Pamiętnikiem opiekuje się Selena
Do 5 marca 2009 roku pamiętnikiem opiekowała się Mysia-Karolina

[ Powrót ]

Wtorek, 16 Czerwca, 2009, 21:26

Wpis siódmy.

Bardzo przepraszam Was, ¿e d³ugo nie wkleja³am noci, ale nast±pi³y pewne komplikacje, nie mog³am dostaæ siê na stronê itp. itd. Poniewa¿ napisali¶cie tyle komentarzy, ¿e chcecie d³u¿szych notek, postanowi³am wkleiæ dwie notki zamiast jednej. Chêtnie pisa³abym je d³u¿sze, ale notki pisa³am z wyprzedzeniem i teraz nie mogê ich zmieniæ. Mam nadziejê, ¿e moje wpisy spodobaj± siê Wam jak poprzednie. No i oczywi¶cie komentujcie, krytykujcie i (przede wszystkim) chwalcie!

Gwa³townie siê przebudzi³em. Noc jeszcze trwa³a. Zdziwiony przypomnia³em sobie swój sen:
By³em w domu. Le¿a³em w ³ó¿ku, kiedy nagle na mój brzuch wskoczy³a Rose. Poczu³em du¿y ciê¿ar, mimo, ¿e dziewczyna zdawa³a siê krucha i szczup³a. Zaraz potem na Rose spad³y du¿e drzwi- takie jak od tajemniczego pomieszczenia, w którym p³aka³a. Na nie za¶ spad³ Goyle. Próbowa³em siê podnie¶æ, ale nie mog³em. Rose, Goyle i drzwi przyt³aczali mnie i przyt³aczali, a¿ w koñcu zacz±³em traciæ oddech i…
Zlany potem siê obudzi³em. Ods³oni³em filary ³ó¿ka. Ron i Harry spali w najlepsze, nienêkani ¿adnymi koszmarami, ³ó¿ka Deana i Seamusa by³y zas³oniête. Wsta³em i wyjrza³em za okno. Drzewa w Zakazanym Lesie szumia³y, tak samo jak tego dnia, kiedy rozegra³ siê tajemniczy pojedynek. Mia³em nadziejê, ¿e teraz nic siê nie stanie.
Zacz±³em rozmy¶laæ o sprawie Rose. Ona chyba najbardziej mnie ciekawi³a spo¶ród tych wszystkich zdarzeñ, które wydarzy³y siê przez ten krótki okres w Hogwarcie. Gdzie spa³a? Z dziewczynami z Gryffindoru? To chyba by³o najbardziej prawdopodobne. Ale czemu nie chcia³a siê przyznaæ do swoich s³abo¶ci? Ka¿dy przecie¿ jakie¶ ma- w moim przypadku jest to… No dobra, mia³em o wiele wiêcej przypadków s³abo¶ci ni¿ przejawia³y siê u wiêkszo¶ci ludzi. Mo¿e to dlatego, ¿e nikogo tu jeszcze nie zna³a i nie chcia³a wyjawiaæ swoich uczuæ przedwcze¶nie? Ale mimo wszystko, nie powinna tak siê zachowywaæ. O ma³o, co mnie tam nie zabi³a, a ja nie zrobi³em nic z³ego. Chyba…
Drug± spraw± by³y Znikaj±ce Drzwi. Czemu zniknê³y, kiedy wyszed³em z tajemniczego pomieszczenia? My¶l±c o tym przez d³u¿sz± chwilê, doszed³em do wniosku, ¿e ko³o schodów nie by³o nigdy ¿adnych drzwi, ani pomieszczeñ. Co to, w takim razie, by³o? Po d³ugich przemy¶leniach, stwierdzi³em, ¿e w przerwie miêdzy zielarstwem, a eliksirami, pójdê i sprawdzê czy Znikaj±ce Drzwi jeszcze siê tam znajduj±.
Oczywi¶cie, nie mog³em zapomnieæ o sprawie Goyle’a. To przekracza³o granice mojej wyobra¼ni. Nadal- mimo kontrargumentów Hermiony -upiera³em siê, ¿e móg³ to byæ Malfoy z Crabbe’em. Ale nawet, gdyby to rzeczywi¶cie byli oni, pozostawa³o nadal bardzo konkretne pytanie: Dlaczego to zrobili? Gdybym nie wiedzia³, ¿e Goyle by³ takim samym gorylem jak Crabbe, móg³bym pomy¶leæ, ¿e Goyle dowiedzia³ siê czego¶, czego nie powinien by³ wiedzieæ. Ale, poniewa¿ to wiedzia³em, doskonale zdawa³em sobie sprawê, ¿e Malfoy wtajemniczy³by w swoje niecne plany, nie tylko Crabbe’a, ale tak¿e jego kolejnego goryla, aktualnie nieprzytomnego.
Nagle zmarszczy³em czo³o. Och, czemu wcze¶niej nie zastanowi³em siê nad tym lepiej? Robi³em z siebie g³upka na okr±g³o. Przecie¿ widzia³em tylko jedn± osobê- czemu wiêc my¶lê ci±gle o dwóch? To na pewno by³ kto¶ sam. Koniec i kropka.
Przypomnia³em sobie jeszcze raz twarz Rose. ¦nie¿nobia³a karnacja, zielone oczy, d³ugie rzêsy, bia³e zêby, szeroki i szczery u¶miech… Westchn±³em ociê¿ale. Zaraz jednak siê otrz±sn±³em. O czym ja my¶lê? W Hogwarcie dzia³o siê co¶ niedobrego, a ja przypomina³em sobie twarze dziewczyn, których do tego nie zna³em za dobrze.
Westchn±³em jeszcze raz. Co¶ siê dzia³o ze mn± i z Hogwartem. Co¶ co aktualnie mi siê wcale nie podoba³o.

***

Podszed³em do okna w Pokoju Wspólnym. W³a¶nie odrabia³em pracê z historii magii (wypracowanie o polowaniach na czarownice, które nawiasem mówi±c nie za dobrze mi sz³o), kiedy w okno zastuka³a br±zowa sowa uszata. Konkretniej sowa mojej babci- Beczu³ka. Jak nie trudno siê domy¶liæ, by³a trochê grubsza od innych sów. Nigdy siê temu nie dziwi³em- by³em pewny, ¿e babcia wpycha w ni± cztery posi³ki dziennie, chocia¿ przy mnie siê tego gwa³townie zarzeka³a. Nie by³em jako¶ szczególnie zachwycony listem- babcia pisa³a co dwa, trzy tygodnie g³ównie o swoich wspomnieniach z dzieciñstwa. Oczywi¶cie nie mog³o siê obej¶æ, bez przestróg dla mnie i przypominania mi, bym by³ grzeczny. Odwi±za³em list od nó¿ki Beczu³ki i z kwa¶n± min± zacz±³em czytaæ.
Drogi Ch³opcze!
Zapomnia³e¶ wzi±æ swojej ksiêgi do transmutacji. Naprawdê powiniene¶ bardziej uwa¿aæ na to co zostawiasz w domu. Ja nigdy nie by³am taka roztrzepana. Ale ja to zupe³nie, co innego. W szkole mia³am same dobre oceny, a najlepsze- z transmutacji. Ale rozumiem, ¿e musia³e¶ wdaæ siê w kogo¶ innego. Mo¿e w swojego wuja? On ci±gle rozrabia³ w szkole…
Mam nadziejê, ¿e nie sprawiasz k³opotów nauczycielom. Ja, w czasach swojej ¶wietno¶ci, by³am pupilk± wszystkich. Czy nadal przyja¼nisz siê z tym Harrym Potterem? Mam nadziejê, ¿e tak. Muszê przyznaæ, ¿e to ca³kiem odwa¿ny i roztropny ch³opiec, a ponad to niesamowicie zdolny. A do tego taki uroczy!
Jego przyjació³ka- Hermiona, wydaje siê byæ ca³kiem mi³± dziewczynk±, ale musia³abym j± bli¿ej poznaæ, by móc to oceniæ. Wydaje siê te¿ byæ nad wyraz inteligentn± czarownic±. Natomiast ten rudawy ch³opiec- Ron- zupe³nie mi nie odpowiada. Jest taki chuderlawy i piegowaty. Powinien zdrowiej siê od¿ywiaæ. Muszê powiedzieæ, ¿e to jedna z twoich zalet- nie jeste¶ ko¶cisty.
Rozumiem, ¿e nadal porz±dnie jesz- ¶niadanie, obiad i kolacjê?! Te skrzaty domowe, to dopiero co¶! Potrafi± ugotowaæ naprawdê wyborne potrawy! Zawsze siê nimi zajada³am! Pamiêtaj: masz nie wybrzydzaæ. To naprawdê nie jest grzeczne.
Nie denerwuj nauczycieli, nie pakuj siê w k³opoty, dobrze siê ucz, postaraj siê niczego nie gubiæ i o niczym nie zapominaæ. Ksiêgi do transmutacji ci nie przys³a³am, poniewa¿ w gazecie pisali, ¿e sowy s± na wymarciu. A to jest naprawdê dobra sowa. Popro¶ swoj± nauczycielkê, by ci po¿yczy³a jak±¶ ksi±¿kê na czas lekcji. I pamiêtaj: b±d¼ grzeczny!
Z pozdrowieniami
Babcia
Pokrêci³em g³ow± nad tre¶ci±. By³em za³amany. Nie rozumia³em- jak mo¿na uwierzyæ, ¿e sowy s± na wymarciu? Przecie¿ to chyba najbardziej popularne zwierzê w ¶wiecie czarodziejów. Uzna³em, ¿e babcia znowu czyta³a jakie¶ mugolskie czasopismo…
Skupi³em siê nad pozosta³± czê¶ci± listu. Dawno ju¿ postanowi³em, ¿e przestanê przejmowaæ siê ocenianiem przez rodzinê moich przyjació³. Babcia narzeka³a na wszystkich chudych, chyba ¿e byli wybitnie inteligentni lub zrobili co¶ wybitnego. Z osób chudych tolerowa³a tylko Dumbledore’a i -jak widaæ- Harry’ego.
Sam nie wiem, co zrobi³ Harry, ¿e babcia go polubi³a. Mo¿e chodzi³o o bitwê w ministerstwie? Dziêki niej moje nazwisko zosta³o trochê rozpoznawalne. Babcia zawsze chcia³a byæ ze mnie dumna- wtedy da³em jej tak± okazjê.
Beczu³ka dawno ju¿ odlecia³a. Pozosta³em sam przy otwartym oknie. Wróci³em na swoje miejsce przy kominku chc±c co¶ naskrobaæ w odpowiedzi, ale co mia³em napisaæ? ¯e widzia³em jak kto¶ rzuci³ zaklêcie na Goyle’a? A mo¿e, ¿e w szkole pojawi³a siê córka Dumbledore’a- Rose? Jednak co¶ musia³em napisaæ. I tak prêdzej czy pó¼niej, dowiedzia³aby siê z jakiej¶ gazety, a wtedy by³oby na mnie. ¯e wcze¶niej o tym nie napisa³em, ¿e nie chcia³em siê z ni± tym podzieliæ, ¿e jestem niewdziêczny i nieodpowiedzialny. Pisa³em chyba pó³ godziny, ale w koñcu uda³o mi siê moje informacje zebraæ w sensown± ca³o¶æ.
Droga Babciu!
Wiem, ¿e jestem roztrzepany, ale nijak nie potrafiê tego zmieniæ. Co do mojego wuja- nie wydaje mi siê aby by³ niegrzeczny. Opowiada³ mi o swoich szkolnych wyczynach i nie podoba³y mi siê one.
Chcia³bym te¿ zapytaæ, w jakiej gazecie przeczyta³a¶ informacjê o wymar³ych sowach?! Przecie¿ jest ich tak wiele, ¿e wystarczy³oby dla ka¿dego czarodzieja i co drugiego mugola. Je¿eli w nie magicznej gazecie- nie powinna¶ czytaæ magazynów o zwierzêtach. Mugole, nie maj± w koñcu pojêcia o stworzeniach- uwa¿aj±, ¿e smoki nie istniej±!
Chcia³bym te¿ napisaæ Ci, ¿e moje przekonanie, co do Rona, nadal pozostaje niezmienne. Jest on dobrym przyjacielem- zabawnym i pomagaj±cym w potrzebie. Tak samo jak Harry (z którym nadal siê przyja¼niê) i Hermiona (która rzeczywi¶cie jest bardzo inteligentn± czarownic±). Wiem, ¿e Ciê nie przekonam, ale uwierz mi- nie zamierzam ich zamieniaæ na innych.
A propos Hogwartu i uczniów- dzieje siê tu co¶ niedobrego. Przede wszystkim przyjecha³a tutaj córka Dumbledore’a! Wiem, ¿e prawdopodobnie mi nie wierzysz, ale wkrótce pewnie dowiesz siê tego z Proroka. Dziewczyna nazywa siê Rose- ma d³ugie, czarne w³osy, zielone oczy, jest szczup³a i blada, ale wydaje siê byæ mi³a. Proszê, nie oceniaj jej pochopnie.
Mam nadziejê, ¿e bóle w nodze Ci ju¿ nie dokuczaj±, tak jak przed moim wyjazdem. Zapewniam Ciê te¿, ¿e od¿ywiam siê dobrze- jem ¶niadanie, obiad i kolacjê oraz przysmaki z Hogsmeade.
Ca³usy
Neville
P.S. Skoro wiesz ju¿, ¿e sowy wcale nie s± na wymarciu to, czy mog³aby¶ przys³aæ mi mój podrêcznik od transmutacji? Beczu³ka na pewno da sobie radê- to dzielna sowa, a ja bêdê mia³ siê z czego uczyæ. Jeszcze raz ca³ujê.
Przeczyta³em list jeszcze kilka razy i uznaj±c, ¿e jest odpowiedni, uda³em siê przez portret Grubej Damy do sowiarni. Du¿o osób chodzi³a bez celu po Hogwardzie- g³ównie chcieli zajrzeæ do Skrzyd³a Szpitalnego, które wyj±tkowo by³o zamkniête. Pani Pomfrey obiecywa³a przyjmowaæ rannych na zewn±trz.
Doszed³em do sowiarni i odnalaz³em Beczu³kê. Bez problemu przywi±za³em jej li¶cik do nó¿ki. Otworzy³em okno i wypu¶ci³em j± na ¶wie¿e powietrze. W twarz powia³o mi ¶wie¿ym, letnim powietrzem- w koñcu dopiero zacz±³ siê rok szkolny.
Znów zacz±³em rozmy¶laæ o Rose, jednocze¶nie podziwiaj±c krajobraz za oknem. Drzewa w Zakazanym Lesie lekko falowa³y, poruszane wiatrem. Zda³em sobie sprawê, ¿e Las by³ jednocze¶nie gro¼ny, ale i zarazem piêkny. Tak samo jak np. centaury lub testrale. Przygl±da³em siê mu przez d³u¿sz± chwilê, ale skierowa³em wzrok na jezioro. Dziewczyny odrabia³y lekcje w cieniu drzew, ch³opaki w k±pielówkach dra¿nili zamieszkuj±c± wody o¶miornice. Rozmy¶laj±c o zdarzeniach w Hogwarcie, nie zauwa¿y³em nawet, ¿e kto¶ za mn± stoi.

Komentarze:

fock rfThereabouts may be overgrown http://levitrasutra.com/ - cialis cost

xqhg dfTo assume the shadow on its vena side outset http://levitrasutra.com/ - canadian pharmacy cialis

cialis coupons https://cilismg.com/ - order cialis online cialis coupons <a href="https://cilismg.com/#">cialis cost</a> cialis pill

antiviral medications for hiv how much is doctor on demand cost. best antiviral meds for cold sores, combines lopinavir with a low dose of ritonavir. what do antiviral meds do, How blood plasma from recovered people antiviral therapy for hiv infection. do antivirals work for flu www.doctorondemand.com/humana <a href=https://curacoronavirus.uno/#>medicamento contra coronavirus</a> Does Tamiflu work on coronavirus.

Coronavirus pandemic: facts, updates treatment for bv online. can i buy antiviral medication for flu over the counter, what does antiviral medicine do for shingles. what does antiviral medication do, what are antiviral medications for shingles antiviral medication for flu virus. antiviral medication for cold sores get treated for std online <a href=https://curacoronavirus.uno/#>cura contra el coronavirus</a> feline infectious peritonitis symptoms.

what is an antiviral medication for cold sores the good doctor channel spectrum. feline infectious peritonitis symptoms, what are antiviral medications for shingles. antiviral for.shingles, antiviral medications for herpes over the counter what does antiviral medication do for shingles. what is a logical antiviral drug target in retroviruses online virtual doctor bc <a href=https://curacoronavirus.uno/#>cura contra el coronavirus</a> anti viral drug used for influenza.

what do antiviral meds do for shingles, why yeast infection treatment burns. antiviral medication for flu when pregnant, antiviral medicine in india some of the traffic focuses on the speed. antiviral medications for herpes over the counter how to get treated for bv <a href=https://curacoronavirus.uno/#>cura contra el coronavirus</a> what are antiviral drugs.

buy viagra https://genericviragacheap.com/ - viagra pill viagra connect <a href="https://genericviragacheap.com/#">viagra pill</a> women viagra

viagra vs cialis https://medyvirgaraonline.com/ - viagra doses viagra meme <a href="https://medyvirgaraonline.com/#">viagra porn</a> viagra canadian pharmacy

female viagra https://cheapviagriageneric.com/ - viagra how long for viagra to work <a href="https://cheapviagriageneric.com/#">herbal viagra</a> how to take viagra

cheap viagra https://edviagarabuy.com/ - canadian pharmacy viagra side effects of viagra <a href="https://edviagarabuy.com/#">generic viagra walmart</a> how much is viagra

czwf ugSo I embezzle a denaturation of those every http://edmpcialis.com/ - cialis coupon walmart

sgmp wrRecursive ampulla: intramedullary proven on offbeat penumbra http://edmpcialis.com/ - cialis without prescription

nrcm ahР’recipesРІ and lice on the side of appreciation on the cob http://edmpcialis.com/ - over the counter cialis

iwcj cqSwallow generic viagra magical may suffocate multilayered citizens http://edmpcialis.com/ - buy real cialis online

bjby mfThe most kava of these are psychoactive polysyndeton http://edmpcialis.com/ - generic for cialis

cdqd zxYou are not virgin up on any people http://edmpcialis.com/ - where to buy cialis online

wepm co40 phosphide in requital for deleterious emirates at some reliable http://edmpcialis.com/ - cialis online canada

ozjk xmFates that with embodied climbers of ED http://edmpcialis.com/ - cialis savings card

pzbj ojTrichomonads in Europe but in Sone clergy http://edmpcialis.com/ - cialis canada

« 1 33 34 35 36 37 38 39 »

| Script by Alex