Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Melisha

[ Powrót ]

Poniedziałek, 04 Stycznia;, 2010, 20:44

pewne rzeczy nigdy się nie zmieniają...

tiaa... wróciłam.
notki nie było jakieś 3 miesiące... moja wina. przestałam pisać... ale teraz jest dobrze ;] mam nadzieję, ża za każdym razem, gdy przestanę, coś mi o tym przypomni. wy też mi tego życzcie ;]



Lily szła ze wzrokiem wbitym w podłogę. Myślała intensywnie nad wczorajszą rozmową z Carmen. Co, jeśli Latynoska miała rację? Jeśli to był dziecinny sposób na odegranie się? A jeśli nie…? Dziewczyna westchnęła, lecz zaraz potem parsknęła śmiechem. Robi się ze mnie egzaltowana kretynka – pomyślała. Jeśli chcę się czegoś dowiedzieć, to muszę po prostu pogadać z tym imbecylem. Najlepiej od razu… - z tym postanowieniem puściła się pędem do lochów, gdzie właśnie rozpoczynały się lekcje eliksirów.
Wparowała do klasy dokładnie z dzwonkiem.
-O, jak miło, panna Evans. – powiedział Slughorn, uśmiechając się szeroko. Dziewczyna odwzajemniła uśmiech.
-Przepraszam za spóźnienie. - powiedziała, spuszczając skromnie oczy. Wiedziała, że Slughorn nic jej nie zrobi, ale o pozory trzeba dbać…
-Ależ cóż to za spóźnienie, moja panno, siadaj, siadaj… Inni nawet się jeszcze nie rozpakowali… - mruczał nauczyciel. Lilly posłała mu jeden z uśmiechów zarezerwowanych na takie okazje – w jej wzroku kryło się podziękowanie i rozbawienie. Kilku Ślizgonów prychnęło.
-Tak, tak, moje panie i panowie, zaczynamy. Dzisiaj uwarzymy eliksir humoru…
Lilly wepchnęła się na miejsce obok Jo. Ta pokręciła głową.
-Jesteś po prostu niewiarygodna. On. Cię. Kocha. Ubóstwia. Stary pedofil. – wyszczerzyła się do niej ciemnowłosa i razem parsknęły śmiechem do swoich kociołków.
-I nie tylko on… - rzuciła cicho Carmen, świdrując wzrokiem Pottera, który niby przypadkowo pochylał się właśnie w ich stronę. Słysząc te słowa, wzruszył ramionami, i uśmiechając się zawadiacko, odwrócił. Jo parsknęła śmiechem. Ruda po chwili wahania też.
-O. – zdziwiła się Carmen, patrząc na Evansównę.
-Już mi przeszło. – powiedziała ta, leniwie mieszając w swoim kociołku. Jedna idealna brew Latynoski podjechała w górę, lecz jej właścicielka nic nie powiedziała.
-Co ci przeszło? – spytała Jo, nic nie rozumiejąc. Lilly krótko streściła jej, co się stało poprzedniego dnia.
-A to dupek! – mruknęła cicho i zbyt energicznie zamieszała w swoim kociołku, czego skutkiem była wielka klucha na jego dnie. Znowu zaklęła. Gdy Slughorn się odwrócił, Lilly pomogła jej doprowadzić eliksir do znośnego stanu.

-A to dupek! – powtórzyła głośno Jo, gdy po skończonej lekcji eliksirów szły do klasy transmutacji.
- Co zrobisz? – spytała, gdy Ruda nie odpowiadała.
-Porozmawiam z nim. – rzuciła Lilly, szczerząc się.
-Tiaa… ale mi to zabroniłaś coś mu zrobić. – mruknęła Carmen. Evans roześmiała się.
-Nie, naprawdę z nim pogadam. Nic mu nie zrobię. – przyrzekła zielonooka.
-To kiedy? – Jo przeszła do konkretów.
-Eee… chyba jak najszybciej. – rzuciła niezdecydowanie Ruda. No tak, łatwiej przedsięwziąć plan niż wcielić go w życie… Ale od czego ma się przyjaciół? ;-)
-No to masz okazję… - rzuciła Jo i zanim Ruda skontaktowała co się dzieje, już stała, a właściwie chwiała się jeszcze po popchnięciu, przed Jamesem. Skwasiła się jeszcze do mijającej ich, chichoczącej Jo. No tak, przyjaciół ma się właśnie od tego, żeby cię stawiali w debilnych sytuacjach…
-Cześć. – rzuciła dziarsko do Pottera. Chłopak wytrzeszczył do niej oczy i rozejrzał się. Ale w pobliżu nikogo nie było, wszyscy spieszyli się na lekcje i korytarz był pusty.
-Odzywasz się do mnie? – spytał zatem zdziwiony.
-Nie, otrułam cię na eliksirach i to, co ci się teraz dzieje to halucynacje. – mruknęła ironicznie, poprawiając pasek torby. Chłopak zastanowił się.
- To byłoby możliwe… ale wtedy mógłbym zrobić tak… - odpowiedział i szybko przyciągnął ją do siebie. Zanim zdążył wykonać następny ruch, leżał już na podłodze trzy metry dalej. Tiaa, kurs samoobrony zdany z wyróżnieniem 2 lata temu się przydaje…
-Czyli jednak to nie halucynacje. – wyszczerzył zęby, podnosząc się i otrzepując. Na te słowa oczy Rudej zaćmił gniew.
-Kretyn. – rzuciła i minęła go, jakby nie istniał.
-I tak cię kocham! – krzyknął za nią. Zanim zniknęła za rogiem, zauważył jeszcze, jak jej ręka konwulsyjnie zacisnęła się na różdżce. Wybuchnął śmiechem, targając sobie włosy. Ruszył za dziewczyną.

Ruda dołączyła do klasy pod salą transmutacji, lecz z rozmową z przyjaciółkami poczekała na wejście i zajęcie miejsc.
-Porozmawiać to się raczej z nim nie da. – mruknęła do przyjaciółki, opadając na krzesło obok Jo. Ta uniosła wysoko brew, i szybko spojrzała na Pottera, ale widząc siniak na jego policzku, parsknęła śmiechem. Carmen również go zauważyła.
-Lilly, zapominasz, kto jest ciemną stroną w naszym związku… - mruknęła.
-To ja tu jestem od pojedynków, pamiętaj… - dodała.
-Sooorki. – rzuciła do niej Ruda. Latynoska prychnęła i skupiła się na zaklęciu.
-Ale teraz przynajmniej wiesz. – stwierdziła, poprawnie rzucając zaklęcie na kubek i z satysfakcją obserwując, jak wylatuje przez okno.
-Hm? Co wiem? – mruknęła Lily, skupiając się na swojej płonącej filiżance.
-Po jego obrażeniach i głupiej minie wnioskuję, że próbował cię nagabywać. Czyli nadal cię… kocha. –stwierdziła Carmen, uważnie obserwując Rudą.
Ta tylko wzruszyła ramionami.
Filiżanka, nadal płonąc, uniosła się ze stołu, po czym po okrążeniu sali kilka razy, rozsypała się w drobny mak.

***

-Hej, Luniek! Luniek! - Remus odwrócił się, słysząc wołanie. Ku niemu biegła Lily, z rozwianymi włosami i iskrami w oczach.
-Zrozumiałam! – wydyszała, przystając obok niego i próbując złapać oddech. Lupin zmarszczył się i rozejrzał, na szczęście nikogo nie było w pobliżu. No tak, koniec lekcji, a na błoniach rozlewa się wrześniowy żar… idealna pogoda na rozmowy o wakacjach…
-Lil… myślę, że nie powinniśmy… spotykać się… przez jakiś czas… - mruknął, poprawiając ramię od torby i unikając jej wzroku. Ruda wyprostowała się, zdziwiona.
-Boisz się go? – spytała, mrużąc oczy.
-Nie o to chodzi! My go po prostu… ranimy. – westchnął.
-Dzisiaj, gdy próbował mnie obmacywać, wcale nie wyglądał na zranionego. – prychnęła.
-ŻE CO?!
-No… bo spróbowałam z nim pogadać…
-STÓJ. TY chciałaś z NIM pogadać? – spytał pełnym niedowierzania głosem. Ruda skinęła głową.
-Ale ty przez 5 lat miałaś go głęboko…
-Remus. Nie wyskakuj z gaci. – powiedziała Lilly spokojnie, delikatnie klepiąc Lunatyka po policzku. Ten skrzywił się.
-Słuchaj. Już wczoraj chciałam to z nim wyjaśnić, więc na próbę uśmiechnęłam się do niego. A ten gumochłon kretyński, cały czas na mnie patrząc, objął inną! – Remus uśmiechnął się na te słowa.
-Jesteś zazdrosna. – stwierdził. Ruda pokręciła głową i westchnęła. Usiadła na podłodze, a chłopak obok niej.
-Nie… po prostu… wyobraź sobie : od 5 lat słyszysz : Lilly, kocham cię, Lilly, umów się ze mną, Lilly, jesteś moim życiem, nikt poza tobą… i tak dalej, i tak dalej… a tu nagle, na moich oczach, obejmuje inną. Poczułam się… - zamilkła nagle, jakby zdziwiło ją własne odkrycie.
-Zdradzona…? – podsunął Lupin, delikatnie obejmując sztywną dziewczynę.
-No właśnie. - wyszeptała, opierając głowę na jego ramieniu.
-I oszukana. – dodała i pociągnęła nosem.
-Ale wiesz… skoro to czuję… to chyba odczuwam też coś do tego kretyna, nie? – spytała, rumieniąc się lekko. Remus uśmiechnął się na te słowa.
-Chyba tak. – mruknął cicho.
-No właśnie. Tak sobie pomyślałam… więc znowu chciałam z nim pogadać, dzisiaj po eliksirach… a ten łajnojad spróbował mnie obmacywać! – wyprostowała się, oburzenie wywołane tym wspomnieniem wytrąciło ją z refleksyjnego nastroju.
-Więc potraktowałaś go… - zaczął Remus.
-…tak, jak na to zasłużył. – przerwała mu Lilly i oboje wybuchnęli śmiechem. Przez chwilę panowała cisza, jedna z tych dobrych cisz, które zapadają pomiędzy dobrze rozumiejącymi się ludźmi.
-Ale to nadal nic nie rozwiązuje… On nadal jest na mnie zły, słusznie z resztą. – przerwał ciszę Remus.
-Luniek, daj spokój. Przyjaźnimy się, tak? Ty się przyjaźnisz nie tylko z nim, ale także ze mną. No. Więc wobec mnie też powinieneś być uczciwy, a nie tylko wobec niego. – zaoponowała Ruda.
-Ale ja właśnie wobec ciebie cały czas byłem, a wobec niego nie! – zaprotestował zrezygnowany Lupin.
-To nie tak. Owszem, mogłeś powiedzieć mu, że się przyjaźnimy. Ale on by ci wtedy nie dał żyć. Zamęczałby cię cały czas. To by było…
-straszne…? – odezwał się pozornie wesoły głos i z ciemności zaułka wychynął nie kto inny… jak Potter. Lunatyk zamarł.
-Jak…? Skąd…? – wyjąkał, patrząc to na zaułek, to na Rogacza.
-Mapa… - syknął cicho James, wwiercając zimny wzrok w przyjaciela.
-Trzeba było uważać, gdzie się ją zostawia...- dodał, podchodząc do nich.
-Czego tu chcesz, Potter? – spytała agresywnie Lilly, wstając.
-Zauważyłem, że jesteście razem, pomyślałem więc, że może się przyłączę… i porozmawiamy. – cały czas używał tego pozornie wesołego tonu. Lecz gdzieś w głębi można było wyczuć w nim groźbę… Niespodziewanie Ruda się rozpogodziła.
-To jest myśl! – powiedziała wesoło, uśmiechając się do milczącego Lunatyka.
-W końcu wszyscy sobie wszystko wyjaśnimy… Ale nie tutaj, chodźmy to 7 piętro… - rzuciła i pognała schodami. Chłopcy spojrzeli na siebie i powoli ruszyli za nią.


-No tak… - mruknął Potter, zatrzymując się pod portretem Barnabiasza Bzika i jego trolli.
-Myśleliście, że tylko wy o nim wiecie? – spytała go zimno Rudowłosa. James wzruszył ramionami, ale spojrzał na nią z uznaniem. Prychnęła i zaczęła chodzić wzdłuż ściany.
Raz…
Dwa…
Trzy…
Ukazały się drzwi i dziewczyna zniknęła za nimi, a zaraz za nią Potter. Remus przełknął ślinę. Zbliżył się do dębowych drzwiczek i delikatnie dotknął klamki. Zamknął oczy i nacisnął…

Komentarze:


Morgan
Poniedziałek, 16 Lutego, 2015, 08:39

Best Site Good Work <a href=" http://atecuccod.com/index.php/ajandektargyak ">online payday loans no fax no call</a> But major policy shifts seem unlikely because thecentre-left SPD, whose campaign stalled after a gaffe-pronestart by its lead candidate Peer Steinbrueck, agrees with thethrust of Merkel's approach even as it accuses her of weakleadership.

 


Megan
Poniedziałek, 16 Lutego, 2015, 08:39

Withdraw cash <a href=" http://atecuccod.com/index.php/ajandektargyak ">same day bad credit loans</a> Or, given the turmoil in Egypt, Syria, Iraq and beyond, has Israeli-Palestinian peace become an issue apart; less a barometer for regional tensions and more an intractable struggle that shows no sign of ending?

 


Megan
Poniedziałek, 16 Lutego, 2015, 08:39

Withdraw cash <a href=" http://atecuccod.com/index.php/ajandektargyak ">same day bad credit loans</a> Or, given the turmoil in Egypt, Syria, Iraq and beyond, has Israeli-Palestinian peace become an issue apart; less a barometer for regional tensions and more an intractable struggle that shows no sign of ending?

 


Jamar
Poniedziałek, 16 Lutego, 2015, 08:39

What company are you calling from? <a href=" http://atecuccod.com/index.php/ajandektargyak ">cash advances credit cards</a> &ldquo;Paul isn&rsquo;t really a morning person,&rdquo; his PR notes, a little anxiously . So his career path would suggest: from the late 1970&rsquo;s onwards, his drag act as Lily Savage involved many late nights in clubs and pubs before achieving popular mainstream television success. And his television work has been afternoon/evening fodder rather than breakfast television material.

 


Jamar
Poniedziałek, 16 Lutego, 2015, 08:39

What company are you calling from? <a href=" http://atecuccod.com/index.php/ajandektargyak ">cash advances credit cards</a> &ldquo;Paul isn&rsquo;t really a morning person,&rdquo; his PR notes, a little anxiously . So his career path would suggest: from the late 1970&rsquo;s onwards, his drag act as Lily Savage involved many late nights in clubs and pubs before achieving popular mainstream television success. And his television work has been afternoon/evening fodder rather than breakfast television material.

 


Rhett
Poniedziałek, 16 Lutego, 2015, 08:39

What university do you go to? <a href=" http://atecuccod.com/index.php/hogyan-vasaroljon ">www loanoffering com</a> "It's not shocking there is a shutdown, the shock is that it hasn't happened before this," said Republican strategist John Feehery, a former Capitol Hill aide. "We have a divided government with such diametrically opposed views, we need a crisis to get any kind of results."

 


Rhett
Poniedziałek, 16 Lutego, 2015, 08:39

What university do you go to? <a href=" http://atecuccod.com/index.php/hogyan-vasaroljon ">www loanoffering com</a> "It's not shocking there is a shutdown, the shock is that it hasn't happened before this," said Republican strategist John Feehery, a former Capitol Hill aide. "We have a divided government with such diametrically opposed views, we need a crisis to get any kind of results."

 


Mitchel
Poniedziałek, 16 Lutego, 2015, 13:18

I hate shopping <a href=" http://www.fasrm.com/index.php/clubs#aloud ">100mg topamax pregnancy</a> Mizruchi openly admires this postwar elite and argues that its decline “has played a major role in the crisis of twenty-first century American democracy.” That argument is a nice antidote to this country’s historical amnesia, particularly when it comes to relations between the private sector and the state. What is less clear is whether, as Mizruchi hopes, that productive postwar relationship among business, government, and society can be recreated today. One reason to be pessimistic is that the current arrangement, notwithstanding the author’s protestations to the contrary, is serving America’s business elites remarkably well.

 


Mitchel
Poniedziałek, 16 Lutego, 2015, 13:18

I hate shopping <a href=" http://www.fasrm.com/index.php/clubs#aloud ">100mg topamax pregnancy</a> Mizruchi openly admires this postwar elite and argues that its decline “has played a major role in the crisis of twenty-first century American democracy.” That argument is a nice antidote to this country’s historical amnesia, particularly when it comes to relations between the private sector and the state. What is less clear is whether, as Mizruchi hopes, that productive postwar relationship among business, government, and society can be recreated today. One reason to be pessimistic is that the current arrangement, notwithstanding the author’s protestations to the contrary, is serving America’s business elites remarkably well.

 


Rueben
Poniedziałek, 16 Lutego, 2015, 13:18

History <a href=" http://stbenedictstable.ca/gatherings/#foggy ">tamoxifeno 10mg /pre???o</a> Maybe there&#8217;s not a qualified woman out there who&#8217;s willing to work under the conditions that the rest of the board works. The board itself is &#8220;optics&#8221; and it&#8217;s surprising that anyone who one would want to serve on it would want to be in such a powerless role.

 


Rueben
Poniedziałek, 16 Lutego, 2015, 13:18

History <a href=" http://stbenedictstable.ca/gatherings/#foggy ">tamoxifeno 10mg /pre???o</a> Maybe there&#8217;s not a qualified woman out there who&#8217;s willing to work under the conditions that the rest of the board works. The board itself is &#8220;optics&#8221; and it&#8217;s surprising that anyone who one would want to serve on it would want to be in such a powerless role.

 


Rocky
Poniedziałek, 16 Lutego, 2015, 13:18

Could I take your name and number, please? <a href=" http://herrljungacider.se/appelboden/#assignment ">celexa 10 to 20 mg</a> &#8220;They hacked into our Skype account about a week ago and sent a virus to all the contacts in it. Every time they do something like that, we know we are doing our jobs&#8221; said Summer Ajlouni, founder of Syria al-Shaab in a report by Dan Rather of HDNet.

 


Rocky
Poniedziałek, 16 Lutego, 2015, 13:18

Could I take your name and number, please? <a href=" http://herrljungacider.se/appelboden/#assignment ">celexa 10 to 20 mg</a> &#8220;They hacked into our Skype account about a week ago and sent a virus to all the contacts in it. Every time they do something like that, we know we are doing our jobs&#8221; said Summer Ajlouni, founder of Syria al-Shaab in a report by Dan Rather of HDNet.

 


Stanley
Poniedziałek, 16 Lutego, 2015, 13:18

Not available at the moment <a href=" http://www.laticrete.com.sg/products#bird ">careprost before and after eyebrows</a> “This is her make-or-break moment,” says an NBC insider. “This can destroy the legacy she spent so many years creating, or she can rise and put the past behind her. America loves to forgive, and if she speaks from the heart the producers will be happy.”

 


Stanley
Poniedziałek, 16 Lutego, 2015, 13:18

Not available at the moment <a href=" http://www.laticrete.com.sg/products#bird ">careprost before and after eyebrows</a> “This is her make-or-break moment,” says an NBC insider. “This can destroy the legacy she spent so many years creating, or she can rise and put the past behind her. America loves to forgive, and if she speaks from the heart the producers will be happy.”

 


Brooke
Poniedziałek, 16 Lutego, 2015, 13:18

Will I get travelling expenses? <a href=" http://www.sueflood.com/where-is-sue#march ">quanto costa diflucan 100</a> The companies then add to that pooled money with investments from institutional players like banks and hedge funds, and refinance the loans at below-market rates. They both also offer ancillary benefits, like networking and mentoring.

 


Brooke
Poniedziałek, 16 Lutego, 2015, 13:18

Will I get travelling expenses? <a href=" http://www.sueflood.com/where-is-sue#march ">quanto costa diflucan 100</a> The companies then add to that pooled money with investments from institutional players like banks and hedge funds, and refinance the loans at below-market rates. They both also offer ancillary benefits, like networking and mentoring.

 


Billy
Poniedziałek, 16 Lutego, 2015, 13:18

Could you transfer $1000 from my current account to my deposit account? <a href=" http://herrljungacider.se/appelboden/#dummy ">stopping celexa 10 mg</a> Verbitsky started the year coming out of the bullpen but was moved into the starting rotation late in the season as Hofstra tried to make a run at the Colonial Athletic Association Championship, coming up short and missing the post-season. His 11 saves puts him second all-time at Hofstra and his fastball has been clocked in the low 90’s. Verbitsky said he gained a measure of satisfaction at being able to represent a school not known for baseball in the MLB Draft. The Pride finished the season 26-27 and 11-16 in conference this past season.

 


Billy
Poniedziałek, 16 Lutego, 2015, 13:18

Could you transfer $1000 from my current account to my deposit account? <a href=" http://herrljungacider.se/appelboden/#dummy ">stopping celexa 10 mg</a> Verbitsky started the year coming out of the bullpen but was moved into the starting rotation late in the season as Hofstra tried to make a run at the Colonial Athletic Association Championship, coming up short and missing the post-season. His 11 saves puts him second all-time at Hofstra and his fastball has been clocked in the low 90’s. Verbitsky said he gained a measure of satisfaction at being able to represent a school not known for baseball in the MLB Draft. The Pride finished the season 26-27 and 11-16 in conference this past season.

 


Cleveland
Poniedziałek, 16 Lutego, 2015, 13:18

Some First Class stamps <a href=" http://www.sueflood.com/where-is-sue#pest ">diflucan compresse 100 mg posologia</a> San Francisco Fire Department chief Joanne Hayes White said on Monday: "We have information and evidence to suggest that one of our fire apparatus came into contact with one of the victims at the scene. We're working closely with the NTSB as they conduct their investigation, particularly on this aspect."

« 1 52 53 54 55 56 57 58 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki