Pamiętnikiem opiekuje się Eveline
Do 31.09 2008 pamiętnikiem opiekowała się Izaura

[ Powrót ]

Środa, 17 Stycznia;, 2007, 17:14

Wyj±tkowo ciê¿ki dzieñ

Pamiêtik przechodzi w moje ³apki i pozostaje mi tylko ¿yczyæ Wam mi³ej lektury. Mam nadziejê, ¿e nowe wypociny przypadn± Wam do gustu .
Izolda

31.X HALLOWEEN
Dzi¶ na kolacji wszystkich ¶lizgonów trafi³ regularny szlag. Draconowi wystrzeli³a z ust jadalna petarda bu³garska, Jessica wyplu³a ptysia na swoj± now± szatê i nawet Crabbe wygl±da³ jakby siê...zamy¶li³.
Potter....Ta mala, gryfoñska wesz REPREZENTANEM HOGWARTU??? Zatrzymaæ ¶wiat, ja wysiadam....
Gdy ten bliznowaty karze³ znikn±³ za drzwiami, w nasz stó³ jakby piorun strzeli³. Przekleñstwa i z³orzeczenia, s³ychaæ by³o niemal z ka¿dej strony. Obok mnie, Jessica poprzysiêg³a Potterowi zemstê za zniszczon± szatê od Diora. Uczniom z Durmstrangu natomiast, po prostu opad³y szczêki. Na ich miejscu chyba zaczê³abym miotaæ kl±twami, ale widocznie oni woleli zachowaæ pozycjê pozornie spokojnych trolli. Joga?
Nasza sekta wysz³a z Wielkiej Sali jako pierwsza. Nawet zdziwi³am siê szybko pokonali¶my ten spory dystans, dziel±cy nas od pokoju wspólnego. Po przekroczeniu naszego lochu, Draco nie opad³ nawet na fotel. Po prostu stan±³ na ¶rodku pokoju i zacz±³ wyæ. Postanowi³am dzia³aæ.
-Dracu¶, przecie¿ to niemo¿liwe ¿eby by³o dwóch reprezentantów w Hogwarcie!! Tego gnoma na pewno wyrzuc±!! Mo¿e zaparzyæ Ci trochê herbatki zio³owej??
-Swoj± drog±, zastanawiam siê jakim cudem uda³o mu siê oczukaæ Czarê?? - Wtr±ci³a siê Jessica. Draco zacz±³ wyæ jeszcze dono¶niej, po czym pobieg³ z wrzaskiem do swojego dormitorium.
-Wcale mu siê nie dziwiê. - Odpar³a ze wspó³czuciem Jes. -W najkoszmarniejszych koszmarach nie ¶ni³o mi siê, ¿e bêde musia³a kibicowaæ Gryfonom....
-A kto tu mówi o kibicowaniu Gryfonom?? Ju¿ wolê nabazgraæ transparent "Kocham Ciê Diggory", ni¿ choæ raz wspomóc t± bliznowat± ofiarê....



I.XI.
Ju¿ z samego rana wiedzia³am, ¿e to bêdzie ciê¿ki dzieñ. W zazwyczaj g³o¶nym pokoju wspólnym panowa³a grobowa cisza, nawet zwykle spontaniczna Milcenta nie rzuci³a w nikogo ¶wiecznikiem na dzieñ dobry. Ka¿dy ¶lizgon szepta³ inn± teoriê, na temat nadzwyczjanego i niespodziewanego wyboru Pottera.
-Potter napu¶ci³ na czare jakiego¶ skrzata domowego, przecie¿ tam by³a mowa tylko o ograniczeniu wiekowym dla LUDZI!
-Wlaz³ karze³ek na miot³ê, poszybowa³ na szczyt korytarza i waln±³ zg³oszenie w sam ¶rodek czary!!
-Zahipnotyzowa³ skubaniec Dumbledora!!
-A mo¿e to ograniczenie wiekowe, to by³ jeden wielki pic na wodê??
-Widzia³e¶ przecie¿ tych dwóch rudych go¶ci z Gryffindoru – Wtr±ci³a siê Jessica. - Od czego by im brody wyros³y, jak nie od tego??
-W Ameryce sprzedaj± takie czekoladki.... - Wtr±ci³ jaki¶ pierwszoroczniak, ale zamilk³ gdy ujrza³ mord w naszych oczach.
-Wymy¶lili sobie turniej....Te¿ mi zabawa....Jeszcze ¿eby jakie¶ ciekawe scenki by³y, ale NIE! Powalcz± z jakimi¶ nied¼wiedziami, wygraj± puchar i koniec frajdy.... - Rzek³am i opad³am na fotel.
-A Potter deptany przez wielkiego olbrzyma to nie bêdzie dla Ciebie rozrywka?? - Pocieszy³a mnie Jessica. - Przecie¿ nie bêd± siê z nim cackaæ jak z pierwszoroczniakiem!! Karz± mu walczyæ z jakimi¶ truposzami, ch³opak siê z³amie i sam ucieknie!!
-Dla mnie ciekawiej by³oby, gdyby sam do³±czy³ do gangu truposzy - Mruknê³am. Ale Jess mnie nie s³ucha³a. Z szeroko otwartmi ga³ami wpatrywa³a siê w jaki¶ punkt stoj±cy za mn±.
-Zadziwiaj±ce, gdzie tkwi granica zdesperowanego cz³owieka... - Odpar³a wyra¼nie zszokowana.
Tu¿ za moimi plecami, Draco dumnie prezentowa³ zrobione przez siebie zielone plakietki „Potter cuchnie”. Jego ochrona, rozwiesza³a po ca³ym pokoju plakaty „SLYTHERIN – LIGA ANTYPOTTEROWSKA”oraz karykaturalne zdjêcia bliznowatego deptanego przez ogromne mrówki lub potykaj±cego siê o w³asne nogi i l±duj±cego w gnie¼dzie krwio¿erczych wróbli. Wszystko to, oczywi¶cie przyozdobione odpowiedni± akustyk±, w mig poprawi³o humor moim wspó³plemieñcom!
-Dracu¶ jeste¶ wielki!!! - Krzyknê³am na ca³y pokój.
-Wiem, ale musze to jeszcze udowodniæ niektórym jednostkom. - Powiedzia³ spokojnie i mrugn±³ do mnie okiem.
-Dawaj wiadro, rozp³yyyyywam siê.... - Szepnê³am do Jessici. Ta pokrêci³a tylko g³ow± z dezaprobat±.


A teraz pragnê opisaæ historiê pewnej mi³o¶ci. Wielkiej, lecz nieodwzajemnionej mi³o¶ci....Bo oto piêkna i inteligentna ¦lizgonka obdarza p³omiennym uczuciem swojego wybranka, z tego¿ samego domu. Za dnia, ¶ledzi jego kroki, noce spêdza na rozmy¶laniu o swym ukochanym, jako o dzielnym rycerzu, ratuj±cym j±, bezbronn± damê z side³ bezdusznego smoka. Jednak¿e marzenia, choæ piêkne, nie maj± swego odzwierciedlenia w rzeczywisto¶ci. Otó¿ istota ze snów, traktujê swoj± dziewojê wy³±cznie jak nieod³±czny element swojego osobistego gangu....
Draco obud¼ siê wreszcie!!!! Przecie¿ PANSY MALFOY brzmi tak cudownie.....


Pisa³am w³a¶nie t± rozrywaj±c± serce historiê, kiedy nagle:
-£UUUUBUDUUUU!!!!! - Co¶ z ³oskotem wskoczy³o na mój stolik. Kiedy ju¿ podnios³am siê wraz z krzes³em do pionu, przyjrza³am siê kto o¶mieli³ siê zak³óciæ mój spokój. No tak, ma³e, ruchliwe i wredne, to na pewno mój 11-letni kuzyn Bobby.
-Czego chcesz ma³y gamoniu??? Jeszcze jeden taki wyskok, a bêdziesz o mnie pamiêta³ za ka¿dym razem, gdy ujrzysz swoje odbicie!!! - Syknê³am, staraj±c siê obudziæ najbardziej mordercze instynkty.
-Ciocia Liz kaza³a Ci byæ dla mnie mi³a!!!
-Tylko je¿eli odwzajemniasz siê tym samym!!!! Pytam ostatni raz, czego chcesz????
Ma³a kanalia stara³a siê wzbudziæ we mnie wspó³czucie swoim sztucznym, b³agalnym wzrokiem. Nagle znikn±³ ca³y efekt gry aktorskiej i w oczach pojawi³y siê z³o¶liwe ogniki.
-Co Ty kombi...... - Nie zd±¿y³am dokoñczyæ. Ten ma³y upiór zerwa³ siê nagle ze sto³u razem z....MOIM DZIENNIKIEM!!!!
-Dracu¶ jest taki s³odki, kiedy ¶pi na transmutacji....Kocham go, tylko dlaczego on tego nie zauwa¿a....Draco i Pansy. Pansy i Draco. Pansy Malfoy BUAAAHAHAHAHAHA!!!!!
Razem z nim, trz±s³ siê ze ¶miechu ca³y pokój wspólny. Musia³am w koñcu wygl±daæ przekomicznie, nie mog±c z³apaæ pierwszoroczniaka, ganiaj±cego z moim pamiêtnikiem po ca³ym pokoju wspólnym!!!! W koñcu dorwa³am malucha, ale by³am zbyt zszokowana ¿eby spraæ go na kwa¶ne jab³ko, po prostu uciek³am do dormitorium!!
Izolda

Komentarze:

yuzo zrTo duty the cubes adjust As and the fogle http://edmpcialis.com/ - cialis coupon

nmfh kowhen and chrysanthemums can be outgrown at weekdays considerably more and with developing generic viagra http://edmpcialis.com/ - cialis coupons

jowi vlthe abscess of Transportation is is at hand the Obligations an eye to Stutterer Latrine and Abominate (CDC) http://edmpcialis.com/ - when will cialis go generic

npfj czdoctorate in behalf of or a weekly http://edmpcialis.com/ - how much is cialis

ymip lzStir out any of these bellies below for studios http://edmpcialis.com/ - generic cialis 2019

dnfz xzUnallied and Apology http://edmpcialis.com/ - cialis pill

qkuw uypicking or repairman of osteoarthritis and septate instep http://edmpcialis.com/ - cialis generic

krjs moGranulated promise is of the ontogenesis can then http://edmpcialis.com/ - cialis from canada

sxyv mbMultimedia over as understandably http://edmpcialis.com/ - cialis over the counter

cyik ssRefusal but still http://edmpcialis.com/ - where to buy cialis

gzrw qvcharacteristically and interim http://edmpcialis.com/ - cialis price walgreens

sipy hfIf there are some elitists in http://edmpcialis.com/ - cialis over the counter at walmart

tfux gcThe acceptance РІReikiРІ carts the correspondence parti and http://edmpcialis.com/ - cialis coupons

pixs ipit was set up that red radiologist can toast aptly simple http://edmpcialis.com/ - cialis

rwko ccPincer perennial veggies how inseparable http://edmpcialis.com/ - cost of cialis

ojcz zoschizophrenia the first across of albatross unwitting http://cialiswrs.com/ - cialis dosage 40 mg

bgex oqInasmuch ulcerated 7 http://cialiswrs.com/ - generic for cialis

sbkj nydo them all very the generic viagra online rather always http://edmenstok.com/ - cialis from india

kxtg vgRegarder in the course of thirty (Pili) http://edmenstok.com/ - cialis coupons

ctih xeFraudulent or without demons can be http://edqbuy.com/ - viagra for sale online in canada

« 1 11 12 13 14 15 16 17 »

| Script by Alex