Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamietnik Remusa Lupina!
Pamiętnikiem opiekuje się Syrcia
Do 20 marca 2009r pamiętnikiem opiekowała się K@si@@@
Do 07.07.08 pamiętnik prowadził Nowicjusz Magii
Do grudnia 2007 pamiętnik prowadziłą The Halfblood Princess

[ Powrót ]

Środa, 01 Października, 2008, 18:30

Synonim balu...

Wiem, że krótko, ale mój Wen pojawił się tak szybko jak i szybko się ulotnił. Niestety nie spełniłam jego wymogów xD Szkoda, bo w planach miała dłuuuuuugą notę, a wyszło krócej, niż sądziłam. No, ale przynajmniej wiem co dalej będzie i wiem, że ciąg dalszy pojawi się w przyszłym tygodniu.
Po tej notce możecie stwierdzić, że Remus jest zbyt śmiały. Pozwólcie, że łaskawie to wytłumaczę, zanim przejdziecie do czytania ;-).
To jest pamiętnik (tak jakby ktoś nie zauważył xD). W dialogach jest nieśmiły Remy, ale w opisach się otwiera, bo może powiedzieć to co czuje, myśli. Przelać na papier swoje troski i nie musi się niczego wstydzić. Poza tym potrafi być złośliwy i szczery do bólu xD Każdy ma swoją ciemną stronę, a biedaczek martwi się o przyjaciół. Taki jest kochany Remusek. Cząstka mnie i moje wyobrażenie tej postaci.
No, ale nie będę przedłużac, bo pewnie macie ochotę mnie udusić za wstęp, który nie ogranicza się to trzech linijek xD Musiałam się troszkę rozpisać dla dobra wszystkich. Gaduła ze mnie! Miałam kończyć. Dzięki za komentarze i zapraszam do czytania...








Bal. Samo słowo brzmi niezachęcająco, nie mówiąc już o jego znaczeniu! Z balem jest zawsze więcej kłopotu, niż pożytku, ot co. Przecież muszę znleźć sobie partnerkę, w ogóle to muszę się przełamać i tam pójść. To jasne jak słońce, że każdy chłopak wolałby zostać dormitorium z kolegami lub z dziewczyną... Jeżeli się ją ma. Nawet byłaby świetna okazja do żartu, ale gdzie tu żart jak kryzys nie zażegnany. Syriusz i James wściekli, a Peter cały w skowronkach. Dlaczego? Wyjaśniło się, dlaczego znikał. Zapisał się do klubu gargulkowego ze względu na niejaką Josie Roxon, która wczoraj zapytala się go czy jej potowarzyszy na balu. Jest całkiem ładna. No i wzięła sprawy w swoje ręce, a nie wypierała się uczucia. Vanessa tak nie może! Podczas wspólnych godzin w bibliotece tyle razy chciałem ją zaprosić, ale błękit jej oczy mnie rozpraszał albo wparowywała Dorcas, z którą mam ostatnio dużo do czynienia. Wcześniej nie widywałem jej z powodu chłopaków, bo oni Ślizgonów nie lubią. Teraz Dor jest wesolutka, ale co będzie jak się pogodzą? Polubiłem ją. Ogólnie to spędzam więcej czasu z dziewczynami.
No i trwają te durne wybory. Rogacz, Łapa mają mnóstwo plakatów i zatrudnili młodszych uczniów do reklamy! Lilly też ma trochę plakatów, a ja? Zrobiłem tylko jeden i na dodatek ten obowiązkowy. Nie chciałem, ale McGonngal wygłosiła długą, nudną mowę, która pochłoniła pół godziny mojego cennego życia, więc się poddałem i wykonałem polecenie. Vanessa też ma tylko jeden plakat, bo mówiąc szczerze pozostałe są tak jakby "nielegalne" z tego względu, iż jest tylko jedno miejsce przeznaczone na takie sprawy, a jest to tablica ogłoszeń w pokoju wspólnym. Tylko, że plakaty wiszą w całej szkole! Żal. Naprawdę dla mnie to idotyczne? Po co tylem wysiłku? Po co marnować czas, który można przeznaczyć do uczenia się, a zarazem poprawiania swojej marnej reputacji (mówię ogólnie). Dlatego nie cierpię takich zabaw! Bal to synonim męki, niepotrzebnego zamieszania. Do jasnej ciasnej po co to wszystko? Żeby potańczyć (a raczje pokołysać się) przez kilka godzin do Bacha? Przecież do Bacha nawet się tańczyć nie da, chociaż był pierwszym kompozytorem w barkoku komponującym muzykę... hm... odważną, jak na tamte czasy, ale to nie zmienia faktu, że to BACH, a w życiu nie widziałem, żeby ktoś tańczył do (przypuśćmy) Ave Maria albo jekiegoś polifonicznego preludium! No, ale się rozpisałem o mugolskiej muzyce. Nie w tym rzecz, ale chyba jasno się wyraziłem? Nie? Uważam to za stratę czasu, ot co i nie zdziwiłbym się, gdbym "tajemniczo" nie pojawił się na balu, nawet za cenę kolejnego kazania McGonnagal. Lubię ją, ale nie cierpię balów, bo... tak do tego zmierzam. Cały czas oszukuję siebie, bo najzwyczajniej na świecie nie umiem tańczyć!!!

*** *** ***

- Remusie... - zaśpiewała Vanessa.
Słyszałem ją, ale tak niewyraźnie. W ogóle to bardzo się zamyśliłem, bo... no... To wszystko co się stało. Jestem tchórzem, bo nie umiem jej powiedzieć prawdy i przyjaciel ze mnie żadne, jeżeli do tej pory nie umiem pogodzić Rogacza i Łapy, no i się do nich nie odzywam, a zdaję sobie sprawę, że potrzebują mnie obydwoje. Bardzo opuściłem się w nauce, ale zwyczajnie nie daję rady.
- Co?
Byłem taki zmęczony, że prawie zasnąłem, ale Nessa mnie rozbudziła i całe szczęście, bo inaczej poplamiłbym atramentem mapę nieba na astronomię. No i napisałem Jowisz przy Saturnie! Masakryczna masakra.
- Kurczę Jowisz to nie Saturn! - opamiętałem się chwytając pióro i zamazując błąd.
Vanessa spojrzała wymownie w sufit i zaraz zlikwidowała różdżką tego "Jowisza".
- Ktoś tu jest dzisiaj nieprzytomny. Wiesz co Remy? To nie ma sensu. Jesteś zmęczony i źle wyglądasz. Zrobię to za ciebie. - onznajmiła. - Idź do dormitorium i się porządnie prześpij!
- Dzięki Nesso. Kochana jesteś. - powiedziałem, uśmiechając się blado.
Rzeczywiście czułem się fatalnie. Zastanawiałem się czy nie wybrać się do pani Pomfrey, ale to pewnie zywkłe zmęczenie.
- Ach. - Vanessa zarumieniła się. - Ty też jesteś kochany.
Spakowałem książki do torby, oczywiście mapę zostawiłem. Chwyciłem porysowane pergaminy, przy czym rozlałem butelkę atrmentu. Szybko wyciągnąłem różdżkę i zlikwidowałem kałużę granatowej mazi. Uśmiechnąłem się do Nessy i już miałem wyjść, ale coś mnie powstrzymało.
- Vanessa? - zapytałem.
- Tak?
-Niedługo jest bal i... jeżeli chcesz to możemy... no... razem iść.
Dziewczyna uśmiechnęła się.
- No... Myślałam, że nie chcesz iść. - rzekła.
Pownie wzięła na serio to co mówiłem po mowie McGonnagal. Użyłem kilka niemiłych słów i mogłem coś napomknąć o tym, ze nie mam zamiaru iść, ale... Muszę.
- Ach tamto... Zły humor. Nie przepadam za balami, ale jeżeli... No ty ze mną pójdziesz.
- Jasne. - odparła rozpromieniona. - Spotkamy się piętnaście minut przed? Zresztą. Jeszcze dużo czasu.
Kiwnąłem głową. Poczułem ulgę.
Jeden problem z głowy, ale co z... chłopakami? No właśnie, przecież muszę ich pogodzić. Nawet nie wiem jak, chociaż... Po co podstęp? Trzeba działać z głową i wykorzystywać swoje umiejętności. Tak powiada mama i sądze, że ma rację.

*** *** ***


Kochany Remy!
Moje opowiadania nie są tak ciekawe jak to co się dzieje w Hogwarcie, chociaż Durmstrang jest niesamowity! Nie uwierzysz, ale dostałam się do szkolnej drużyny hokeja. Na dodatek chodzimy tu regularnie na narty! Czad.
No, jednak jest o czym opowiadać. Nauczyciele są fajni, no może poza rpofesor Goodnight. Zabawne nazwisko? Tylko, że ona nie jest dobra, ani nie porównałabym ją z nocą. Prędzej z żmiją.
No, ale co do ciebie. Nie martw się! Chłopcy są grzeczni i napewno się pogodzą, a ty nie musisz się obwiniać. Twoje wątpliwości związane z Vanessą są bezpodstawne. Ona cię kocha, a ty ją i naprawdę bez sensu jest granie w grę "Ty zrób pierwszy krok". Powiem ci szczerze, że dziewczyny zazwyczaj pierwszego kroku nie robią, a już napewno Nessa do takich nie należy. Ona jest nieśmiała, no i niestety ty też.
James się zakochał w Lilly? Żadna nowość wiedziałam to od początku i mu wierzyłam! Ci dwoje są jednością.
Szkoda, że Huncwoci są nieaktywni, bo z chęcią posłuchałabym kolejnej zwariowanej opowieści. Widzisz perspektywa referatu z Histori Magii (przedmiotu Goodnight) nie jest kusząca, zwłaszcza jeżeli ma być on o buntach goblinów. Siedem stóp!!! Czasami się zastanawiam czy wszyscy nauczyciele HM są tacy nudni i zawsze mówią o jednym: buntach goblinów. No, ale Binns był przynajmniej nie był tak surowy... Tęsknie za nim, bo mojej profesorki mam dość.
Tęsknię też za tobą i pozdrawiam.


Juli




PS Pozdrów ode mnie Lilly, Syriusza, James'a no i Peter'a! Vanessę też.





Taka wiadomość przyleciała dzisiaj wraz z Ariel. Juli jest szczęśliwa i ja się cieszę. Przez pierwsze dni nie mogła się odnaleźć, co wywnioskowałem z jej listów. No i rada co do Vanessy już nieważna. Muszę szybko odpisać...



Juli!
Na domiar złego zorganizowali bal z okazji 950-lecia szkoły. Wiesz co? Idę z Vanessą. I startuję w durnych wyborach. Wyborach na parę, która zatańczy pierwszy taniec (z każdego domu jedna). No i szansa udziału w konkursie na królową i króla balu, ale to beznadzieja, bo każdy dom zagłosuje na swojego reprezentanta.
Lilly, James i Syriusz też startują. Nawet Peter! Rogacz i Łapa ostro rywalizują, a ja? Nie odzywam się do nich. Muszę od tego odpocząć. Mam dosyć ich sprzeczek! Naprawdę tęsknie za harmonią.
James zakochany... Wiesz to takie oczywiste nie było, ale teraz jest bardzo przybity (z Lilly też się pokłócił). Wyjaśniła się sprawa Peter'a... Ona ma dziewczynę! Peter! Jako jedyny z nas. Nie mogłem na początku uwierzyć.
Naprawdę cieszę się, że się odnalazłaś. No i ten cały hokej to podobno jest super. Współczuje nauczycielki, ale wiesz co? Lekcje Binnsa zrobiły się nawet ciekawe (omówiliśmu już wszystko o buntach, nawet to co na studiach historycznych!). Piszemy referaty, głównie mówimy o histori szkoły, ale też w planie mamy kilka fajnych biografii. Nie może być źle. A teraz powiedz szczerze czy znalazłaś tam kogoś sobie? Nie na serio, jeżeli nie chcesz to nie odpowiadaj, ale ty wiesz o Vanessie to wypada mi też coś powiedzieć!
Pozdrawiam serdecznie


Remus


PS A z nauką jak tam?

Komentarze:


Parvati Patil
Czwartek, 02 Października, 2008, 19:27

Droga K@siu, notka wspaniała. Rewelacyjnie napisana, pełna uczuć Remusa, ładnych opisów i bardzo wciągająca. Mogłoby być trochę więcej akcji, ale nie nalegam, bo wiem, że jest to pamiętnik, a w końcu w pamiętniku nie każdy wpis musi być z bardzo dużą ilością akcji, prawda? Muszę przyznać, że masz bardzo dobry styl. Piszesz bardzo poprawnie, jeśli chodzi o gramatykę (zauważyłam tylko jeden błąd: w czasowniku pierwszej osoby licz. poj. piszesz „e” na końcu zamiast „ę”- zauważyłam Twoje „sądze”) , ortografię i interpunkcję. Nie wiem, czy Ty też to masz, ale gdy widzę notkę, napisaną poprawnie, od razu lepiej mi się ją czyta;-)
Gratuluję udanej notki i z niecierpliwością czekam na kolejną
Parvati:*
P.S. Zapraszam do Wiktora Kruma-> nowa notka:)

 


Marta G/ZKP
Piątek, 03 Października, 2008, 08:58

Wiesz co... ja nie wiem, co powiedzieć. Kurczę, zatkało mnie! Po pierwsze, przez Twój przepiękny komentarz, za który Ci gorąco dziękuję :)*), po drugie przez ten wpis! Zawsze potrafisz mnie zaskoczyć swoim talentem, Kasiu... Doskonałe ujęcie uczuć Remusa, fenomenalnie napisane listy, szczera i prawdziwa rozmowa z Nessą, prawie bezbłędnie (raz czy dwa zabrakło przecinka, lub literki) - co tu dużo mówić, notka jest wybitna. Mówię to z głębi serca i cieszę się, że Ty prowadzisz ten pamiętnik. Potrafisz tak fajnie oddać charakter i wrażliwość Remusa, sprawiasz, że jego postać staje się pełniejsza, a to naprawdę coś fantastycznego. Pozdrawiam Cię cieplutko i jeszcze raz ściskam serdecznie za komentarz u Severusa!
P.S. Też lubię Nelly i tę piosenkę i też uważam, że jest cholernie smutna :D
Buziaki!

 


Lily
Piątek, 03 Października, 2008, 18:01

Fantastyczna jest ta notka:)
Remy się zakocahał <jupi>:D
I kiedy chuncwoci się pogodzą, bo trochę brakuje ich żartów:D
Pozdrawiam;*

 


Ann-Britt/ZKP
Piątek, 03 Października, 2008, 18:29

Notka świetna, napisana dobrym stylem i bardzo mi się ogólnie mówiąc podobało.
Remus i Vanessa - ciekawe co z tego wyniknie. No i nie mogę się doczekać na Twój opis tego całego balu! Pozytywnie mnie nastoiłaś i bardzo Ci za to dziękuję, bo właśnie miałam złapać lekkiego doła :D
Cóż więcej? Jak zauważyły poprzedniczki,prawie bezbłędnie gramatycznie i bardzo profesjonalnie pod względem opisów i innych tego typu rzeczy. To była jedna z najlepszych (jeśli nie najlepsza) Twoich notek.
Pozdrowienia!;*

 


Marta G/ZKP
Piątek, 03 Października, 2008, 19:28

Kasiu, wiem, że chodziło też o tytuł :D

 


Tit@
Piątek, 03 Października, 2008, 23:45

Naprawdę świetna notka. Peter znalazł dziewczynę - a to dobre! Tylko dziwi mnie to, że kłótnia Jamesa i Syrcia tak się ciągnie i strasznie brakuje mi tych żartów Huncwotów. Ale za to ta akcja z Nessą - tak, ciekawe, co z tego będzie.

 


K@
Sobota, 04 Października, 2008, 22:23

Narazie tylko dwie notki są skłócenie, ale przyszłą notką was zaskoczę... Pytani brzmi: Kiedy ona się pojawi? Gdybym ja wiedziała. Czasu mam malutko, ale pocieszę was, że wiem jak to wszystko opisać i napisałam już 1/4. ;D
Tak więc tydzień niecały i coś wstawię.
Żartów wam brakuje? Mi też, ale jakoś tak mi nie pasuje w jednej notce skłócić ich w drugiej sprawić, aby się pogodzili. Dla mnie to za sztuczne, a ja nie cierpię wszystkiego co sztuczne <zwłaszcza pisaniu, np. uczucia>
No, ale nie będę się rozpisywać.



PS Cieszę się, że się podoba. Wasze komentarze mobilizują mnie bardzo do pisania i chciałabym, aby nigdy was nie zabrakło!

 


K@si@@@
Sobota, 04 Października, 2008, 22:24

To ja, K@si@@@. Coś mi się nick nie pojawił xD

 


hermiona18
Niedziela, 05 Października, 2008, 20:06

No K@siu, notkav fajna,ładnie opisana, uczucia Remusa są fajnie opisane.Nie znałam go od tej strony.Ciekawe co bedzie? Mam nadzieje, że mnie zaskoczysz następną notka.

 


Sol Angelika
Niedziela, 05 Października, 2008, 20:21

K@asiu, jest super! Doskonale wczuwasz się w postać Remusa, pamiętając jednak o Huncwockim myśleniu, i to tak strasznie wciąga! Wybitny! Genialny! Jakieś skargi?
Buźki:D

 


armatka
Wtorek, 07 Października, 2008, 14:17

Fajna nocia, ale nie mogę doczekać się pogodzenia chłopaków. Zauważyłam "1" błąd:D
Oprócz tago naprawdę spoko:)
Buśśśki:*

 


K@si@@@
Czwartek, 09 Października, 2008, 15:29

Dzięki, dzięki za komentarze :* Dopiero teraz dostrzegłam, że mój pamiętnik jest szczęśliwy, bo przejęłam go 07.07. :)

 


Ann
Czwartek, 09 Października, 2008, 15:42

A po wena, to do M. :D

 


K@si@@@
Piątek, 10 Października, 2008, 14:47

Wena mam. Tylko jakoś go trzeba popędzić. :D

 


Arwena E. B.
Sobota, 11 Października, 2008, 13:04

W popędzaniu Wena M., też jest niezła ;).
Co do notki, już kiedyś ją komentowałam, ale komentarz się nie chciał wysłać, a ja straciłam cierpliwość :P, ale wracając do tematu... xD.
Twój Remus robi wrażenie, inteligentny, miły, trochę nieśmiały, taki jakiego sobie go wyobrażałam w młodości. Poza tym, potrafisz się wczuć w inne postacie, a to duży plus. Chociaż muszę powiedzieć, że czegoś mi brakuje. Remus, owszem jest nastolatkiem, ale chce przypomnieć, że bardzo dojrzałym, a ja bym chciała poczytać o jego strachu związanym z tym, że jest wilkołakiem. Chciałbym przeczytać o refleksjach i lęku przed przyszłością, związaną z życiem jako wilkołak, oczywiście, że on nie myśli o tym cały czas, ale wydaje mi się, że od czasu do czasu, na pewno myśli o sobie z obrzydzeniem.
Twój styl i pomysły, oczywiście bardzo mi się podobają, ale brakuje mi właśnie Remusa - wilkołaka.
I czekam na notę Kaś! ;)

 


Diana0512(ZKP)
Niedziela, 12 Października, 2008, 14:14

Och... nawet nie wiedziałam, że już norka powstała ;D Jak zwykle świetna, oryginalna i zaskakująca ;]
Fajnego stworzyłaś Remusa, ale byłabym szczęśliwsza, gdybyś dodała tego oryginalnego ;P
Proszę;>

 


K@si@@@
Poniedziałek, 13 Października, 2008, 21:38

Ja i te moje obietnice. Przepraszam.
Nie mam weny. Utraciłam ją, ultniła się. Nie mam pojęcia. Po prostu mam mały kryzys. Muszę uporządkować ( a raczej pomóc uporządkować ) pewna sprawy w ZKP. Ale obiecuję, że napiszę jeszcze w tym miesiącu. Tylko mogę wam obiecać.


Arweno Remy - wilkołak był. Na następnego czekaj. Pełnia będzie po balu. Na początku listopada (u Remusa).

 


Lea
Środa, 15 Października, 2008, 20:37

No i ja też bym sobie poczytała o Remusie w roli wilkołaka. Ten strach... Mam nadzieję, że nie zrobisz z tego nie tandetnego, ale coś co czyta się z napięciem.
A co do noty to całkiem nieźle. Piszesz na dobrym poziomie i większych błędów nie zauważyłam. Pogubiłaś kilka przecinków. Podobał mi się wstęp. Plus za dużo opisów, ale ja oczekuję czegoś lepszego. Stopniowo się rozwijasz i pokazujesz swój talent i ja pragnę więcej. Postaraj się o nowe, ciekawe wątki (jeżeli skończysz te, chociaż proponuję tzw. "przeplatankę"*) do tego szczypta opisów i dużo realnych uczuć i masz notę wspaniałą.
I wstawiam ci... Hm... P+. Nie wstawię W, bo chcę cię zmobilizować. :) Podła bestia ze mnie, wiem.





* jeden wątek przeplata się z drugim. Są one ze sobą bezpośrednio związane lub mało mają ze sobą wspólnego. Narazie mało tego widać w twoich wpisach, ale jest coraz więcej tych wątków i ciekawych zwrotów akcji.

 
Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki