"In the event of my Demise,
when my heart can beat no more
I hope I die for a belief that I had lived for." (ang.)
"W dniu mojej śmierci
gdy moje serce nie będzie mogło już dłużej bić
mam nadzieję, że umrę za Wiarę, dla której chciałem żyć."
Autor: Tupac Shaker
Życie Nataszy jest pełne zagadek i tajemnic, żeby je odkryć musisz przeczytać ten pamiętnik, w którym nie znajdziesz nic oprócz bólu, smutku i prawdziwego życia To nie jest kolejny pamiętnik pt. Jestem księżniczką! Klękajcie narody!.
Życzę miłego czytania i komentowania!
-Nie o to chodzi Potter- zazdroszczę mu tej powściągliwości, skrytości i wyrachowania…
-A więc o co?- niech nie myśli sobie, że będzie miał łatwo.
-Potter, Potter… To wysil swoje szare komórki i choć przez chwilę pomyśl. Zapewniam Cię, że to nie boli…- wypchaj się smoczym łajnem kotku! Jakbym nie wiedziała o co chodzi?!
-Powiem w dwóch słowach- James Potter, mój tata. Czyżbym dobrze wydedukowała? I tak będzie pan musiała widywać jego- ah… jak oni się nie lubią, dość szokujące wydało się to, że tatuś nie wparował do szkoły i mnie nie zabrał, ale może to dzięki dziadkowi Josephowi? Raczej tak, bo mama nie pozwoliłaby mi się uczyć tutaj. Nie rozumiem ich, dlaczego nienawidzą Severiusa? Znam już na pamięć te bezsensowne opowiadania, jak to upokorzyli Smarkerusa.
-Nie będę kłamał Natascho, ale odpowiedź brzmi tak. Nienawidzę twojego ojca i tak samo reszty tych beznadziejnych „Huncwotów I”, bo tych mogę w pewien sposób ujarzmić…- oj… jakiś ty słodki mój bobasku- jeżeli rozumiesz co mam na myśli?
-Rozumiem, nie jestem aż na tyle głupia, aby nie pojąć aluzji- ty, ty… śmierdząca łajnobombo! Jak możesz myśleć, że jestem aż tak głupia!- Może przejdziemy do ważniejszych spraw? Chciałabym jak najszybciej skończyć tą rozmowę…
-Co mam przez to myśleć Potter? Sama pierwszo masz ochotę na „zwierzenia”, a później rezygnujesz? A może szybciej chcesz przejść do kwestii szlabanu z wczorajszego wieczoru? O, przepraszam dzisiejszego ranka. To jak będzie Potter, zastanawiałaś się jak będziesz ukarana?- jak ty ze mną pogrywasz to i ja z tobą też misiu…
-Najlepiej, żeby mocno bolało Misiu…- i co ty na to?
Nie wiem czy czasem nie przesadziłam, ale mam dziwne wrażenie, że będzie źle i to bardzo źle! „Pan Ładna Buźka” wstał powoli, tak jakby chciał mnie nastraszyć, ale… nie dam się zrobić w balon! Nic mnie wystraszy, mam gdzieś co on sobie o mnie pomyśli, ale muszę szybko działać, aby go zaskoczyć… Wcale nie myśląc poderwałam się z miejsca i ruszyłam na niego. Jeszcze bardziej nie myśląc, ja chyba w ogóle straciłam mózg w tej chwili, ale uczyniłam to! Pocałowałam S. Snape’a! To było takie dziwne całować kogoś, kto przewyższa cię o dwie i pół głowy, ale dla chcącego nic trudnego. Mogę rzec, że było to niezapomniane uczucie. Czułam się tak, jakbym dotknęła słońca. Może będę tego żałować, ale nie teraz!
Staliśmy tak obok siebie mierząc się wzrokiem, ja patrzyłam na niego z wielką dumą, zaskoczeniem, a on tylko z zaskoczeniem malującym mu się na twarzy. Co miałam uczynić w tej chwili, ale napewno nie powiem mu, że przepraszam. Sam mi mówił, żebym pocałowała go kiedy mam ochotę.
-I co pan na to panie profesorze?
-Eeee… wiesz co Potter uczyniłaś? To ja mogę zażądać, żeby ktoś inny sprawował opiekę nad tobą- stał tak jakby zobaczył mnie martwą albo jakąś trędowatą, ale ja w tym momencie nie myślałam wiele. Działałam z zaskoczenia.
-Czy coś jeszcze panie profesorze? Chciałabym już się położyć, jestem zmęczona… ahhhym…- dochodziła już 21:00, ale i tak nie chciałam spać, marzyłam o tym, aby zakończyć to spotkanie na dzisiaj.
-Dobrze Potter możesz iść…- to wypowiedziawszy zmierzał do swojego biurka na wpółprzytomny. Gdy zmierzałam do wyjścia on nagle wypowiedział- nieźle całujesz Natashko! A jeszcze jedno! Masz oddać wszystkie „zabawki mugolskie” jutro z rana, a w to wchodzi także laptop! Dobranoc!- to powiedział i jednym zaklęciem byłam za drzwiami. Nie wierzę, że mam oddać laptopa! I w czym ja będę pisała?! Jakbym go chwyciła za szyję to już dawno by nie żył!
Gdy wróciłam do dormitorium miałam ochotę zabić wszystkich! Dziewczyny popatrzyły na mnie, jakby spodziewały zobaczyć hipogryfa, ale nic na to nie odpowiedziałam. Aktualnie siedzę w łazience i piszę być może ostatni raz na tej klawiaturze, ale trudno się mówi. Będę musiała, przetrwać bez niego. Wytrzymam! Dałam radę ze Snape’em to i dam radę bez laptopa! Wzięłam gorący prysznic i położyłam się spać. Nie wiem nawet która była to godzina, ale wiem że późno, bo dziewczyny już spały.
Komentarze:
MichaelTib Czwartek, 24 Czerwca, 2021, 18:31
free dating sites
<a href=http://datingsitesover.com/?>asian dating sites without registering</a>
MichaelTib Środa, 21 Lipca, 2021, 11:31
personals sites
<a href=http://datingsitesfirst.com/?>dating tree rings</a>
DavidTow Sobota, 19 Lutego, 2022, 14:47
how does vpn work
<a href=https://addonsvpn.com/>avast vpn reviews</a>
best vpn