Jeśli zdradziłam za dużo, to jest to wina Marty G! xD
*~*~*~*~*~*~*~*~
Dziewczyna z ulgą rzuciła się na miękkie łóżko i wpatrzyła w bielutki niczym mleko sufit. Nareszcie w domu... Ciężko jej było w tym Hogwarcie, oj ciężko...
Ale już wróciła. Na dwa tygodnie.
- Błyskotko! - zawołała wesoło, wstając. - Zjedzmy razem obiad!
Skrzatka podskoczyła wysoko i pokiwała głową. Nie mówiąc ani słowa, skierowała się w stronę kuchni.
Wiktoria powoli, leniwie podeszła do okna i spojrzała na swój ukochany ogródek, teraz cały pokryty białym puchem.Skrzyżowała ręce na piersi, przymykając oczy. Oparła czoło o lodowatą szybę, otwierając oczy i jeszcze raz zerkając na widok za oknem.
Po co ona dała się w to wpakować? Mogła przecież mieć święty spokój, mogła sobie spokojnie siedzieć tutaj z Błyskotką... I dalej tkwić w tej pustce.
Wcale nie! Mam Błyskotkę! Ale chciałabyś mieć kogoś innego, prawda? Kogoś... Dla kogo zgodziłaś się wpakować w to całe bagno, czyż nie jest tak?
Nieprawda. Przecież wiem, że nie może być inaczej, niż jest. On stara się mnie odwiedzać, to nie jego wina, że jest ciągle zajęty, nie jego wina, słyszysz?! Wiesz. Co wcale nie jest równoznaczne z 'przyjmujesz do wiadomości'.
Och, a zawsze wydawało mi się, że to są synonimy. Tobie się wiele rzeczy wydaje.
Zostaw mnie samą! Jesteś sama...
***
- Wiesz, sądzę, że Fynn jest dość głupiutka... - szepnęła Pansy, tuląc się do Malfoya i gładząc go po jasnych włosach. - Naprawdę, nie rozumiem, co ona robi w Hogwarcie, a tym bardziej w Slytherinie!
- Mhm... - mruknął Draco, odsuwając się od Ślizgonki i wstając. Podciągnął bokserki, po czym zaczął się rozglądać po pokoju w poszukiwaniu swoich spodni.
- No bo ona to w ogóle jest dziwna! - wybuchnęła Parkinson, unosząc się na łokciach i obserwując chłopaka, który właśnie usiadł w fotelu i leniwie wciągał nogawki dżinsów na nogi. - Pojawia się tu znikąd, nazwisko ma dziwaczne, ogólnie cała jest jakby taka... mugolska! Gdyby nie to, że umie czarować, to uznałabym, że trafiła o przez przypadek...
- Pansy – przerwał jej blondyn, nawet nie podnosząc na nią wzroku – Jeśli już musisz przedstawiać komuś te swoje wynurzenia, to proszę, niech ta osobą nie będę ja. Niewiele mnie interesuje zarówno twoje zdanie na temat jej pochodzenia, jak i sama kwestia tego, skąd Wiki się tu właściwie wzięła. Nie interesuje cię to, tak?
Tak, dokładnie. Nie interesuje?
Tak! Ach, więc cię to nie interesuje.
Długo jeszcze będziesz to powtarzać? Wyjaśnij mi jedno: skoro, jak to wcześniej powiedziałeś, nie interesuje cię, skąd pochodzi Wiktoria, to czemu całą wczorajszą noc spędziłeś na przeglądaniu aktów Faro, które swoją drogą zdobyłeś w niezbyt legalny sposób?
Bo byłem ciekaw. Byłeś ciekaw, ale cię to nie interesuje. No tak...
Tak, dokładnie tak! Więc czemu się tak unosisz?
- Daj mi już spokój! - wrzasnął, podnosząc się z fotela.
- Przepraszam... - bąknęła Pansy, spoglądając na Malfoya ze zdziwieniem. - Ale ja przecież nic już nie mówiłam...
Ślizgon nie odpowiedział, po prostu wyszedł, nie oglądając się za siebie.
- Draco, przepraszam... - wyszeptała przerażona Parkinson.
***
- Smacznego! - rzuciła uradowana Błyskotka, stawiając przed swoją panią talerz parującej zupy.
- Dziękuję – Wiktoria uśmiechnęła się do skrzatki i wypiła łyżkę płynu. - Gotujesz o wiele lepiej, niż te skrzaty w Hogwarcie!
- Och, dziękuję!
- Nie masz za co. - ciemnowłosa odsunęła od siebie talerz i spojrzała uważnie na swą towarzyszkę. - Ktoś tu bywał podczas mojej nieobecności oprócz pana?
- Tak, kilku mężczyzn! - Błyskotka pokiwała energicznie głową, aż długie uszy załopotały. Otworzyła oczy jeszcze szerzej i wpatrzyła się w Wiktorię. - Zawsze rozmawiali z panem.
- Nie wiesz, o czym?
Skrzatka pokręciła przecząco głową. W tym momencie rozległo się głośne pukanie do drzwi. Obydwie, jak na komendę, spojrzały w tamtą stronę, a potem na siebie. Wiki podniosła się i wyciągnęła różdżkę spod szaty.
- Ja otworzę – oznajmiła, zaciskając kurczowo usta.
Wyszła z kuchni i skierowała się w stronę drzwi wyjściowych. Przez okienko w kuchni zdążyła zauważyć, że są to dwie osoby, sądząc po posturze, mężczyźni.
Stuknęła różdżką w zamek, rozległo się krótkie 'klik' i do pomieszczenia wpadł lodowaty podmuch.
- Słucham panów? - Wiktoria spojrzała zimno na dwóch przybyszów.
- A moglibyśmy najpierw wejść? - spytał ze zniecierpliwieniem jeden.
Fynn bez słowa odsunęła się, przepuszczając gości w drzwiach, jednak nadal trzymała w gotowości różdżkę.
- Przyszliśmy do dziadka. Jest? - spytał wyższy z mężczyzn.
- Jesteśmy z Ministerstwa Magii – dodał ten drugi.
- Nie ma go. - odpowiedziała ciemnowłosa, chwytając za klamkę i zatrzaskując drzwi. - O co chodzi?
- Nie ma? No cóż, to my może przyjdziemy kiedy indziej... - czarodzieje zignorowali jej pytanie, kierując się do wyjścia.
- Łatwiej zastać go w pracy niż w domu, dobrze o tym wiecie! - parsknęła Fynn, z furią zatrzaskując drzwi.
Machinalnie strzeliła palcami, a mokre plamy na posadzce w miejscu, gdzie stali dwa magowie, zniknęły. Wiki potrząsnęła głową z niedowierzaniem i wbiegła po schodach na górę.
- Tutaj go szukali, dobre sobie! - prychnęła, wchodząc do dużego, pustego (jeśli nie liczyć dużego obrazu w pozłacanej ramie) pokoju. - Ev, mógłbyś przekazać dziadkowi, że go szukali? Wydaje mi się, że to był Thicknesse i ktoś jeszcze. Choć nie mam pewności, widziałam go do tej pory tylko raz.
Czarodziej z portretu skinął głową i przysunął się do swojej ramy, znikając z płótna. Przed nią stał teraz jedynie pusty skórzany fotel. Ciemnowłosa westchnęła i podeszła do kominka. Znów strzeliła palcami i przed nią rozbłysnął ogień, trzaskając wesoło.
- Dziadek powiedział, że masz się nimi nie przejmować. Och, i że postara się wpaść na Wigilię. - czarodziej znów siedział w swoim wygodnym fotelu, tylko teraz miał może jakby trochę bardziej przekrzywioną tiarę.
- No tak... - Wiki skinęła smutno głową. - Jak zawsze. Postara się wpaść.
- On jest naprawdę bardzo zajęty. Ma dużo papierkowej roboty.
- Mhm – mruknęła dziewczyna. - Sam wysłał mnie do tego cholernego Hogwartu, ale przez cały mój pobyt tam nawet się nie zainteresował jak sobie radzę – rzuciła z rozgoryczeniem.
- Wiesz, ile miałabyś problemów z uczniami, gdyby się okazało, że jesteście spokrewnieni?
- Tak, pewnie – parsknęła ciemnowłosa, powoli przesuwając dłonią po włosach. - Wielki pan i władca się znalazł. Nie myślałam, że posunie się nawet do wykorzystywania własnej wnuczki do tych swoich gierek. A tymczasem...
- On cię do żadnych gierek nie wykorzystuje – fuknął mężczyzna z portretu. - Jeśli już musisz wiedzieć, to on po prostu chciał, żebyś poczuła się ważna!
- Taaaak... - dziewczyna zaśmiała się cichutko.
Blask ognia, odbijający się w jej oczach sprawiał, że wyglądała jak kompletna wariatka. Wpatrywała się w jeden punkt na podłodze z tak żarliwą nienawiścią, że owy Ev nie odezwał się ani słowem.
W pewnym momencie poderwała się na równe nogi i wyszła z pokoju.
- Błyskotko, wychodzę! - krzyknęła, zbiegając po schodach. - Dziś raczej nie wrócę.
Zanim skrzatka zdążyła w ogóle wyjść z kuchni, już trzasnęły drzwi wyjściowe i Wiktorii nie było.
***
- Co ty tutaj robisz? - Draco spojrzał ze zdumieniem na Fynn, przemierzającą Główny Holl.
Dziewczyna zatrzymała się i uśmiechnęła do niego.
- Zapomniałam podręczników.
- Ach... - wymamrotał. - Pójdę z tobą, i tak nie mam apetytu.
Ciemnowłosa w milczeniu ruszyła przed siebie.
- Ej! Ale jak ty tu dotarłaś? - Draco spojrzał na dziewczynę podejrzliwie, zrównując się z nią.
- Dyrektorka mnie podwiozła autem – odparła jakby nigdy nic Wiki, nawet nie mrugnąwszy okiem.
- Autem?
- Kiedyś ci wyjaśnię – na ustach ciemnowłosej pojawił się uśmiech. - Taka mugolska zabawka...
Dotarli do Pokoju Wspólnego. Wiktoria skierowała się w stronę schodów do sypialni dziewcząt, ale – ku swojemu zdumieniu – zauważyła, że Draco nawet nie przyhamował, wręcz przeciwnie, idzie dalej obok niej.
- A ty...? - zerknęła na niego z rozbawieniem.
- A czemu nie? - wzruszył ramionami, stawiając stopę na pierwszym z kamiennych stopni. - A bo to pierwszy raz tam będę?
- Wiesz, myślałam, że to Pansy fatygowała się do ciebie, a nie ty do niej – zaśmiała się wesoło Fynn, idąc kilka stopni przed Ślizgonem. - No cóż, najwyraźniej się myliłam.
Otworzyła drzwi do swojego dormitorium i weszła, a zaraz za nią wkroczył tam Draco z miną pana i władcy na włościach. Ciemnowłosa pokręciła głową z lekkim uśmiechem i uklękła przy swoim kufrze, podnosząc wieko.
Malfoy usiadł na jej łóżku i przyglądał się w milczeniu, jak dziewczyna próbuje wyciągnąć opasły tom spod stosu znoszonych, mugolskich ubrań.
- Myślałem, że kufry się zabiera na ferie. - przerwał ciszę, jaka zapanowała.
- A co ja tu miałam zabrać? - Wiki wzruszyła ramionami, spoglądając na ubogi dobytek. - W sierocińcu nawet by mi tego nie wyprali, zawsze przed świętami jest tam jeden wielki młyn, a tutaj mam pewność, że skrzaty o nie zadbają.
Komentarze:
vdbrBoica Środa, 05 Lutego, 2020, 02:10
payday loan direct http://paydayloanjyd.com/ - payday loan today payday loan application <a href="http://paydayloanjyd.com/#">online payday loan lenders</a> cash till payday loan
fegoesole Środa, 05 Lutego, 2020, 09:45
direct payday loan lenders only http://paydayloanrgh.com/ - online payday loan companies dallas payday loan <a href="http://paydayloanrgh.com/#">payday loan consolidation loans</a> payday loan lenders no credit check
where can i buy female pink viagra in the u.k <a href=" https://edmedz.com/# ">order cialis from mexico</a> buy cheap viagra online uk
HabsKiff Piątek, 07 Lutego, 2020, 19:07
cialis viagra levitra for sale <a href=" https://edmedz.com/# ">viagra ice cream go sale selfridges</a> generic viagra pills
fegoesole Wtorek, 11 Lutego, 2020, 08:34
essay service cheap http://essayonlinethx.com/ - custom essay station help writing college application essay <a href="http://essayonlinethx.com/#">custom essay cheap</a> argumentative essay helper
HabsKiff Czwartek, 13 Lutego, 2020, 07:27
order cialis pills <a href=http://tadmedz.com>what is cialis used for</a> buy viagra in new zealand
how to buy viagra online <a href=" http://tadmedz.com# ">what is cialis used for</a> cialis sale au
how much does viagra cost http://tadmedz.com viagra cheap usa
vfbiundot Piątek, 14 Lutego, 2020, 11:11
custom coursework writing service http://courseworkhelpxeg.com/ - coursework paper coursework writer uk <a href="http://courseworkhelpxeg.com/#">coursework writer uk</a> coursework plagiarism checker
HabsKiff Piątek, 14 Lutego, 2020, 12:52
cialis malaysia where to buy <a href=http://tadmedz.com>cialis professional</a> buy cialis 5 mg canada
buy cialis generic online <a href=" http://tadmedz.com# ">cialis in canada</a> order a viagra online
cheap viagra ebay http://tadmedz.com real viagra sale online
fruriounC Piątek, 14 Lutego, 2020, 23:03
can buy viagra rite aid <a href=http://tadmedz.com>take cialis with or without food</a> can u take 2 cialis pills
order generic viagra us <a href=" http://tadmedz.com# ">cialis 200mg</a> buy cialis online yahoo
buy generic levitra 10 mg http://tadmedz.com cheapest cialis australia
fruriounC Piątek, 14 Lutego, 2020, 23:54
buy viagra bangkok <a href=http://tadmedz.com>cialis lowest price 20mg</a> cialis pills australia
buy cialis kl <a href=" http://tadmedz.com# ">tiujana cialis</a> viagra sale spain
how to use cialis pills http://tadmedz.com buy viagra generic canada
grhrBoica Sobota, 15 Lutego, 2020, 10:09
custom papers writing http://papersonlinesgo.com/ - help with writing a paper for college college paper writer <a href="http://papersonlinesgo.com/#">buy cheap papers online</a> custom written college papers
fruriounC Niedziela, 16 Lutego, 2020, 19:49
generic viagra sale online <a href=http://tadmedz.com>generic names for cialis and viagra</a> viagra buy online generic
how to get viagra <a href=" http://tadmedz.com# ">is generic cialis safe</a> pills like cialis
discount cialis online no prescription http://tadmedz.com cialis sale antidoping
fruriounC Niedziela, 16 Lutego, 2020, 20:15
cheap viagra sydney <a href=http://tadmedz.com>cialis 20mg</a> buy viagra online from usa
buy cialis online in u.k <a href=" http://tadmedz.com# ">cialis 5mg coupon</a> buy real viagra cheap
generic cialis wholesale http://tadmedz.com where to order levitra online
gehtlBoica Poniedziałek, 17 Lutego, 2020, 03:30
cheap term paper writing service http://essaywritersrpl.com/ - term paper helper custom term papers <a href="http://essaywritersrpl.com/#">pay someone to write my term paper</a> term paper buy
fruriounC Wtorek, 18 Lutego, 2020, 22:47
buy viagra online yahoo answers <a href=http://tadmedz.com>show cialis working</a> viagra cheap canada
viagra cheap alternatives <a href=" http://tadmedz.com# ">cialis coupon</a> order levitra
buy cialis australia online http://tadmedz.com levitra on sale
fruriounC Wtorek, 18 Lutego, 2020, 23:20
viagra sale lloyds <a href=http://tadmedz.com>coupons for cialis</a> cheapest generic cialis online
cheap brand name cialis <a href=" http://tadmedz.com# ">low cost cialis</a> how do i order cialis
cheap prices for cialis http://tadmedz.com order generic viagra forum
htbgrhymn Środa, 19 Lutego, 2020, 03:28
thesis writing service reviews http://thesissgj.com/ - writing my thesis thesis consultant <a href="http://thesissgj.com/#">best thesis</a> online thesis writing