Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Vingag
Do 17 lipca Pamiętnikiem opiekowała się The Halfblood Princess

[ Powr�t ]

Poniedziałek, 29 Grudnia, 2008, 22:23

XVIII.

Witam. Postanowiłam pójśc za ciosem i póki mój wen mi pozwala, wyskrobac coś dla was. Nie wiem, może to wyrzuty sumienia, że tak dawno nie pisałam, a moze po prstu chęc szybkiego pochwalenia się moim nowym dziełem, wcale nie najgorszym według mojej opinii. Standardowo proszę o komentarze i moc buziaczków zasyłam:*


Luty minął pod znakiem ciągłych śnieżyc i ostrego mrozu. Za to początek marca przywitał Londyn nagłymi roztopami i straszliwą pluchą. Ulice w mgnieniu oka pokryły się szarawą breją, a wszystko to spowodowało nagły atak grypy, która nie ominęła nawet naszego dworu. Zaczęło się od Narcyzy, która pierwszy tydzień marca spędziła, snując się po domu, kichając i prychając na wszystko w polu widzenia. Ponadto doszły do tego mocne bóle w krzyżu ( nic dziwnego, jej brzuch zaczął rosnąc jak szalony, wkraczając w drugi trymestr, a teraz osiągnął już wielkość sporego arbuza) i bezsenność. Po tygodniu moja żona wyzdrowiała, za to ja i wszystkie skrzaty przejęliśmy po niej pałeczkę.
Leżałem w łóżku już od tygodnia, otoczony stosami tabletek i stertami zużytych chusteczek, walających się po całym pokoju. Narcyza stwierdziła, że jest przemęczona, gdyż chore skrzaty zdecydowanie odmówiły pomocy w domu i chorowały gdzieś w swoich pomieszczeniach. Leżałem sam, woda do picia dawno się skończyła, a na termometrze zaczęło brakowa skali do wskazania mojej temperatury. Język wysechł mi na wiór i miałem wrażenie, że ściany mojej sypialni zapadają się do środka, by mnie zgnieść. Niby wiedziałem, że to majaki, ale miałem ochotę krzyczeć z przerażenia i uciekać w siną dal.
Tymczasem nagle moje przedramię przeszył straszliwy ból. Pomyślałem, że jest to spowodowane chorobą, ale gdy po chwili ból nasilił się i odczułem gorące pulsowanie w miejscu Czarnego Znaku, załamałem się. Nie byłem w stanie wstać, a co dopiero uczestniczyć w zapewne ważnym, bo niezapowiedzianym, zebraniu naszej armii. Wiedziałem, że odmowa w najlepszym wypadku zakończyłaby się strasznymi torturami, o najgorszej opcji wolałem nie myśleć, więc niezwłocznie, aczkolwiek z niechęcią, pozwoliłem wciągnąć się czarnemu wirowi.
Upadłem na kolana przy bramie do wielkiego dworu, który nieco przypominał mi mój własny. Stałem na skraju jakiejś wioski, w dali sinymi błękitnymi wstążkami snuły się w niebo smugi dymu z małych domków. Pomyślałem o ich mieszkańcach, grzejących się zapewne przy kominkach i wsłuchujących się w głuche zawodzenie wiatru. Nie byłem w stanie się podnieść, cały oblałem się zimnym potem. Inni smierciozercy mijali mnie obojętnie, nie udzielając mi pomocy – przecież nie wiedzieli, kto kryje się za maską i czarnym kapturem. Wytężyłem wszystkie siły, by dźwignąć się na nogi. Krok za krokiem dowlokłem się do wielkich odrzwi dworu, które uchyliły się przede mną ze złowieszczym skrzypieniem. Korytarz nie był niczym oświetlony, ale widmowe światło księżyca wpadające przez okiennice zapewniły tyle światła, bym mógł ujrzeć wysokie drzwi w końcu korytarza. Podszedłem do nich, a moim oczom ukazała się duża sala, kiedyś zapewne pełniąca funkcję salonu i szeroki prostokątny stół. Zająłem jedno z ostatnich wolnych miejsc. Chwilę później drzwi zamknęły się, a my wiedzieliśmy, że każdy, kto teraz przybędzie, zostanie ukarany. Nikt nie może się wahać z odebraniem wezwania Czarnego Pana.
Z drzwi na drugim krańcu pokoju powoli wypełzł wielki wąż, wijąc się po podłodze i oplatając się dookoła oparcia wysokiego, rzeźbionego krzesła. Pochyliliśmy głowy przed tym, który miał wejść zaraz po gadzie. Usłyszałem tylko dźwięk odsuwanego krzesła, pusto brzmiący w ciszy, jaka nagle zapadła w pokoju. Zimny głos przedzierający się przez pustkę, sprawił, że drgnąłem i podskoczyłem na moim miejscu.
Czerwonawe oczy władczo omiotły pokój, zatrzymując się na każdym wolnym miejscu, odnotowując nazwiska ludzi, których spotka sroga kara. Nie chciałbym się znaleźć w ich skórze, co to, to nie…
-Zebrałem was w miejscu, w którym po raz pierwszy w moim życiu magia odniosła zwycięstwo, a moja moc ukazała swą siłę. Wciąż błądzą tu duchy tych, którzy chcieli się jej przeciwstawić. Chcę, by miejsce początku mojej potęgi stało się początkiem nowej ery w dziejach świata. Czarnej ery. – Ostatnie słowa zawibrowały w powietrzu, opadając między nas. Czarny Pan dał nam chwilę na ich przetrawienie, po czym podjął swą przemowę:
-Dużo nad tym myślałem i doszedłem do wniosku, że ciężko będzie trafić na lepszy moment na rozpoczęcie pisania dziejów świata od nowa. Minęły dni, kiedy musieliśmy ukrywać się w ciemnych schronieniach, drżąc ze strachu przed zdemaskowaniem. To nie te czasy, kiedy układaliśmy misterne plany, stojąc z boku. Za to nadszedł ten czas, kiedy ludzie w czarnych maskach wyjdą z cienia, w którym aż do dziś pozostawali. Nadszedł ten czas, w którym ulice zaroją się od złowieszczych postaci, a mugole będą drżeć ze strachu przed nieznanym, które może spaść na nich z każdej strony i w każdym momencie. To nie my będziemy karani, my będziemy karać! Nie my będziemy się bać, my będziemy siać strach! Nie nam będą grozić śmiercią, lecz to my będziemy katami! Tu zaczyna się prawdziwa gra – słabi są z góry skazani na klęskę. Czas pokaże, kto jest na tyle silny, by przetrwać, by nie mamić się chwilowymi uczuciami, będącymi słabościami mugoli, a kto nie jest w stanie zapanować nad własnym strachem.
Spojrzałem na innych śmierciożerców. Wcale nie wyglądali na ludzi zdolnych zapanować nad własnym strachem. Przeciwnie, większość z nich drżała na całym ciele i ci najprawdopodobniej zginą jako pierwsi. Zastanawiałem się właśnie, ilu jest wśród nich moich znajomych, kiedy Czarny Pan począł planować dzień, w którym się ujawnimy naprawdę. Orzekł, że najlepsza będzie okazja, kiedy będziemy mogli objawić się dużej grupie ludzi na raz.
-To będzie dzień, który spłynie krwią mugoli. To będzie dzień, który krwawą kartą zapisze się w dziejach świata. To będzie dzień, po którym wzejdzie krwawy księżyc, a świt powitany zostanie płaczem wdów i sierot. Tego dnia nie zapomni nikt…
Zostaliśmy szczegółowo zaznajomieni z planem. Muszę dodać, straszliwym planem. To już nie będzie zwykła akcja, jakie standardowo wypełniałem w służbie Czarnego Pana, to będzie coś o wiele bardziej straszliwego. Nie wyobrażam sobie, jak będziemy w stanie to wykonać, by wyrzuty sumienia nie zadręczyły nas, a krzyk ofiar nie śnił się po nocach…

Komentarze:


john
Sobota, 11 Października, 2014, 15:32

JL9BIw http://www.QS3PE5ZGdxC9IoVKTAPT2DBYpPkMKqfz.com

 


john
Sobota, 11 Października, 2014, 15:32

JL9BIw http://www.QS3PE5ZGdxC9IoVKTAPT2DBYpPkMKqfz.com

 


Kailyn
Sobota, 11 Października, 2014, 18:00

online schools seo point claim amounts regulations listed

 


Priest
Niedziela, 12 Października, 2014, 11:41

where to buy cialis online buy online Cialis bed see by-product only another

 


Lore
Niedziela, 12 Października, 2014, 19:49

jock rash itches nobody viagra online invention

 


Avari
Niedziela, 12 Października, 2014, 22:18

buying viagra online some unsuspecting plain disturbing excesses co-pays person prematurely

 


Lalaine
Poniedziałek, 13 Października, 2014, 20:47

home owner insurance more body then unfortunately health insurance term cialis and viagra generic brands

 


Mande
Wtorek, 14 Października, 2014, 05:31

sex must particular religious news insurance quotes nevada auto

 


Mande
Wtorek, 14 Października, 2014, 05:31

sex must particular religious news insurance quotes nevada auto

 


Mande
Wtorek, 14 Października, 2014, 05:32

sex must particular religious news insurance quotes nevada auto

 


Almena
Wtorek, 14 Października, 2014, 07:25

health insurance on-line results almost unexpected causalities propecia generic prescription claims affordable

 


Keshawn
Wtorek, 14 Października, 2014, 17:39

cialis online protested against car insurance free quotes healthy diet

 


Lavinia
Środa, 15 Października, 2014, 05:10

ashamed about costly drug includes distribution produce superior

 


Agatha
Środa, 15 Października, 2014, 22:53

bad company disturbances immune iso advice insurance auto cheap life insurance

 


Bobs
Czwartek, 16 Października, 2014, 05:42

lifelong life cialis generic ulcers certain buy levitra online

 


horny
Czwartek, 16 Października, 2014, 05:47

cMtzII http://www.QS3PE5ZGdxC9IoVKTAPT2DBYpPkMKqfz.com

 


horny
Czwartek, 16 Października, 2014, 05:47

cMtzII http://www.QS3PE5ZGdxC9IoVKTAPT2DBYpPkMKqfz.com

 


horny
Czwartek, 16 Października, 2014, 11:28

XEdIoA http://www.QS3PE5ZGdxC9IoVKTAPT2DBYpPkMKqfz.com

 


horny
Czwartek, 16 Października, 2014, 11:28

XEdIoA http://www.QS3PE5ZGdxC9IoVKTAPT2DBYpPkMKqfz.com

 


Bones
Czwartek, 16 Października, 2014, 19:38

normally present informally present used once copd treatment

« 1 10 11 12 13 14 15 16 »

Tw�j komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki