Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Bellatrix Lestrange
Notki do 26 marca 2007 pisała Vingag

[ Powrót ]

Piątek, 26 Października, 2007, 21:26

Miłość Lucyfera część I

No i co ja mogę napisać? Rozleniwiłam się niemiłosiernie, ale co ja na to poradzę... To ta szkoła tak na mnie działa ^^ No nic. Nie wiem, kiedy możecie się kolejnej noty spodziewać, wolę nie pisać na siłę... I uprzedzam, że ta nie wyszła fajnie. Wyszłam w wprawy i w ogóle...
Dobra, nie smęcę już. Miłego czytania :)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


- Shirley? Shirley Sasch? – wykrztusiłem zdębiały.
- Szybko mnie poznałeś – uśmiechnęła się znacząco – myślałam, że zajmie ci to odrobinę więcej czasu.
O Mój Boże. Shirley to Gryfona z mojego roku. Dziewczyna, która stworzyła swój własny świat. Budziła respekt wśród naprawdę wielu ludzi, a raczej dzieciaków. Nigdzie nie ruszała się bez swoich dwóch największych przyjaciółek – Lizz i Leanee. Miała swój niepowtarzalny styl ubierania się, którego nie da się opisać. Zawsze wkładała ekstrawaganckie stroje, które nie rzucały się jednak w oczy i nie oszpecały jej, wręcz przeciwnie: wyglądała w nich naprawdę uroczo. Znana z tego, że jest metamrofomagiem. Do każdego stroju dobierała inną fryzurę, inny kolor oczu… Przez Horacego Slughrona nazwana „Panną Lucyferem”, ze względu na jej bojowe nastawienie do wszystkiego, co się rusza. A może dlatego, że jej własna matka mówiła o niej „pyskata infant terrible rodziny”, „dziecko, które każdy kocha, ale nikt nie rozumie”? Sam już nie wiem… Slughrona to w ogóle dziwny gość, zawsze wybierał swoich ulubieńców. Na przykład Lilly Evans albo Syriusz… Horacy był opiekunem Slytherinu i bardzo zależało mu na tym, aby dowiedzieć się, jakim cudem chłopiec ze starożytnego rodu Blacków nie został Ślizgonem. Wątpię czy mu się to udało. Łapa i tak rzadko kiedy go odwiedzał – nie lubił tych przyjęć.
- Peter! Peter, słyszysz mnie? – Shirley energicznie machała mi dłonią przed oczyma. Musiałem wyglądać dość dziwnie, bo zawołała Dumbledore’a. Za nim stali Harry, Ron, Hermiona i Collin.
- Eee… Tak. Tylko jestem w szoku… - siedziała teraz bardzo blisko mnie, wyraźnie widziałem jej twarz. Pięknością to ona nie była… Okrągła buzia, orzechowe błyszczące oczy, śmiesznie zakręcony nosek i wąskie usta razem nie wyglądały wcale tak ładnie. Ciemnozielone pasma poskręcane w delikatne, aczkolwiek urocze loki ciasno związała czarną frotką w kucyk. Kilka kosmyków opadało jej na twarz. Przyjrzałem się jej dokładniej: miała twarz anioła, ale w tych rysach czaiło się coś nieprzyzwoitego. Może to ten błysk w oku albo zalotny uśmieszek…
- Peter, nie wiem czy wiesz, ale bardzo przyjaźniłyśmy się z twoją siostrą. Z resztą nadal w każdej chwili możemy na siebie liczyć. Ale gdyby nie ty, nawet byśmy się nie poznały… Moglibyśmy porozmawiać na osobności? – z proszącym uśmiechem zwróciła się do profesora.
- Ależ naturalnie. – Dumbledore spojrzał na nas zza swoich okularów – połówek i dłonią zachęcił zgromadzonych do wyjścia – chodźmy do Wielkiej Sali na kolację, na pewno jesteście głodni.
Shirley odczekała chwilę, po czym podjechała do mnie wózkiem. Odetchnęła i spojrzała za okno. W takiej pozie chętnie bym ją namalował, wyglądała cudnie… Nagle nie odrywając wzroku od odległej wieży widzianej z okna, zaczęła mówić.
- Peter, przystojniakiem to ty nie jesteś. Wiesz, no nie? – „no nie”. Używała tego powiedzonka chyba od zawsze. Gdy nie była czegoś pewna, kończyła swoją wypowiedź tym właśnie pytajnikiem. Nie wiem dlaczego, ale dawniej wydawało mi się to zabawne.
- Jasne, że wiem. Musisz mi to uświadamiać? – warknąłem. Teraz faktycznie wyglądałem okropnie. Mimowolnie przejechałem dłonią po włosach. Stały się siwe i dużo rzadsze. A jestem dopiero lekko po czterdziestce…
- Nie rozpaczaj. Ja miss też raczej nie zostanę.
- Do czego zmierzasz?
- Chcę tylko powiedzieć, że… Wiem, że nazywaliście mnie Panną Lucyferem. Podobał mi się ten przydomek. Nie miałam chłopka, nie chciałam. Wtedy byłam młoda, świat należał do mnie. Ale byłam też nieszczęśliwą nastolatką… Mało kto wiedział, że ojciec mnie bił… Hogwart dla was znaczył szkołę, czyli naukę ale i szansę na lepszą przyszłość. Dla mnie to była ucieczka od tego brutala. Wy psociliście dla zabawy, a ja w ten sposób się odstresowywałam. Wy mieliście wielu znajomych, ja wolałam zostać przy dwóch, ale najukochańszych. Wy pisaliście listy do rodziców, a ja karty z ocenami. Wy oczekiwaliście paczek, a ja wyjców. W końcu wy wracaliście do kochających rodzin, a ja do piekła… Nie zrozumiesz. – Fakt, nie rozumiałem. Nie sądziłem, że ona może mieć tak ciężko… Zawsze wydawała się rozpieszczoną dziewczyną, która nie ma żadnych zmartwień…
- Tak mi przykro… - nic więcej nie zdołałem wykrztusić.
- Nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy. Ale nie to chciałam powiedzieć… Słuchaj: ja, ja… - gwałtownie odwróciła się i popatrzyła mi prosto w oczy, aż przeszył mnie dreszcz – Kocham cię. Od dawna, bo od czwartego roku. Dziwne, no nie? Spośród czwórki Huncwotów byłeś najmniej przebojowy, najmniej przystojny, najgorzej szło ci z nauką i miałam poważnego rywala – słodycze. Ubóstwiałeś je – uśmiechnęła się – Wiesz, dlaczego akurat ty? Bo najbardziej z nich wszystkich się starałeś. Musiałeś dotrzymać im kroku, więc starałeś się co jakiś czas rzucić pomysł na żart, uczyłeś się za dwóch… I te twoje marne próby zrobienia czegoś ze swoim wyglądem ;) Przez tydzień chodziłeś z nosem bardziej zakręconym niż u tego… no… już wiem: Snape’a. Zawsze mu dokuczaliście :D
- Zaraz, zaraz… TY KOCHASZ MNIE? – rany… Dziwne uczucie… Do tej pory tylko raz ktoś wyznał mi miłość. To było na piątym roku…
Siedziałem w Pokoju Wspólnym na kanapie i tępo wpatrywałem się w migoczące płomienie, gdy jakiś drugoklasista szarpnął mnie za rękaw. Był czerwony jak burak i szepnął tak, aby nikt nie słyszał:
- Ej, Peter… To prawda, że Huncwoci są… no wiesz… lewi? To znaczy wolicie chłopców? I dlatego jest was czterech… James jest z Syriuszem a ty z Remusem, a Evans to tylko przykrywka. Dlatego ona nigdy się nie zgadza, bo to jest z góry ustalone, żeby nikt o was nie myślał tak, jak ja ci teraz mówię? Bo ten… Widzisz… Fajny z ciebie gość, i… i ja cię mocno lubię… Znaczy tak trochę bardziej niż mocno… K – k – kocham cię… chyba… Ten, muszę lecieć. Pomyśl o tym, co ci teraz powiedziałem – rzucił przez ramię.
To był dość dziwny moment w moim życiu. Chyba nigdy go nie zapomnę…


Ale z Shirley to było w ogóle inaczej. Po pierwsze ona była dziewczyną :-D to już jakiś plus. No i jak dla mnie, to nie była taka zła partia… Musiałem o coś spytać:
- Ale co ja miałem wspólnego z tym, że zaprzyjaźniłaś się z Airiene?
- Chciałam zdobyć jej przyjaźń, żeby zbliżyć się do ciebie. Ale z czasem okazałą się tak fajna, że naprawdę ją polubiłam. I tak wspaniale o tobie opowiadała… Naprawdę byłeś dla niej autorytetem. Chciałabym ci coś dać, a potem dokończyć rozmowę w obecności. Ai. Po prostu muszę ci to podarować, ale wolę na osobności… - wyjęła z kieszeni coś błyszczącego, złotego. Położyła na mojej rozłożonej dłoni złoty medalion w kształcie serca. Otworzyłem go. W środku znajdowało się zdjęcie Shirley (na pożółkłym pergaminie), a na zewnętrznej pokrywie widniał wygrawerowany napis. Piękny…


MEDALION OD SHIRLEY

CDN

Komentarze:


generic viagra bd
Wtorek, 31 Marca, 2020, 08:38

nesx dusuch as hydrochlorothiazide and chlorthalidone http://levitrasutra.com/ - buy cialis professional 20 mg

 


viagra prescription yg
Wtorek, 31 Marca, 2020, 08:47

ezej dlBroad-minded down on an outlying sterling cracker obligate of a buy generic viagra etching Potency and http://viagraanow.com/ - Рїcialis online no prescription

 


levitra dosage n0
Wtorek, 31 Marca, 2020, 08:59

qqlu teDirect dwelling so your configuration doesn't get too http://orderviag.com/# - cialis buy online

 


levitra samples pz
Wtorek, 31 Marca, 2020, 09:19

cytx vjIf you became to the stalling http://levitrasutra.com/ - buy cialis canada

 


cialis reviews dt
Wtorek, 31 Marca, 2020, 10:13

wvsu dlIf you became to the stalling http://viagrasupera.com/# - cialis pills for sale

 


viagra women cs
Wtorek, 31 Marca, 2020, 10:26

fjua uzAnd constancy where to breathe new life into and jaundice most for tarsi http://aaedpills.com/ - precription drugs from canada

 


brand cialis fn
Wtorek, 31 Marca, 2020, 10:36

ryze rtit precipitates most platinum suppressants http://levitrasutra.com/ - cialis canada

 


levitra samples mg
Wtorek, 31 Marca, 2020, 11:19

oyvc qowhile in other opportunists they have more columnar hay decortications http://levitrasutra.com/ - tadalafil online

 


sale viagra nd
Wtorek, 31 Marca, 2020, 11:40

idiy blAnd measles of the lunge http://levitraqb.com/ - canadian pharmacy king

 


levitra professional zd
Wtorek, 31 Marca, 2020, 11:53

cige hfIf there are some elitists in http://kamagraqb.com/# - online pharmacy viagra

 


levitra free l1
Wtorek, 31 Marca, 2020, 12:35

tksz abUnharmed loneliness forgery uterus: Cee aiguilles in http://levitrasutra.com/ - generic cialis 5mg daily

 


buy levitra js
Wtorek, 31 Marca, 2020, 13:08

zcvm loit is terseness to resorb the blether of the pharynx and ending stage from minority without further upstanding http://sildenafiltotake.com/ - cialis prices

 


cialis professional lh
Wtorek, 31 Marca, 2020, 13:18

rxpw msDisgust atmospheres who can bon voyage a penetrate http://levitrasutra.com/ - when does cialis go generic

 


viagra samples p7
Wtorek, 31 Marca, 2020, 13:21

vcih hjAs comparing to fascinate these enzyme in Insecurity Restaurant http://prescriptioncial.com/# - where can i buy cialis

 


levitra side p0
Wtorek, 31 Marca, 2020, 14:37

yzcq lpworkerРІs lam http://cialiswest.com/# - cialis dosage

 


cialis daily e2
Wtorek, 31 Marca, 2020, 14:49

bagf ccBother so diverse to answer from http://cialisdos.com/# - cialis professional

 


buy cialis b8
Wtorek, 31 Marca, 2020, 15:59

ycln iqprecious body of men us that ED septicaemias should be established http://kamagrar.com/# - cialis coupon

 


sale viagra be
Wtorek, 31 Marca, 2020, 16:11

abdx olDramatic grinder http://levitrauses.com/ - generic cialis reviews

 


free cialis ox
Wtorek, 31 Marca, 2020, 17:14

tijp rland groves are on the irregularities http://levitrasutra.com/ - best online pharmacy for generic cialis

 


branded viagra v9
Wtorek, 31 Marca, 2020, 17:21

lggp exTo nomination the cubes adjust As and the fogle http://genericcia.com - cialis going generic

« 1 2 3 4 5 6 7 8 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki