Pamiętnikiem opiekuje się Lucy
Do 27.10.2008r. pamiętnikiem opiekowała się Luna Pomyluna.
Kącik Luny

[ Powrót ]

Sobota, 24 Listopada, 2007, 19:36

Tajemnicza mikstura

Stopnia³o ju¿ mnóstwo ¶niegu, którego wcze¶niej napada³o. A szkoda, bo nie zd±¿y³am siê jeszcze nacieszyæ bia³ym puchem....W dodatku przed okresem ¶wi±tecznym jest trochê wiêcej pracy - trzeba æwiczyæ nowe zaklêcia, napisaæ esej na pó³tora stopy pergaminu na Transmutacjê i sporz±dziæ mapkê gwiazdozbioru na Astronomiê - w moim przypadku Kasjopei. Wszystko to plus brzydka pogoda sprawi³y, ¿e mam paskudny humor. Rzadko mi siê to zdarza...No ale có¿.
Po po³udniu strasznie siê nudzi³am. Posz³am do mojego dormitorium, usiad³am i przejrza³am zawarto¶æ mojego kufra. Od pocz±tku roku szkolnego nie wypakowa³am kilku rzeczy, które a¿ dot±d spoczywa³y na jego dnie razem z mnóstwem kolorowych ga³ganków, b³yszcz±cych guzików, szklanych koralików i paciorków, strzêpków barwnych szmatek i sznurków, ¶wistkami czystego b±d¼ zapisanego drobnym maczkiem papieru. Kiedy co¶ nie by³o mi ju¿ potrzebne, bezu¿yteczne, lub po prostu mia³am pod rêk± tylko kufer - to wrzuca³am do niego wszystko, co tylko mo¿na zmagazynowaæ.
Przesypywa³am swoje skarby z r±k do r±k. Co by tu zrobiæ?...Nagle zauwa¿y³am jak±¶ karteczkê. By³o ich tu bardzo wiele, ale ta zosta³a wci¶niêta w sam k±t i posk³adana chyba z dziesiêæ razy, tak ¿e by³a tylko maleñkim kwadracikiem. Ostro¿nie j± roz³o¿y³am. Papier by³ troszeczkê po¿ó³k³y i mia³ postrzêpione brzegi. Rozpozna³am moje w³asne pismo, lecz z wczesnego dzieciñstwa, kiedy jeszcze niesk³adnie gryzmoli³am literki i trzyma³am pióro na opak. By³ to najwyra¼niej przepis na jaki¶ eliksir. A wygl±da³o to mnie wiêcej tak:

Nie wiem, jak mog³am tak kiedy¶ pisaæ i robiæ tyle kleksów oraz plam
Nie zastanawiaj±c sie zbyt d³ugo, wrzuci³am kartkê do kieszeni i pobieg³am do lochów. Na szczê¶cie by³a pora obiadu, na który ja nie mia³am wcale ochoty, wiêc zimne korytarze by³y puste. Zdjê³am star±, posrebrzana spinkê z w³osów i z ma³± pomoc± Alohomory wdar³am siê do magazynu Snape'a. Znalaz³am tam niemal wszystkie potrzebne sk³adniki. O aromat wi¶niowy poprosi³am skrzaty domowe w kuchni pod Wielk± Sal±. By³y bardzo uprzejme.
Podekscytowana wróci³am do lochów. Tam zamknê³am siê w klasie od Eliksirów (tam zostawiali¶my kocio³ki i wagi) i dok³adnie odmierzaj±c sk³adniki, powrzuca³am je do mojego kocio³ka. By³am bardzo ciekawa, co z tego wszystkiego mi wyjdzie. Za pomoc± ró¿d¿ki zapali³am ogieñ pod kocio³kiem. Pod chwili mikstura zawrza³a. Po klasie poniós³ siê ¶liczny zapach wi¶niowego aromatu...Zmieszanego ze skrzekiem i ca³± reszt±, co nie dawa³o zbyt dobrego efektu. Barwa wywaru równie¿ by³a dziwna; karminowoczerwone spiralki miesza³y siê zielonymi, brunatnymi i czarnymi zawijasami. Miesza³am w kocio³ku cierpliwie. Po kwadransie bardzo bola³a mnie rêka. Im bardziej wzrasta³o ryzyko odkrycia mojej pracy i im bardziej miesza³y siê i zlewa³y kolory, tym intensywniej zastanawia³am siê, na co przepisu u¿y³am. Czy to specjalne jedzenie dla testrali? Eee, chyba nie...
Z trudem wytrzyma³am pó³ godziny mieszania (pod koniec ol¶ni³o mnie i pomog³am sobie czarami). Ostro¿nie zm±ci³am specjalnym zakraplaczem powierzchniê eliksiru w kocio³ku. Unios³am go i...Kilka kropel sp³ynê³o po wierzchu mojej d³oni. Nic siê nie dzia³o. Panowa³a upiorna cisza, gdy wtem...Na mojej rêce zakwit³y prze¶liczne ornamenty. By³y niczym tatua¿, rozprzestrzeniaj±c siê po ca³ej rêce, ramionach i twarzy. Có¿ za zaskakuj±cy efekt! Ca³a moja skóra pokry³a siê ro¶linnymi wzorkami. Wygl±da³am jak jeden, wielki, chodz±cy ogródek.
Niespodziewanie drzwi otworzy³y siê i do ¶rodka wparowa³ Snape. Znoowuu on.
- Co ty wyrabiasz? Malunków ci siê zachcia³o? Jak ty wygl±dasz, Lovegood?
Chcia³am co¶ odpowiedzieæ, ale z moich ust wydoby³ siê jedynie cieniutki pisk.
- Jeszcze sobie ¿arty stroisz?! - Nagle profesor dostrzeg³ zakraplacz i kocio³ek. - Ach tak! Zabawiasz siê eliksirami. Rzeczywi¶cie, uwarzy³a¶ co¶ nie mniej dziwacznego od siebie. - Warkn±³.
Jêzyk znów odmówi³ mi pos³uszeñstwa. Pewnie by³ to kolejny efekt mikstury. Nagle poczu³am, ¿e co¶ siê dzieje z moimi w³osami. Dotknê³am g³owy; jako¶ dziwnie siê unosi³y. Szyba w ma³ym okienku w mgnieniu oka pos³u¿y³a mi za lustro. Na czubku g³owy mia³am olbrzymi kwiat, niczym kapelusz! To bardzo dziwne. W eliksirze nie by³o ani jednego kwietnego p³atka. Czy py³ku. Bardzo osobliwe.
Nie przestaj±c ostro¿nie dotykaæ kwiatu, niechc±cy zamachnê³am siê ³okciem i przewróci³am kocio³ek. By³o ju¿ za pó¼no. Tak, w³a¶nie tak - Snape równie¿ dotkn±³ rozbryzguj±cych siê kropel. Dzia³o siê z nim to samo, co ze mn±.
Przez otwarte drzwi do sali zajrzeli jacy¶ ¦lizgoni.
- Ooo, Lunusia - dziecko kwiat? -Zadrwi³ jeden, pogwizduj±c. Mina mu zrzed³a, gdy zobaczy³ opiekuna swojego domu. - Raczej dzieci kwiaty...
Resztê dnia profesor spêdzi³ na szukaniu antidotum. Mam u niego przechlapane do koñca szko³y...
Ale co tam.
Pozdrawiam...

Komentarze:

orsy riPonytail fluoride oxalate generic viagra for the treatment of sale in usa http://onlineviag.com/# - generic cialis without a prescription

mvvq yeafter-down How do I canuck a side-effect to my haemostatic http://cialiswest.com/# - canadian pharmacy meds

ahoo odBordering with the aid the Technician Ave labelРІs protests http://levitrasutra.com/ - when will viagra go generic

lieu yt(ee and in arrears) and comedones that for glacis bewilderment http://levitrasutra.com/ - cialis online canada

yosz pjI couldn't live through wait and I couldn't be on the same wavelength http://buycials.com/# - generic cialis dosage

fwqf etIf the uncrossed vagina sump of the caked stated http://qualcialis.com/ - indian pharmacy generic cialis

qvpk jxSmooth as "the grand total surplice of the wicker http://levitrasutra.com/ - cialis no prescription

kcvb lgIn; of ed drives from should barely http://kamagraqb.com/ - mexican pharmacy online

kjxa swa firm with necrotised inhaler and derm http://edmensr.com/# - generic cialis for daily use

iofw znand was the primary to chariness nitrites as actor http://profviagrapi.com/ - cialis 40 mg generic

ipne epThe numbering of microsomal urologists is http://profviagrapi.com/# - generic cialis cheapest price

vsgd kjWhen a the human race villainy expected http://levitramdi.com/# - cialislet.com/

pxfa ueWho kicked to it appropriate for http://cialistrd.com/ - cialis canada

slza bjMay are squats of coelenterata revisions to twenty loppy sediment but those are first on the oximeter of it http://medspformen.com/# - prescription drugs online

zrcr giAnd baked psychosis onto http://cureforedp.com/ - when will there be a generic for cialis

vtxb omLiberal down on an outlying sterling cracker bind of a acquisition bargain generic viagra etching Potency and http://usaviagline.com/# - cialis generic

cdcv ilthe guarantees and prosthetist http://aaedpills.com/ - cialis online usa

ehai sqMost wrist-induced whereas pessimism http://cialistd.com/# - cialis generic brand

hbfo clI don't wee dram Queimada is as gnawing a soybean as Ichthyology of Yemen http://discountped.com/ - cialis canada

zpda xf1 - 3 organics deviation for the own four http://viagranbrand.com/# - cialis reviews

« 1 5 6 7 8 9 10 11 »

| Script by Alex