Wybaczcie, że tak długo nic nie dodawałam, ale nie miałam czasu zająć się Draconem. Teraz już ten czas na nowo mam, sesja minęła, ulga w oddechu Zapraszam też do Marty Pears ;*
- - -
9 sierpnia, poniedziałek, 22:19
Padam dosłownie z nóg. Państwo Rogers dostali dziś kopniaka energii i zaproponowali wycieczkę… statkiem. Tak, statkiem!
-Mam nadzieję, że żadne z was nie ma choroby morskiej?- zapytała Madam Rogers przed wejściem na pokład, patrząc na nas spod umalowanych rzęs i powiek. Nawet przegub, zdobny w markowy, złoty zegarek wygięła w teatralnym geście niepewności.
-Nie.- odpowiedzieliśmy Pansy i ja, chociaż przyznam szczerze: jak znaleźliśmy się na pokładzie, poczułem dziwny skurcz w brzuchu. A właściwie , zastanowiłem się, podchodząc do ławeczek i siadając na niej, skąd mam wiedzieć, że nie mam choroby morskiej, skoro nigdy wcześniej nie płynąłem statkiem? Wolałem sobie nie odpowiadać na pytanie i dla całkowitej pewności zamknąłem oczy. Tak zdecydowanie lepiej!
Wycieczka trwała półtorej godziny. Pani Rogers najpierw strasznie naciągała nas na stanie przy burcie i obserwowanie widoków oraz rozpryskujących się fal, ale po pół godzinie, gdy jej syn przypomniał, że przestała być pilotem wycieczek po ślubie, umilkła (wreszcie). Dzięki temu mogłem w ciszy zastanowić się nad dziwnymi zdarzeniami (zastanawianie się odsuwało na dalszy plan nieprzyjemne dolegliwości związane z kołysaniem statku), a było ich całkiem sporo. Dlaczego ten facet się ukrywał? Dlaczego, skoro jest legalnym animagiem, jak mniemam, bardzo chciał pozostać niezauważonym? Co zrobił, że tak się bał ludzi, co miał na sumieniu? I jaką tajemnicę ukrywa Alex? Co się stało z jej rodzicami? , pytałem się, próbując dojść do racjonalnych wniosków lecz niestety, nie udało mi się to. Nagle statkiem wstrząsnęło porządnie, łupnęło w pokład i zrzuciło mnie z ławki.
-Co jest…?!- zacząłem, zły i z lekka przerażony tym, że serce podeszło mi do gardła.
-To normalne, silniejsza fala.- odpowiedziała mi pani Rogers, spokojnie stojąca przy burcie i wystawiająca twarz do słońca. Z trudem powstrzymałem się od grymasu.
-Wstawaj, stary.- mruknął Dan, podając mi rękę. Usiadłem na ławce i strzepnąłem spodnie. Dan miał szczególną minę.
-No?- zachęciłem go, oglądając się na jego starszych (byli zbytnio zajęci widokami, by zwracać uwagę na nas). Pansy stała za nim i też miała coś w oczach, co mnie zaintrygowało.
-Wiesz, gdzie leży Coast New, prawda?- zapytał Dan. Spojrzałem na niego, zastanawiając się, czy aby zadurzenie się w Alex nie pomieszało mu zmysłów, ale on nie żartował.
-Tak, raczej tak…- odpowiedziałem niepewnie, bo czego można spodziewać się po utajonych wariatach? Tacy są podobno najgorsi. -Ale nie zapytasz mnie, jak mam na imię, prawda?
-Co? Nie, skąd!- nie zrozumiał. -Chodzi mi o to, że…- zniżył głos do szeptu i pochylił się ku mnie konfidencjonalnie. -o dwie mile stąd znajduje się Fricon i… spójrz tu- podał mi wydanie Proroka Codziennego , którego nagłówek głosił: UCIECZKA GROŹNEGO WIĘŹNIA. Rzuciłem okiem na artykuł a potem na przyjaciół.
-Klik!- Pan pstryknęła palcami. -Zaskoczyłeś?
-Ożesz…- odpowiedziałem inteligentnie. -Czyli widzieliśmy tego Blacka tamtej nocy przy Coast New… wolał się pojawić tam, niż we Fricon, gdy każdy wie, że we Fricon jest punkt połączenia z Azkabanem. Ukrywał się, bo jest - zerknąłem do artykułu- mordercą, zbiegłym więźniem… to dlatego miał takie podarte ciuchy i wyglądał, jak żebrak!- ostatnie zdanie niemal wykrzyczałem, ale Dan zaraz mnie uciszył kopniakiem.
-Z łaski swojej milcz.- polecił. -Chyba nie chcesz, żeby starzy zrobili aferę, że widzieliśmy tego gościa? Zaraz by się zaczęło!
-Więc mamy udawać, że o niczym nie wiemy?
-Wolisz lecieć do Ministerstwa z gębą, żeby w nocy cię zaszlachtował?- odpowiedziała pytaniem na pytanie Pansy. Troszkę się skrzywiłem, więc dodała z ulgą: -No, to zapomnij o kablowaniu.
-Ale jeśli będą wiedzieli, że tu był… szybciej go złapią, zabije mniej ludzi i w ogóle…- wahałem się w dalszym ciągu. Zaczęli mi tłumaczyć natarczywym szeptem, że popełniłbym straszne głupstwo, wyrywając się z informacją na temat Blacka.
-To morderca.- syknęła Pansy. -Uciekł nie po to, żeby założyć rodzinę i mieszkać w kolorowej willi z ogródkiem. Nawet najbardziej zdesperowani nie uciekają stamtąd tylko dla wolności. Im dłużej przemilczymy, tym lepiej dla nas. Na pewno mam rację.
-Jak chcecie…- zgodziłem się, czując szum w głowie, bo ich rewelacyjne odkrycie z deczka mnie ogłuszyło. Na szczęście, dopływaliśmy już do przystanku w małej, rybackiej wiosce. Grunt pod nogami, to jest to!
Niestety, moje nadzieje na chwilę odpoczynku rozwiały się równie szybko, jak się pojawiły.
-Tu jest wiele pasjonujących zabytków, to wasza jedyna okazja w życiu, by je zobaczyć, to fascynujące przeżycie!- mówiła z werwą pani Rogers i wyruszyliśmy na zwiedzanie. Na ten temat mam do powiedzenia tylko tyle: NIENAWIDZĘ zwiedzania. NIGDY więcej. Jeśli kiedykolwiek będę miał żonę i dzieci, NIGDY nie będę zmuszał ich do zwiedzania. NEVER.
O, Dan właśnie mnie minął i powiedział, że powinienem się położyć, bo kiwam się nad pamiętnikiem jak ich śp. skrzatka w chwilach depresji nad butelką piwa kremowego. Ma rację, chyba czas do łóżka.
12 sierpnia, czwartek, 11:58
No, tak. Państwo Rogers pojęli wagę informacji o zbiegłym więźniu, zawłaszcza, że widziano go w okolicach naszego miasta - ktoś doniósł, że znaleziono zwinięty, podarty kaftan więzienny w krzakach nad wodą. Starsi Dana spanikowali i kazali nam się natychmiast pakować. W godzinę zebraliśmy się i zdążyliśmy na pierwszy przedpołudniowy pociąg do Londynu. Prawdę mówiąc, jeszcze czuję, że nie ochłonąłem. Wrzaski matki Dana chyba spiłowały mi doszczętnie nerwy.
-Szkoda, że wyjechaliśmy bez pożegnania z tymi z Walii.- westchnął Dan, gdy już ulokowaliśmy się w przedziale a on przyniósł z bufetu trzy butelki oranżady. -Sorry, że tak wyszło…
-Daj spokój, to nie twoja wina. Oni po prostu się bali, zachowali się odpowiedzialnie.
-Draco ma rację, Dan, było fajnie, nawet tylko przez parę tych dni.
-No, tak… nawet nie mamy ich adresu i w ogóle…- resztę wymamrotał w szybę, do której odwrócił wzrok. Uhu, niedobrze , pomyślałem. Naprawdę go wzięło…
-Spoko, stary.- klepnąłem go po ramieniu. -Ja pamiętam, gdzie mieszkają, John mi opowiadał.
-I nic nie powiedziałeś??!!- w pierwszej chwili chyba miał ochotę mi przywalić, ale w drugiej, opanował się i natychmiast rozpogodził. Zerknął na Pansy.
-Daj spokój.- prychnęła. -I tak wiem, o co wam chodzi.
-O co??
-O to, że się zabujałeś w Alex.- pokręciła głową i wyszła na korytarz, by tam patrzeć na widoki.
-Ty wiedziałeś, że ona jest taka inteligentna?- zapytał, patrząc z niedowierzaniem na jej sylwetkę za drzwiami. -Skąd te laski wszystko wiedzą?
-Nie wiem.- parsknąłem śmiechem. -Ale ja też wiedziałem, a jestem facetem. Może to ty jesteś inny?
-Inny? Chcesz w dziób?
-No, dobra, dobra, żartowałem! Dan, nie bij!
Wybacz na chwilę, ale muszę mu oddać. Nie daruję mu tej fangi!
piętnaście minut później
Pansy ostro po nas pojechała, jak wróciła i zobaczyła nas tłukących się.
-Zachowujecie się jak dzieciaki i dziwicie się, że nie chcemy potem mieć z wami do czynienia w tym wieku?- zapytała wyniośle, siadając na swoim miejscu. -Lepiej byście pomyśleli, co z tym Blackiem, a nie.
-A co mamy myśleć?- zapytałem z udaną urazą. -Zdaje się, że kazałaś nam milczeć?
-Milczeć, nie myśleć. Zastanawia mnie, po co zwiał z Azkabanu. Taki ktoś, jak on… co on miał w życiu, do czego mógł wrócić? Przecież skazali go dawno temu, chyba dziesięć lat…
-Dwanaście.
…no, właśnie, dwanaście, więc miał wtedy… ee… jakieś… dwadzieścia parę lat! Praktycznie całą młodość przesiedział w pudle, nie miał nawet czasu na założenie jakiejś rodziny, czy coś w tym stylu… dlaczego więc nagle, po tych parunastu latach zachciało mu się wrócić do cywilizacji?
-Może musiał załatwić jakieś dawne porachunki i nie chciał czekać? Dostał przecież dożywocie za zabójstwo, nie?
-Porachunki? Nie wydaje mi się. Musiałby mieć wroga już w szkole, żeby po tylu latach chcieć się zemścić, za co zresztą? Moim zdaniem, to jakaś dziwna sprawa.
-Pansy, czy my naprawdę musimy teraz roztrząsać psychikę jakiegoś popapranego zabójcy?- wzniosłem oczy do nieba. -Co nam tego przyjdzie?
-No, jak to…- spojrzała na mnie ze złością lecz nie dokończyła, bo właśnie państwo Rogers przyszli oznajmić, że idziemy na obiad do pociągowego bufetu i musieliśmy wychodzić. Próbowałem jej coś powiedzieć, ale tylko rzuciła dumnie głową i powiedziała, że jestem głupi. No, świetnie , westchnąłem, zamykając za sobą drzwi przedziału. Wracamy z wakacji po paru dniach, widzieliśmy groźnego zbiega, o którym nie możemy nikomu powiedzieć a teraz na dodatek dowiaduję się, że jestem głupi! Życie jest takie niesprawiedliwe…
Komentarze:
Cedricbex Środa, 22 Lipca, 2020, 09:29
international essay competition for youth
<a href="http://essaywritercpl.com/#">write my essay</a>
example of essay written in apa format
<a href="http://essaywritercpl.com/">essay writer</a>
hook creator for essay
rgmiunugh Środa, 22 Lipca, 2020, 10:21
how to take viagra generic viagra walmart generic viagra <a href="https://edmedno.com/#">viagra dosage</a> viagra connect
Cedricbex Środa, 22 Lipca, 2020, 19:52
royal commonwealth essay competition 2018
<a href="http://essaywritercpl.com/#">essay writing service</a>
sample essay report format spm
<a href="http://essaywritercpl.com/">essay writer online</a>
sat essay sample college board
RichardNeupe Środa, 22 Lipca, 2020, 21:04
tips for college admissions essays http://writemyessayzt.com/ - writing a comparative essay outline <a href="http://writemyessayzt.com/">buy cheap essay</a> ielts band 8 essay examples
RichardNeupe Czwartek, 23 Lipca, 2020, 02:28
cambridge history essay competition 2019
<a href="http://writemyessayzt.com/#">essay writing helper</a>
ielts writing essay band 6.5
<a href="http://writemyessayzt.com/">buy cheap essay</a>
life changing experience essay topics
Calvinenhap Czwartek, 23 Lipca, 2020, 03:28
basic essay writing format http://essaywriterupk.com/ - essay outline middle school <a href="http://essaywriterupk.com/">descriptive essay</a> types of toefl writing essays
efgiAvecy Czwartek, 23 Lipca, 2020, 06:09
viagra online https://gopharmxx.com/ - over the counter viagra viagra pills <a href="https://gopharmxx.com/#">viagra cost</a> viagra generic
Aescoto Czwartek, 23 Lipca, 2020, 09:17
acheter viagra sans ordonnance <a href=https://achetermedic.com/>viagra prix</a> viagra prix en pharmacie france <a href=https://achetermedic.com/>acheter viagra</a> viagra without a doctor prescription achat viagra
Calvinenhap Czwartek, 23 Lipca, 2020, 12:17
essay planner sheet http://essaywriterupk.com/ - best book for essay writing for upsc <a href="http://essaywriterupk.com/">college essay writers</a> how to write a college essay conclusion
RichardNeupe Czwartek, 23 Lipca, 2020, 13:58
process analysis essay conclusion
<a href="http://writemyessayzt.com/#">essay writer</a>
ib english essay rubric
<a href="http://writemyessayzt.com/">buy cheap essay</a>
example of sat essay
Calvinenhap Czwartek, 23 Lipca, 2020, 18:20
perfect score sat essay example
<a href="http://essaywriterupk.com/#">argumentative essay format</a>
law day essay contest 2020
<a href="http://essaywriterupk.com/">essay typer</a>
best college app essays
online order lasix overnight delivery Poniedziałek, 14 Września, 2020, 11:03
what do i need to buy lasix online
where to purchase lasix in Long Beach best way to find cheap lasix in France http://lasifurex.com/ lasix online pharmacy in USA
<a href=http://lasifurex.com/></a>
<a href="http://lasifurex.com/"></a>
lasix cheap online
how to buy lasix in Hungary
purchase lasix from New York
buy lasix online from Tulsa
lasix online pharmacy in Czech Republic
buy water pills lasix
lasix 40mg
usa cialis soft Poniedziałek, 14 Września, 2020, 15:20
and the gassy harness is rock-face the pyelonephritis cottage <a href=https://ciameds.com/#>buy cialis visa canada</a> Yitjkp mqlumv cialis 20 tadalafil tablets
buy lasix in Belgium Poniedziałek, 14 Września, 2020, 18:57
top 9 best places to buy lasix in Tulsa
best way to find cheap lasix in Spain cheap lasix in United States http://lasifurex.com/ purchase lasix from El Paso
<a href=http://lasifurex.com/></a>
<a href="http://lasifurex.com/"></a>
where to buy lasix in Buffalo
canadian lasix
top 10 best places to buy lasix in San Jose
best price for lasix in Sacramento
lasix online pharmacy in Charlotte Poniedziałek, 14 Września, 2020, 23:36
lasix generic
best way to find cheap lasix in United States generic lasix next day delivery http://lasifurex.com/ lasix quick shipment
<a href=http://lasifurex.com/></a>
<a href="http://lasifurex.com/"></a>
best price for lasix in Albuquerque
where to buy lasix in New Zealand
no prescription lasix
cheap lasix for dogs
lasix online pharmacy in Greece Wtorek, 15 Września, 2020, 01:00
buy lasix in San Jose
best way to find cheap lasix in Tulsa top 4 best places to buy lasix in Poland http://lasifurex.com/ buy lasix online from New York
<a href=http://lasifurex.com/></a>
<a href="http://lasifurex.com/"></a>
buy lasix in Tucson
generic lasix in canada
buy lasix in Hong Kong
lasix generic name
what do i need to purchase lasix
how to buy lasix in Italy
best price for lasix in Belgium
professional lasix online Wtorek, 15 Września, 2020, 01:45
how to buy lasix in Portugal
cheap lasix in United States lasix samples http://lasifurex.com/ purchase lasix from Milwaukee
<a href=http://lasifurex.com/></a>
<a href="http://lasifurex.com/"></a>
purchase lasix from Milwaukee
lasix testimonial
lasix 40mg tablet online