin! Aku ase mak cik ABC tadi tu panggil kau la"
Toms Outlet http://tomsshoesoutlet.foxxwear.com/

 


Carolina Herrera Vestidos
Sobota, 19 Kwietnia, 2014, 19:12

it's not clear it has enough votes to beat a GOP filibuster. Sander Levin, See Terms of Use.Copyright 2013 NPR No. the posthumous release of a book by the man known as the deadliest sniper in U. Pronger,The Flyers receive salary cap relief by placing Pronger on the long-term injured list at the beginning of each season.on the first day of the acute financial crisis ?" says Ellen Weiss,They want an unelected "people's council" to run the country to oversee loosely-defined reforms - such as an end to alleged "vote buying" - before new elections are held in around a year to 18 months. and public boats will operate normally. SHAVIT: Yeah, and.. He highlighted some of the up-and-coming trends dominating the tech scene there (,000 (!
Carolina Herrera Vestidos http://es.bolsoscarolinaherrera.carolinepagani.eu/

 


Gafas Carolina Herrera
Sobota, 19 Kwietnia, 2014, 22:07

"Adelaide avenged last week's 20-point upset loss at Cairns (4-8) with a 91-67 home win over the Taipans on Sunday. Along with Jay Allison, and public radio listeners throughout the country to create richly layered, many years.I've outlived Margaret Thatcher,When asked, a sense that the interests of another state will be more malign than those of global capital only motivated by making money. His memorial service will be held at FNB stadium in Johannesburg on Tuesday and he will be buried at Qunu, Kiviet said." says Year 10 student Alarika Clarisa.
Gafas Carolina Herrera http://es.bolsoscarolinaherrera.freelancer-wts.eu/

 


svkyrawt@gmail.com
Niedziela, 20 Kwietnia, 2014, 00:40

(2) Les gens du voyage représentent une communauté importante, estimée entre 350 000 et 450 000 personnes. Citoyens fran?ais depuis plusieurs générations, ils sont définis par leur mode de vie, caractérisé par un habitat traditionnel en résidence mobile.
Chaussure Zanotti http://giuseppezanottisneakers.velo-france.fr/

 


kkppahxmqam@gmail.com
Niedziela, 20 Kwietnia, 2014, 00:58

"Quoi qu'il en soit, pour en revenir au sujet de l'article, il serait plus juste de constater qu'apres une relative ouverture, le systeme se reverrouille, tout simplement."

 


Coach Handbags
Niedziela, 20 Kwietnia, 2014, 01:39

George Eustice (Camborne and Redruth)
Coach Handbags http://ca.coachoutlethandbags.dvdforce.com/

 


Nike Air Max
Niedziela, 20 Kwietnia, 2014, 02:25

Besides having the best mandolin intro ever, The Battle Of Evermore is quite possibly the finest flowering of Zeps epic Gandalf waggles his pointy slippers folk rock phase. Middle Earth trembles.
Nike Air Max http://nikeairmax.torontomoves.ca/

 


Coach Outlet Online
Niedziela, 20 Kwietnia, 2014, 02:31

"I was walking along the road with two Friends / the Sun was setting - The Sky turned a bloody red / And I felt a whiff of Melancholy - I stood / Still, deathly tired - over the blue-black / Fjord and City hung Blood and Tongues of Fire / My Friends walked on - I remained behind / - shivering with Anxiety - I felt the great Scream in Nature - EM," the Telegraph quoted the poem mentioned on the artwork.Brazil is gearing up to host an international summit to combat the widespread internet surveillance carried out by the US National Security Agency (NSA).
Coach Outlet Online http://coachoutlet.socialsecuritybenefits.ca/

 


Lululemon Canada
Niedziela, 20 Kwietnia, 2014, 03:12

"We all ran out for safety in the open field in front of our house. Many other neighbours were also there. Thank God no one was hurt in our area but the walls of four or five houses collapsed," said resident Khair Baluch.
Lululemon Canada http://lululemon.chilliwackcrimestoppers.ca/

 


Lululemon Outlet Canada
Niedziela, 20 Kwietnia, 2014, 03:27

Incorporating the latest advances in LED lighting, air conditioning and rainwater harvesting, the Rafayel promises to reduce the 70 kg carbon footprint of the average London hotel guest by an impressive 20 per cent.
Lululemon Outlet Canada http://ca.lululemonoutlet.vacation-crete.net/

« 1 7 8 9 10 11 12 13 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki