Pamiętnikiem opiekuje się Meg

[ Powrót ]

Wtorek, 05 Czerwca, 2007, 06:00

17.Nocny szlaban u Snape'a cz. II

Witajcie! Zostawiam was z drug± czê¶ci± losów Dracona i Pansy w czasie szlabanu u Snape'a w Izbie Pamiêci. Nalio,dziêkujê za sugestie! Pauliina, a to ciekawe, bo w³a¶nie w tym momencie, w jakim jest My¶lodsiewnia i Pamiêtnik s±dzi³am, ¿e notki z Pamiêtnika wydadz± siê fajniejszeKomentujcie!
***
Poczu³em ciarki na plecach, ale zaraz w duszy parskn±³em ¶miechem. „Zg³upia³e¶ chyba, ¿eby baæ siê pustej sali, w dodatku gdy masz ze sob± dziewczynê i ¶wiecê”, pomy¶la³em i odwa¿nie zbli¿y³em siê do Pansy. Zorientowa³em siê, co chce zrobiæ. W duchu nie s±dzi³em, ¿eby to mia³o co¶ daæ, ale na b³êdach cz³owiek siê uczy, poza tym mieli¶my du¿o czasu i nie by³o wcale tak pó¼no.
-Spróbujmy pomy¶leæ…która ¶ciana graniczy…przynajmniej powinna…ze ¶cian± korytarza na trzecim piêtrze. Na niej powinny byæ drzwi.- szepnê³a, okrêcaj±c siê jak fryga i klucz±c miêdzy p³askimi gablotkami, pe³nymi drogocenno¶ci. Podesz³a do ciemnej ¶ciany, o¶wietli³a j± i przesz³a ko³o niej, ale nie znalaz³a ¿adnych drzwi.. Obejrza³em nastêpne ¶ciany, ale na ¿adnej nie by³o ¶ladu jakiegokolwiek wej¶cia.
-Nawet drzwi usunêli?- zapyta³em z pow±tpiewaniem –Musieli mieæ niez³y powód…
-Usun±æ drzwi: niekoniecznie, trudno potem je wstawiæ, zw³aszcza je¶li s± magiczne…ale mo¿na zaczarowaæ je tak, ¿e s± niewidoczne…tak samo jak Hogwart dla mugoli.- powiedzia³a nieco g³o¶niej. –Mo¿e po prostu w takiej sytuacji…zastanówmy siê na sucho, gdzie jest korytarz.
-Zakazany?- spyta³em szybko, bo od razu o tym pomy¶la³em.- Moim zdaniem ¶ciana korytarza jest tutaj.- pokaza³em w³a¶ciwy blok a Pansy podesz³a do niego. Spojrza³a na niego z uwag±.
- Szkoda, ¿e nie wiemy, jak szeroki jest …
- Co nie zmienia faktu, ¿e co¶, co w nim trzyma Dumbel, sprawi³o, ¿e musieli zamkn±æ pobliskie przej¶cie do Sali Orderów.-zauwa¿y³em, krêc±c siê bez celu po sali.
- Ale gdyby¶my wiedzieli, jakie ma rozmiary, mogliby¶my przypuszczaæ, co to jest.- wywnioskowa³a, k³ad±c w zamy¶leniu palec na ustach.-A tak, to nie wiemy nic. No dobra, chyba nic ju¿ nie wymy¶limy tutaj, jak s±dzisz?
- Chyba nie…chocia¿…-przy³o¿y³em ucho do ¶ciany, która w moim mniemaniu graniczy³a z tajemniczym korytarzem i nas³uchiwa³em przez kilka sekund z uwag±. Poza tym, ¿e ¶ciana by³a lodowata i g³ucha, nie stwierdzi³em nic. Pansy machnê³a rêk± i zaproponowa³a powrót do pracy. Minê³y dwie godziny szlabanu, a zaledwie skoñczyli¶my wspólnymi si³ami jedn± komnatê. Zabrali¶my siê znów do roboty, znu¿eni i lekko rozczarowani, ale odka¿ali¶my bez ustanku i uda³o nam siê przelecieæ trzy czwarte kolejnej sali do pó³nocy. Wtedy zjawi³ siê Filch, tym razem w brudnym szlafroku w co¶, co na pewno dwadzie¶cia lat temu by³o kwiatkami, ¿eby nas skontrolowaæ. Kaza³ nam zrobiæ jeszcze jedn± salê, na szczê¶cie by³a to Sala Orderów, a ona jest troszkê mniejsza od pozosta³ych, i zwijaæ siê do ³ó¿ek. Ca³e szczê¶cie, do trzeciej wyrobili¶my siê. Oboje ledwo trzymali¶my siê na nogach, ale nie musieli¶my odrabiaæ szlabanu nastêpnego dnia, a podobno wiêkszo¶æ ludzi u Snape’a nie wyrabia w ci±gu jednej nocy i przeci±ga im siê to wszystko na ca³y tydzieñ. Koñczê na teraz, minê³o drugie ¶niadanie, muszê i¶æ na najnudniejsze zajêcia na ¶wiecie, Historiê Magii, mimo ¿e potwornie chce mi siê spaæ.

Komentarze:

Supcio...tylko czego¶ nie rozumiem dlaczego oni nie znale¼li drzwi skoro Harry znalaz³? chyba czego¶ nie doczytalam Ale pozatym to ¶wietna notka

Super! I dziêki ¿e mnie uwzglêdni³a¶!!

| Script by Alex