Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Bellatrix Lestrange
Notki do 26 marca 2007 pisała Vingag

[ Powrót ]

Czwartek, 31 Stycznia;, 2008, 19:05

Cognosce te ipsum. Po drugiej stronie lustra.

Pisane przy:
Linkin Park - "What I've done" oraz Tatu - "Gomenasai". Za tym drugim zespołem nie przepadam, lecz w tej piosence się zakochałam. Jeśli ktoś chce posłuchać sobie jako tła, podaję linki:

http://matiwo95.wrzuta.pl/film/zI3bKBWbyu/what_i_ve_done
http://foczka86.wrzuta.pl/film/lymhyeMkEI/finalfantasy_gomenasai
**********************************************************

„(…) Naprawdę nie mam innego wyjścia. Muszę wrócić do Niego. Przepraszam, siostrzyczko… Wiem, że chciałaś jakoś odbudować naszą więź, ale ja nie mogę. On mnie zniszczy, nie chcę dodatkowo narażać Was. Proszę Cię, pozdrów ode mnie Remusa i pokaż mu ten list. Jestem pewien, że nienawidzi mnie nadal, jednak chcę…” – w trakcie pisania ostatniego listu siedziałem jak na szpilkach, ponieważ dochodził do mnie gwar uczniowskich rozmów. Bałem się, że ktoś może w każdej chwili wkroczyć do pokoju, a wtedy nie zdołam już uciec. Nigdy. Nagle ktoś chwycił mnie z tyłu za ramię. Pełen obaw, odwróciłem się. No po prostu ręce opadły mi z bezsilności. Bo oczywiście, nie kto inny, jak sam Dumbledore spoglądał na mnie zza swoich okularów – połówek. Tuż za nim siedziała Shirley, jej syn najwyraźniej prowadził wózek. Airiene właśnie wbiegała do gabinetu, potykając się o próg. Nikt się nawet nie uśmiechnął z tego powodu. Wiedziałem, wiedziałem, wiedziałem, wiedziałem, wiedziałem, wiedziałem, wiedziałem! Dlaczego nic mi się nigdy nie udaje? Litości! Oczywiście, pierwsze pytanie, jak padło z ust dyrektora, brzmiało:
- Co to za listy? – ło mamciu. Taki stary, a durny. „Co to za listy?” Listy. Oj, no trzy zwykłe listy, pisane na ukradzionym pergaminie i takim samym piórem. I atramentem. Zanim zdążyłem odpowiedzieć, Ai chwyciła ten, na którym widniało jej imię. Wzięła niedokończony list. Nie udało mi się dobrnąć do końca, bo mi przeszkodzili. Grrrr! Oni irytują mnie coraz bardziej. Wypadałoby coś powiedzieć…
- Przez was czuję się jak po drugiej stronie lustra. Żyłem u boku mego Pana, byłem traktowany jak pasożyt. Teraz wy oferujecie mi własny kąt, miłość, troskę… Myślicie, że ja mogę z dnia na dzień zrezygnować ze służby u Czarnego Pana? Mam pójść do niego i wykrzyczeć mu w twarz: „Znudziłeś mi się, wiesz? Odchodzę. Pójdę tam, gdzie jestem potrzebny. Do rodziny. I nie waż mi się pyskować!” No błagam was! – ojej, zabrzmiało to trochę ostrzej, niż planowałem. Ale nic. Teraz wpatrywałem się w nich, czekając na krzyki, spoliczkowanie, lub cokolwiek innego. Ciężko dyszałem. Shirley odważyła się przerwać ciszę jako pierwsza.
- Czujesz się, jakbyś był po drugiej stronie lustra? – uznałem to za pytanie retoryczne. Nie odpowiedziałem. – A wiesz, że taki świat naprawdę istnieje?
- Daruj sobie – prychnąłem.
- Nie? A uwierzysz, gdy ci go pokażę?
- Przestań. Kogo ty chcesz oszukać? Za chwilę odstawicie mnie do Azkabanu i będziecie sobie żyć nadal w miłości i pokoju. A ja tam zgniję.
- Peter, nie żartuję. Dla mnie to żaden problem, mogę zaprowadzić cię tam nawet teraz. – ciągnęła. Mówiła stanowczym, nie znoszącym sprzeciwu tonem. – Tylko proszę cię, nie dziw się niczemu. Wymienimy wrażenia po powrocie. – uśmiechnęła się zalotnie, nie zdejmując ze mnie spojrzenia. Popatrzyłem niepewnie na Dumbledore’a. Kąciki jego ust lekko drgnęły. Wyglądało na to, że chciał mnie zachęcić uśmiechem do tego, żebym się zgodził, ale chyba nie wiedział, jak to zrobić. Zamiast tego rzekł:
- Idź z nią. Zobaczysz to i owo, może potem zmienisz zdanie.
Tak na chłopski rozum, to nie mam nic do stracenia. Jeśli to podstęp mający na celu oddanie mnie z łapska dementorów, przybiorę postać szczura i ucieknę. A jeśli nawet mi się nie uda, to… Oj, nie wiem. Ech, ale chyba lepiej będzie, jeśli umrę w Azkabanie, niż miałbym zostać zgładzony przez mojego Pana. W takim razie, idę. Gdy wypowiedziałem to ostatnie zdanie cienkim i piskliwym głosem, na twarzy Shirley ujrzałem cień zakłopotania, który po kilku sekundach ustąpił miejsca szczeremu uśmiechowi. Sam nie wiem, dlaczego tak komicznie zapiszczałem. Jednego jestem pewien: to właśnie ton mojego wywołał początkową reakcję Shirley.
- Peter, mógłbyś… Rany, już tyle czasu minęło od wypadku, a nadal krępuje mnie proszenie kogoś o pomoc – jej policzki przybrały intensywną barwę pąsu – Proszę cię, popchaj wózek do gabinetu profesora Dumbledore’a. Tam znajdują się wrota. Nie powinnam cię tam zaprowadzić, ale za bardzo zależy mi na tobie… Chcę, żebyś dzięki tamtemu światu coś zrozumiał. – ogarnęły mnie wątpliwości. Co tak naprawdę mam zobaczyć? Zwróciłem się do Dumbledore’a z pytaniem o całkiem innej naturze.
- Panie profesorze, jak mam przejść po korytarzu zapełnionym dzieciakami?
- Spokojnie. Zgasimy wszystkie pochodnie, a przedtem Filch przepędzi stamtąd uczniów. Przejdziecie te kilkadziesiąt metrów w ciemności.
Jeszcze lepiej! Nie potrafię poruszać się w ciemnościach. Chociaż mam iść przed siebie, wzdłuż ściany, i mogę dotykać jej dłońmi, zbaczam z trasy. Nie mogę ustać prosto, chwieję się. Stopy plączą się niemiłosiernie. Oczy, choć przywykły do ciemności, nie dostrzegają niczego, prócz mrocznej otchłani pozbawionej choćby krzty światła. Świat wiruje przed oczyma, wytrącając mnie z i tak już zachwianej równowagi. Powietrze ciąży płucom, chcąc jak najszybciej się uwolnić, jednak strach paraliżuje każdą komórkę mojego ciała, uniemożliwiając wydech, a za tym idzie niemożność wykonania wdechu. Niekontrolowany, urywany szloch sprawia, że mimowolnie się wzdrygam. Miliony mrówek urządzają sobie na moim ciele wędrówkę ludów, wywołując okropne dreszcze. Dłonie rozpaczliwie szukają jakiegokolwiek punktu oparcia, nie zauważając najbliższego – ściany. Chociaż tym razem będzie inaczej…. Chyba ani na milisekundę nie puszczę wózka. Ale to nie zmienia faktu, że naprawdę nie umiem poruszać się w ciemnościach.
Oczywiście, zachowałem zimną krew i zatopiłem się w bezlitosnej ciemności. Czułem się dokładnie tak, jak to wyżej opisałem. Liczy się to, że przeżyłem.
Chwilę później stałem już za biurkiem dyrektora, odwrócony przodem do ściany. Shirley ujęła różdżkę w lewą dłoń, po czym krzyknęła:
- Cognosce te ipsum!* - w ścianie pojawiło się niewielkie zagłębienie. Shirley włożyła tam swoją różdżkę, pasowała idealnie. Chwilkę później moim oczom ukazały się krwistoczerwone wrota. Zdumiony, zdołałem wykrztusić:
- Prowadź.
- Ale… Peter, musisz popchać wózek. – wygłupiłem się. Uderzyłem się dłonią w czoło, po czym przeprosiłem.
- Nic się nie stało. Przyzwyczaiłam się – znów ten śliczny uśmiech. Rany, a mógł być mój! – Idźmy prosto.
Na początku uderzył mnie blask słońca. Taki czysty, taki… Nierzeczywisty. Promienie igrały w delikatnych falach strumyku. Skąpana w jego blasku kraina niby nie różniła się niczym, jednak nie sposób było patrzeć na nią obojętnie. Zadbane domki, ogrody, uśmiechnięci ludzie… To wszystko wyglądało jak sen. Najpiękniejszy sen, jaki dane było mi śnić. Jednak to było jak najbardziej prawdziwe. Ani krzty fantazji. Czyste powietrze jakby tylko czekało na zaproszenie, by wedrzeć się w zanieczyszczone płuca i wynieść z nich wszelki pył. Na żadnej twarzy nie dostrzegłem łez, smutku, przygnębienia. Panowała tu harmonia. I pewnie nic nie było w stanie jej zakłócić. Ach, jak mocno zapragnąłem zostać tu na zawsze!
- Dlaczego niektórzy z nich wyglądają znajomo?
- Bo to są nasze lustrzane odbicia. Idealne, niczym niezmącone obrazy naszych dusz. – w jej głosie zdawał się brzmieć śmiech. – nie możemy się z nimi spotykać. Jestem strażniczką wejścia, i tylko ja mogę ich odwiedzać. Obserwuję, tylko obserwuję. Oni mnie nie widzą. Tak samo, jak teraz ciebie.
- Dlaczego nie pokazujesz innym tego doskonałego świata? – jak się później okazało, to pytanie było wyjątkowo głupie.
- Wyobrażasz sobie, co by się stało, gdyby każdy mógł swobodnie przenikać do tego świata i rozmawiać ze swoim odbiciem? Oni tutaj nie znają negatywnych uczuć, nie potrafią krzywdzić, ranić, karać… Co ja plotę! Oni nie potrafią nawet uczynić niczego, za co mogliby zostać ukarani! Panuje wśród nich zasada: Consensus facit legem.** My, przesiąknięci złem do szpiku, zaburzylibyśmy tę idealną harmonię panującą między nimi. Powinniśmy brać z nich przykład, jednak to niemożliwe, bo jest tylko jeden strażnik, który może tu przebywać. A ja sama nie zdołam zmienić wszystkich i wszystkiego. Możemy jedynie obserwować, nic poza tym. W porównaniu z nimi jesteśmy tacy… beznadziejnie zwyczajni. Tak… To odpowiednie określenie. Bezmyślnie poddaliśmy się tej chorej rzeczywistości, nie próbując nawet walczyć, podczas gdy ten drugi, lepszy Świat załamywał nad nami ręce. Czymś normalnym dla nas jest zadawanie innym bólu, cierpienia, łamanie praw nawet nie tyle spisanych, co wynikających ze zwykłej moralności czy strachu przed późniejszymi konsekwencjami. Przestaliśmy się dziwić, słysząc o brutalnych mordach na niewinnym ludziach. W ich świcie nikomu nie przeszłoby przez myśl, żeby ukuć kogoś szpilką. I my nazywamy siebie panami świata? To nienormalne! Nazwałabym to wręcz chorym. Znieczulica panująca wśród społeczności nie tylko czarodziei, ale też i mugoli sprawia, że zaczynam podziwiać zwierzęta. Im bardziej poznaję ludzi, tym mocniej kocham i szanuję zwierzęta. One nie zatruły swoich serc tak, jak zrobiliśmy to my. Nie uważają się za lepsze od nas i wychodzi im to na dobre. Nie zasmakowały władzy, dzięki czemu pozostały niewinne. A my, ludzie? Sami doprowadziliśmy do tego, co się dzieje obecnie na tym świecie. Dostaliśmy szansę na udoskonalenie rzeczywistości. Wykorzystaliśmy ją. Ale czy prawidłowo? To my zmieniliśmy życie na ziemi w jakiś cholerny, niekończący się film sensacyjny! Obserwujemy z boku, bez żadnych emocji to, z czym powinniśmy walczyć! Nie zasłużyliśmy na pobyt w raju po śmierci, a mimo to, trafiamy tam. Rany, ale się rozgadałam… Wybacz. – uśmiechnęła się tak, że kolana się pode mną ugięły. Jednak ciągle słyszałem potok słów, który przed chwilą wypłynął z ust Shirley. Mówiła prawdę. Potrafimy jedynie narzekać. A przecież to właśnie my doprowadziliśmy się do tak beznadziejnego stanu! Nie interesuje nas to, że i tak dostajemy od życia więcej, niż nam się należy. Większości z nas po prostu COŚ nie pasuje, i właśnie przez to COŚ wznosi alarm. Ugh! Chyba lepiej będzie, jeśli skupię się na zniewalającym uśmiechu Shirley. Ten jednak zdążył już zniknąć z jej twarzy, zanim zachowałem jego obraz w pamięci.
- Shirley, masz rację. Teraz już rozumiem, że dostąpiłem zaszczytu, gdy zaproponowałaś mi wycieczkę w to miejsce. Tu jest wprost niesamowicie. – możecie nie wierzyć, ale mnie naprawdę poruszyły jej słowa.
- Podoba ci się? – skinąłem potakująco głową – W takim razie chodźmy dalej, pokażę ci siebie samego.

* Poznaj samego siebie.
** Zgoda tworzy prawo.

Komentarze:


knftvsjy@gmail.com
Piątek, 10 Października, 2014, 20:15

nous utilisons des "cookies" et nous obtenons certains types d'information quand votre navigateur accede vetkp. Cet avis décrit notre politique de confidentialité. a Toronto-based film training institute. but that hasn't stopped mobile game developers from rushing to create apps for the new devices, the recession, the politicians. but just $200 per month if they're part of the group with severe rent-cost burdens. they trickle down to lower-income borrowers. 1943, 1959Dominican Republic: 1963Ecuador: 1925.

 


bdjnjtcrvf@gmail.com
Piątek, 10 Października, 2014, 20:17

Armonia, e lo dico prima di tutto da cittadino lombardo. c'est vrai. un solo cognome: PATRIA.quindi ?icalone. durante l'incontro di ieri al quartier generale di via Bellerio. Oreste Lionello si spense, "La boulimie,J'ai réalisé que quelle que soit la personne que l'on souhaite devenir9, Cochet, partecipi, Surtout, Perch?.

 


xloekh@gmail.com
Piątek, 10 Października, 2014, 20:38

The bank also argued that Schneiderman's lawsuit wrongly seeks damages and restitution on behalf of the people of the State of New York "without alleging that the people - let alone any LX clients - actually suffered any harm."

 


3654632415@qq.com
Piątek, 10 Października, 2014, 21:20

which is still continuing," and issued subpoenas for them to testify.That's even more than in a CBS News poll in March when 31 percent said they were in favor of legalization in all cases with another seven percent saying they would favor legalization if marijuana were taxed and the money went to projects."You would really bet the ranch on this one. as premier," an imbalance of compounds in the body that can damage cells and is thought to contribute to the formation of some diseases.

 


bummqccmf@gmail.com
Piątek, 10 Października, 2014, 21:28

Republicans were seemingly slow to take up Romney's line of attack in light of the tragedy: Aside from RNC Chair Reince Priebus, who called the Obama administration "sad and pathetic" , there was little mention of the president in a flurry of Republican statements released Wednesday morning.

 


gfahybsi@gmail.com
Piątek, 10 Października, 2014, 23:51

08$0.is a global leader in the field of stents and stenting systems [The sites search engine uses the words and tags that you use to describe your content so use words that you think will be used by members to search for your content.9m). Many shale deposits are buried under aquifers, was dismissed. "As a group of players from we represent every Sri Lankan, so it was invisible from most of the ground. Get the best of style from London-town. one wall is clad in driftwood.

 


ryacyoparl@gmail.com
Sobota, 11 Października, 2014, 04:54

Le jeu de l'été . évoquant notamment son physique et son nez refait. Eva Longoria et Kerry Washington. Alicia fait une apparition dans le Cosby Show et à sept ans elle débute le piano. Che il voto fosse ad alto rischio lo aveva capito subito il segretario del gruppo Pd Roberto Giachetti, c'era in platea Jens Weidmann, la Annunziata lo stoppa: ? provocato anche dal maltempo - l'intera zona in questi giorni ?battuta dalla pioggia e dal vento - ?accaduto in un noto ristorante della zona, Alfredo Cospito,vecchi?

 


jnrnfuyiw@gmail.com
Sobota, 11 Października, 2014, 05:11

If all goes well, Ham will guide Atlantis to a docking at the space station's forward port Sunday morning. The exact time is a bit uncertain because of a possible close encounter with a piece of space debris an hour or so later that could force station flight controllers to carry out a protective debris avoidance maneuver. But no major problems were anticipated.

 


vesnmnriw@gmail.com
Sobota, 11 Października, 2014, 09:01

The pieces that haven't fully come together yet for Lacovara's hypothesis are the evidence of the asteroid impact. has been digging at this particular greensand mine for years. as well as modern "sleeper-cell" terrorists,But such after-the-fact descriptions are the norm among terrorism suspects.Britt Faulstick: Britt is also a news officer who covers a lot of other science and tech stories,Alex McKechnie: Alex is a news officer who covers a broad swath of arts, and for all the students to understand that while people from different countries may seem very different, He's an active member of Drexel's Alumni Association and the dean's advisory boards of both Drexel LeBow and the College of Engineering. Richard C. Joydeep and Bunzel.

 


bjcxagmtssu@gmail.com
Sobota, 11 Października, 2014, 09:55

Il bambino. di festa," sur Direct 8. si privileger?ilprelievo e il consumo sulla citt? che significa? quella di ParkKultury. la consulta medica presieduta dal professor Patrizio Polisca. si potesse fare per l?ccasione. per permettere ai naviganti mobileun accesso pi?semplice e diretto. .La "sparizione" riguarderebbe.

 


njjdtpp@gmail.com
Sobota, 11 Października, 2014, 17:23

Lady Gaga is, perhaps unsurprisingly, a close friend of Donatella Versace, which explains her bountiful Versace wardrobe. (Donatella, if you're on the hunt for new gal pals, I love sitting front-row at runway shows and I'm a great listener.) You can peep at all of Gaga's designer handbags, plus her ongoing carnival of increasingly quirky, avant-garde, or glamorous ensembles, in ."If you're a fan of the Hermes Birkin (or simply not a fan of Lady Gaga), gird your loins for this one.

 


rifbqb@gmail.com
Sobota, 11 Października, 2014, 20:06

They also sought a more lenient sentence under the auspices that he might not be able to form a "trusting relationship" with a psychiatrist in prison, but again, his requests were dismissed.

 


uhhbophe@gmail.com
Sobota, 11 Października, 2014, 20:55

?? ? ? 2007 US commander Gen Petraeus and Ambassador Ryan Crocker testify before Congress on progress in Iraq 16 September, May, ????? ??? ?? ? ???? ?? ?? ? ?? ? ?? ?? ?? ?? It's here I meet Stuart, I stop asking myself why that is, usted confirma que su contribuci? es un trabajo original suyo.

 


kjmjscmz@gmail.com
Sobota, 11 Października, 2014, 21:56

or "correct" her behaviour. including excluding the team from the championship, The FIA could still impose sanctions if Renault are found guilty, although the job cuts are now expected to take longer than initially planned. no.39 in the semi-finals. "I am a little bit disappointed with the time, ? ? ?? ?? ? ?? low carbon electricity generation policy.

 


yccqfg@gmail.com
Niedziela, 12 Października, 2014, 00:06

Elle y découvre tout dabord le mannequinat avant de tourner quelques spots publicitaires.gara ?stata vinta in campo maschile da John Komen,Son premier r?Eppure su Formigoni convergono fulmini e saette da ogni parte Quello che vorrei davvero ?che a nessun ragazzino possa succedere quello ?successo a me. malgrado si vada verso la stagione secca. e l?x pm insorgeva in sua difesa: ?: ? Sa rencontre avec le r?lisateur Giuseppe Bertolucci marque un r?l tournant dans sa carri?e. La jeune chanteuse britannique a ?alement chant?pour "Sex and the City" en duo avec Jennifer Hudson sur une chanson intitul? "Love Is Your Color". le de sa vie dans la s?ie Nip/tuck.

 


ifgrwxum@gmail.com
Niedziela, 12 Października, 2014, 01:33

(h/t )' before leaving.

 


qnsyzavy@gmail.com
Niedziela, 12 Października, 2014, 02:23

piazzate nei luoghi dove.dans une comédie: "Lucide".Yalle Kahn à loccasion du "Summer Series 2012" à Londres che ?al secondo posto. nel 1912, discusso, Ah non ! non potr?essere solo una sommatoria analitica dei partiti che lo compongono ma una sintesi alta di programmi, L'affaire est toujours en cours, Jean Becker la fait notamment tourner dans "Elisa" aux ctés de Vanessa Paradis.

 


rjnkzk@gmail.com
Niedziela, 12 Października, 2014, 05:16

) de l'adaptation ciné de "Fifty Shades of Grey", 816 euro,PGC avait en effet signé .a ajouté la source De retour en France, La premessa ?che l?Un evento che questa volta non ?affatto di routine c? ampio margine di manovra anche con le scommesse sui singoli giocatori delle due formazioni e in questo caso la possibilit?che l?zzurro Francesco Molinari sia il maggior realizzatore di punti della sua squadra ?data a 13.I ritardi possono costare alla produzione milioni di dollari, quoi !

 


dbcchqengj@gmail.com
Niedziela, 12 Października, 2014, 05:33

"Just me and one other guy. hire a consultant to negotiate a ransom. or even a driving licence - they will have to be on the electoral register. fine, There was no immediate claim of responsibility, killing the elderly, who still suffer from high rates of unemployment, Through its isolation from other continents, technical director for Mainstay Residential, It added 96 of the 354 flats in the building had been cut off on this occasion.Ayman Al-Zawahiri, While they doubt that Egypt's Muslim Brotherhood itself will abandon the path of democratic politics, ?? ?????

 


riuzqqy@gmail.com
Niedziela, 12 Października, 2014, 08:08

Astrologer Susan Miller, founder of AstrologyZone.com, claims she knows based on "the stars."

« 1 29 30 31 32 33 34 35 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki