|
"Pamiętnik Marty Pears " Pamiętnikiem opiekuje się Margot [ Powrót ] Poniedziałek, 02 Marca, 2009, 09:19 Część 52. Moje drogie! Chciałam Wam bardzo serdecznie podziękować za komentarze oraz skorzystać z prawa do obrony i wyjaśnień ;) * * * -Cieszę się, że jest ci tu dobrze.- Harry uśmiechnął się do mnie. -Każdy z nad dałby wiele, by móc spędzić lato w Hogwarcie… masz niezaprzeczalną okazję poznać wszystkie szkolne zakamarki! -Zaręczam, że z niej korzystam.- zażartowałam. -Wiedziałeś o takiej mini - bibliotece na czwartym piętrze przy tym lustrze, co kiedyś zbili je dwaj Puchoni? -Coś ty. To tam coś było? -Tak, dokładnie za lustrem wisi gobelin i jest przejście do czworokątnej komnaty z regałami. Niestety, wszystkie książki są napisane w jakimś dziwnym języku. -Może to jakiś eksport zagraniczny? Hermiona mówiła, że kiedyś Hogwart otrzymał w podarunku od jakiejś dawnej włoskiej uczelni kopię jakiegoś skryptu na temat właściwości magii obronnej. -Prof. Snape uważa, że to skład dzieł pisanych w języku etruskich druidów, które nie zmieściły się do biblioteki i byłyby mało przydatne. -Masz z nim dobry kontakt?- zapytał po chwili, gdy szliśmy naokoło jeziora. Pokiwałam głową. -Rozmawiałam z nim po przyjeździe… na temat … wiesz. Co dzień spędza ze mną dużo czasu, na błoniach lub w zamku. Przywraca mnie do życia, jeśli tak to można ująć. -Jesteś pewna, że nie wrócisz do Ministerstwa? Knot o ciebie pytał. -Jestem pewna. Założę własną kancelarię… jeśli w ogóle wrócę do zawodu. -Myślałaś o wycofaniu się?- w jego tonie zabrzmiała nuta zaskoczenia. -Nie chcę wracać do tego środowiska. Wiem, że jestem niewinna, ale to już zawsze się będzie za mną wlokło… poza tym, nie czuję się na siłach żyć tak, jak przedtem. Wszystko mi się porozrzucało… tak, jak kiedyś kochałam bycie adwokatem i chętnie szłam do biura, tak teraz nie czuję nic. Nie wiem, czy w ogóle jest jeszcze w moim życiu coś, co ma sens. -Myślę, że to najwyższy czas na to, żebyś się zatrzymała i pomyślała raz jeszcze o swoim życiu. Znów kiwnęłam głową, w zamyśleniu żując zerwaną słomkę trawy. Jezioro lśniło w słońcu. -A co pan o tym myśli? Co by pan zrobił na moim miejscu? Minął kilka dni od wizyty Harry’ego. Dużo myślałam o jego słowach i teraz postanowiłam podzielić się swoimi wątpliwościami ze Snapem. W ciągu tych paru dni od tamtej sytuacji poczułam w pełni, co znaczy jego obecność, jako opiekuna i wychowawcy. Zaczęłam liczyć się z jego zdaniem i coraz częściej łapałam się na myśleniu, jakie on by pochwalił. Stał się dla mnie autorytetem i przyjacielem w jednej osobie. -Będąc na twoim miejscu?- spojrzał na mnie zastanawiająco, zatrzymując się w połowie ścieżki. -Wszystko zależy od tego, co byłoby dla mnie najważniejsze i najlepsze, ale musiałbym sam czuć, co to takiego. -Problem w tym, że nie jestem pewna, czy coś się dla mnie jeszcze liczy. To trochę, jak zawieszenie w próżni.- wzruszyłam ramionami. -Ja nie wiem, co może być dla mnie najlepsze, skoro wymazać z pamięci tego całego harmidru się nie da… to mnie będzie prześladowało do końca życia. Stanęłam w miejscu i dalej jest już tylko ugór. -Masz dwadzieścia cztery lata. Nadszedł najwyższy czas na to, by pomyśleć o sobie.- powiedział po chwili, patrząc na mnie z uwagą. -O co panu chodzi? -Nie sądzisz, że przydałoby ci się, gdybyś miała na co dzień w kimś oparcie? Pojęłam, co ma na myśli i otworzyłam buzię, żeby zaprotestować lecz nie dał mi się wtrącić. Mówił dalej, z tym samym przekonaniem: -Wiem, że to dla ciebie trudne i wydaje ci się to niemożliwe, bo cały czas pamiętasz o Draconie, ale nie powinnaś być sama. -Mam oparcie w panu.- odpowiedziałam z niezamierzoną nutą buntu. -Nie chcę się z nikim wiązać… ten, który mógł być moim mężem, nie żyje. Nikt go mi nie zastąpi. -Mimo wszystko…- zaczął lecz widząc moją zupełnie upartą minę, zaniechał. -Zobaczysz, że mam rację, prędzej lub później.- powiedział tylko i ruszyliśmy z powrotem do zamku, bo rozległ się gong obiadowy. Tak minęło kolejnych parę dni. Co dzień starałam się pochodzić po zamku, zgodnie z sugestią Harry’ego, dużo też czytałam i spędzałam czas na świeżym powietrzu, nie zawsze w towarzystwie byłego wychowawcy. Parę razy zostałam zaproszona na herbatę do dyrektora, widziałam się też z Hermioną (była w trzecim miesiącu ciąży!) i Ronem. Muszę przyznać, że z dnia na dzień czułam się coraz lepiej - nie były to horrendalne zmiany lecz stopniowe, ale odczuwalne. Zaczęłam nawet bardziej przychylnie myśleć o swoim zawodzie (zwłaszcza, że śladowe ilości nagonki medialnej po rozprawie zadziwiająco szybko ucichły)i generalnie, jak to określił Ron, „zaczęło mi się poprawiać”. Uwierzyłam, że uniewinnienie jest czymś pozytywnym i, wbiegając po schodach z lochów do Sali Wejściowej właśnie śmiałam się w duchu na myśl o minie, jaką zrobiłby każdy morderca więziony w Azkabanie na wieść o moim „niezadowoleniu” z wyjścia na wolność, gdy prawie zderzyłam się z kimś. Tym kimś okazał się być Lucjusz Malfoy a obok niego stał Severus. Komentarze: Mia Poniedziałek, 02 Marca, 2009, 17:58 Zapraszam do Madame Malkin! Chcesz się upodobnić do swojej ulubionej sagi powieści o Harrym Potterze? Skorzystaj z naszych porad! Pierwsze porady już w wkrótce Kącik Madame Malkin w Ciekawych Działach Serdecznie Zapraszamy! Ann-Britt/ZKP Środa, 04 Marca, 2009, 17:28 Zacznę od literówy: M. Piątek, 06 Marca, 2009, 20:12 M.'s come back Parvati Patil (ZKP) Niedziela, 08 Marca, 2009, 07:50 No, Martuś, to był kawałek naprawdę przepięknej prozy, pełen emocji, uczuć, napięcia i tego, co tak niesamowicie wciąga w Twoich notkach. Pisane z nutką perswazji, odrobiną ironii, a zarazem tak subtelne i delikatne, że aż w oczach łzy stają. Za fragment z Severusem, który już czytałam wcześniej- powtórzę się- uduszę! Jak go ten miesiąc temu czytałam to pamiętam, że już się tak nastawiałam a tutaj....Ach...Marto, czemu wystawiasz na taką próbę moje nerwy? Mimo to wybaczę, bo ślicznie go ujęłaś...Podoba mi się ten pomysł z Hogwartem. Najwyraźniej coś ważnego musi się tam zdarzyć, to czuć w tej notce. Zwłaszcza w wypowiedzi Seva, że kiedyś przyzna mu rację. A może ich połączysz? Miło by było Tylko jest jeden problem: pytanie, czy Marta mogłaby żyć z zabójcą swego narzeczonego, ale przecież to drobnostka Nutria ZKP( Hanna&Rose) Wtorek, 10 Marca, 2009, 17:07 Ha! Czekałam aż w końcu umieścisz wpis z pocałunkiem... I tak jak na gg i tym razem przeżywałam go z takimi samymi emocjami. Z napięciem i na koniec rozczarowaniem. Vanessa Piątek, 14 Marca, 2014, 19:04 That's a subtle way of thninikg about it. Bunty Sobota, 15 Marca, 2014, 04:37 Such an <a href="http://hlaojpls.com">imsvrpsiee</a> answer! You've beaten us all with that! Rahul Sobota, 15 Marca, 2014, 19:29 Well done to think of somitheng like that http://zycuotn.com fagvijxlx sncevcr Koyie Poniedziałek, 17 Marca, 2014, 18:56 mobile buy viagra cheap online whole life insurance quotes comparison free auto insurance quotes on line cialis Isabelle Wtorek, 18 Marca, 2014, 04:49 online brand cialis auto insurance life insurance quotes insurance quotes auto liability insurance supplemental life insurance quotes cheap online car insurance quotes Maryland Wtorek, 18 Marca, 2014, 11:32 website affordable life insurance life insurance quotes auto insurance cheap best auto insurance rate in NY viagra discount Etty Środa, 19 Marca, 2014, 19:48 low cost term life insurance for seniors insurance auto buy brand viagra auto insurance cheap affordable life insurance Millicent Czwartek, 20 Marca, 2014, 08:39 share Buy Cheap Online Prescription Viagra generic viagra without prescription quote auto insurance link car insurance quotes free life insurvence Mahaley Piątek, 21 Marca, 2014, 01:48 free insurance quotes cargo insurance cheap cheap car insurance car insurance quotes in mississippi Trevion Sobota, 22 Marca, 2014, 17:12 cheap online auto insurance cheap insurance car insurance quotes car category group insurance Kristanna Niedziela, 23 Marca, 2014, 00:54 click here viagra online without prescription mastercard compare car insurance car insurance qoutes Brandie Niedziela, 23 Marca, 2014, 09:08 online colleges cures impotence natural Acyclovir dosage disability insurance car car insurance quotes michigan Pebbles Poniedziałek, 24 Marca, 2014, 05:27 viagra sales insurance auto natural impotence teenage impotence Latrice Poniedziałek, 24 Marca, 2014, 18:32 affiordable health insurance free new jersey car insurance quotes news online car insurance quotes georgia click here Gracelyn Środa, 26 Marca, 2014, 06:30 viagra nj car insurance in quotes car insurance budget auto insurance | Script by Alex | Kolonie Harry Potter: Kolonie Travelkids Konkursy-archiwum ŻONGLER KSIĘGA HOGWARTU Nasza strona JK Rowling Nowości na stronie JKR! Związek Krytyków ...! Pamiętnik Miesiąca! Konkurs ZKP PAMIĘTNIKI : KANON Albus Severus Potter Nowa Księga Huncwotów Lily i James Potter Nowa Księga Huncwotów Pamiętnik W. Kruma! Pamiętnik R. Lupina! Pamiętnik N. Tonks! Elizabeth Rosemond Pamiętnik Bellatrix Black Pamiętnik Freda i Georga Pamiętnik Hannah Abbott Pamiętnik Harrego! James Potter Junior! Pamiętnik Lily Potter! Pamiętnik Voldemorta Pamiętnik Malfoy'a! Lucius Malfoy Pamiętnik Luny! Pamiętnik Padmy Patil Pamiętnik Petunii Ewans! Pamiętnik Hagrida! Pamiętnik Romildy Vane Syriusz Black'a! Pamiętnik Toma Riddle'a Pamiętnik Lavender PAMIĘTNIKI : FIKCJA Aurora Silverstone Mary Ann Lupin! Elizabeth Lastrange Nowa Julia Darkness! Joanne Carter (Black) Pamiętnik Laury Diggory Pamiętnik Marty Pears Madeleine Halliwell Roxanne Weasley Pamiętnik Wiktorii Fynn Pamiętnik Dorcas Burska Natasha Potter Pamiętnik Jasminy! INKUBATOR Alicja Spinnet! Pamiętnik J. Pottera Cedrik Diggory Pamiętnik Sarah Potter Valerie & Charlotte Pamiętnik Leiry Sanford Neville Longbottom Pamiętnik Fleur Pamiętnik Cho Pamiętnik Rona! Pamiętniki do przejęcia Pamiętniki archiwalne CIEKAWE DZIAŁY (Niektóre do przejęcia!) >>Księgi Magii<< Bestiarium HP! Biografie HP! Madame Malkin W.E.S.Z. Wmigurok OPCM Artykuły o HP Chatka Hagrida! Plotki z kuchni Hogwartu Lekcje transmutacji Lekcje: eliksiry Kącik Cedrica Nasze Gadżety Poznaj sw�j HOROSKOP! Zakon Feniksa
| ||||||
linki |