Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Luna Haruno

[ Powrót ]

Sobota, 02 Lutego, 2008, 14:27

Rozdział 5 "Elli i wizja?"

Długo nie pisałam za co bardzo przepraszam, ale nie miałam ciekawego pomysłu na notkę. Zresztą to co teraz napisałam nie jest fascynujące, bo jest krótkie, ale mam nadzieję, ze pozytywnie to ocenicie. Napisałabym dłuższą notkę, ale teraz jadę na wesele więc wiecie :-D
Czy przeznaczenie można ominąć szerokim łukiem? Myślę, że nie. Mam dziwne wrażenie, że ja z Syriuszem jesteśmy połączeni przez los. Całą noc rozmyślałam nad tym czy rzeczywiście coś do niego czuję. Mam nadzieję, że te uczucia są prawdziwe i, że on do mnie tez coś naprawdę czuje. Boję się jednak, że mnie zdradzi… Rozmyślam nad takimi błahostkami. To jest śmieszne, ale nic nad tym nie poradzę. Chyba się zakochałam. Tylko tyle mogę napisać. Samej trudno mi w to uwierzyć. Tyle lat znam Blacka, a dopiero teraz czuję „magnetyczne przyciąganie”.
-Wstawaj leniu!- Usiadłam na łóżku. Lily pochyliła się nade mną.-Czemu spałaś w szacie?
-To niemożliwe- Wstałam i rzeczywiście moja nowa (teraz już pognieciona)szata, zamiast znaleźć na krześle była nadal na mnie.
-No, jeśli już jesteś ubrana to idziemy na śniadanie- Chciałam jej wszystko opowiedzieć, co zaszło wczoraj, ale jakoś nie miałam odwagi. Zeszłam za nią na śniadanie.
Usiadłam koło Lily, Mary, Anny, Elli i Nadyne. Spojrzałam na miejsca Huncwotów.
-Hey! Gdzie ty się patrzysz?- Zawołała Elli. Nie przepadam za tą dziewczyną. Straszna z niej egoistka.
-A, co patrzeć się już nie wolno? W ogóle, w co ty pogrywasz? Nie wiesz, kto tutaj jest lepszy?- Zaczęłam się zachowywać jak James i chyba zaczynam go rozumieć. Przy stole zrobiło się nie przyjemnie, ale charakter tej dziewczyny naprawdę należy potępić. Niektórych ludzi za paskudne zachowanie się nielubi. A taka właśnie jest Elli. Strasznie podlizuje się do mojego brata i nie może znieść tego, że jestem jego siostrą. Poza tym nieustannie szuka zaczepki. Więc jeśli by chciała stoczyć ze mną pojedynek to bardzo proszę.
-Myślisz, że jestem gorsza? Otóż musisz wiedzieć, że to JA pokonałam więcej osób od ciebie i moja popularność wciąż rośnie! – Zaczęła się mądra wymądrzać.
-Jesteś popularna wśród pierwszorocznych, których torturujesz.
-Tak? Nie chciałabyś chyba abym coś teraz powiedziała przy tym stole!
-Ja mam czyste konto. Wal śmiało.- Uśmiechnęłam się szyderczo. Nie chcę być już szarą myszką spędzającą cały swój czas za książkami. Trzeba czasami zaszaleć.
-Sama tego chciałaś… Mam to powiedzieć głośno, aby Black usłyszał?- Zrobiło mi się gorąco. Skąd ona wiedziała?
-Ty to widziałaś?- Wyjąkałam. Spojrzałam na dziewczyny. Patrzyły na mnie z zaniepokojoną miną.
-A widziałam i niech wszyscy się dowiedzą! SARA …-Warknęłam „Expeliarmus” zanim dokończyła. Poczułam wzrok wszystkich osób przebywających w Wielkiej Sali.
- Co się tutaj dzieje?!- Profesor, Dumbledor spojrzał na mnie gniewnym wzrokiem. Nigdy tak na mnie nie patrzył. Elli podniosła się.
-Dobrze się bawiłaś?- Spytała.
-Teraz wiesz, ze jest ktoś lepszy od Ciebie!- Krzyknęłam, aby wszyscy to słyszeli.-Ale z Ciebie ofiara losu nawet obronić się nie umiesz.
Profesor chwycił mnie za rękaw i pociągnął ku wyjściu. Napotkałam wzrok Syriusza. Patrzył na mnie z zachwytem. Jednak ja nie byłam tym zachwycona. Zadarłam z dyrektorem. Gdy znalazłam się już w jego gabinecie powiedział:
-Saro, dlaczego to zrobiłaś?- To jest podstawowe pytanie każdego profesora. Wiec dałam równie satysfakcjonującą odpowiedz.
-Ponieważ Elli mnie zdenerwowała.
Zapadła pełna napięcia cisza.
-Będę z tobą szczery. Martwię się o Ciebie. Miałaś w sobie potężną klątwę i nawet sobie nie zdajesz sprawy, co by było gdybyś zniszczyła cały świat czarodziei!
-Wolę nie rozmyślać, „co by było gdyby…” to jest żałosne. Ja wolę działać. A poza tym miał mi pan profesor dać karę za rozbrojenie, Elli.
-Przyprowadziłem Ciebie tutaj by porozmawiać o tym, że przez twoją głupotę ktoś inny może zniszczyć wszystko!- Jego spokojna twarz stała się czerwona.
-Chodzi panu o to, że i tak ta klątwa zawładnie światem? Nawet, jeśli nie jest we mnie?
-Tak. I łatwiej by mi było gdybyś ją jeszcze miała. Może wpadłbym na pomysł jak ją unieszkodliwić.- Poczułam upokorzenie. Jak mogłam być aż taką egoistką? Myślałam tylko o sobie. Nie mogłam tu już dłużej wytrzymać.
-Przepraszam bardzo, ale muszę się przejść. I naprawdę postaram się, aby znaleźć tego chłopaka.
Wybiegłam z gabinetu. Co mnie opętało? Czułam się coraz gorzej. Muszę znaleźć Toma i wykraść z niego moją klątwę? Nagle upadłam na ziemię. Przed oczyma zauważyłam dom, do którego zmierzała zakapturzona postać. Otworzyły się drzwi do tego domu. Błysnęło zielone światło i jakiś mężczyzna upadł na ziemię. Zakapturzona postać poszła na górę poczym weszła do pokoju. W pomieszczeniu była kobieta z dzieckiem na rękach, która zaczęła krzyczeć błagając o litość. „Jestem Lord Voldemort i rozkazuję Ci oddać to dziecko” rzekł mężczyzna. Kobieta zakryła ciałem swoje maleństwo, a czarnoksiężnik ją zamordował. Następnie zbliżył się do dziecka i…
Obudziłam się zlana zimnym potem w skrzydle szpitalnym.Przy łóżku siedziała Lily. Nie wiedziałam czy opowiedzieć jej ten koszmar. To wyglądało tak realnie…

Komentarze:


Aurora Sliverstone
Sobota, 02 Lutego, 2008, 15:48

Jestem pierwsza !!!!
Superowsko!!! Czyżby to wizja to było to co ja myślę, to co za kilka lat wydarzy się w domu Potterów :)
CZekam na dalsze notki...
Nie gadaj, ze nie jest rewelacyjna, jest super, bo hitoria jest super :)
CZekam na dalszy rozwój akcji i wyjaśnienie tajemnicy klątwy i .... Dalszy ciąg wątku z Syriuszkiem :)
Wpadnij też do mnie wolną chwilką,bo jest coś nowego od czasu twojej ostatniej wizyty , pozdrawiam

 


Limonka
Sobota, 02 Lutego, 2008, 19:49

Cudna Notka!:):):):)

 


Luna Lovegood (Lavender i Lily)
Sobota, 02 Lutego, 2008, 20:58

Fantastyczne!:D Też mam takie same przypuszczenie co Aurora, ale żeby się przekonać muszę poczekać, a ja czekać nie lubię. :( Zapraszam do mnie.

 


Aurora Silverstone
Sobota, 02 Lutego, 2008, 23:02

Na cibie też nakrzyczę- tak, bo jrzyczę na wszystkich dzisiaj!!! Zaczęłaś pamiętnik masz nie mieć słomianego zapału i pisać!!! Zrozumiano?? Ja mojej Aurory nie mam zamiaru porzucić- napisałam do momentu jak kończy 5 rok chociaż pamiętnik dopiero na etapi klasy 3.
No nic pozdrawiam i czekam na następne notki Remember: I'll Never give up :P

 


Luna Haruno p.Sary Potter
Niedziela, 03 Lutego, 2008, 13:39

Spokojnie ja nie przestanę pisać i dlatego zatytuowałam to "I will never give up" :-) aby sobie przypominac ze sie nie poddam :) i to mnie rzeczywiscie mobilizuje.
Dziękuję za miłe komentarze^^

 


Karola
Niedziela, 03 Lutego, 2008, 19:11

Notka bardzo ciekawa:) Naprawdę się rozwijasz:) Życzę miłrgo dalszego pisania:)
I mam nadzieję,że notka będzie niedługo:)
Pozdrawiam:*

 


anonim
Niedziela, 03 Lutego, 2008, 20:01

no cóż niewiem co napisać chyba to że podoba mi sie ta notka

 


Daria
Poniedziałek, 04 Lutego, 2008, 20:06

Krytyk ( cóż w moim przypadku nie mam zapewne wiedzy którą mieć należy jeżeli chce się kogoś krytykować, a już tymbardziej zasłużyć na znienawidzone miano "krytyka". W dodatku wypada mieć za plecami racjonalne argumenty na swoje zarzuty. Niestety na studia humanistyczne czy pokrewne nie poszłabym nawet gdyby mi proponowano milion więc zostanę na samych "praktykach" i z góry przepraszam jeśli będę nie miła. Powiem dobitniej - wredna. Nie wiem czy to cię pocieszy, ale dla siebie jestem jeszcze gorsza.) to jak powszechnie wiadomo osoba której się nie powiodło. No wiesz poczytałam sobie książki lepszych od siebie, zgorzkniałam, załamałam się, a teraz się wymądrzam i z zemsty wyżywam na innych twórcach. :) ( Ajajajaj, zawsze zapominam o tym, że Bolesław Prus użył dość ostrego pióra w stosunku do trylogii Sienkiewicza, a jednak nikt nie ma wątpliwości, że mu się powiodło ) Z drugiej strony niedoświadczenie pozwala spojrzeć na świat świeżym okiem. Mówię to dlatego, żeby wytłumaczyć swoją nie wiedzę, a czasem wręcz ignorancję w dziedzinie literatury. O dziwo, ostatnio chyba przejęłaś się moją wredną pisaniną. Pastawiłam się nad tobą oczywiście złośliwie i z zazdrości, a także z innych powodów których publicznie roztrząsać nie należy.

 


Daria
Poniedziałek, 04 Lutego, 2008, 20:07

Na pewno są jasne - jak krytykuje to na pewno sfrustrowana! Jeżeli cię w czymś uraziłam to naprawdę bardzo przepraszam. Z drugiej strony byłam dosyć rozczarowana krytyką do mojego opowiadania ( a raczej jak ktoś się wyraził "czymś co sama określiłam takim mianem" ) bo przecież jak taki "idiota" ( przepraszam za określenie ) tak "genialne" pisarstwo w ogóle śmiał skrytykować. Niestety lekcja pokory, trochę refleksji... no i cóż to smutna prawda, że przypadkiem mogłam się trochę na tobie wyżyć. Nie chciałam. Teraz podchodzę do swojego bazgrania z większym dystansem i śmieję się, że wszystko co piszę ma tę magiczną właściwość, że zawsze można się do czegoś przyczepić. Powinnam brać przykład z Gombrowicza albo... rzucić pisanie bo jak ktoś w odpowiedzi na negatywne komenatrze pożera dwie tabliczki czekolady na pocieszenie, to przecież nie nadaje się do pisania prawda...???

 


Daria
Poniedziałek, 04 Lutego, 2008, 20:08

Notka jest ogólnie niezła. Może nie powinnam się rozdrabniać na części i spojrzeć na całość ( no wiesz w życiu codziennym i tak za bardzo się rozdrabniamy - "oczka po mamusi, nosek po tatusiu" Halo, a gdzie JA??? ) ale ktoś tam kiedyś powiedział żeby przechodzić " od ogółu do szczegółu". A więc niech będzie. Ogólnie czyta się lekko i przyjemnie, słowa same prześciagają się we włażeniu do głowy ( Ja chcę być pierwszy! Nie ja! A masz! ) i nie trzeba specjalnie wytężać mózgownicy, co jednak nie zawsze jest zaletą, ale akurat dzisiejszego wieczoru ta lekkość przypadła mi do gustu. Największym przyjacielem pisarza i nieważne czy młodego czy starego jest autentyczna radość pisania i dystans do tego co pisze. To pierwsze widać w każdym użytym przez ciebie słowie. Malarz może spojrzeć na swoje dzieło w lustrze i łatwo dostrzec błędy techniczne, konstrukcyjne itp. Dla pisarza tym lustrem jest czas. Kiedy spojrzy na swój tekst wreszcie nieco świeższym okiem, ogładzi go tak, że nadaje się "dla ludzi", to nawet jeśli nie spłodził arcydzieła, a dało mu to frajdę, to czemu nie?

 


Daria
Poniedziałek, 04 Lutego, 2008, 20:08

Bo przecież dlaczego dziesięcioletnie dzieci piszą fajne wiersze? Właśnie dlatego, że chcą się podzielić ogromem swoich przeżyć, doświadczeń i radością życia! Piszę to dlatego, że ty masz co przekazać, a przecież nie wszyscy pisarze mają o czym pisać. A jednak piszą. A ty dodatkowo masz o czym, a więc świetnie! :)









Bardzo podoba mi się sposób w jaki rozpoczęłaś. Naprawdę świetny. Niestety chwilę potem zaczynają się powtórzenia. Domyślam się, że bardzo na nie uważasz, ale dla przykładu słowo: "czerwony" można zastąpić np.: rubinowym, karminowym, truskawkowym czy barwą krwi. W wordzie jest taka opcja jak tezaurus ( czy coś w tym stylu ) i on zastępuje słowa jakimś synonimem. Nie zawsze trafnie. Tylko nie pytaj gdzie dokładnie się znajduje, bo nie wiem. Zawsze możesz znaleźć słownik synonimów w google :)
Druga rzecz to naprawdę drobniutki szczególik i pewnie zależy od osoby, która pisze, ale unikałabym ( a zwłaszcza w pamiętniku ) używania cudzysłowiów. ( Cudzysłów w dopełniaczu???? ) Może to tylko moja nienawiść do jakiejkolwiek interpunkcji i zasad, ale.... No dobra. Nie mogę się tak zapędzać. W końcu najpierw powinnam poznać ortografię, a dopiero potem mogę bawić się językiem, tworzyć neologizmy czy kompletnie łamać zasady.

 


Daria
Poniedziałek, 04 Lutego, 2008, 20:09

Niestety zazwyczaj robię na odwrót, a czerwonego atramentu ( zwłaszcza jeśli chodzi o interpunkcję bo jeśli o nią chodzi to jestem niereformowalna i zawsze będę uważać, że przecinki stawiamy wtedy kiedy mamy na to ochotę, po to by odsapnąć choćby tą setną część sekundy, taka przerwa myślowa ) w moich wypracowaniach nie brakuje. I bardzo dobrze. Będzie co wspominać.
Zauważyłam też, że momentami połykasz zaimki ( zwłaszcza zwrotne, te osobowe rzadziej i spójniki. Np. "się","jej" itd. Pewnie kiedy piszemy w czasie weny twórczej to nie zwracamy na to uwagi, ale jednak czasami czegoś brakuje. Z drugiej strony nadmiar byłby jeszcze gorszy. Właśnie zauważyłam, że kilka razy dołożyłaś całkiem zbędne spójniki, zaimki czy co to za inne świństwo jest... :) ( Np. pod koniec "aby" ) Jednak jak już mówiłam są to tak naprawdę błędy natury.. rzemieślniczej? warsztatowej? Z drugiej strony żeby być dobrym artystą ( a takich u nas jak na lekarstwo ) trzeba być też niezłym rzemieślnikiem. Wszelkiego rodzaju błędy należy eliminować. Albo i nie, wszystko zależy od wizji artystycznej :)

 


Daria
Poniedziałek, 04 Lutego, 2008, 20:11

Niektóre zdania są u ciebie niepoukładane. To nawet nie jest jakiś błąd stylistyczny, ( a może i jest ) ale po prostu mały bałagan i tylko czuć, że coś nie gra. Np. wtedy kiedy "się" powinno być o dwa wyrazy wcześniej. Najbardziej nie lubię błędów ortograficznych i językowych, chyba że widać, iż są zamierzone. Tak naprawdę to błędów jakoś specjalnie nie popełniasz. Mam wrażenie, że pogubiłaś się trochę z czasem. Z początku używasz przeszłego, nagle przeskoczyłaś do teraźniejszego ( i nie byłoby w tym nic złego gdyby dwa wyrazy później znowu nie było przeszłego ) zakończyłaś znowu innym... Zaabawa czasem to niebezpieczna rzecz. Znasz pewnie ten paradoks " co by było gdybyś cofnął się w czasie i zabił własnego dziadka? " ANo tak zapomniałam nie lubisz gdybania... :)
Zakończenie znowu jest świetne i powoduje że od razu mamy ochotę przewrócić kartkę i zobaczyć co dalej. No ale cóż muszę uzbroić się w cierpliwość. Tylko wiesz co, znowu nie ma emocji... zwłaszcza końcówka, Voldemord zabija kobietę ( tak nawiasem to Lily?? ) i Sara teoretycznie budzi się zlana potem, ale jednak nie czuję tego napięcia, tego oh, tego wstrzymania oddechu. To znaczy zdaję sobie sprawę, że to TYLKO słowa, a słowami trudno się włada

 


Daria
Poniedziałek, 04 Lutego, 2008, 20:12

( śmiem twierdzić, że trzy czwarte książek które stoją na półkach w empiku zostały napisane przez osoby, które miały po prostu szczęście i może jestem wredna, ale nie dość, że wszystkie o tym samym, to w dodatku całkowicie opanowane przez wszechogarniającą formę... niektóre próbują być głębokie, ale są jakieś takie błahe, prozaiczne... takie tanie filozofowanie. to oczywiście moja subiektywna opinia i nie dotyczy ciebie. Z całego serca życzę Ci, żeby kiedyś twoja książka znalazła się na liście bestsellerów. Oczywiście gdzieś u góry :) ale zdrugiej strony nie wolno nam ich lekceważyć. Równie dobrze mogłabym napisać, że to są AŻ słowa i należy im się odpowiedni szacunek.
Nie wymagam żeby w czasie krótkiego opowiadania przeprowadzić swojego bohatera z Europy do Afryki, nie chodzi mi o rozwój akcji, ale napięcie powinno rosnąć powoli, aż dojdzie do punktu kulminacyjnego. No i klątwa. Uważam, że pomysł jest fajny, ale forma przedstawienia już nie bardzo. Noo...

 


Daria
Poniedziałek, 04 Lutego, 2008, 20:12

albo nie rozumiem, ale trochę mnie to zdziwiło. " Muszę znaleźć Toma i wykraść mu moją klątwę". " Łatwiej by mi było gdybyś ją jeszcze miała". Żeby nie było, że się pastwię ale myślę, że motyw klątwy masz nie do końca przemyślany. To nawet dobrze, bo gdyby wszystko było zaplanowane to.. no właśnie gdzie byś w tym wszystkim była ty? A nie wiem czy mam tylko takie wrażenie, czy nie, ale w osobie Sary widzę całą ciebie. :) Aha coś jeszcze rzuciło mi się w oczy, ale teraz nie mogę tego znaleźć... W każdym razie coś co przypomina trochę to zdanie " jedzenie owoców jest zdrowe, ale najzdrowsze są jabłka". Takie lanie wody, kręcenie się w kółko wokół jednego tematu. ALe to też zdarzyło Ci się chyba tylko raz. Ogólnie rzecz biorąc to jedna z lepszych twoich notek chociaż najbardziej podobała mi się trzecia.

 


Daria
Poniedziałek, 04 Lutego, 2008, 20:13

Mam nadzieję, że nie byłam nie miła i pamiętaj, że niedoskonałość bywa doskonała :)

P.S. Nie daj się formie. Na początku skupiałaś się na myśli, na uczuciach na tym co chcesz przekazać, a teraz próbujesz po prostu ładnie ubierać w słowa, tak jakbyś każde stawiała z wielkim rozmysłem. Pamiętaj, że to pamiętnik i jak użyjesz słowa "wlazła", "zeżarł" to też będzie fajnie. A nawet fajniej niż silenie się na ton oficjalny. Tak czy siak muszę przyznać, że piszesz coraz lepiej. Szkoda, że w szkole nigdy nie piszemy czegoś na temat dowolny. No, nieważne. To znaczy ważne, ale nie teraz. Chociażby świat się walił, pisz dalej. I dziwię się dlaczego większość osób które to komentują, piszą tylko coś w stylu, że było Ok i proszą żeby wpaść do nich, albo mówią, że nie wiedzą co napisać. Prawie tak jakby nawet nie przeczytały... a skoro nie wiedzą co napisać to po co w ogóle wchodzą? Miałaś chyba kiedyś w opisie gg że "szczerość to głupota", ale się z tym nie zgadzam. Uważam, że czasami

 


Daria
Poniedziałek, 04 Lutego, 2008, 20:14

nawet ostro krytykujące komentarze przynoszą więcej pożytku niż te " że było OK ". Jeszcze raz zaznaczam że notka ogólnie jest fajna i że nie mogę doczekać się następnej. Buziaki :*

Co za wredne oprogramowanie. Ciągle mi wyskakiwało, że mogę napisać tylko 1500 słów. Co oni sobie myślą? ;) Ja protestuję.

 


Daria
Poniedziałek, 04 Lutego, 2008, 20:14

Aha chciałam jeszcze napisać, że lubię czytać wszystko to co wyszło spod twojego pióra. :)

 


Kenaya (Albus i Molly)
Poniedziałek, 11 Lutego, 2008, 19:44

Trochę głupio się czuję jak mam komentować po tak rozległym i wspaniałym komentarzu Darii, ale co tam, ja napiszę skromnie:-)
B. mi sie podobało i teraz żałuję, że nie czytałam wcześniejszych twoich notek. Może kiedyś uda mi się to nadrobić, a może nie, czas pokaże. Co do notki to treść wspaniała, pomysł także, ale czasem w złe miejsca wstawiasz przecinki, ale spoko ja też nie wiem gdzie je wstawiać:-P

PS. Podobała mi się jej wizja... ojej widziała co się stanie z jej bratem... jak się o tym pomyśli wieje grozą;-)

Pozdrawiam!

 


Luna Haruno
Poniedziałek, 11 Lutego, 2008, 19:49

Wow dziękuję wszystkim za komentarze :-P
Dario moja droga. Twój przepiękny komentarz w 11 częściach był wspaniały, zachwycający, ujmujący, itp. Ale jednak to twoje nazwisko ukarze się w empiku i jeśli będe miała sposobność to żucę się na twoją książke choćby miało się walić czy tam palić... W opisie gg miałam taki opis, ale ja go gdzieś w necie znalazłam i rozmyślałam nad nim. Ale teraz to nieważne. Ważne jest to, że naprawdę wierzysz w ludzi i ich możliwości. Dodajesz chmm... energi, która wciąga w dalsze pisanie. Z całego serca Ci dziękuję.
Pozdrawiam^^

1 2 3 4 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki