Pamiętnikiem opiekuje się Lucy
Do 27.10.2008r. pamiętnikiem opiekowała się Luna Pomyluna.
Kącik Luny

[ Powrót ]

Sobota, 21 Kwietnia, 2007, 21:23

Pojedynek w jeziorze

Z ka¿dym dniem wiosny jest coraz cieplej i ³adniej. Dzisiejszy dzieñ równie¿ by³ pogodny, wiêc siedzia³am sobie na wysokim g³azie nieopodal jeziora, tu¿ pod skrajem lasu, i niza³am nowe kapsle od butelek po piwie kremowym na mój naszyjnik. By³o bardzo mi³o i przyjemnie, a tafla jeziora mieni³a siê w blasku s³oñca. Z daleka od szyderczych ¦lizgonów i wszystkich, którzy wytykaj± mnie palcami... Przymknê³am oczy i zaczê³am marzyæ o jedynej, niepowtarzalnej fasolce Berty'ego Botta, która mieni siê wszystkimi kolorami i co za tym idzie, ci±gle zmienia swój smak. Stworzy³abym ca³± seriê takich fasolek, a pó¼niej za³o¿y³abym cukierniê - kawiarniê "U Luny" i dosta³abym Order Wszystkich S³odko¶ci za specjalne zas³ugi w dziedzinie cukiernistyki magicznej.
Nagle, kiedy w my¶lach przecina³am czerwon± wst±¿kê na otwarciu Wielkiego Centrum Fasolkowego, us³ysza³am jakie¶ ¶miechy, chichy i g³o¶ne tupanie. Gwa³townie wyrwana ze ¶wiata marzeñ i historyjek, otworzy³am oczy i z brzêkiem upu¶ci³am kapsel, który trzyma³am w rêce. Podnios³am go, na³o¿y³am na naszyjnik i spojrza³am przed siebie. Po drugiej stronie jeziora sta³a grupka - o nie! - roze¶mianych ¦lizgonów.
- Co, piszesz artyku³ o niezwykle interesuj±cych szarych g³azach dla ¯onglera?! - Wrzasn±³ niski, oty³y ch³opak.
- Nie, jest chyba w trakcie tworzenia nowej linii bi¿uterii, niezwykle modnej...Hej, Pomyluna, jak j± nazwiesz, mo¿e "Pomylony Kapsel"? - Krzyknê³a dziewczyna w jaskrawozielonym swetrze. Ca³a banda zarechota³a g³o¶no. U¶miechnê³am siê do nich mi³o, chocia¿ troszkê mnie to zdenerwowa³o, i zaczê³am nizaæ kolejne kapsle.
- Biedaczysko, siedzisz tu, taka samotna...Mo¿e pójdziesz poszukaæ chrapaków krêtorogich i za³o¿ysz ich hodowlê? Zamawiam jednego do kupienia. Dam nawet sykla na zaliczkê, bo rozbawi³aby¶ mnie przy tym tak bardzo, Pomyluna, ¿e a¿ ¿al nie zap³aciæ takiemu komikowi! - To mówi±c, osi³ek stoj±cy dotychczas w tyle, wyci±gn±³ z kieszeni srebrn± monetê i wrzuci³ do jeziora. Natychmiast opad³a na dno, tworz±c kilka krêgów na tafli wody.
Dziwny jaki¶ ten ¦lizgon, pomy¶la³am. Zaczê³am okr±¿aæ jezioro i powoli podchodziæ do grupki.
- Ty idioto! - Ryknê³a dziewczyna o krótkich, czarnych w³osach. - Zmarnowa³e¶ sykla na marne wyg³upy?
- My¶la³em, ¿e naprawdê zacznie szukaæ tych chrapaków...
- To ¼le my¶la³e¶ - odezwa³am siê nagle. Wszyscy odwrócili siê przestraszeni w moj± stronê. - Bêdê szuka³a chrapaków krêtorogich tylko wtedy, kiedy bêdê mia³am na to ochotê. Teraz nie mam, wiêc wybacz. - Podesz³am do ch³opaka, który pierwszy siê odezwa³ i oznajmi³am - Mo¿e tamten g³az nie jest interesuj±cy, ale lepiej popatrz na swoje sad³o, a potem krytykuj zachowanie innych. - Po czym zwróci³am siê do dziewczyny w jaskrawozielonym swetrze. - No a kapsle? Mo¿e nie s± modne, ale ra¿±cy kolor swetra te¿ nie.
Chcia³am odmaszerowaæ do zamku, pozostawiaj±c ich z otêpia³ymi minami, ale ch³opak, który wrzuci³ sykla do wody, zawo³a³:
- Hej, skoro jeste¶ taka m±draliñska, to mo¿e wy³owisz sobie tego sykla?
- A tobie siê nie chce, co?
- Nie. Mo¿emy zanurkowaæ razem. Kto zdobêdzie sykla i pierwszy wyp³ynie z nim na powierzchniê, stanie siê jego posiadaczem.
Powoli i niepewnie podesz³am do ¦lizgona i poda³am mu rêkê. Co¶ mi podpowiada³o, ¿e to jest na pewno nieuczciwy spisek...No i ba³am siê, bo przecie¿ umia³am tylko ¶rednio p³ywaæ...Aha, no i Wielka Ka³amarnica oraz inne wodne potwory mog± czyhaæ w ciemnej g³êbi na takich g³upców, jak ja...
Stanêli¶my na brzegu jeziora. Zdjê³am bluzê i mocno chwyci³am ró¿d¿kê, trochê dr¿±c w samym T-shircie i d¿insach.
- Trzy, dwa, jeden, start! - Krzyknê³a nieoczekiwanie jaka¶ ¦lizgonka z boku. Odbi³am siê od brzegu, nabra³am potê¿ny haust powietrza i wskoczy³am do wody.
Promienie s³oñca odbijaj±ce siê na tafli jeziora okaza³y siê myl±ce. Woda by³a tak przera¼liwie zimna, ¿e z pocz±tku chcia³am zawróciæ i skapitulowaæ. To samo dzia³o siê z moim rywalem. W koñcu, widz±c, ¿e ja siê prze³amujê, równie¿ i on ruszy³ w niewielki labirynt wodorostów, znajduj±cy sie nieopodal.
Powoli oswaja³am siê z wod±. Czujnie rozgl±daj±c siê na boki, wypatrywa³am b³ysku srebra na dnie. ¦lizgon odp³yn±³ gdzie¶ dalej. Szuka³am i szuka³am, nie trac±c wiary w siebie, ale po nied³ugiej chwili ubranie ca³e a¿ napêcznia³o od wody i zaczê³o ci±¿yæ, ci±gn±æ w dó³. Do tego zaczyna³o mi brakowaæ powietrza. I gdzie¶ w oddali ¶mignê³o jakie¶ zwierzê! Pop³ynê³am do góry i wynurzy³am g³owê. Odetchnê³am kilka razy, nabra³am powietrza, k±tem oka dostrzegaj±c zaniepokojone twarze ¦lizgonów na brzegu, rozejrza³am siê - tak, gdzie¶ tutaj musi byæ moneta! - I zanurkowa³am z powrotem. Jednak kiedy tylko masa zimnej wody na nowo zanurzy³a mój tu³ów, natknê³am siê na tego ¦lizgona. Mia³ dziwny wyraz twarzy i widaæ by³o, ¿e i jemu zaczyna doskwieraæ brak tlenu, jednak w rêce ¶ciska³ upragnionego sykla. Chcia³am ju¿ godziæ siê z pora¿k± i wyp³yn±æ po raz kolejny na powierzchniê, po pojedynku, ale w tym samym momencie rêka ch³opaka zapl±ta³a siê w wodorosty. Chwilê szamota³ siê, a¿ w koñcu moneta wypad³a mu z rêki. ¦mignê³am po ni± niczym b³yskawica - po chwili mia³am ju¿ j± w gar¶ci. ¦lizgon z przera¿eniem patrzy³, jak wyp³ywam na powierzchniê i triumfalnie wymachujê syklem. Rozleg³y siê pojedyncze owacje - nad jeziorem zebra³o siê ju¿ kilku uczniów zainteresowanych widowiskiem.
Tymczasem ja zanurkowa³am jeszcze raz, by pomóc ¦izgonowi wypl±taæ siê z wodorostów i wysz³am na brzeg by³am przemoczona do suchej nitki i ca³a skostnia³a z zimna, ale zadowolona. Z t³umku wy³onili siê Hermiona i Ron.
- Co ty zrobi³a¶, Luno? - Zapyta³a natarczywie Hermiona z odrobin± wyrzutu w g³osie. - Nie musia³a¶ podejmowaæ tego wyzwania, a zw³aszcza, je¶li chodzi³o o jednego g³upiego sykla. Ci ¦lizgoni wszystko nam opowiedzieli.
- Daj spokój, Herma. Dobrze, Luna, pokaza³a¶ im, kto tu rz±dzi! - Oznajmi³ pogodnie Ron. - A tak w ogóle, to ca³a jeste¶ sina - doda³.
- No w³a¶nie. Chod¼my do pani Pomfrey po Eliksir Rozgrzewaj±cy. No i trzeba ciê przecie¿ wysuszyæ. - Powiedzia³a Hermiona i razem z nimi skierowa³am siê do zamku.
A oto fotka mojego (ju¿ osuszonego) sykla:

Komentarze:

Payzln zergud http://getlevitr.com/ levitra usa

Rduaux uwcjdo http://kamagrafs.com/ kamagra 100 mg oral jelly

Tbwkvr ftfots http://kamagrafs.com/ kamagra tablets

Ntofeu dvlwro http://slotsgamesx.com/ best online casino

Kkvtca yzueqg http://slotsgamesx.com/ best casino online

Izoncp dmrsoq http://casigamesx.com/ real money casino online

Pbwrel psmapj http://casigamesx.com/ real casinos online no deposit

kamagra bestellen amsterdam
<a href="http://kamagrabax.com/#">buy kamagra</a>
kamagra 100mg oral jelly price in india
<a href="http://kamagrabax.com/">kamagra jelly</a>
kamagra 100mg tablets usa 247 pills

Skmbol qorhjm http://propeciahh.com/ propecia online

Vpzixz crmeew http://propeciahh.com/ finasteride 5 mg

Apsckg pwvwks http://vimedx.com/ viagra no prescription

kamagra 100mg 7 tablets
<a href="http://kamagrabax.com/#">kamagra 100 mg</a>
kamagra 100mg tablets usa
<a href="http://kamagrabax.com/">kamagra online</a>
kamagra oral gel

kamagra oral jelly review
<a href="http://kamagrabax.com/#">kamagra online</a>
twoja kamagra pl forum
<a href="http://kamagrabax.com/">kamagra 100 mg</a>
kamagra 100mg oral jelly suppliers indianapolis

kamagra kopen http://kamagrabax.com/ - kamagra 100mg tablets uk to united states <a href="http://kamagrabax.com/">kamagra oral jelly</a> kamagra reviews does work

Srxsyq bwcbtv http://getviagrax.com/ herbal viagra

Toexhw vkihip http://getviagrax.com/ viagra sildenafil

Xssgrm friqaa http://playxgamesx.com/ online casino real money no deposit

Ezcxtg akvzks http://playxgamesx.com/ sugarhouse casino online

Cpswsn hhtfor http://vegasxgame.com/ online slots real money

Vtlimm nrpvbc http://vegasxgame.com/ play online casino real money

« 1 25 26 27 28 29 30 31 »

| Script by Alex