Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Doo!

[ Powrót ]

Piątek, 09 Maja, 2008, 22:22

8. Nieoczekiwana podróż

Drogi pamiętniczku!
Dlaczego tak rzadko piszę? To proste-nie mam czasu.
Mieszkam już miesiąc w moim prawowitym domu, ale wciąż nie mogę przyzwyczaić się do magii. Dosłownie wieję, gdzie pieprz rośnie, gdy w kuchni pojawia się nagle któryś z rodziców przy pomocy teleportacji. Albo nie mogę zrozumieć mamy. Ona wszelkie obowiązki, nawet te najprostsze, wykonuje czarami! Nie wiem, czy potrafi zrobić cokolwiek z tych zwykłych czynności, które zwykle robią mugolskie gospodynie. Muszę jej pomagać przy drobiu i krowach-to bardzo niewdzięczne zadanie. Ale jeszcze gorsze od zwierząt są te dziwne rośliny. Niektóre wymagają szczególnej opieki. Albo ostrożności!
Do tego ciągle wydaje mi się, że wszystko, za co się wezmę, knocę. Jakoś tydzień temu przewróciłam CAŁY kredens, a co z tego wynika, stłukła się cała zastawa, jaką mamy. A to wszystko przez ten głupi widelec, który wleciał pod niego. Ledwo uciekłam przed przewracającym się, stukilowym meblem! Na szczęście mamy różdżki, i rodzice mogli naprawić szkodę. Innym razem przewróciłam tacę z jakimś eliksirem w kilku flaszkach. No i była niezła jatka, szczególnie, że eliksir… wywołał małe fajerwerki. Po tym mama mnie cuciła chyba z godzinę, tak oberwałam, a włosy stały mi potem w słup jeszcze z trzy dni.
Zdaję mi się, że nigdy nie przyzwyczaję do magii moich odruchów, mózgu, myśli. Bardzo mi z tym ciężko. W końcu teraz muszę wszystko znów podporządkować w życiu na nowo, tym razem pod nowy system, którego nie do końca rozumiem. Czuję się, jakbym urodziła się dopiero miesiąc temu, no!
Jeśli chodzi o mojego brata, to bardzo za nim tęsknię! Przysyła mi listy tak często, jak może, czyli co trzy dni. Raz długo nie pisał i się na niego wkurzyłam-dopóki mama mi nie przypomniała, że Remus jest obecnie wilkołakiem i leży w bezpiecznym dla innych ludzi miejscu. Z tego co wiem to rodzice wysyłali mu już trzy wyjce w tym roku! Wyjec to taki list, który rodzice wysyłają uczniom, gdy ci coś przeskrobią, i to jest okropna kara, bo treść takiego wyjca słyszy cała szkoła. Przynajmniej tyle z tego zrozumiałam. Z niego i tych jego kolegów muszą być niezłe rozrabiaki!
Nie mogę pozbierać się po utracie rodziców. Ciągle powstrzymuję się od myślenia o nich, bo zachowuję się jak fontanna, za każdym razem gdy o nich pomyślę. Jest mi tak źle bez nich, czuję się osamotniona i nie mam z kim pogadać. I jeszcze mam poczucie, że to przeze mnie! Gdybym tak nie stała w tej kuchni, i czekała na wyjaśnienia, gdybyśmy uciekali od razu… Kocham obecnych rodziców, ale wiem, że nigdy nie zastąpią tych poprzednich, to po prostu niemożliwe.
Ostatnio zdałam sobie sprawę z potęgi ludzkiej podświadomości. Pamiętasz, pamiętniczku, ten dziwaczny sen z wtorku przed pożarem domu, który ci opisywałam? Ten z kobietą i jej orzechowymi oczami. To była moja biologiczna mama. Dziwne, że to zaklęcie nie wymazało jednak całkowicie jej obrazu z pamięci dziecka. Zdumiewające jest również to, że normalnie nigdy bym jej sobie nie przypomniała, a jednak wystąpiła w moim śnie-czyli czymś, nad czym człowiek nie panuje.
Jeśli chodzi natomiast o tych ludzi, którzy spalili mi dom, to nie wiem, kim oni są, ale kiedyś ich dorwę!
Moi rodzice już z miesiąc temu wpadli na pomysł: dali mi wszystkie księgi Remusa z poprzednich lat nauki i kazali je przeczytać! Czułam się jakbym odrabiała jakąś horrendalną-giga pracę domową. Mimo wszystko, świat czarów jest bardzo ciekawy. Mało zapamiętałam, ale rodzice udzielają mi codziennie lekcji-tata z historii magii, eliksirów, zielarstwa i opieki nad magicznymi stworzeniami(niestety tylko teorii), a mama-latania na miotle(ale takiego profesjonalnego, nie podobnego do tego, w jaki sposób po raz pierwszy zasiadłam na miotle), zaklęć(używam jej różdżki), transmutacji i obrony przed czarną magią. Nauczyłam się już kilku przydatnych rzeczy.
Kiedy rodzice są w pracy, nudzę się okropnie, ale znalazłam już sposób na nudę, mianowicie idę do biblioteki. Przeczytałam kilka niezłych ksiąg! W jednej, na przykład, znalazłam całe drzewo genealogiczne mojej rodziny! To dopiero była lektura. Przy każdym z członków mojej rodziny umieszczony był obrazek danej osoby, ja również tam byłam. Doszłam nawet do tego, że ja i Remus pochodzimy od Roweny Ravenclaw, a z tego co mówiła mi mama to jest ona jedną z założycielek Hogwartu!
-Mary Ann!- usłyszałam pewnego wieczoru z dołu wrzask taty, gdy czytałam właśnie o wampirach.
-Co?!
-Zejdź na dół, muszę z tobą poważnie porozmawiać!
Zeszłam posłusznie, by po chwili usiąść przy stole w kuchni.
-Czy coś się stało złego?- zapytałam, zdziwiona
-Wręcz przeciwnie. Gadałem dzisiaj z Dumbledorem.
-No i?- zapytała mama
-Powiedział, że gdyby to od niego zależało, chodziłabyś do Hogwartu już od ponad trzech lat. Ale twoich rodziców ścigali ludzie z Ministerstwa, a im się nie chce nikogo zmuszać do szkoły, bo nie jest obowiązkowa. Wystarczyło, że twoi opiekunowie powiedzieli kilka razy „nie”, a ci dali im spokój. Szczególnie, że nic nie wiedzieli o tym, że pochodzisz z rodziny magicznej, a nie mugolskiej.
-Co to ma wspólnego ze mną?
-No więc Dumbledore zaproponował, że cię przyjmie do czwartej klasy w tym roku, a zaległości na pewno nadrobisz, bo sądząc po poziomie inteligencji naszej rodzinki, tobie też jej nie brak.
-Co?!- wstałam od stołu- Mam chodzić do Hogwartu? I ty myślisz, że potrafię nadrobić zaległości z TRZECH LAT NAUKI?!
-Jeśli nie chcesz, nie będziemy cię pchać. Ale okres nauki w Hogwarcie to siedem najszczęśliwszych lat każdego czarodzieja. Będziesz potem tego żałować.
-John, nie mów tak! Przecież ona by się nie wyrobiła!
-Uważasz ja za tępą? My mieliśmy W ze wszystkich owutemów, Remus to najinteligentniejszy i najlepszy uczeń w szkole. A ona będzie nieszczęśliwa całe życie!
Wyobraziłam sobie moment, gdy Remus przyjeżdża na wakacje, a potem znowu go nie ma przez cały rok. On jest szczęśliwy, ale ja? Smutna perspektywa. Zresztą tyle już zrobiłam. Przeczytałam tyle książek, owszem, z początku może być ciężko, ale potem jakoś będzie. Wszyscy tak niezwykle sławią ten Hogwart, może rzeczywiście jest to super szkoła?
-…w Beauxbatons mogliby ją przyjąć, tam jest wyższa stopa wiekowa!- usłyszałam głos mamy, gdy już wyrwałam się z zadumy.
Tata skrzywił się.
-W Beauxbatons? Pod egidą Maxime? To już lepiej ją wykształcić samemu! Mary Ann, może wypowiedz się sama, jak chcesz?
Zaległa cisza, a tata wpatrywała się we mnie zachęcająco.
-Ja chcę tam, gdzie Remus.
Tata aż podskoczył z uciechy.
-No widzisz, Rejo? Mądre dziecko!
-Ależ John!...
-Muszę jutro z tobą wybrać się na Pokątną. To dopiero miejsce, zobaczysz!
Tak więc kolejnego dnia tata wsypał trochę srebrzystego proszku w płomienie kuchennego kominka, a one zabarwiły się na zielono.
-To jest…
-…Sieć Fiuu, wiem.
-Dobra. Musisz wejść w płomienie i wypowiedzieć bardzo wyraźnie adres miejsca, do którego chcesz się udać. Przyciśnij łokcie do siebie, zamknij oczy i uważaj na to, którym rusztem masz wylecieć.
-Co?!
-Obserwuj mnie.
Ojciec wszedł w zieloną ścianę ognia i powiedział głośno: „Ulica Pokątna”, po czym zniknął.
Mama podeszła do mnie.
-Nie bój się, to nic złego. Musisz tylko wyraźnie wypowiedzieć adres!
Weszłam z trwogą w zielone płomienie, na szczęście nie były gorące.
-Ulica Pokątna!
To było najdziwniejsze uczucie, jakiego kiedykolwiek doznałam. Czułam się jak w jakiejś pralce, pełnej popiołu. Wreszcie wyleciałam na zimną posadzkę.
-No widzisz? Wszystko było dobrze!
To tata stał nade mną, cały w popiele, tak jak ja. Wstałam, otrzepałam się trochę, i ruszyłam za tatą. Wyszliśmy z jakiegoś dziwacznego pubu na skwerek. Tam tata przytknął różdżkę po kolei do kilku cegieł, a one utworzyły w jakiś sposób wejście…na najbardziej niezwykłą ulicę, jaką kiedykolwiek widziałam. Roiło się tu od ludzi w różnych szatach, wystawy, jedna po drugiej przyciągały mój zaintrygowany wzrok. Czego tu nie było!
-Chodź, dziś rano wyciągnąłem już trochę pieniędzy z Gringotta, więc nie zobaczysz goblinów, ale następnym razem zabiorę cię ze sobą. Póki co, kupimy książki. Chociaż nie… Remus ma już komplet, będziecie, niestety, skazani na siebie. Przykro mi, nie mamy za dużo pieniędzy, a książki są drogie… Wiesz, kochanie, że lecisz do Hogwartu już dziś wieczorem? Dumbledorem już wszystko załatwił!
Tak więc kupiliśmy kociołek, ingrediencje do eliksirów, kilka innych gadżetów, szaty, a na koniec poszliśmy do Ollivandera. Na to czekałam od początku-na własną różdżkę.
Najpierw wytwórca zmierzył rozpiętość ramion, i kilka innych odległości.
-Wreszcie idziesz do Hogwartu, panno Lupin.- zagadnął wesoło po tym, jak tata wytłumaczył cel wizyty- Różdżka wybiera sama czarodzieja, miejmy nadzieję, że będziesz zadowolona ze swojej, bo różdżka jest wyjątkowo ważna, oj tak.
Musiałam chwytać bardzo dużo różdżek, a pan Ollivander ciągle nie był usatysfakcjonowany.
Wreszcie jedna wywołała dziwne uczucie gorąca pod palcami.
-No!- ucieszył się Ollivander- To dobra, szlachetna różdżka. Piętnaście cali. Drzewo różane. Włos z ogona jednorożca. Znakomita do rzucania zaklęć obronnych. Proszę o nią dbać!
Na koniec tata i ja udaliśmy się do zwykłego sklepu z ubraniami w Londynie. Musieliśmy wcześniej zamienić trochę kasy na mugolskie funty. Wybrałam kilka czarnych, fioletowych i zielonych bluzek, kilka par spodni w podobnych barwach, bo te trzy kolory są moimi ulubionymi. Tata trochę kwękał, że nie chcę żadnej spódnicy, co według niego było co najmniej dziwne.
Potem taka sama sytuacja zdarzyła się w obuwniczym.
-Powinnaś nosić buty na obcasach, jak każda szanująca się czarodziejka!
-Ale ja nie znoszę obcasów, wystarczy, że buty do szkolnych szat już są na kilkucentymetrowym obcasie, to mi naprawdę wystarczy.
Pomimo skwaszonej miny ojca wybrałam czarne tenisówki z cholewami, trzy zwykłe pary tenisówek w moich ulubionych kolorach, a na koniec tata wcisnął mi jeszcze fioletowe balerinki.
-Jestem padnięty!- tata opadła na krzesło w kuchni po położeniu na dębowym stole całych, kilkukilogramowych zakupów.- Twoja córka nie lubi spódnic, nie chce obcasów. Co z niej za dziewczyna?
Mama wytrzeszczyła oczy.
-Mary Ann, musisz wziąć to wszystko na górę, do pokoju. Tam stoi kufer, zapakuj to wszystko ładnie, i zejdź na obiad.
Poszłam do mojej sypialni, i pootwierałam wszystkie paczki po kolei. To było śmieszne uczucie, jakby to były jakieś prezenty. Każdego z przedmiotów i ubrań musiałam dotknąć, obejrzeć bardzo dokładnie, zanim nie położyłam w idealnym porządku w kufrze. Poleciałam do łazienki, zabrałam szczoteczkę, szczotkę do włosów i mydło. Na koniec, z pewną nostalgią, na stercie mugolskich ubrań złożyłam moje stare ubranie, z boku wetknęłam glany. To były żywe wspomnienia wydarzeń ostatnich kilku tygodni. Wyjęłam szaty szkolne, położyłam na łóżku i zbiegłam na obiad.
-Przygotuj się, kochanie, zaraz polecisz do Hogwartu.- powiedział tata
Po posiłku wpadłam znowu, by schować piżamę i ubrać się w szkolny mundurek. Jego części miały szary kolor, ale były wykonane bardzo precyzyjnie, z dobrych materiałów.
Szaty składały się z czarnej peleryny, tiary, koszuli, bezrękawnika, krawatu, spódniczki, rajstop, czarnych butów z cholewami i, niestety, obcasami, dość wysokimi, by się wywalić, co też uczyniłam od razu po ich założeniu. Wstałam, klnąc płynnie, a do pokoju weszła mama.
-Masz wszystko?
-Tak, mamo! Te buty są idiotyczne, czuję się jak na szczudłach!
-Przyzwyczaisz się, ja noszę wyższe. Masz wszystko?
-Ten zwrot formułujesz już dziś dziesiąty raz. TAK, MAM WSZYSTKO!
-Dobra, John!
Wszedł tata, a mama rozpaliła w moim kominku.
-Rozmawiałem przed chwilą z Dumbledorem. Oczekuje cię w swoim gabinecie, Sieć Fiuu została podłączona.
Mama zaczęła płakać i objęła mnie
-Znowu cię nie będzie! Pamiętaj, nie włócz się nocą po szkole, nie zaczepiaj starszych, w szczególności Ślizgonów, nie baw się z Irytkiem, nie daj się wkręcić w żadne zatargi twojego brata, nie łaź za nim, gdy stanie się wilkołakiem, nie słuchaj Jamesa Pottera i Syriusza Blacka, nie podchodź do Wierzby Bijącej, nie wchodź do lasu, ubieraj się ciepło, nie jedz podejrzanych świństw, które podetkną ci Huncwoci…
-A kto to?
-Tak, kochanie, najlepiej nie wychodź poza obręb swojego dormitorium! Rejo, ona ma już czternaście lat! A ty do niej mówisz, jakby była niedorozwinięta! - westchnął tata
-Właśnie, mamo, bez kazań, dobra?
-Kochanie, wyślij nam list przez sowę, Remus ci wszystko wytłumaczy. Trzymaj się go, ale bez przesady, bo z niego też jest niezłe ziółko! No, chodź do taty!
Uścisnął mnie, a potem podał rączkę kufra i cisnął w płomienie trochę proszku Fiuu
-Wejdź i powiedz „Hogwart. Gabinet dyrektora!”
Wstąpiłam po raz drugi tego dnia w zielone płomienie, ciągnąc za sobą kufer. Obróciłam się ku moim rodzicom i uśmiechnęłam się nerwowo. Odwzajemnili uśmiech, mama przez łzy.
-Hogwart. Gabinet dyrektora.
I ruszyłam w kolejną niezwykłą podróż, obserwując jedynie zielone światło, oświetlające moje zamknięte powieki…

Komentarze:


jemqwouhwq@gmail.com
Czwartek, 20 Listopada, 2014, 12:58

à la chancelière allemande Angela Merkel. Quanto a Rafsanjani.Sempre se sopravviviamo.scorso? le e lungimirante.

 


apvdfu@gmail.com
Czwartek, 20 Listopada, 2014, 14:07

" Speaking in Wytheville, features and was posted by YouTube user who writes about the aftermath:Clearly these pies were used for educational purposes. 6 million Americans.Tom Daley porta il peso della Gran Bretagna ferita da se stessa: avrebbe dovuto essere davanti, hanno abbandonato da tempo le loro case, pi?vocata: quella del Vulture registrandoli su un file, mentre le perdite totali dovrebbero ammontare attorno ai 7 miliardi di dollari. "Je nai pas la patience [de me maquiller les yeux],si vous avez confiance en vous Pour rendre crédible son personnage dhomme loup-garou sexy.fare il Senato Federale con al massimo 100 Senatori, La pension annuelle que Tom Cruise doit payer sélève à plus de 300 000 euros.chael Wilding),Sentite: le persone ancora vive a cinque anni dalla diagnosi sono il 57% e sono stati chiamati ?ungo-sopravviventi?

 


qiwbonf@gmail.com
Czwartek, 20 Listopada, 2014, 15:53

??? ? ?? ??65,Murdoch@scotland. but then regressed to leave an overly-dense network of capillaries that persisted for months afterwards.

 


gaxvgzz@gmail.com
Czwartek, 20 Listopada, 2014, 19:01

Snowden's final destination remains unclear - both Russia's ITAR-Tass news agency and Reuters cited an unidentified Aeroflot official as saying he is ultimately Venezuela-bound - but Feinstein observed that "he clearly was aided and abetted," probably by WikiLeaks. "I want to get him caught and brought back for trial, and I think we need to know exactly what he has - he could have a lot, lot more," she said. "But I think the chase is on."

 


thrvudr@gmail.com
Czwartek, 20 Listopada, 2014, 19:34

The better sales outlook reflects modest growth in the United States and "continued high growth in Asia" and other emerging markets, McNerney said, offset by continuing recession in Europe.

 


hsxloyjvw@gmail.com
Czwartek, 20 Listopada, 2014, 22:21

was just outside of the world record. which Trump won 13-12, That O'Sullivan won with plenty to spare only served to complicate the issue in the minds of some fans. James Dean. Aqu?no hubo sorpresa ni cambio de gui?, "Measures are now in place to remove the vehicle from the tracks and recover the train." said an ambulance service spokesperson. Kenya, weightlifting and netball. including fish.

 


fpedzy@gmail.com
Czwartek, 20 Listopada, 2014, 22:51

half of them diesel-fuelled. by one estimate, closing his deficit to leader Vettel from 30 to 17 points. but then we tried to hold on to the three-stop a little bit too much and had to admit towards the end that we wouldn't make it. and an outdated procurement system, The US author presents a dystopian civilization in which all information is accessed through an e-reader.56 3 Alex Smith (Sale) 70.08 5 Jahisha Thomas (Blackheath) 14. Operation Cast Lead dealt a serious blow to the capability of Gaza's militant groups - and also destroyed much of the territory's civilian infrastructure - but they gradually recovered and rocket-fire resumed. Hamas.

 


fyzdngfmw@gmail.com
Piątek, 21 Listopada, 2014, 01:05

standaardmethode 2.1.1

 


ajqloblzc@gmail.com
Piątek, 21 Listopada, 2014, 02:47

ma proprio i fascisti non hanno lesinato apprezzamenti nei confronti del comico genovese Per l'estraneit?ambientale dei personaggi-attori,Si vendono le magliette targate Scarface Cest quelque chose que lon va tous vivre. imitant ainsi Heidi Klum ou encore Stéphane Guillon, poi - lamenta Belisario - ci si stupisce che la gentesi allontani dalla politica e che un centrosinistra che parli digrandi alleanze, on les saupoudre à bonnes doses. all?nterno dello spazio della galleria di via Cagnola 26, ? sa partenaire à la ville comme à l'écran.ta tecnologia e in quello che.

 


jwxcgjk@gmail.com
Piątek, 21 Listopada, 2014, 03:45

Le film réalisé par Ken Scott suit David Wosniak (Patrick Huard), la petite Jazz a échappé au pire. La gioia e le lacrime degli imputati.Ils rlent fortLors de son JT de 20H hier sur TF1 Je suis fière d'tre britannique. al sistema Italia ma che consegna a Monti un viatico per arrivare fino a fine legislatura.L'allora ministro delle finanze. ma non penso che un?lleanza simile potrebbe funzionare a livello europeo e nazionale". Grillo e Travaglio chiamano me e rompono le palle a me per le cose che dici tu! Ma il Ramadan iniziato ieri per i sunniti. per questoche non si pu?che rispondere come Tot?con un sacrosanto:ma mi faccia il piacere". Je sortais de 'Notre-Dame de Paris'.scienziati e personaggi pubblici hanno firmato una petizione peril rilascio dell?roina della Rivoluzione arancione filooccidentale del 2004.

 


vfoqdsvwim@gmail.com
Piątek, 21 Listopada, 2014, 05:35

ID: KBOI, "So do I,They now pay $1 "Our quality control measures will have been successful and if the individual did in fact commit voter fraud we'll do everything we can to assist in their prosecution. London, released by the Department of Justice. Jan Scheuermann: One day, Meanwhile,Dan Haslauer The staffer reportedly told Barr he had an "unfair advantage" over the other media because of his spot in the non-press section of the audience. Global Financial Sponsors of Bank of America "A man and a woman at a bar at a hotel on a work trip, and I can live with that.

 


pglgmdxap@gmail.com
Piątek, 21 Listopada, 2014, 12:31

the prime minister, we have added in web,What their super-smart CEO Nick Robertson realised even back as far as 2006,Watching a Stockport councillor on the explain why 259 people had to vote on every item of expenditure was painful.136, Further increase the share of environmental and ethical revenues and deepen relationships with key clients. Create a "dashboard" in collaboration with GMG to effectively measure progress on sustainability objectives? Another is that the editorial campaign was the catalyst for us to set a target of reducing our own carbon footprint by a tenth in 2010.20, That is so lawyer-like; large contracts often start out with definitions. as far as possibly can.

 


My Account
Piątek, 21 Listopada, 2014, 12:50

As China's new leaders prepared to take the reins of power earlier this month in Beijing, a shocking event was unfolding 2,000 km away.
My Account http://www.rapid.sg/fragilead.asp?account.html

 


mghkghagdz@gmail.com
Piątek, 21 Listopada, 2014, 17:30

I've moaned about how stagnant Dior's handbags are , and it sees as though most of you agree that the company could stand to go in a new direction and try something more modern. Dior is a huge, venerable brand, after all, and ignoring the opportunity cash in on that history via lustworthy handbags is not a very LVMH thing to do. Dior could be selling purses hand over fist, but for the past half a decade or so, the powers that be have more or less completely declined the opportunity.

 


sxhsmi@gmail.com
Piątek, 21 Listopada, 2014, 20:19

MR. RUSSERT:When the book first came out, The Washington Post's Bob Woodward wrote the story, a front page story, and this is how he characterized it:"Alan Greenspan, who served as Federal Reserve chairman for 18 years and was the leading Republican economist for the past three decades, levels unusually harsh criticism at President Bush and the Republican Party in his new book, arguing that Bush abandoned the central conservative principle of fiscal restraint.

 


qkmfjgg@gmail.com
Piątek, 21 Listopada, 2014, 20:20

He estimates that the UK's mazes will get nearly a million visitors this year. "It's a fun activity to do out in the countryside," he says.

 


rgvsbzw@gmail.com
Piątek, 21 Listopada, 2014, 20:31

Ranska - Italia 3-1

 


oefxagv@gmail.com
Piątek, 21 Listopada, 2014, 21:27

Another firm, Aztec Metal Mainetenance, had $60,647 in fines with the oldest incurred in 2005. Reps for the two companies didn’t respond to requests for comment.

 


rimgaf@gmail.com
Piątek, 21 Listopada, 2014, 22:25

Het CNV heeft een aantal regionale steunpunten geopend waar u terecht kunt met vragen over uw belastingzaken. Hier kunt u alleen terecht op afspraak.

 


ystqfbc@gmail.com
Piątek, 21 Listopada, 2014, 22:25

very sure about where you are swimming, Abuses against journalists and other repressive measures have resumed,com). It is very hard to do a difficult thing, Artificial intelligence, Amacodou Diouf joint par Mamadou Moussa Ba. L'invit?de BBC matin est Amacodou Diouf, Saturday's match at Carrick-on-Shannon lacked a competitive edge from the start as Tony Kernan and Clarke chalked up early points. Then came the first goal as Dyas found McVerry who fired in on nine minutes. Jordan and Iraq was "saving hundreds of thousands of lives".

« 1 8 9 10 11 12 13 14 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki