Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Meg

[ Powrót ]

Środa, 15 Sierpnia, 2007, 06:00

22. Rozważania na temat tajemnicy Zakazanego Korytarza i trochę o smokach...

Witam! Zapraszam do 22. wpisu z pamiętnika Dracona Malfoya. Mam nadzieję, że Wam się spodoba: zapraszam także do przeczytania i skomentowania notki w Myślodsiewni Secerusa oraz na moim nowym blogu. Co do Twojego pytania, Zielu, komentarze znikły, bo notka była dodana pomyłkowo w złym dziale. Aby dodac ja poprawnie, musiałam usunąć ją z Myślodsiewni razem z komentarzami-jak zwykle.
~~~~
Robi się coraz zimniej, liście lecą z drzew w parku tak gęsto, że Filch, miast wystawać pod zakazanym korytarzem musi przynajmniej kilka godzin dziennie zamiatać i unicestwiać je, byśmy nie utonęli w morzu czerwieniejącego listowia. Zbliża się połowa listopada zresztą :-P.
Mamy strasznie dużo nauki L ale jakoś daję radę. Nie przepadam specjalnie za biblioteką ze względu na tą Sępopodobną bibliotekarkę ale Pansy zmusiła mnie ostatnio, żebym spędził tam z nią przeszło trzy godziny (z Pansy :-D, nie tą…) bo musieliśmy oboje odwalić referaty na eliksiry no i pogadać spokojnie o emocjach ostatnich dni. Aż trudno uwierzyć, ale od spotkania Pansy z Flintem minął prawie okrąglutki tydzień a do tej pory nie mieliśmy czasu by o tym pogadać na spokojnie, dlatego też zgodziłem się łaskawie na wizytę w bibliotece.
Pansy poszła załatwiać jakieś książki od Pince (ja tam i tak podpierałem się podstawami, bo z eliksirów i tak będę miał P, tak mi wychodzi z ocen a tak poza tym, to gdybym dostał coś niższego, Snape i ojciec zatorturowaliby mnie a śmierć :-P) a ja wyruszyłem na poszukiwanie wolnego stolika. Zdobyłem go w miarę szybko, wyganiając jakichś pierwszaków i strasząc ich, że jeśli nie znikną mi z oczu w ciągu najbliższej sekundy, to wrzucę im do toreb trochę marynowanych odchodów szczura…;-)…także kiedy Pansy nadeszła, dźwigając ze trzy tomy, miała już miejsce, żeby je zrzucić. Zerknąłem na nią znad pergaminu, który rozkładałem i powiedziałem potępieńczo:
-Wyglądałaś jak bez mała Święta Granger z tymi tomami…po co ci to? Wiesz, ile jest o eliksirach halucynogennych w Księdze najpotężniejszych mikstur Nowej Ery?
-Zamknij się, dobrze?- poprosiła przejmie, siadając z ulgą na krześle i ocierając czoło. –To o psach i smokach…różne niebezpieczne zwierzątka, rozumiesz?
-Rozumiem…ale nie kapuję, o co ci chodzi z psem…przecież ani go nie widziałaś, ani nie wiesz, po co tam jest a jak niby ma nam pomóc jakaś encyklopedia w dowiedzeniu się czegoś więcej o tej tajemniczej sprawie? No i nie zapominaj, że miałaś opowiedzieć mi o tym, co powiedział ci Flint.
-Och, dobrze. Powiedziałam mu, co już wiemy: że korytarz jest na tyle niebezpieczny, że zlikwidowano sąsiadujące z drzwiami wejście do Galerii Portretów z Izby Pamięci i że nawet duchy boją się tam zapuszczać a w środku jest jakiś groźny pies. Ten kumpel Marcusa ani sam Marcus nie znaleźli nic na nieprzenikalność ani nic i też nie wiedzą, jak się tam dostać, bo zaklęcie pieczętujące drzwi musi być bardzo solidne, ale ten kumpel…
-Może powiedz, jak mu na imię, bo będzie wygodniej.- wtrąciłem.
-Howard…no i Howard uważa, iż bardzo możliwe, że to jest to samo zaklęcie, którym nauczyciele pieczętują swoje gabinety, podobno jest bardzo silne i trudne do złamania dla ucznia w naszym wieku, przerabiał to na zaklęciach, Flitwickowi kiedyś się wyrwało, że ich siła jest równa połowie klątwy.
-No dobra, a czy oni znają to zaklęcie?
-Nie, oczywiście, że nie ale to nie jest takie trudne wg nich; łamacze uroków potrafią sobie z tym poradzić w sekundę tyle że żadnego nie znamy…oni wpadli na coś jeszcze innego. Uważają, że skoro zamknięto wyjście z Galerii, które było blisko korytarza, to wyłącznie ze względu na psa, który musi być naprawdę wielki. Pewnie bali się, żeby nie wywalił ściany, jak się będzie miotał czy coś w tym stylu…-wzruszyła ramionami.- Howard myśli, że może warto poszukać hodowli takich olbrzymich psów, ten na pewno jest stróżujący i to nie tylko pilnuje, aby nikt niepożądany tam nie wlazł ale także tego czegoś, co jest tam ukryte.
-Co? Powtórz raz jeszcze, bo pogubiłem się.- przeciąłem dłonią powietrze, bo zakręciło mi się w głowie od natłoku informacji- jednocześnie przepisywałem spory ustęp z Księgi najpotężniejszych mikstur Nowej Ery i pomyliłem się. Pansy odetchnęła głęboko i powiedziała dość poważnie, jak na nią:
-To oznacza Draco, że ten pies pilnuje czegoś, co jest tam ukryte…a nie sądzę, by było to za nim, korytarz jest za mały na to, a poza tym, skoro w obawie przed psem usunięto wejście to co dopiero jakąkolwiek szafkę czy coś takiego, w której mogłoby być to coś ukryte. Howard podejrzewa, że w podłodze jest klapa a pod nią schowek.
Poczułem się z lekka odurzony tą informacją. Nie no, spodziewaliśmy się przecież, że pies pilnuje czegoś ale jakoś ta klapa i to wszystko trochę mnie zaskoczyło.
-Howard powiedział ci to wszystko?- spytałem podejrzliwie i przerywając pisanie.
-Taa…to znaczy, myślał przy mnie na gorąco…ja mu podpowiadałam a on każdy mój pomysł brał za dobrą monetę no i masz taką hipotezę.
Pansy siedziała niby spokojnie ale coś w jej oczach sprawiło, że spytałem znowu, tym razem patrząc coraz podejrzliwiej i z rozbawieniem:
-On ci się podoba?
-Coś ty!- żachnęła się, ale pokręciła się na krześle. –To kompletny bałwan, myśli, że jak ma dwa metry wzrostu, czarne kłaki i opaleniznę śródziemnomorską plus znane nazwisko, to wszystkie na niego lecą…ale nie przeczę, że jest interesujący. Poza tym, to intelektualista.
-Intelektualista.- powtórzyłem drwiąco, ale zaraz dałem jej spokój bo mijał nas Potter ze swoją świtą i chciałem im powiedzieć coś do słuchu:
-Hej, Potter…wszystko wiem o t y m!- mówiąc cicho do niego, uśmiechnąłem się złośliwie, ale on tylko spojrzał na mnie ze złością a zamiast niego to Granger mi dopiekła, mówiąc oschle:
-Spadaj, Malfoy, lepiej zajmij się poszukaniem wyjścia …tak dawno cię tu nie było, że jeszcze zapomnisz drogi do niego.
-Myślę, że będzie z tym mały kłopot: wystarczy iść w przeciwną stronę do tej, w której będzie śmierdzieć szlamem na kilometr.- odciąłem się chłodno na co Pansy wybuchła cicho śmiechem. Gryfoni zatrzęśli się z wściekłości, Weasley już-już chciał się na mnie rzucić, ale jak zwykle powstrzymali go „przyjaciele”, mówiąc:
-Zostaw go, niech sobie gada…nie będziesz się chyba zniżał do jego poziomu?
Odeszli szybko, oglądając się na mnie i ciskając z oczu błyskawice. Zawołałem za nimi, gdy wchodzili między półki, odkurzane właśnie przez Pince:
-Lepiej zniżać się do mojego niż do waszego, bo od was nie można już być gorszym!
-To było niezłe!- Pansy wybuchła śmiechem na całego, wertując wolno Najgroźniejsze kazusy w świecie magizoologii -Zakład, że tak naprawdę są przerażeni, że wydasz Hagrida…inaczej już powinieneś mieć rozwalony nos
-Nie zrobiliby nic, w pobliżu jest facetka…a co do Hagrida: poczekamy i zobaczymy, aż ten smok spali mu chałupę a potem szkołę.- powiedziałem mściwie, a potem wróciłem do pisania, bo rozluźniłem się już na tyle, by móc podzielić uwagę. Pisząc szybko, zainteresowałem się: – A konkretnie czego szukasz w tych Kazusach?
-Regulacji przepisów o smokach oraz o możliwościach małego smoczyska.- odparła natychmiast, czytając z uwagą jedną z pożółkłych stron.- Myślałam o wysłaniu anonimu do dyrektora, w którym zawiadamialibyśmy, że wiemy, iż jeden z pracowników przetrzymuje smoka…wyobrażasz sobie, co by była za afera?
-Wiesz jak to jest, zaraz zażądaliby dowodów a my nic nie mamy, jeszcze by mi wmówili, że mam halucynacje.- rzuciłem z powątpiewaniem i żalem, bo sama idea była fajna. -Poza tym, nie mogę się ujawnić.
-Moja mama mówi, że ze stu podejrzeń nigdy nie złoży się jednego dowodu…ale przecież dowody można skombinować.- uśmiechnęła się w taki sposób, że od razu było wiadomo, co się święci :-P
-Nie wiedziałem, że masz taką żyłkę do knucia.- rzuciłem z uśmieszkiem.- Co ci chodzi po głowie, Pansy?
Pansy zamknęła książkę i w zapale przysunęła się bliżej mnie. Powiedziała z entuzjazmem:
-W lochach Snape trzyma wiele składników, na pewno ma smoczą krew, wiesz przecież, jaką ma wartość dla czarodziejów… no i gdybyś np. ty rozwalił sobie rękę i obsmarował dokoła rany krwią smoka, a potem poleciał na skargę, poskutkowałoby od razu, rozumiesz: nielegalnie przechowywany w szkole smok atakuje jednego z uczniów. Pal licho, że nabawiłbyś się zakażenia, bo nie wiadomo, co to za potwora, ale dla takiej sprawy! No chyba że naprawdę ci to nie odpowiada, można zrobić zdjęcia, też nieźle.
-Pansy, to się nie uda, to jest zdjęcia może i tak…ale co do krwi… przecież gdybym nawet rozciął sobie ramię i obsmarował je smoczą krwią, Hagrid zaprzeczy, że byłem w jego chacie przy tym całym smoku bo założę się, że samego go nie zostawia więc automatycznie już byłbym podważony.
-Kiedyś przecież musi wyjść ze swojej chatki chociażby za potrzebą.- zauważyła błyskotliwie a ja parsknąłem śmiechem i znowu poplamiłem pergamin.
-Możesz przestać mnie rozśmieszać? Właśnie zrobiłem kleksa po raz czwarty.- syknąłem z udaną złością i wyjąłem różdżkę, by odczyścić pracę.- I weź się lepiej za swój referat, bo jak na razie jesteś w tyle o pół rolki.
-Ja przynajmniej nie zrzynam żywcem z książki.- zganiła mnie.- Wiesz, że Snape jest wymagający i ceni wkład własny.
-A czy ja spisuję słowo w słowo? Ja tylko…ekhem…cytuję.- wyjaśniłem, patrząc na rolkę z perspektywy. –Tu jest więcej mojego wkładu niż zerżniętych ustępów, wierz mi.
-Ja ci wierzę ale wątpię, czy Snape to przyjmie na P.- zaśmiała się krótko i wyjęła podręcznik.- Dobra, przemyśl tylko moją propozycję a ja postaram się dogonić ciebie w pracy domowej.
Z tymi słowy rozłożyła przed sobą rolkę pergaminu, wyjęła pióro oraz kałamarz i przystąpiła do pisania. Jej pismo było całkiem schludne, czytelne ale eleganckie i lekkie. Chwilę obserwowałem, jak pisze zdania wstępu, a potem wróciłem do swojego referatu. Te eliksiry halucynogenne nawet nie były takie złe jako temat pracy…przeciwnie, dosyć mnie to wciągnęło więc pozwoliłem myślom biec dowolnie obranym torem a sam poświęciłem się pracy. Pracowaliśmy około godziny w milczeniu, czasem tylko zadając sobie nawzajem pytania związane z referatem.
W pewnej chwili Pansy odłożyła pióro i oparła się wygodniej na krześle, patrząc w zamyśleniu w nicość.
-Co jest?- zapytałem, unosząc wzrok znad papieru na tyle długo, na ile było to konieczne do wyrażenia niepokoju.
-Nic, nic…tak sobie myślę…ale to chyba niemożliwe…nie, to po prostu absurdalne.
-Możesz jaśniej?
-Pamiętasz to włamanie do Gringotta na samym początku roku?- spojrzała na mnie badawczo i pochyliła się nad stołem.
-Masz na myśli początek roku szkolnego i włamanie do tajnej krypty, w którym…? –zmarszczyłem brwi i odłożyłem pióro.
-…sprawcy nie ujęto a właściciel krypty opróżnił ją wcześniej.- dokończyła za mnie. Rozejrzałem się krótko i spytałem ciszej:
-Myślisz, że to, co było w krypcie…jest teraz w Hogwarcie? W zakazanym korytarzu na trzecim piętrze?
Spojrzeliśmy na siebie z zastanowieniem. To, co powiedziałem, brzmiało nieprawdopodobnie ale…w sumie…
-Co takiego to może być, że przeniesiono by je z Gringotta do naszej szkoły?- wyszeptała Pansy. –Wydawało mi się, że Gringott jest najbezpieczniejszym miejscem w świecie magicznym…
-Może z obawy przed takimi właśnie włamaniami? –myślałem na głos. –ale masz rację, że to bardzo dziwne…i jeszcze jak sobie dodamy do tego Quirella i Snape’a, którzy coś się kręcą dużo przy tym korytarzu…o co toczy się gra?
-Nie wiem.- Pansy pokręciła bezradnie głową.
Żadne z nas nie miało stuprocentowej pewności, co do tego, że tajemnicze c o ś, ukrywane najpierw w wielkim sekrecie w Banku Gringotta teraz znajduje się w zakazanym korytarzu pod opieką groźnego psa ale podświadomie czuliśmy, że to pasowałoby bardziej do tej dziwnej układanki tajemniczych wydarzeń, do jakich dochodziło ostatnio w naszej szkole, niż z nią nie harmonizowało…

Komentarze:


ViaAbums
Czwartek, 12 Stycznia;, 2017, 23:47

hv5133 http://via24ph.com is pfizer viagra available in india mo7083d

 


DaiterDype
Piątek, 13 Stycznia;, 2017, 02:50

Ó íŕń đĺŕëüíűĺ çíŕęîěńňâŕ äë˙ ńĺęńŕ âîçěîćíű âńĺăî çŕ íĺńęîëüęî ęëčęîâ ěűřęîé!
 íŕřó ńĺňü âíĺäđĺíű ńîâđĺěĺííűĺ ňĺőíîëîăčč! Ěű ĺäčíńňâĺííűĺ ęňî čńďîëüçóĺň íĺéđîííűĺ ńĺňč äë˙ ďîäáîđŕ ďŕđíĺé č äĺâóřĺę, äë˙ çŕäŕíč˙ íŕ÷ŕëüíűő äŕííűő íóćíî îňâĺňčňü âńĺăî íŕ íĺńęîëüęî ďđîńňűő âîďđîńîâ, â íĺńęîëüęî ęëčęîâ ěűřęîé! Íčęŕęčő ăđîěîçäęčő ňĺęńňîâűő ďîëĺé çŕďîëí˙ňü áîëüřĺ íĺňó íĺîáőîäčěîńňč.
http://goo.gl/b9NwYa

 


Alina88
Piątek, 13 Stycznia;, 2017, 07:14

Competencia mas bellas chicas. Voto en linea

 


StephenOxype
Piątek, 13 Stycznia;, 2017, 08:24

tj178zt3697 <a href=" http://via24ph.com ">viagra</a> ri7389pn3107aq342

 


HowardObelO
Piątek, 13 Stycznia;, 2017, 16:03

Fast and large income is waiting for you, if you're not gonna rebate and your money will not earn another.ÇÄĹŃÜ goo.gl/KvXvzm

 


StephenOxype
Piątek, 13 Stycznia;, 2017, 16:35

nt8240of1664 <a href=" http://via24ph.com ">viagra</a> fj758wn2260xr2997

 


ViaAbums
Piątek, 13 Stycznia;, 2017, 18:21

dk4795 http://via24ph.com how to get viagra without a prescription mv9511b

 


BrettEnalp
Piątek, 13 Stycznia;, 2017, 23:52

wh0cd803713 valtrex tablets 40 mg prozac tretinoin cream buy abilify online homepage here finpecia

 


ErickDow
Sobota, 14 Stycznia;, 2017, 00:25

wh0cd803713 levitra coupon resources furosemide cialis tenormin anxiety silagra without prescription anafranil generic advair

 


StephenOxype
Sobota, 14 Stycznia;, 2017, 01:12

rs7803hg7398 <a href=" http://via24ph.com ">buy cheap viagra</a> ke7707cz2333uu7054

 


StephenOxype
Sobota, 14 Stycznia;, 2017, 07:45

af3714vh8712 <a href=" http://via24ph.com ">canadian pharmacy</a> ws3715qc8185hy6854

 


ViaAbums
Sobota, 14 Stycznia;, 2017, 07:58

dq4851 http://via24ph.com viagra in india cheapest tb5132d

 


BobbiebiT
Sobota, 14 Stycznia;, 2017, 10:07

nt1369 yf5695 order viagra bg9531 il4619 yf8450 buy viagra on6501 ec480 qr1783 payday loans online uk7345

 


BobbiebiT
Sobota, 14 Stycznia;, 2017, 14:24

gw9983 id5775 buy Viagra online hy5646 je5611 lc1665 buy cialis online cj8906 qr1340 uq5407 buy cheap viagra ng1960

 


BobbiebiT
Sobota, 14 Stycznia;, 2017, 17:13

mj3501wq9487 <a href=" http://via24ph.com ">canadian pharmacy</a> zk5352ji9967td4254 mc2878gu8112 <a href=" http://lev365.com ">canadian pharmacy</a> qm4705mz3626tc7940 ap7940wq450 <a href=" http://paydl01.com ">payday loans</a> lv1112re3640ox9945

 


StewartSkenI
Niedziela, 15 Stycznia;, 2017, 06:04

wh0cd616819 buy clomid cialis cipro paxil cheap generic cipro without prescription tofranil

 


BobbiebiT
Niedziela, 15 Stycznia;, 2017, 07:59

xy173 http://via24ph.com womens viagra mn827aa7790 cf4270 http://ciali3.com where to buy generic cialis le8788xl2289 oa3532 http://lev365.com viagra and amphetamines generic levitra fr407ov1665

 


Viagmag
Niedziela, 15 Stycznia;, 2017, 09:03

eo3681 http://via24ph.com viagra online uk dr6508z

 


dianecv60
Niedziela, 15 Stycznia;, 2017, 10:49

Adult blog with daily updates
wear nappies country dress boys and girls wear
http://sissyabuse.blogporn.in/?read.alaina
population and poverty best breast enhancement products lgbt adoption unique girls clothes nursing pyjamas party sex beauty salons west london transsexual sex

 


BobbiebiT
Niedziela, 15 Stycznia;, 2017, 15:26

ei784 vv7163 buy Viagra online xa8306 lh1519 yv2751 cialis pl5819 be6653 jl3934 cialis canadian pharmacy ha1181

« 1 29 30 31 32 33 34 35 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki