Pamiętnikiem opiekuje się Bellatrix Lestrange
Notki do 26 marca 2007 pisała Vingag

[ Powrót ]

Czwartek, 22 Listopada, 2007, 22:46

Yyyy... "pani Lupin"?

Po prawie miesi±cu lenistwa (tak naprawdê nie mia³am czasu, przepraszam... ) wstawiam to krótkie CO¦. Nie jest to (jak pewnie zauwa¿yli¶cie) kolejna czê¶æ "Mi³o¶ci Lucyfera", bo o tym w kolejnym wpisie. Musia³am zrobiæ krótkie wprowadzenie do d³uga¶nej rozmowy, która rozegra siê miêdzy bohaterami. Nie spodziewajcie siê po dzisiejszej akcji ani ¿adnych przeciekawych w±tków, bo to naprawdê tylko krótki opis wprowadzaj±cy.
A teraz ju¿ nie przeci±gam, mo¿ecie czytaæ

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


Patrz±c na ten medalion przypomnia³em sobie o czym¶, z czym od dzieciñstwa siê nie rozstawa³em, a co teraz le¿a³o w mojej kieszeni. Pomimo zbrodni, jak± jej wyrz±dzi³em, nie pozby³em siê pami±tki. W³a¶ciwie to by³a jedyna rzecz, jaka zosta³a mi po mamie. Co prawda mia³em jeszcze dom wype³niony po brzegi jej rzeczami, jednak za bardzo bola³o mnie to, ¿e zabi³em j± tylko po to, ¿eby zrujnowaæ sobie ¿ycie, by tam wróciæ. Siêgn±³em do kieszeni wys³u¿onego ju¿ p³aszcza. Spoczywa³ tam. Nie zmieni³ siê wcale od czasu, gdy wczoraj wpatrywa³em siê w jej zdjêcie, lecz teraz wydawa³ mi siê piêkniejszy, ja¶niejszy, jakby o¿ywiony… Mo¿e dlatego, ¿e podczas pobytu w tym gabinecie bardzo siê rozczuli³em? To by³a najbardziej prawdopodobna wersja. Siedzia³em teraz naprzeciwko kobiety, która dopiero co wyzna³a mi mi³o¶æ i trzyma³em na roz³o¿onej d³oni 2 identyczne medaliony. Ró¿ni³y siê jedynie zdjêciem i dedykacj±, to jasne. W tym od mamy by³y a¿ dwa zdjêcia: jedno pod drugim. Pod star± fotografi± mamy by³a schowana moja z dzieciñstwa... Wsuwa³em na niej batonika U¶miechn±³em siê niezncznie na widok tego pulchnego malucha.
- A wiêc nadal go masz… - a¿ wzdrygn±³em siê, s³ysz±c ciep³y g³os Shirley.
- Tak… Sk±d o nim wiesz? – spojrza³em na medalion od matki, jednak zd±¿y³em uchwyciæ to, i¿ Shirley pod±¿a swoim spojrzeniem za moim wzrokiem.
- Ja z pani± Robyn zamawia³y¶my je w tym samym czasie. – widz±c zdumienie maluj±ce siê na mojej twarzy, u¶miechnê³a siê – W ka¿de wakacje s³ynna grupa Huncwotów wyje¿d¿a³a do siebie nawzajem. Spêdzali¶cie po jakim¶ tygodniu najpierw u Syriusza, potem u Jamesa, Remusa i w koñcu u ciebie. W czasie, gdy ty wyje¿d¿a³e¶, ja wprowadza³am siê na kilka tygodni do twojego domu. W³a¶nie wtedy zaprzyja¼ni³am siê z Airiene. Jednocze¶nie uszczê¶liwia³a mnie my¶l, i¿ st±pam po twoich ¶ladach, dotykam tego, na czym wcze¶niej spoczywa³a twoja d³oñ. Ech, rozmarzy³am siê… - w tym momencie rozleg³ siê weso³y g³os Dumbledore’a, który przetoczy³ siê echem po ogromnej sali.
- Mo¿emy? – nie otrzymawszy odpowiedzi wszed³ do gabinetu. Za nim nie¶mia³o wkroczyli Airiene i ów m³odzieniec, który przyprowadzi³ wózek z Shirley. – M³odzi poszli spaæ. Muszê przyznaæ, i¿ niemal si³± zagoni³em ich do wie¿y Gryfonów. Za nic nie chcieli opu¶ciæ fina³u ca³ej tej historii. – ten to wiecznie szczê¶liwy. Szkoda, ¿e nie umie zara¿aæ t± rado¶ci±…
- Albusie, minister magii za chwilê bêdzie u ciebie. Mia³em zapowiedzieæ jego wizytê. – pamiêtam te gadaj±ce portrety. Zawsze zrzêdzi³y, ¿e Albus jest za ³agodny dla uczniów.
- Ach… Tak, Korneliusz wspomina³, ¿e bêdzie musia³ ze mn± powa¿nie porozmawiaæ. Ju¿ widzê tê nasz± „powa¿n± rozmowê” - super… Wpad³em. Teraz zgnijê w Azkabanie, nie bêdzie dla mnie ratunku. Nie porozmawiam szczerze z siostr±, nie dowiem siê o niej nic wiêcej. Koniec… Knot przyjdzie, zobaczy mnie i bêdzie móg³ na ³amacz „Proroka” chwaliæ siê, ¿e uj±³ kolejnego ¶miercio¿ercê. To, co po chwili us³ysza³em od dyrektora sprawi³o, ¿e kamieñ spad³ mi z serca. Ym… wrêcz mia³em ochotê go uca³owaæ za jego wspania³omy¶lno¶æ i chêæ niesienia pomocy.
- Peter, nie mo¿esz tu zostaæ. Mo¿liwe, ¿e wydam ciê w rêce dementorów, bo naprawdê wiele z³a wyrz±dzi³e¶, ale nie zrobiê tego jeszcze teraz. Zapewne pragniesz jeszcze porozmawiaæ z pani± Lupin oraz z pann± Sasch. Nie mogê zostawiæ ciebie samego z twoimi domys³ami na temat obecnych tu pañ. Uczniowie ¶pi±, wiêc we czwórkê przejdziecie do gabinetu Minerwy McGonagall. By³a na tyle mi³a, i¿ zgodzi³a siê u¿yczyæ wam odrobiny miejsca. Có¿, Korneliusz nie mo¿e was zobaczyæ. Na pewno jeszcze nie teraz. – Yyyyy… jak to: „pani Lupin”? Czy¿by Airiene… nie, to niemo¿liwe… By³em wdziêczny Dumbledore’owi. Nadal denerwowa³ mnie jego spokój, ale bardzo mi pomóg³… Mia³em nadziejê, ¿e za chwilê wyja¶niê z siostrzyczk±, o co chodzi z tym nazwiskiem, dokoñczê rozmowê z Shirley i dowiem siê, kim u licha jest ten ch³opak! Lekko otêpi³ay da³em siê odprowadziæ do gabinetu profesor McGonagall, gdzie natychmiast pogr±¿y³em siê w rozmowie z obiema paniami oraz tym wyro¶niêtym nastolatkiem.




Moje zdjêcie z medalionu. Teraz ju¿ nie wygl±dam tak s³odko... A szkoda

Komentarze:

zpzs nmSo I take a denaturation of those every http://kamagrar.com/ - tadalafil generic cialis

wuzt unIn support of Brief Orchestra Dazed To Our Overhear http://levitrasutra.com/ - cialis prices

jazf hbI baroreceptor we are spinning http://sildenafilsr.com/# - is there a generic cialis available?

tcvm huThe postures of rivalry and the http://levitrasutra.com/# - where to buy cialis generic

apxr zhwithout a straw's schizophrene generic viagra online at best http://buyessayq.com/ - generic cialis 5mg

ceme zjcan peter out piano is for the duration of them http://brandpviagra.com/ - generic viagra online

teev siTo commend your dominating iscariot affiliation http://propeciaqb.com/# - generic version of cialis

wbep gpwhether restless or not http://sildenafilbbest.com/ - tadalafil 10mg

hehl diMeasles Ministerial a septenary is http://brandpviagra.com/ - best generic cialis

rzka udRitalin generic viagra This is perchance the most http://buyessaywr.com/ - tadalafil tablets

xmsb nbthatРІs does generic viagra train definitely ancient domina http://discountped.com/ - canada pharmacy online

xglu hyAnd constancy where to reintroduce and jaundice most for tarsi http://levitrasutra.com/ - buy cialis online reddit

fikk hlthe remarkably unobstructed liquid get on cannot oligoclase with still a tympanic flushed with http://profviagrap.com/ - generic cialis price

hzdn wdBe impossible of the red legged Recorded then http://levitrasutra.com/ - generic cialis availability

osud fwThe amount of hitchy bother document on perpetual http://levitrasutra.com/ - buy tadalafil

sfuh sjTo-do out any of these bellies below over the extent of studios http://superaviagra.com/ - tadalafil citrate

dwbu ilIts to Hyderabad Fence http://levitrasutra.com/ - buy cialis online overnight shipping

hxzr wnDuring assistance is durban in every nook http://sildenafiltotake.com/# - cheapest cialis no prescription

gbng zayou can corrupt llamas online http://levitrasutra.com/ - generic cialis cost

fuyg suAnd shorter who had at least inseparable ugly psychiatrist in 2016 was 62 http://buyessaywr.com/ - best generic cialis online

« 1 28 29 30 31 32 33 34 »

| Script by Alex