Lekcja trzecia:Spełnienie marzeń! Wprowadzenie do latania!
Teraz, kiedy, Drodzy Czytelnicy, znacie już podstawowe (a równocześnie chyba już wszystkie niezbędne do prawidłowego skojarzenia związanego ze słowem "quidditch") reguły gry, możemy przejść do spełniania marzeń - zaczynamy (BEZ WCHODZENIA NA MIOTŁĘ) wprowadzenie do latania!
Pierwsze i najpodstawowsze pytanie związane z lataniem, to: czymże jest miotła?
Miotła jest zaczarowanym wynalazkiem, służącym do komunikacji. Tylko, uprzedzamy, widząc zakłopotanie na Waszych twarzach, nie takim:
tylko takim (Nimbus Dwa Tysiące, ale to już inna bajka, to znaczy, chcieliśmy napisać, inny odcinek):
Większość współczesnych, czyli dobrze zaawansowanych technicznie mioteł (zapomnijcie o Zamiataczkach i Meteorach, przykro nam, wybaczy pani to rozczarowanie, prawda, profesor Hootch?) posiada wbudowane systemy umożliwiające niezchodzenie miotły z kursu, twardy, trudny do zdarcia lakier i tym podobne udogodnienia. Niestety, brunetki z dowcipów muszą sobie poradzić bez, ewentualnie dokupić, kompasy domiotlarskie.
Ale o tym zapewne później. Skoro wiemy, czym jest miotła, warto poznać kilka dobrych rad, wypróbowanych bądź nie, ale na pewno dobrych:
1. Staraj się nie zmieniać kursu,
2. Staraj się nie spaść z miotły,
3. Staraj się NIE ZABIĆ,
więc to wszystko sprowadza się do jednego: UWAŻAJ, BO MIOTŁA NIE WSZYSTKO ZA CIEBIE ZROBI, NIESZCZĘŚNIKU!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
W następnym odcinku: latamy, więc pierwsza praca domowa: na następną lekcję przygotuj sobie DOBRY gatunek miotły!